Strona 3 z 3
: wt, 02 maja 2006, 14:32
autor: thewiz
MJKasia pisze:Spoko prawda czy nie najważniejsze jest to, że MJ potwierdził, iż pracuje nad nowym albumem :) i głęboko wierze, że nagra go i wyda w przyszłym roku - teraz w Bahrajnie ma to czego potrzebuje artysta - spokój, ciszę, studio nagraniowe i pewnie poza relaxem głównie czas spędza w nim i nagrywa więc... w 2007 album na bank :)
Mam wrazenie, ze spokoj i cisza na MJa dzialaja nie tak jak bysmy sobie tego zyczyli.Gdy nasz MJ wpada w szal profesjonalizmu ,to zamiast tworzyc swietne utwory dlubie przy jednym kawalku by osiagnac jakis stan mistycznej doskonalosci. Uwazam,ze jesli wisialaby nad nim presja uciekajacego czasu,ktorej niestety od lat juz nie czul majac wystarczajaco duzo kasy by oplacic niekonczace sie sesje nagraniowe w studio, to pracowalby nie tylko szybciej, ale i efekty nie bylyby popsute przedlubaniem piosenek.
Nie mowie, ze wolalabym ,by stworzyl cos niedopieszczonego ,ale wolalabym by nie piescil sie ze wszystkim tak bardzo.Ok, perfekcjonizm jest porzadany ,ale odrobina szalenstwa to tez swietna przyprawa.
Album w 2007 roku? Bede bardziej niz zdziwiona jesli ten termin uda mu sie dotrzymac.
: wt, 02 maja 2006, 15:39
autor: Erto1984
Mnie zapowiedzi i to jeszcze tak odległych terminów nie satysfakcjonują . Będzie pewnie tak jak z tym singlem. Skoro artyście z tak ogromnym doświadczeniem w nagrywaniu jakie ma Michael nagranie jednego utworu zajmuje ponad pół roku ( o ciągłym przekłdaniu terminów nie wspomne :P ),to nagranie kilkudziesięciu i wybranie z nich kilkunastu potrwa do 2015, a po drodze wydane zostaną jeszcze ze 4 składanki The Greatest Hits różniące się okładkami ;) Michael już tak ma że zapowiada szumnie " you ain't see nothing!" i co ???? I see nothing... Jeżeli facet jest świadomy ilu ma fanów na całym świecie i jak bardzo spragnieni są jego muzyki a nie tylko ciągłych skandali, to powinien wziąć się w garść i coś nagrac a nie dawać złudne obietnice. Albo ewentualnie powiedzieć "sorry kochani, nie będe już nagrywał, chce sobie znaleźc żonę i zająć się wychowaniem dzieci" i każdy by to zrozumiał.
peace
edit : jakby na to nie spojrzeć Michael ma dziesiątki niewydanych piosenek jakie nagrał do albumów Bad , Dangerous, History, Invicible ... mógłby wybrać powiedzmy 12 najfajniejszych, zremasteringować i byłaby super płyta w 1 miesiąc. ja bym sie na takie rozwiązanie nie obraził :)
: wt, 02 maja 2006, 15:56
autor: MJKasia
a może on właśnie wziął się w garść i nagrywa? :)
: wt, 02 maja 2006, 16:13
autor: Erto1984
i własnie sie boje że z tym nagrywaniem będzie tak jak z charytatywnym singlem. Jeden utwór na ~ 6 miesięcy. A tutaj trzeba działać :P
: wt, 02 maja 2006, 17:36
autor: Mike
Erto1984 pisze:Mnie zapowiedzi i to jeszcze tak odległych terminów nie satysfakcjonują . Będzie pewnie tak jak z tym singlem. Skoro artyście z tak ogromnym doświadczeniem w nagrywaniu jakie ma Michael nagranie jednego utworu zajmuje ponad pół roku ( o ciągłym przekłdaniu terminów nie wspomne :P ),to nagranie kilkudziesięciu i wybranie z nich kilkunastu potrwa do 2015, a po drodze wydane zostaną jeszcze ze 4 składanki The Greatest Hits różniące się okładkami ;) Michael już tak ma że zapowiada szumnie " you ain't see nothing!" i co ???? I see nothing... Jeżeli facet jest świadomy ilu ma fanów na całym świecie i jak bardzo spragnieni są jego muzyki a nie tylko ciągłych skandali, to powinien wziąć się w garść i coś nagrac a nie dawać złudne obietnice. Albo ewentualnie powiedzieć "sorry kochani, nie będe już nagrywał, chce sobie znaleźc żonę i zająć się wychowaniem dzieci" i każdy by to zrozumiał.
peace
edit : jakby na to nie spojrzeć Michael ma dziesiątki niewydanych piosenek jakie nagrał do albumów Bad , Dangerous, History, Invicible ... mógłby wybrać powiedzmy 12 najfajniejszych, zremasteringować i byłaby super płyta w 1 miesiąc. ja bym sie na takie rozwiązanie nie obraził :)
Remixy czy mixy, są słowem: Skończył się! A przeciez tego, nie chcemy, ja wierze Michaelowi w to co powie, a jak mu się terminy przesuwają nawet kilka mies, mnie to tym bardziej cieszy, bo wiem , że chce wypuści coś naprwdę dobrego, a nie kit. Remixy i mixy są znakiem poddania się, a ja nie chce jakis remixów ani mixów, wystarczy mi Blood On the dance floor pół album pół remixy i jest ok. Ale, dalej chce Michaela, który ciągle żyje i ma nowe pomysły!!
: wt, 02 maja 2006, 18:37
autor: Erto1984
ja też chciałbym żeby Michael nagrał całkiem nowy album. Ale jeśli to ma trwać kilka lat to wolałbym na początek chociaż jakieś piosenki których wcześniej nie słyszeliśmy. Na upartego Michael by mógł powiedzieć że to jego nowy materiał a my i tak nie znalibyśmy prawdy :P Lepsze to niż nic albo następne składanki.
: wt, 02 maja 2006, 22:28
autor: Mike
Erto1984 pisze:ja też chciałbym żeby Michael nagrał całkiem nowy album. Ale jeśli to ma trwać kilka lat to wolałbym na początek chociaż jakieś piosenki których wcześniej nie słyszeliśmy. Na upartego Michael by mógł powiedzieć że to jego nowy materiał a my i tak nie znalibyśmy prawdy :P Lepsze to niż nic albo następne składanki.
Erto "Keep the faith", michael mnie nigdy nie zawiudł, tylko zawsze starałem sie zrozumiec jak czasem jest cięzko coś zrobić, i dla tego, jego praca jest dla mnie wazna, a jak czegoś nie wyda, nbo coś tam przebaczam. Bo w zyciu wszystko i zawsze nie musi wychodzić, po to cos nie wychodzi aby wiedziec gdzie jest bła i jak go naprawić tak wiec dla mnie data xx:xx:2007 albumu jest bardzo miłą widomością. a na Singile i tak po cihu czekam i mam przeczucie, że wyda go. Moja wiara w Michaela tj. w to co robi jest naprawdę mocna i cierpliwa.
: pt, 05 maja 2006, 2:06
autor: bWWd
Jak ja nienawidze plyt z remixami powciskanymi , Od Blood On The Dancfloor zaczalem troche innaczej patrzec na to co Jackson robi wydajac plyte.Dla mnie wciskanie remixow lub swoich starych utworow na nowa plyte to bezczelnosc i lenistwo.
: pt, 05 maja 2006, 10:17
autor: Mike
bWWd pisze:Jak ja nienawidze plyt z remixami powciskanymi , Od Blood On The Dancfloor zaczalem troche innaczej patrzec na to co Jackson robi wydajac plyte.Dla mnie wciskanie remixow lub swoich starych utworow na nowa plyte to bezczelnosc i lenistwo.
Nie widzę, nic w tym, złego jesli tak fajnie wyszły remixy,t o bardzo dobrze, aby tylko na remixach nie leciec, i tak też zrobił wydałVinca,płyta, która kocham, jak i zresztą wszystkie inne:D ale w życiu, się z Tobą nie zgodzę,co do "lenistwa" i "bezczelności" to ostre słowa,a przecież nawet nie mają uzasadnienia, i dla mnie co do tego, co powiedziałeś takie nie mają, przykro mi , że tak to skometowałeś, bo jak wiem, to był pierwszy album z mixami,i to z takimi dobrymi.
Jestem, ciekaw, czy tak pioska TOTC wyjdzie, czy nie. I ciekaw jestem, jak tym razem Michael nazwie swoją płyte..:)