Koncert "This Is It" w kinach [koment.]
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Na wstępie napiszę, że nie widziałam trailera i póki nie trafię na niego przypadkiem, nie zamierzam oglądać. W tej chwili byłby to jeszcze dla mnie masochizm.
Pomimo tego dziwią mnie wypowiedzi niektórych, którzy piszą jak cudownie Michael w tym trailerze wyglądał, jaką miał iskrę w oku, ile miał siły, jak bardzo chciał, że dałby radę... a nawet, że wreszcie otaczali go ludzie, którzy go kochali.
Dziwi mnie to, bo zobaczyliście trzy minuty wybrane ze 100 godzin materiałów, zmontowane, podane w lekkostrawnym sosie.
Nie wyobrażam sobie bym mogła wyrazić taką opinię po obejrzeniu 3 minut materiału. Ba! Po obejrzeniu 3 godzin też nie. Choćbym zobaczyła na nich Michaela niczym z okresu bad, choćby śmiał się tam od ucha do ucha, choćby skakał, wdrapywał się na drzewa...
Bo prawda jest taka, że Michael - choć niewątpliwie bardzo chciał, może za bardzo - nie dał rady. Jeżeli ktoś prosi o podanie środka anestezjologicznego, bo nie może spać to nie znaczy, że jest gotów na trasę. Jeśli ktoś jest przeraźliwie chudy to nie znaczy, że jest gotów na trasę. A w szczególności na 50 koncertów. Przypomnijcie sobie co pisali fani, którzy widzieli go przed śmiercią.
Ja niestety mam wrażenie, że gdyby nie "This is it" Michael wciąż byłby z nami. Gdzieś miałabym to czy udowodnił po raz setny sobie i światu swoją wielkość...
W końcu boli mnie jakoś ten film. Michael wszystko co robił robił z miłości. Z miłości do muzyki, do tańca, do swoich fanów. Nigdy dla pieniędzy. Jakiekolwiek by nie były pobudki, które nim kierowały gdy decydował się na serię koncertów w O2... jestem pewna, że nie były to pieniądze. To by było nie-Michaelowe. Bardzo nie-Michaelowe.
Ten film będzie pierwszą rzeczą związaną z Michaelem, która zrobiona zostanie właśnie DLA pieniędzy. ... and it seems just not right!!!
Pomimo tego dziwią mnie wypowiedzi niektórych, którzy piszą jak cudownie Michael w tym trailerze wyglądał, jaką miał iskrę w oku, ile miał siły, jak bardzo chciał, że dałby radę... a nawet, że wreszcie otaczali go ludzie, którzy go kochali.
Dziwi mnie to, bo zobaczyliście trzy minuty wybrane ze 100 godzin materiałów, zmontowane, podane w lekkostrawnym sosie.
Nie wyobrażam sobie bym mogła wyrazić taką opinię po obejrzeniu 3 minut materiału. Ba! Po obejrzeniu 3 godzin też nie. Choćbym zobaczyła na nich Michaela niczym z okresu bad, choćby śmiał się tam od ucha do ucha, choćby skakał, wdrapywał się na drzewa...
Bo prawda jest taka, że Michael - choć niewątpliwie bardzo chciał, może za bardzo - nie dał rady. Jeżeli ktoś prosi o podanie środka anestezjologicznego, bo nie może spać to nie znaczy, że jest gotów na trasę. Jeśli ktoś jest przeraźliwie chudy to nie znaczy, że jest gotów na trasę. A w szczególności na 50 koncertów. Przypomnijcie sobie co pisali fani, którzy widzieli go przed śmiercią.
Ja niestety mam wrażenie, że gdyby nie "This is it" Michael wciąż byłby z nami. Gdzieś miałabym to czy udowodnił po raz setny sobie i światu swoją wielkość...
W końcu boli mnie jakoś ten film. Michael wszystko co robił robił z miłości. Z miłości do muzyki, do tańca, do swoich fanów. Nigdy dla pieniędzy. Jakiekolwiek by nie były pobudki, które nim kierowały gdy decydował się na serię koncertów w O2... jestem pewna, że nie były to pieniądze. To by było nie-Michaelowe. Bardzo nie-Michaelowe.
Ten film będzie pierwszą rzeczą związaną z Michaelem, która zrobiona zostanie właśnie DLA pieniędzy. ... and it seems just not right!!!
You're just another part of me
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
In this way are we learning
Or do we sit here yearning
For this world to stop turning round
It’s now or never
Dokładnie tak. Jestem wściekły, że do promowania This is It wybrano tylko jedną nową piosenkę, która w dodatku zostanie wydana na soundtracku. Wszystko fajnie ale miała być płyta ze świeżymi utworami. Coś nam fanom należy się w końcu za to cierpienie jakie przeżywamy po stracie takiego człowieka. Pomyśleć, że do końca życia bede musiał myśleć o tym, że nie istnieje już człowiek, który dawał mi tyle radości. Sama myśl, że Michael żyje gdzieś tam sobie w Stanach i od czasu do czasu pokaże się światu napawała mnie zadowoleniem. Egzystowaliśmy z nadzieją że pewnego dnia Michael wyda nowy album, wchodziliśmy na MJPT i z ogromnym podnieceniem klikaliśmy w fakty by przeczytać nowy post. W końcu doczekaliśmy się i gorzko tego teraz żałujemy. Nie jeden z nas teraz woli, by This is it nigdy nie miało miejsca - woli żyć tak jak dawniej.Damianos60 pisze:KURDE soudtrack i tylko jedna piosenka znowu jakby Numer one .A miał być nowy album pewnie nic nie bedzie ale dobre i to
Ale oni mają to gdzieś i chcą nam dawkować nowy materiał by zarobić jak najwięcej pieniędzy. Jeśli chodzi o tą sprawę to tu zawsze będe stanowczy. Rani mnie to ogromnie bo teraz wcisną nam byle kit. Film będzie oczywiście super choć tak jak mówiłem będziemy cierpieć, ale soundtrack na którym znajdzie się playback w wykonaniu Michaela to przegięcie. Bo ile mógł piosenek zaśpiewać wted na żywo? Podczas prób do Dangerous Tour odnajdujemy perełki - takie Jam, Thriller i inne śpiewane live. Tymczasem nie mamy do końca pewności, że te będą takie udane. Chyba oczywiście, że Michael nagrał nowy, świeży playback specjalnie z okazji nadchodzących koncertów w Londynie.
Ciekawi mnie co będzie następne? Może w końcu pośmiertny album? A może po prostu planowana składanka The Hits z jednym nowym numerem, nowym starym, starym nowym, słyszanym nieczysto, pełne demo starej piosenki czy megamix, remix oczywiście 2010...
Gdybyś dokładnie obejrzał zwiastun to usłyszałbyś, że Michael śpiewał na żywo!!! na długo przed zwiastunem mówiło się , że Michael ciwczy wiele swoich utworów, choć nie wybrał jeszcze ostatecznej setlisty. Nawet jeśli artysta nie decyduje się na śpiew na żywo na koncercie to wcześniej na próbach nagrywa wersje live - więc twierdzenie o playbacku na OST jest w tym momencie śpieszne, niepotrzebne, żenujące i uwłaczające Michaelowi, który jak już widać starał się z całych sił i to chyba nawet bardziej niż przed trasą History, gdzie wiele rzeczy powtórzyło się z Dangerous...a tu same nowości.....
A ty tak dokładnie obejrzałeś zwiastun, że słyszałeś wszystkie piosenki zaśpiewane przez Michaela podczas prób. Z tego co ja zauważyłem było: Smooth Criminal, Wanna be startin' something, Man in the mirror, kawałek Billie Jean oraz z youtube jeszcze wiemy o The way you make me feel. Cała reszta nie jest w 100 % pewna, ale tak jak mówiłem Michael podczas prób do koncertów miał to do siebie, że śpiewał na żywo, więc jest nadzieja.pedros82 pisze:Gdybyś dokładnie obejrzał zwiastun to usłyszałbyś, że Michael śpiewał na żywo!!!
Xander pisze:A ty tak dokładnie obejrzałeś zwiastun, że słyszałeś wszystkie piosenki zaśpiewane przez Michaela podczas prób.
Tak, co więcej wiele razy już zaznaczano, że Michael zaśpiewał i nagrał całą pulę piosenek na żywo, aby na końcu (przed próbami w staples) wybrać ostateczną setlistę. tytuły , które udało się usłyszeć i nagrać pod bramą staples:
Dangerous
Black or White/long guitar solo
Dirty Diana/Beat It
Ghosts/Threatened (Interlude from Thriller)
Threatened/Thriller Laugh Ending
We Are the World
Heal the World
Billie Jean
End of Billie Jean
Will You Be There
End of Will You Be There
Nie wiem czy zauważyłeś, że zwiastun jest zbyt krótki, aby pokazać chociażby skróty wszystkich piosenek zaśpiewanych live przez Michaela, czego zresztą się nie robi - zwiastun ma być małym przedsmakiem całości. Z góry założyłeś, że Michael przygotował dla nas mini playback show. Sony nie wydałoby ost z kolejnymi studyjnymi wersjami piosenek MJa, skoro decydują się na ten krążek, tzn że mają na to nowy materiał, to chyba logiczne.
Sosnowiecki Helios też już gotowy na atak fanów Michaela:)
http://www.heliosnet.pl/22,Sosnowiec/Ba ... y/film/614
http://www.heliosnet.pl/22,Sosnowiec/Ba ... y/film/614
siadeh_ Będziemy razem oglądać w Łodzi??
To mielibyśmy przedpremierę jak w LA --->
Za myspace MJBlogiem:
To mielibyśmy przedpremierę jak w LA --->
Za myspace MJBlogiem:
The film's world gala will be in Los Angeles at the Nokia Theatre L.A. LIVE on Tuesday, October 27. That event, which begins at 6pm PDT, kicks off a series of more than 25 premieres around the globe. More than 15 cities, including New York, Rio De Janeiro, London, Berlin, Johannesburg, and Seoul will host events simultaneously, with red carpet arrivals and activities from the Los Angeles event broadcast by satellite to those cities. Other cities, including Moscow, Tokyo, Sydney, Paris, and many others will host their own, non-simultaneous premiere activities.
Three hours after the worldwide celebration of the motion picture, the first public screenings of the film will begin. For example, the first audiences in Los Angeles will see the film at 9pm; in New York, audiences will have the opportunity to see the film at midnight; and in London, the advance screenings will be at 4am UK time.
w LA kolejka za biletami juz stoi
Materiał z prób do "This Is It".
Trochę z innej beczki:
Wiele razy podkreślano, że filmowcy dysponowali ponad stu godzinami materiałów z prób do koncertów "This Is It". Na stronach kin jest informacja, że film będzie trwał 111 minut. Wiadomo, że wyświetlanie dokumentu w kinach, dla masowej publiczności (bo nie oszukujmy się, do kin na "This Is It" pójdą także ci, którzy niewiele mają z Michaelem wspólnego, ale ulegli zbiorowemu szaleństwu) nakłada pewne ograniczenia. Dokument 'musi' być zwarty, ciekawy i niezbyt długi, choć ja bym osobiście wolała zobaczyć prawdziwy maraton z Michaelem z Jego ostatnich dni na scenie.
Patrząc jednak na to, z jaką zachłannością traktuje się obecnie to, co Michaela dotyczy zastanawiam się nad kilkoma rzeczami:
- skoro zostało tyle nieopublikowanego materiału, to ciekawe, czy coś ekstra zostanie wydane na DVD z filmem;
- czy aby "This Is It" to nie początek "wydawnictw ostatnich" z Michaelem, wykorzystujących materiały z prób;
To takie moje luźne przemyślenia, ale chciałam się z Wami nimi podzielić.
Wiele razy podkreślano, że filmowcy dysponowali ponad stu godzinami materiałów z prób do koncertów "This Is It". Na stronach kin jest informacja, że film będzie trwał 111 minut. Wiadomo, że wyświetlanie dokumentu w kinach, dla masowej publiczności (bo nie oszukujmy się, do kin na "This Is It" pójdą także ci, którzy niewiele mają z Michaelem wspólnego, ale ulegli zbiorowemu szaleństwu) nakłada pewne ograniczenia. Dokument 'musi' być zwarty, ciekawy i niezbyt długi, choć ja bym osobiście wolała zobaczyć prawdziwy maraton z Michaelem z Jego ostatnich dni na scenie.
Patrząc jednak na to, z jaką zachłannością traktuje się obecnie to, co Michaela dotyczy zastanawiam się nad kilkoma rzeczami:
- skoro zostało tyle nieopublikowanego materiału, to ciekawe, czy coś ekstra zostanie wydane na DVD z filmem;
- czy aby "This Is It" to nie początek "wydawnictw ostatnich" z Michaelem, wykorzystujących materiały z prób;
To takie moje luźne przemyślenia, ale chciałam się z Wami nimi podzielić.
Non omnis moriar, Michael.
FREKWENCJA
Powoli można prognozować jaką popularnością TII będzie się cieszył w kinach i czy zrobi zamieszanie w światowym boxoffice?
Podglądając chociażby kina w Polsce i biorąc pod uwagę, że mamy jeszcze miesiąc do premiery - bilety sprzedają się naprawdę dobrze, a przecież gro frekwencji to będą osoby, które w weekend wybiorą się do kina.
Sukcesem w Polsce będzie otwarcie powyżej 100tyś (łącznie z pierwszymi pokazami od środy) osób w pierwszy weekend.
W USA dobrym wynikiem będzie zarobek powyżej 20 mln dolarów w pierwszy weekend (film ma budżet ok 60 mln )
Świat - łączny zysk powyżej 150 mln dol. to wielki sukces.
Pewnie za kilka dni poznamy wyniki przedsprzedaży i wszystko będzie jasne na co można liczyć.
Powoli można prognozować jaką popularnością TII będzie się cieszył w kinach i czy zrobi zamieszanie w światowym boxoffice?
Podglądając chociażby kina w Polsce i biorąc pod uwagę, że mamy jeszcze miesiąc do premiery - bilety sprzedają się naprawdę dobrze, a przecież gro frekwencji to będą osoby, które w weekend wybiorą się do kina.
Sukcesem w Polsce będzie otwarcie powyżej 100tyś (łącznie z pierwszymi pokazami od środy) osób w pierwszy weekend.
W USA dobrym wynikiem będzie zarobek powyżej 20 mln dolarów w pierwszy weekend (film ma budżet ok 60 mln )
Świat - łączny zysk powyżej 150 mln dol. to wielki sukces.
Pewnie za kilka dni poznamy wyniki przedsprzedaży i wszystko będzie jasne na co można liczyć.
Estymacje, które są w tym artykule są szokujące....jeśli sprawdzą się te njamniej optymistyczne prognozy to TII stanie się największym przebojem kinowym 2009 roku...a nie Hary Potter ..Epoka Lodowcowa czy Transformers...to by były niezłe jaja...
NA PEWNO SPEŁNIŁO SIĘ JUŻ CHYBA OSTATNIE MARZENIE MICHAELA CZYLI ZDOBYCIE SAL KINOWYCH....
NA PEWNO SPEŁNIŁO SIĘ JUŻ CHYBA OSTATNIE MARZENIE MICHAELA CZYLI ZDOBYCIE SAL KINOWYCH....
Ja wiedziałam, że tak będzie Wszystkie Star Warsy, Władcy Pierścieni (nie powiem, uwielbiam tę trylogię) i inne Harry Pottery i Titaniki pójdą w zapomnienie. Na pierwszym miejscu jak zwykle będzie nasz Michael.
Swoją drogą, pisałam wcześniej (ale chyba cały post został przeniesiony do wątku spamowego), o tym, że można było się tego spodziewać. Samo to, że film jest "exclusive" i będzie dostępny tylko przez 2 tygodnie sprawia, że ludzie myślą, że to "jedyna taka okazja" i trzeba koniecznie iść dowiedzieć się prawdy o tym człowieku... Opisuje to bardzo ciekawie Martin Linstrom w "Zakupologii". (wiem, że się powtarzam, ale to nie jest spam, poza tym to Hyde Park i proszę o nieusuwanie mojego postu) ;) BTW, bardzo ciekawa książka, w jednym miejscu autor wspomina nawet coś o Michaelu (a książka została wydana przed 25.06).
Stawiam pytanie: Co z Oskarami? Myślicie, że TII ma szansę?
Swoją drogą, pisałam wcześniej (ale chyba cały post został przeniesiony do wątku spamowego), o tym, że można było się tego spodziewać. Samo to, że film jest "exclusive" i będzie dostępny tylko przez 2 tygodnie sprawia, że ludzie myślą, że to "jedyna taka okazja" i trzeba koniecznie iść dowiedzieć się prawdy o tym człowieku... Opisuje to bardzo ciekawie Martin Linstrom w "Zakupologii". (wiem, że się powtarzam, ale to nie jest spam, poza tym to Hyde Park i proszę o nieusuwanie mojego postu) ;) BTW, bardzo ciekawa książka, w jednym miejscu autor wspomina nawet coś o Michaelu (a książka została wydana przed 25.06).
Stawiam pytanie: Co z Oskarami? Myślicie, że TII ma szansę?
Cos takiego znalazlam - konkurs taneczny z nagroda glowna w postaci wyjazdu na swiatowa premiere This Is It do Los Angeles w dniu 27.10.
http://bloog.pl/konkursy.html?nazwa_kon ... caid=58d47
DO ROBOTY TANCERZE
http://bloog.pl/konkursy.html?nazwa_kon ... caid=58d47
DO ROBOTY TANCERZE
"Would you hold my hand,
If I saw You in heaven..."
If I saw You in heaven..."
Michael może znowu trafić do Ksiegi Guinessa.
- najwyższy dochód w ciągu jednego dnia osiagnięty przez film dokumentalny/koncertowy'
- największy dochód w czasie pierwwszego weekendu sprzedazy,
- wydanie filmu dokumentalnego/koncertowego, obejmujące najwięcej państw,
- najlepiej sprzedajacy się koncert/film dokumentalny na DVD,
- film dokumentalny/koncertowy z największą oglądalnością.
Zabieg, że film będzie w kinach wyświetlany jedynie przez 2 tygodnie, owocuje kolejnym rekordem- najszybszą sprzedażą.
Szacuje się, że This Is It moze zarobic $353 millionów w USA and $751 millionów na całym świecie w najgorszym wypadku i $531 millionów w USA i $1 miliard lub więcej na ścałym swiecie w najlepszym wypadku, nie wliczając zysków z DVD.
źródło
Tym bardziej niestosownym było moim zdaniem, naciąganie fanów na "pamiątkowe bilety" w zamian za zwrot kosztów.
- najwyższy dochód w ciągu jednego dnia osiagnięty przez film dokumentalny/koncertowy'
- największy dochód w czasie pierwwszego weekendu sprzedazy,
- wydanie filmu dokumentalnego/koncertowego, obejmujące najwięcej państw,
- najlepiej sprzedajacy się koncert/film dokumentalny na DVD,
- film dokumentalny/koncertowy z największą oglądalnością.
Zabieg, że film będzie w kinach wyświetlany jedynie przez 2 tygodnie, owocuje kolejnym rekordem- najszybszą sprzedażą.
Szacuje się, że This Is It moze zarobic $353 millionów w USA and $751 millionów na całym świecie w najgorszym wypadku i $531 millionów w USA i $1 miliard lub więcej na ścałym swiecie w najlepszym wypadku, nie wliczając zysków z DVD.
źródło
Na razie to spekulacje, ale są wysoce prawdopodobne.Michael Jackson, living deadman and the highest paid entertainer of all time attempts new Guinness book record.
Michael Jackson’s THIS IS IT is widely tipped for at least numerous Guinness categories:
Highest grossing one-day documentary/concert film release
Highest grossing opening weekend.
First documentary/concert film to gross over $100 million.
Widest documentary/concert release single country.
Best-selling documentary/concert film DVD release of all the time.
Most seen documentary/concert film of all the time.
'Two week only' way seems to be just a marketing ploy to get the one:
Fastest time to gross $100 million.
And it certainly means people are going to rush to see it, not only the millions of fans, but any other simply enjoyed his music and looking for a nostalgia trip.
The documentary is almost guarantees to amass a record box-office beating all the fiction movies that will be concurrently released by date. That will create a great precedent either.
Estimated grosses of release are between $353 million in US and $751 million worldwide at worst and $531 million in us $1 billion and more worldwide at the best, leaving out DVD sales.
Michael Jackson’s THIS IS IT is going to successfully rise from the biggest number of the year to the biggest number ever.
TNZstaff feels emboldened to recommend Mr. Jackson to rename the movie from Michael Jackson’s THIS IS IT to
“Michael Jackson's "This Is Something! But Not Just Some Something, This Is The Most Some Something Of Any Something You've Ever Had"”
Tym bardziej niestosownym było moim zdaniem, naciąganie fanów na "pamiątkowe bilety" w zamian za zwrot kosztów.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you