malakonserwa wrote:A reszta, tj. pozostałe pięć utworów?
widze, ze wystepujesz tu caly czas w obronie BOTDF :)
to masz wspoltowarzyszke, bo ja uwielbiam, nie remixy, ale te 5 kawalkow wystarcza mi do szczescia bardziej niz Invincible i History razem wziete.
uwielbiam za klimat za teksty, za "lekka nutke dekadencji" :P
wedlug mnie ta plyta duzo mowi o Michaelu, to taki wentyl bezpieczenstwa, wszystkie te kawalki, ktorych by nigdy nie wydal, a ktore gdzies gleboko z trzewi mu wyszly.
jest szczery jak nigdy, w BOTDF widzimy jego spojrzenie na kobiety <jescze gorsze niz w Dangerous, mocny uraz musi miec ;) >
Superfly Sister niezwykle otwarte podejscie do seksu i wlasnych wspomnien z dziecinstwa , tez mozna po raz pierwszy zobaczyc jak MJ patrzy na seks i jak bardzo gleboko trzyma w sobie te dziecinne traumatyczne doswiadczenia z nim zwiazane.
Morphine narkotyki, uzaleznienie...prosto z mostu bez upiekszen, w najlepszych psychodelicznych rockowych kawalkach nie znalazlam bardziej dosadnego opisu.
Is it Scary/ Ghosts Michael cudak z objezdnego cyrku z osobliwosciami natury i to jak bardzo boli go ta rola, ktora mu przypisano.
za to wszystko KOCHAM Blood on the Dance Floor miloscia szczera i prawdziwa
