Strona 3 z 3

: pn, 03 sie 2009, 21:01
autor: doris.z.
Witam :mj: ,
mam na imię Dorota . Cieszę się ,że trafiłam tutaj , na ten portal, gdzie mogę poznać ludzi , którzy podobnie jak ja cierpią z powodu śmierci Michaela. Michael Jackson był w moim życiu ( można powiedzieć ) od zawsze....gdy miałam 13 lat trafił glęboko do mojego serca ( to już 21 lat ) Wypełniał moje życie w każdym calu. To był cudowny człowiek , z ogromnym talentem , wielkim sercu ...tak mi go brak..... trudno mi się jest pogodzić z faktem ,że już Go nie ma wśród nas . Wciąż wracają wspomnienia... łzy leją mi się po policzkach.. :smutek: ..dzis wykrzyczałam w płaczu : Jak mogłeś nam to zrobić ? Jak mam sobie poradzić gdy Cię nie ma ?... dlaczego to takie trudne...?....Nigdy nie wątpiłam w Niego , w Jego niewinność , a oskarżenia wobec tego człowieka raniły mnie tak mocno jak Jego ...to smutne... :smutek:

cieszę się ,że trafiłam tutaj , że mogę Was poznać , dziękuję ,że jesteście , to zawsze jakaś cząstka MJ.. :mj: ... będę tutaj zaglądać codziennie , bo to kopalnia informacji o MIchaelu Jacksonie ....

serdecznie pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru

Dorota

ps. czy mogę pytać i prosić o pomoc gdybym sobie nie umiała tutaj w czymś poradzić ?

: pn, 03 sie 2009, 21:19
autor: Madzia
witam cie :)
doris.z. pisze:ps. czy mogę pytać i prosić o pomoc gdybym sobie nie umiała tutaj w czymś poradzić ?
oczywiscie pytaj smialo :)

: pn, 03 sie 2009, 21:25
autor: doris.z.
dziękuję Madziu , trochę się tutaj gubię , ale się nie poddaję i " walczę " z niewiedzą ...pozdrawiam :mj:

: pn, 03 sie 2009, 21:32
autor: Madzia
nie martw sie doris.z. zaraz sie polapiesz we wszystkim :)

Re: Jestem tutaj nowa.

: wt, 04 sie 2009, 10:03
autor: moniazabak
PannaMarry pisze:Witam wszystkich fanów Michaela.
Jestem Sara, Panna Marry. Jak wolicie. Mam zaledwie 14 lat i wiem, ze jest tu wiele osób starszych ode mnie, także czuję się nieswojo i proszę, abyście mi pomogli się na tej stronie rozgościć.
Aż wstyd się przyznać, ale taka jest prawda, iż moje zainteresowanie Michaelem wzrosło, dopiero po jego tragicznej i niechcianej śmierci. Wcześniej też podziwiałam Mika, ale teraz moje uczucia do Króla Popu wzrosły.
Po tym, jak usłyszałam o śmierci Jacksona, próbowałam być silna i udawać, że nic mnie to nie wzruszyło. Jednak sięgnęłam po jego płyty, zaczęłam pochłaniać o nim internetową wiedzę i przy przesłuchiwaniu pierwszej piosenki "Man in the mirror" bardzo się wzruszyłam. Po prostu same łzy spływały mi po polikach. Czułam się okropnie, w sercu poczułam pustkę, czułam żal i jednocześnie rozgoryczenie, winiłam siebie i innych za śmierć idola.
Zaczęłam zbierać wszystkie artykuły, gazety, kupowałam o nim książki, słuchałam bardzo wiele piosenek, zapoznawałam się z ich tekstami, przeglądałam obrazki i wszystko co było związane z Michaelem.
Cały czas piszę o nim, w swoim pamiętniku, na photoblogu, blogu i wiele innych gdzie się tylko da o nim wspomnieć.
Dzięki Michaelowi, poznałam bardziej słowo miłość, czułość, przyjaźń. Podziwiam piosenkarza za muzykę, za głos, za taniec, za fenomen... dosłownie za wszystko.
Dziękuję Wam, też za to, że któreś z Was to przeczyta.
Michael, I Love You!

Pozdrawiam Sara.

loveMJPT
Masz tak samo jak ja ; )... Ceremonia Michaela byla przepiekna