ZAPAL ŚWIECZKĘ
: pt, 26 cze 2009, 19:39
Wiecznie żywy w moim sercu....
http://www.gratefulness.org/candles/mes ... id=8669267
Strona 3 z 3
: sob, 27 cze 2009, 14:31
: sob, 27 cze 2009, 14:43
Równiez zapalę świeczkę o 23.26.
Powiadomie równiez o tym znajomych smsem nie koniecznie fanów Michaela ale tych którzy szczerze słali mi wyrazy współczucia Oni tez napewno sie przyłączą do tej akcji bo szanowali Michaela jako wybitnego artystę.
Powiadomie równiez o tym znajomych smsem nie koniecznie fanów Michaela ale tych którzy szczerze słali mi wyrazy współczucia Oni tez napewno sie przyłączą do tej akcji bo szanowali Michaela jako wybitnego artystę.
: sob, 27 cze 2009, 14:55
: sob, 27 cze 2009, 15:06
Obojętne jak.. obojętnie gdzie i obojętnie kiedy. Michael Jackson zawsze będzie między nami i w nas.
Zapale świeczkę bo to tylko drobny gest.
Zapale świeczkę bo to tylko drobny gest.
: sob, 27 cze 2009, 15:41
Michael pozostanie na zawsze w naszych sercach...
http://www.gratefulness.org/candles/mes ... id=8669633
http://www.gratefulness.org/candles/mes ... id=8669633
: sob, 27 cze 2009, 17:24
http://www.gratefulness.org/candles/mes ... id=8670336
Michael pozostanie w moim sercu i w mojej duszy na zawsze.
Michael pozostanie w moim sercu i w mojej duszy na zawsze.
: sob, 27 cze 2009, 20:05
Przepraszam, ale :
To było jednorazowe, czy to jakaś akcja że, zapalamy przez tydzień, miesiąc...?
To było jednorazowe, czy to jakaś akcja że, zapalamy przez tydzień, miesiąc...?
: sob, 27 cze 2009, 20:26
Dirty_Diana_ myślę, że możesz zapalić świeczkę zawsze, gdy masz taką potrzebę. Światło to symbol nadziei i wiary- wiary, że Michael jest teraz szczęśliwy i jednocześnie symbol, że o nim pamiętamy. U mnie świeczki paliły się całą noc na parapecie, ostatnia zgasła dopiero popołudniu. Dziś też zapalę świeczkę, by patrzeć jak jej płomień migocze w nocnym mroku.Dirty_Diana_ pisze:Przepraszam, ale :
To było jednorazowe, czy to jakaś akcja że, zapalamy przez tydzień, miesiąc...?
: sob, 27 cze 2009, 20:38
Niestety wczoraj nie udało mi się zapalić :( Ale dzisiaj to zrobię, o ile nie ucierpi na tym mój kot :/
: sob, 27 cze 2009, 20:43
Przyznam szczerze nocą 26 czerwca byłam tak zszokowana i załamana że całkiem zapomniałam o świeczkach... Dzisiaj dopiero palą się cały dzień :)
: ndz, 28 cze 2009, 13:57
ja wieczorem zapalam świeczkę, gdyż jest mi z tym po prostu lepiej.
: ndz, 28 cze 2009, 14:08
: ndz, 05 lip 2009, 22:13
Od śmierci Jacko codziennie o godzinie 00:00 zapalam świeczkę.. [*]