Strona 3 z 13
: sob, 10 paź 2009, 23:46
autor: janet.em
no Michael przecież mówił że cały czas tworzył muzyke, przez całe swoje życie wiec jego utworów jest mnóstwo, a nadając taką a nie inną nazwe trasie koncertowej doskonale wiedział że wykorzyta tą piosenke a nie inną, być może miał do niej sentyment..
A jeśli chodzi o te nowe piosenki, które na pewno są i które jak to mówią "zalegają w studiach" to nie pozostaje nam nic innego jak czekać aż je wydadzą na jakimś krążku..
: ndz, 11 paź 2009, 0:23
autor: anialim
vivi pisze:Orientuje się ktos czy można gdzieś znaleźć This is it z czasów Victory?
to był do tej pory utwór niewydany. Był planowany na Victory Tour, ale nigdy go nie wykorzystano.
flis pisze:wiecie czy u nas bedzie premiera tez napewno 12 pazdziernika? i czy w jakims empiku to znajde??
Premiera ma być 12.10, o północy czasu USA, na stronie michaeljackson.com
Many people are asking - the song will be streamed from Michael's official website at midnight EST (5am British time).
: ndz, 11 paź 2009, 1:26
autor: MJackson
anialim pisze:Premiera ma być 12.10, o północy czasu USA, na stronie michaeljackson.com
Czyli u nas to będzie 6 rano czy ja znowu coś pomieszałam?
: ndz, 11 paź 2009, 1:28
autor: Noemi.best
To zalezy, bo rozne stany w USA maja rozny czas. Jesli mowimy o czasie z NY to tak, u nas bedzie 6 rano, jesli z LA to 09.00.
: ndz, 11 paź 2009, 1:38
autor: MJackson
W NOWYM YORKU - gdy wybije godzina 12 (północ EST) 12 października zostanie ujawniony nigdy przedtem niewydany utwór Michaela Jacksona - singiel zatytułowany "This Is It" - ujawniony będzie dla całego świata na stronie
www.MichaelJackson.com.
Więc tym razem nic nie pomieszałam.
Choćby niewiadomo co będę tego słuchać a później w szkole nie będę mogła spokojnie usiedziećglupija
: ndz, 11 paź 2009, 10:55
autor: Marie
Wg mnie też przesadzacie. Że niby co? Że Michaelowi się nie chciało, leżał do góry brzuchem i się lenił. Po pierwsze mógł nawet nie wracać na scenę, mogło nie być żadnego This is it, mógł nie robić żadnych koncertów.
Teraz też narzekania, że to stara piosenka. No i co z tego?
Przecież nie słyszeliście jej nigdy więc tak jakby była dla was nowa.
Myślę, że $ony strasznie miesza. Ważne żeby zarobić. Piosenka pasowała na okoliczności to ją dają, tyle.
A co do samego singla mi się niesamowicie podoba.
Król czegoś takiego nie robi.
Król nie, ale cała "ekipa" owszem.
Teraz to się już nie dowiemy jak to rzeczywiście miało wyglądać.
: ndz, 11 paź 2009, 11:06
autor: anialim
jacek pisze:Jestem zawiedziony. Liczyłem na nowość a nie cover piosenki Safire. Król czegoś takiego nie robi. Poddaję się
Nieno, stop. To MJ nagrał (przynajmniej demo) tej piosenki już w 1980 roku. On jest jej współautorem. Skoro jakaś Safire nagrała tę piosenkę, to zapewne miała na to zgodę MJa, bo inaczej przecież się nie da. MJ nie mógł scoverować swojej piosenki.
Hasło
This is it może i było jego pomysłem, ale nie jestem pewna, czy akurat chciał tej piosenki... Bo przecież jeszcze 3 tygodnie temu było info, że w studio $ony dogrywana jest
nowa piosenka, wg tego, co teraz wiemy, pojawić się ma na napisach końcowych filmu, tak? Więc raczej nie była częścią prób. Więc wydaje mi się, że po prostu $ony robi z nami znów to samo - wyciąga
coś z archiwów, a spragnieni wszystkiego autorstwa MJa fani, po prostu to kupią. A padło akurat na tę piosenkę, bo
pasowała do okoliczności - to takie moje myślenie, oby nietrafne. I przykre to teraz, cokolwiek nie kupimy już z nazwiskiem Michaela Jacksona
on it to już nie jest to samo, bo nasz Perfekcjonista nie ma już wpływu na to, co nim podpisują :(
$$$ razi, aż żal. Strasznie chory ten show-biznes
: ndz, 11 paź 2009, 12:32
autor: kaem
Też spodziewałem się łakoci. Człowiek szybko zapomina o prawach show- biznesu. Zapomina o $ony. Choć, z drugiej strony, o ile rozumiem, na wydanie TII zgodę musiała wyrazić rodzina. Widać gorączkowo szukali piosenki ze słowami '"this is it" i znaleźli.
Sam zapomniałem o tym utworze. Tekst zaskakująco pasuje do pomysłu piosenki skierowanej do fanów. Czytaliście, sami widzicie.
Wielkiej piosenki więc nie będzie. Ale wielki hit- kto wie? Przecież piosenka sir Eltona Johna tez była odgrzewanym kotletem, a stał się hitem wszechczasów. W latach siedemdziesiątych nagrana z myślą o M.Monroe, po niewielkim retuszu słów stała się ukłonem w kierunku księżnej Diany (swoją drogą, jakie to nieeleganckie).
Szkoda, że w ostatnich czasach $ony i Michael nie byli w dobrych relacjach. Nie wiadomo co nas czeka później. Obawiam się składanek z trzema nowymi utworami, serwowanymi przez najbliższe 30 lat, z częstotliwością, jedna na pół roku. I kompletnie nie wiem, co my fani z tym możemy zrobić. Właściwie nic, bo akcje "nie kupujmy" nie przejdą. Pozostaje liczyć na przyzwoitość rodziny Jacksonów, ale i tu mam wątpliwości.
: ndz, 11 paź 2009, 13:01
autor: polishblacksoul
Zatem pytam po raz ostatni i licze na konkretna, oczywista, "krowie na rowie" odpowiedz: "This Is It" jest piosenka nagrana nie w ostatnich latach, lecz w okolicy wydania "Victory", tak??
: ndz, 11 paź 2009, 13:09
autor: jacek
Nie oceniam tego co Michael chciał zrobić, ale oceniam piosenkę, wg. moich subiektywnych kryteriów
Michael chciał nas uszczęścliwic. I to z całego serca. itd
Wg. mnie piosenka jest ładna, ze wszech miar poprawna, z świetnym wokalem, ale to nie jest TO. Cieszę się, że Wam się podoba i że został wydany. Wierze jednak, że w zanadrzu zachował dla nas jeszcze wiele przebojowego materiału. Oglądając fragmenty prób do This is it np. human nature widać, że jest w dobrej formie, głos jak dawniej.
Reasumując nowy singiel - niewykorzystany potencjał MJ.
: ndz, 11 paź 2009, 13:13
autor: addicted2MJ
polishblacksoul pisze:Zatem pytam po raz ostatni i licze na konkretna, oczywista, "krowie na rowie" odpowiedz: "This Is It" jest piosenka nagrana nie w ostatnich latach, lecz w okolicy wydania "Victory", tak??
też bym chciała tak jak "krowie na rowie"
bo wydaje mi się, że piosenka została napisana w '80, ale nie została wtedy nagrana przez The Jacksons. Słuchając tych 43 sekund mam wrażenie, że jest to dość "aktualny" głos Michaela, nie z lat '80tych. Bo też czy gdyby ta piosenka została kiedyś przez niego zaśpiewana, nagrana - czy nie wyciekłaby wcześniej? Wg mnie więc on ją napisał, nie zaśpiewał, oddał Saphire, a teraz... nagrał sam? Niedawno? Kiedy? Help
: ndz, 11 paź 2009, 13:30
autor: Megi1975
kaem pisze:
Szkoda, że w ostatnich czasach $ony i Michael nie byli w dobrych relacjach. Nie wiadomo co nas czeka później. Obawiam się składanek z trzema nowymi utworami, serwowanymi przez najbliższe 30 lat, z częstotliwością, jedna na pół roku. I kompletnie nie wiem, co my fani z tym możemy zrobić. Właściwie nic, bo akcje "nie kupujmy" nie przejdą. .
Umowa z Sony wygada zdaje sie w 2012 roku i jeśli Michael faktycznie nagrywał ostatnio, to pewnie dopiero wtedy mozeny sie spodzewać faktycznie nowego materialu a tak to obawiam sie, ze masz racje i bedziemy skazani na odgrzebywanie starych kawałków i wydawnie i na kolejnych składnkach starych przebojów. Zresztą Sony nawet potwierdzilo to oficjalnie że ma wiele niewydanych utwórów ,ktore bedzie po trochu wydawać, w koncu co jak co ,ale na fanów Michaela zawsze moga liczyc. Przecież uchodzimy za najbardziej rozkochną grupę fanów
: ndz, 11 paź 2009, 14:03
autor: pedros82
trochę pozytywnej energii??
Gdyby były 100% dowody , że piosenka powstała w w czerwcu 2009 roku to zakładam, że i tak ktoś znowu znalazł by 1000 powodów i rzeczy, do których można by się przyczepić, ponarzekać i krytykować.....
A może się chociaż trochę zaczniemy się cieszyć z tej piosenki?
Czy te narzekania i dociekania cokolwiek zmienią ? chyba juz nie...
A skoro ot jest stara piosenka to co Michael nagrywał cały czerwiec? bo jego wizyty w studio nagraniowym nie podlegają wątpliwosci...
: ndz, 11 paź 2009, 14:16
autor: Keraj
Ta piosenka w całości ma się ukazać jutro o 00.00. Ale czy to znaczy, że w nocy z dzisiaj na jutro, czy z jutro na pojutrze? Bo nie wiem czy to 00.00 liczą jako początek dnia jutrzejszego czy jako koniec.
: ndz, 11 paź 2009, 14:26
autor: Susie.
Też uważam, że większość z Was przesadza, mówiąc że się zawiedliście itp.
Michael właśnie czegoś takiego się bał, nie chciał słyszeć komentarzy typu "o, to już nie jest król, powinien się bardziej przyłożyć, spodziewaliśmy się lepszego koncertu/piosenki". I dlatego tyle pracował, chciał się jeszcze bardziej udoskonalić itp. Traktujmy Michaela jako człowieka, który ma własne potrzeby, dzieci do wychowania, a nie jak maszynę do robienia tylko doskonałej muzyki. Rozumiem, że po tym, co pokazywał na innych płytach, podnosi się poprzeczkę, ale Mike to tylko człowiek..