Otoczenie a Michael
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
Rodzice-Bardzo dobrze nic mi szczególnie nie mówią.Tato zawsze chwali Michaela i mówi,że jest to pożądny koleś bo tyle w życiu dokonał lubi jego piosenki szczególnie Billi Jean i Remeber The time.Także ze strony tate mam ciągle miłe komentarze na temat Michaela.Mama no ona też go lubi podobają jej sie szczególnie te piosenki Charytatywne.Zawsze chwali Michael że pomaga dziecią,że potrafi sie dzielić i mówi że jest dobrym człowiekiem.No z innej strony mojej rodziny to mam nie przyjemne komentarz,Wszycy powtarzają,że sie wybielił i że mu nos odpada.Nie przejmuje sie tym ale nie jest to za miłe.A kuzyni sie ciągle ze mnie śmieją,że go słucham.Oni słuchą Sooop Dogga i 50centa.Ja za nimi nie przepadam:)
Na początku myślałam, że to będzie totalna porażka jak kto kolwiek się dowie..ale okazało się, że jest w klasie wiele osób, któe go podziwiają. Jak chodziła do podstawówki, to czywiście, nie można było wychylić sie poza kanon Eminem itd. Ale jak poszłam do Plastycznej wszystko się zmieniło na lepsze. Nikt niekogo nie tępi za muzykę, jaką słucha, a mnie za MJ tym bardziej nie :))
Moi rodzice a w ogole jakakolwiek rodzina- nie wiedzą że uwielbiam MJ. I wiem, że jak by się dowiedzieli to leciałyby teksty typu " A ty go słuchasz" "Nie żartuj sobie" Oczywiście nigdy się nie dowiem, jeśli nie powiem xD A tak przy okazji. Pytałam się mamy czy by mnie puściła na koncert. Zapytała się jaki a ja powiedziałam..."No wiesz, jakby kiedyś jeszcze był koncert Michaela Jacksona...." urwała mi i powiedziała" A ty go lubisz??..(...)nie, chyba ze było by to w Gdańsku, a jak nie to pod opieką kogoś dorosłęgo" ..... Nic nie będe mówić. A nauczyciele, tolerują wszystko.
- maadziulaa
- Posty: 169
- Rejestracja: sob, 08 mar 2008, 14:09
- Skąd: Skarżysko
Mnie tam nie obchodziło jak zaczęłam słuchać Michaela,że to będzie jakaś porażka,albo że komuś się coś nie będzie podobać.Mogą się śmiać ile im się żywnie zachce!!!Ja po prostu puszczałam na cały regulator Billie Jean czy się komuś to widziało czy nie.I nie którym się widziało
http://unpredictableamateur.deviantart.com/
Zapraszam do oglądania moich zdjęć :)
Zapraszam do oglądania moich zdjęć :)
Wiecie, u mnie w szkole większość osób to raczej "gatunek" High School Musical czy jakiegoś tam Step up 2 - jedna z dziewczyn widząc zdjęcia MJa na okładce mojego zeszytu nie wiedziała kto to jest a inna zna Go tylko z tego, że "pewnego czasu zasłaniał sobie twarz chustami"
Ale wszyscy wiedzą, że słucham Michaela i nikt się nie pali żeby "pojechać mi" jakimś przestarzałym tekstem.
A btw. Opowiadacie tu o osobach, które zmajkelizowaliście ;]
Mnie się udało przekonać do muzyki MJa tylko rodziców i siostrę i... chyba nie zniosłabym, gdyby jakaś 'psiapsióła' zaczęła słuchać Michaela...
Takie to egoistyczne ale na dźwięk nazwiska "Jackson" z ust siostry dostaję szału. Przecież gdyby nie ja, ona do tej pory słuchałaby PussyCatDolls
Ale wszyscy wiedzą, że słucham Michaela i nikt się nie pali żeby "pojechać mi" jakimś przestarzałym tekstem.
A btw. Opowiadacie tu o osobach, które zmajkelizowaliście ;]
Mnie się udało przekonać do muzyki MJa tylko rodziców i siostrę i... chyba nie zniosłabym, gdyby jakaś 'psiapsióła' zaczęła słuchać Michaela...
Takie to egoistyczne ale na dźwięk nazwiska "Jackson" z ust siostry dostaję szału. Przecież gdyby nie ja, ona do tej pory słuchałaby PussyCatDolls
- maadziulaa
- Posty: 169
- Rejestracja: sob, 08 mar 2008, 14:09
- Skąd: Skarżysko
To brawo z PussyCatDolls do króla popu
Ja zmajkelizowałam nie na siłe(jeśli gadanie o MJ'u i wiązaniem go ze wszystkim co sie dzieje,z każdym tekstem nie będe sie już zagłębiać jakim,nie jest na siłę )
Kilka koleżanek z klasy,babcie xD,rodzeństwo zmajkelizowanej koleżanki,a rodzice uważają,że ma fajne piosenki ( i na tym się kończą moje poczynania(chyba że jeszcze chomik,który przybrał imię Kupner Michael Jackson Prince IV się liczy)
Ja zmajkelizowałam nie na siłe(jeśli gadanie o MJ'u i wiązaniem go ze wszystkim co sie dzieje,z każdym tekstem nie będe sie już zagłębiać jakim,nie jest na siłę )
Kilka koleżanek z klasy,babcie xD,rodzeństwo zmajkelizowanej koleżanki,a rodzice uważają,że ma fajne piosenki ( i na tym się kończą moje poczynania(chyba że jeszcze chomik,który przybrał imię Kupner Michael Jackson Prince IV się liczy)
http://unpredictableamateur.deviantart.com/
Zapraszam do oglądania moich zdjęć :)
Zapraszam do oglądania moich zdjęć :)
- grzechu jackson
- Posty: 86
- Rejestracja: śr, 02 sty 2008, 14:34
- Skąd: Z Neverland :) A co?!
- grzechu jackson
- Posty: 86
- Rejestracja: śr, 02 sty 2008, 14:34
- Skąd: Z Neverland :) A co?!
- LoveMichaelJackson
- Posty: 21
- Rejestracja: pn, 03 mar 2008, 15:17
No u mnie w klasie to jest niewiele takich osób w klasie a jak zaczynam temat Michaela to wszyscy sie smieja ale jest nieliczna grupka osob ktore wogole tym sie nie interesuja i troche osob które go podziwiaja Hehe moja mama powiedziala ze nie lubi jego muzyki a ja w smiech ale jak sie z bratek klucilam bo powiedzial ze MJ jest gejem (on wie jak mnie rozzloscic) xD to moja mama stanela w mojej obronie i mu powiedziala do sluchu ;]
GIVE IN TO ME :*
- Jacksomanka
- Posty: 447
- Rejestracja: śr, 26 gru 2007, 23:37
- Skąd: warszawskie okolice.
Tak , tak to ja patrzcie na mnie. To moja zasługagrzechu jackson pisze:dostał płytę Janet Jackson na urodziny to się ucieszył
Dobra to do konkretów.
Wczoraj miałam dwugodzinną lekcje angielskiego dodatkowego.
Mam nauczycielkę, a właściwie sąsiadkę, a można ją uznać za koleżankę.
Gadałyśmy o czymś tam i znowu przeszło na temat o MJ'u i ona gada i gada i wyszło na to że również kocha MJ'a. I znowu mi pozabierała płyty...
Living in a rhythm where the minutes working overtime.
- grzechu jackson
- Posty: 86
- Rejestracja: śr, 02 sty 2008, 14:34
- Skąd: Z Neverland :) A co?!
Ja też mam nauczyiela od angielskiego który lubi posłuchać czasami MJ'aJacksomanka pisze:Wczoraj miałam dwugodzinną lekcje angielskiego dodatkowego.
Mam nauczycielkę, a właściwie sąsiadkę, a można ją uznać za koleżankę.
Gadałyśmy o czymś tam i znowu przeszło na temat o MJ'u i ona gada i gada i wyszło na to że również kocha MJ'a. I znowu mi pozabierała płyty...
Któregos razu na lekcji, zobaczył nową płytę Michaela, i sie spytał czy ja jestem jego fanem. Ja mu odpowiedziałem że tak ma swietne piosenki i jeszcze lepiej tańczy. Zaczoł nucić Beat It potwem Billie Jean, i takie bardzo znane. Chyba go powoli zaczynam Majkelizować. Niedługo mu powiem ze istnieje to forum w sieci i żeby się tam zarejestrował.
Słuchajcie, a może to fani Michaela po reinkarnacji?
Temat dotyczy otoczenia, ale ja przytoczę coś o moich kolegach... Otóż nie są oni zbyt pozytywnie nastawieni do Michaela - ok, rozumiem nie będę nikogo zmuszać każdy ma inne gusta
Problem w tym, że pewien chłopak z mojej klasy cały czas powtarza "To beznosy frajer! Wieśniak jeden! Głupi pedofil!". Już nie chcę się powtarzać z tekstami "On cię nie obraża - ty też tego nie rób" czy "Uważaj co mówisz, nawet nie wiesz ile ten facet zrobił dla muzyki". Czy macie jakieś odzywki dzięki którym na pewien czas owy jegomość zamknie buzię na kłódkę?
Temat dotyczy otoczenia, ale ja przytoczę coś o moich kolegach... Otóż nie są oni zbyt pozytywnie nastawieni do Michaela - ok, rozumiem nie będę nikogo zmuszać każdy ma inne gusta
Problem w tym, że pewien chłopak z mojej klasy cały czas powtarza "To beznosy frajer! Wieśniak jeden! Głupi pedofil!". Już nie chcę się powtarzać z tekstami "On cię nie obraża - ty też tego nie rób" czy "Uważaj co mówisz, nawet nie wiesz ile ten facet zrobił dla muzyki". Czy macie jakieś odzywki dzięki którym na pewien czas owy jegomość zamknie buzię na kłódkę?
[*]
Alez oczywiścieKadia pisze:Czy macie jakieś odzywki dzięki którym na pewien czas owy jegomość zamknie buzię na kłódkę?
Na takie głupawe odzywki wystarczy mówić "taaak, no jasne, oooczywiście..."
Najlepiej jest jeszcze zrobić bardzo współczującą minę.
Po pewnym czasie delikwentowi znudzi się obrażanie MJa bo zobaczy że nie robi to na Tobie absolutnie żadnego wrażenia.
Na komentarze typu:
Kadia pisze:beznosy frajer!
(wierz mi z takimi wypowiedziami też się spotkałam^^)"jest wstrętny, obrzydliwy okropny"
...można powiedzieć "spójrz w lustro" i odejść.
Na złośliwość nie ma rady.
Na to bardzo znane oskarżenie, ja zazwyczaj odpowiadam pytaniem "Byłeś/aś?! Widziałeś/aś?!" albo "Masz jakieś dowody?!"(-> nie bawię się w prokuratora )Kadia pisze:Głupi pedofil!
Tyle ode mnie. Jak sobie przypomnę to dopiszę.
Come on baby, take a chance with us.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Come on baby take a chance with us.
And meet me on the back of the Blue Bus,
Doin' a blue rock.
Ja już pisalam kilka razy w tym temacie i dalej podtrzymuje. Młoda osoba powinna albo calkowicie ignorować głupie zarty, albo przyprowadzic starszego brata i on im nakopie do pupy. Ale to z mojego punktu widzenia, bo ja starszego brata nie mialam a przydalby się. Niestety rady dotyczace asertywnego zachowania są troche jak nauka śpiewu operowego przez kurs korespondencyjny. Szczególnie jesli chodzi o osobe wrazliwą jaką z pewnościa jestes.Kadia pisze:Czy macie jakieś odzywki dzięki którym na pewien czas owy jegomość zamknie buzię na kłódkę?
W kazdym razie zawsze możesz mu odpowiedziec wersją hardcore; przydusić głowe kolanem do podlogi- niech wyrzyga z siebie diabla.
Hm.... :)Szucia pisze:Po chwili sie skumałam, że ktoś na maksa słuchał Billie Jean :) ciekawe kto...:)