Posted: Sun, 17 Dec 2006, 8:11
No więc oglądałem to w nocy i powiem tak: wrażenia mam bardzo średnie. Co się rzucało w oczy to całkowity brak jakiejś spójnej całościowej koncepcji. Moim zdaniem scenariusz tej imprezy robiony był na szybko.
Na początku poinformowano, że na WMA są inne kryteria przyznawania nagród i że nominacje artysci otrzymują za sprzedaż płyt. Nie bardzo wiadomo, czy w ciągu roku czy też całego życia? Dedukcja nie jest łatwa. No ale po takiej zapowiedzi prezentują pierwszych nominowanych i o połowie tych świetnie sprzedajacych się artystów w życiu nie słyszałem.
Jak się okazało, nagrody we wszystkich kategoriach otrzymali artyści, którzy nie byli wśród nominowanych a jak organizatorom było wygodnie, to w ogóle nie było nominowanych do niektórych nagród. Do tego dość przypadkowe kategorie przyznawania statuetek; Tak się zastanawiam: skoro przyznano nagrodę dla najlepszego artysty rosyjskiego, włoskiego i brytyjskiego, to jaki jest powód, że nie przyznano dla najlepszego etiopskiego? Potrafię wśród możliwych przyczyn wykluczyć jedynie antysemityzm
Jeżeli chodzi o występy, to moim zdaniem najlepiej wypadł Faithless. Również fajnie wystapiła Nelly Furtado, chociaz wyglądała tak, że na ulicy bym jej nie poznał. Katie Balboa
też nie zły występ miała. Zwłaszcza na tle kompletnie fałszującego Bocelliego. Beyonce wyraźnie inspiracje do swojego show czerpała z Michaela, tyle tylko, że takie triki to robią wrażenie, jak są perfekcyjnie dopracowane a ruchy idealnie zsynchronizowane pomiędzy tancerzami i pomiędzy tancerzami a muzyką.
Na początku poinformowano, że na WMA są inne kryteria przyznawania nagród i że nominacje artysci otrzymują za sprzedaż płyt. Nie bardzo wiadomo, czy w ciągu roku czy też całego życia? Dedukcja nie jest łatwa. No ale po takiej zapowiedzi prezentują pierwszych nominowanych i o połowie tych świetnie sprzedajacych się artystów w życiu nie słyszałem.
Jak się okazało, nagrody we wszystkich kategoriach otrzymali artyści, którzy nie byli wśród nominowanych a jak organizatorom było wygodnie, to w ogóle nie było nominowanych do niektórych nagród. Do tego dość przypadkowe kategorie przyznawania statuetek; Tak się zastanawiam: skoro przyznano nagrodę dla najlepszego artysty rosyjskiego, włoskiego i brytyjskiego, to jaki jest powód, że nie przyznano dla najlepszego etiopskiego? Potrafię wśród możliwych przyczyn wykluczyć jedynie antysemityzm

Jeżeli chodzi o występy, to moim zdaniem najlepiej wypadł Faithless. Również fajnie wystapiła Nelly Furtado, chociaz wyglądała tak, że na ulicy bym jej nie poznał. Katie Balboa
