Ciesze i nie ciesze?
Sama nie wiem.....
Z jednej strony się cieszę, że będę mogła pooglądać ten koncert w kinie ponieważ nie miałam kupionego biletu do Londynu i nie mogłabym zobaczyć tego na żywo...
Z drugiej strony nie cieszę się bo przecież wiadomo co się wydarzyło... nikt nie przewidział czarnego scenariusza, i do tej pory nie mogę się z tym pogodzić, no ale cóż takie jest niestety życie... płata nam różne figle...
_______________________
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU
Michael :***
Ja się cieszę na ten film, pogodziłam się z tym, że Michael'a narazie nie ma z nami, że w dniu koncertu spędziłam cały dzień w domu oglądając Michael'a w monitorze, a nie na żywo... Ale, jak widzę ten trailer, a później jak zobaczymy całość to odczuwam to tak, jak by ciągle był z nami, ten radosny, szczęśliwy i uśmiechnięty Michael. Naprawdę.
Cieszę się na "This is it", ale i tak wiem, ze będę płakać na tym jak dziecko. Śniło mi się to.
Teraz mówię, że Michael jest (będzie też w kinie) jak Charlie Chaplin, potrafi sprawić, że płaczesz i śmiejesz się (cieszysz) w tym samym czasie...
Jak na zlocie Michael mówił do nas (w PHM) też czułam jakby on żył i opowiadał nam to po raz któryś z rzędu już.
Założę się, że Michael chce abyśmy go zapamiętali właśnie takim jaki będzie na "This is it".
Cały tragizm tej sytuacji polega na tym, że wielu z nas miało już być po koncercie. W tej chwili byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Człowiekiem spełnionym (coś do czego dążyłam całe życie, czego nie mogłam otrzymać w '96, ponieważ byłam małą dziewczynką).
Co to za życie, kiedy żyjesz ze świadomością, że Twój życiowy cel zostaje Ci odebrany, a innego nie masz...
Większa część zysku z projekcji filmu trafi na konto dzieci Michaela - tak ustalił sąd i SONY jak najbardziej przystało na takie warunki. Pamiętajmy jedno - to jest film dokumentalny, nigdy wcześniej tego typu film nie był wyświetlany na tak ogromną skalę, jednocześnie na całym świecie. Lepiej cieszmy się, że możemy zobaczyć ten film w kinie i poczujemy odrobinkę magii poprzez format ekranu i ekipę na sali, a nie przed telewizorem na DVD.
jestem pod OGROMNYM wrażeniem trailera do This Is It, ten koncert to miało być naprawdę coś cudownego. W tej krótkiej reklamówce już słychać kilka nowych cudownych aranżacji, przede wszystkim Smooth Criminal ze zmienionym tlem muzycznym, Billie Jean z nowymi chórkami, nie mogę już się doczekać całego filmu!!!
Juz po tym widac ze te koncerty byłyby czyms wspaniałym i jedynym w swoim rodzaju.
Mike nic się nie zmienił ,głos ruchy i nawet loczki i plasterki jak za starych dobrych fantastycznych czasów. On wcale nie wyglada i napewno nie czuł się na 50tkę. Nie ma mowy! 20 latek jak nic a może i młodszy :)
Powaliło mnie to na kolana , zaskoczył po raz kolejny.
I choć nie mogę tego obejrzeć bez łez w oczach to jestem tym zachwycona a zarazem strasznie łapie to za serce . Jego słowa " Czuję się tak szcześliwy ze mogę to dać swiatu.. "albo "To wszystko z MIŁOŚCI" po prostu nie da się nie rozczulić..
Był taki szczęśliwy ze zarażał tą radością i szczęściem..Az trudno uwierzyć ze tak to się skończyło...:/
A ja się nie ciesze..... nie potrafię jak na razie.......... i nie rozumiem ludzi którzy podskakują z radości na myśl o tym filmie.... Za bardzo boli mnie w środku aby się cieszyć z ruchomych obrazków, na których MJ był jeszcze z nami... I ja też miałem być razem z Nim spełniać Nasze wspólne marzenie jako Idol i Fan w jednej sali wypełnionej magią i miłością...
nie wiem no ja czuję to samo...to są ostatnie momenty z Jego życia...jest taki radosny...28 sierpnia miałam być na koncercie i od tego dnia miałam być najszczęśliwszą osobą na świecie...najbardziej boli świadomość że robił to z taką samą radością i pasją jak dawniej i miał tyle życia.Trudno jest uwierzyć że mógł odejść...ta pozytywna energia wydaje się być nie do pokonania przez jakąkolwiek siłę.
ale tak jak wcześniej napisałeś...był zbyt piękny dla tego świata, bardzo wierzę że jest w cudownym miejscu z którego do nas przyszedł...w miejscu do którego bardziej pasuje.teraz trzeba tylko się starać żeby też tam kiedyś dotrzeć...I W KOŃCU GO SPOTKAĆ I PODZIĘKOWAĆ...
"If you wanna make the world a better place take a look at yourself and then make a change"
"We CAN fly, you know. We just don't know how to think the right thoughts and levitate ourselves off the ground"