3.6.05 - sąd
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
MJ na tym zdjęciu powyższym naprawde wygląda na zamartwionego,smutnego i jak by miał łzy w oczach..zreszto nie dziwie mu sie!!!Ja sama okropnie sie czuje o niczym innym nie myśle,ale Michael naprawde musi czuć sie potwornie....Boże niech to sie juz wszystko wrteszcie skończy i niech uniewinnia naszego Michaela!!!!!!!!!
właśnie przed chwilą rozpoczęły się narady ławników...
http://edition.cnn.com/2005/LAW/06/03/j ... index.html
http://edition.cnn.com/2005/LAW/06/03/j ... index.html
najdalej za godzine, dwie MJ bedzie uniewinnionykate pisze:właśnie przed chwilą rozpoczęły się narady ławników...
http://edition.cnn.com/2005/LAW/06/03/j ... index.html
- ..::PIoTReK::..
- Posty: 50
- Rejestracja: pt, 11 mar 2005, 16:23
- Skąd: Kielce
Faktycznie wygląda na zmartwionego, ale wydaje mi się, że on poprostu jest już tym wszystkim zmęczony, ma dość. Wkońcu sprawa trwała kawał czasu, non-stop przesłuchania, ciągły stres, trudno się nie zmęczyć i chyba stąd ten wygląd... Michael'owi należą się porządne wakacje--coś co przywróci mu siły i pozwoli, żeby znów zabłysnął jako wielki muzyk... Myśle, że go uniewinnią i powinien zaraz uciec "kamerom", gdzies sie zaszyć i zregenerowć.
Co tam ja słucham 50 raz "Get In The Ring" na przemian z "Double Talkin' Jive" i jestem taka rozładowana że :lol:. A przy okazji właśnie bardzo pragnę zadedykować te pieśni panu Sneddon'owi i całej brukowej prasie świata oraz... All the MJ's fans who stuck with him through all the Fu*king shit. And to all those opposed... (Sneddon)... Hmm...well?Jacksonka pisze:Ja juz nie moge naprawde.....ta niepewność mnie wykańcza!!!!!!!!!!!!


Wiecie.. 'ta' chwila musi kiedyś przeciez przyjść, chociaż coraz częsciej mam wrażenie, że nie widać jej końca. Każdy zareaguje na swój własny sposób na tę wiadomość, nie będe wyjątkiem skoro powiem, że wierzę w niewinność Michaela. Jedni będą krzyczeć z radości, drudzy słuchać muzyki MJa na pół osiedla, a ja spokojnie podziękuję Bogu, że wysłuchał moich modlitw i ukołysana bajecznym głosem Mike'a zasnę z uśmiechem na twarzy, a jutro rodzinka zaskoczy mnie (oglądacze wiadomości)- 'a czy ty wiesz że Jacksona uniewinnili?'
A rodzinka jest niestety antyMJ, niestety, ale chyba nie jestem w takiej sytuacji wyjątkiem na tym forum. Najwazniejsze to, że Michael wkońcu odpocznie sobie. Żeby tylko nasze biedactwo nie zasłabło na sam koniec, bo zmizerniał ostatnio bardzo baaardzo. Ale do jedzenia zmuszał go nie będzie nikt, wkońcu to 'dorosły'
człowiek. Chociaż mhmmm, nie oszukujmy się, jest jak dzieciak i powinni go karmic tam bezwzględnie
- za mamusię, za tatusia, za Janet, za LaToyę, za Tito....
gdyby tak po kęsie za każdego członka rodziny jestem przekonana że wyglądałby o wiele zdrowiej
OK, koniec moich wywodów. Teraz czekamy...




