Strona 215 z 986

: pt, 30 maja 2008, 16:28
autor: lama_louie
Unbreakable

: pt, 30 maja 2008, 16:29
autor: kuba
Whatever Happens

: pt, 30 maja 2008, 16:58
autor: Liberian Girl
You Rock My World

: pt, 30 maja 2008, 17:39
autor: nikolka
You rock My World

A tak,komercji mowimy nie :smiech:

: pt, 30 maja 2008, 19:10
autor: onlyKATE
You rock My World

A tak,komercji mowimy nie
Komercji mówię nie, lecz tej piosence mówię zdecydowane tak ;-)
Śledząc tę rundę muszę niestety stwierdzić, że YRMW wygrywa...
Wygrywa ilością oddanych przez Was głosów.

Moim zdaniem na uznanie nie zasługują tylko te najambitniejsze utwory, ale też te przy których można się rozluźnić, pobawić, w tym przypadku zachwycić melodyjnością.
Nie zawsze lubię się 'męczyć' przy utworach typu Unbreakable.

Dodatkowo YRMW posiada to coś, czego żaden utwór z obecnej czwórki nie posiada.
świetny teledysk, ukazujący najbardziej (spośród pozostałych klipów) 'teraźniejszego' Michaela i to w dobrej formie.


W dodatku znaleźli się złośliwcy głosujący na
kuba pisze:Whatever Happens
To już cios poniżej pasa dla Invincible.

To jednak jest tylko moje subiektywne zdanie na ten temat. :-)

: pt, 30 maja 2008, 19:19
autor: homesick
onlyKATE pisze:Nie zawsze lubię się 'męczyć' przy utworach typu Unbreakable.
uhmm a niby Unbreakable to jakies ambitne jest...bez przesadyzmu ;)
Micheal to komercyjny artysta, nawet ten najbardziej komercyjny ze wszystkich :P
onlyKATE pisze:Dodatkowo YRMW posiada to coś, czego żaden utwór z obecnej czwórki nie posiada.
świetny teledysk, ukazujący najbardziej (spośród pozostałych klipów) 'teraźniejszego' Michaela i to w dobrej formie.
posiada wtorny teledysk, bedacy kopia Smooth Criminal...okraszona wieloma innymi odniesieniami do wielu momentow z kariery MJ.
nic nowego...nuuuuda.

a Michael srednio tam dla mnie w dobrej formie, raczej Michael wstydzacy sie swojego wizerunku, chowajacy sie przez caly klip w cieniu kapelusza zsunietego na brode ;]

: pt, 30 maja 2008, 19:32
autor: Mandey
homesick pisze:a Michael srednio tam dla mnie w dobrej formie, raczej Michael wstydzacy sie swojego wizerunku, chowajacy sie przez caly klip w cieniu kapelusza zsunietego na brode ;]
Było jak było, jak podniósł twarz do góry w pewnym momencie
to aż mnie odepchnęło od TV...
wiecie chyba o jakim momencie myślę?
Jednak clip do tego kawałka pozostaje wśród moich ulubionych
ze względu na "pstrykanko" i "trzaskanko" w nim zawarte.
Obsada też jak dla mnie nieziemska.

Z drugiej strony, żeby nie ta komercja i powtórki,
Invincible byłby całkowicie zapomnianym albumem.
I nie piszcie że inny singiel mógł pilotować album bo mógł,
ale wybrali ten. Wiele osób pożyczających ode mnie album, nie znało tytułu
ale zawsze padały takie słowa "...Mandey, no wiesz, tam gdzie jest ten kawałek w którego klipie grał Brando, i Jackson tam się bije i tak pstrykają palcami!..." :wariat: ten mi pożycz.
Tak więc z mojej strony szacun dla You Rock My World,
defacto numer 1 w Europie, 2 na Wyspach , 10 w USA!

: pt, 30 maja 2008, 19:38
autor: onlyKATE
homesick pisze:
uhmm a niby Unbreakable to jakies ambitne jest...bez przesadyzmu ;)
Nie sądzę, że Unbreakable jest nad wyraz ambitne, lecz z wypowiedzi większości wynika, że to YRMW jest tą najprostszą pioseneczką. Co do Unbreakable nie było takich zastrzeżeń.
posiada wtorny teledysk, bedacy kopia Smooth Criminal...okraszona wieloma innymi odniesieniami do wielu momentow z kariery MJ.
nic nowego...nuuuuda.
może i nie jest do końca innowacyjny, nie posiada jakiś charakterystycznych momentów, jednak jak na moje oko jest bardzo przyjemny.

homesick pisze:a Michael srednio tam dla mnie w dobrej formie, raczej Michael wstydzacy sie swojego wizerunku, chowajacy sie przez caly klip w cieniu kapelusza zsunietego na brode ;]
w lepszej formie to już chyba Michaela nie zobaczymy. Dla mnie z ów teledysku nie była najgorsza. Zatańczył kilka fajnych momentów, a i nawiązanie do SC nie było złe.
Jeśli chodzi o kapelusz to faktycznie momentami aż chciałoby się mu go zdjąć. Oglądając innym razem czuję tą nutkę tajemniczości.

Jak widać spojrzenia na niektóre utwory jak i ich teledyski są bardzo odmienne. Do tej produkcji jestem jednak pozytywnie nastawiona (może nawet za bardzo), bo to ona wciągnęła mnie do Invincible i pozwoliła poznać inne znakomite kawałki.

Z niecierpliwością czekam jak rozwinie się sytuacja w tej rundzie. :-)

: pt, 30 maja 2008, 19:39
autor: homesick
Mandey pisze:Tak więc z mojej strony szacun dla You Rock My World.
ja pamietam jak widzialam go pierwszy raz, wtedy mialam paroletnia przerwe i Michaela i jego kariere mowiac oglednie mialam w glebokim powazaniu...

z ciekawosci jako byla szalona fanka patrzylam i bylo mi smutno, autentycznie smutno...dlatego, ze kawalek mdly, dlatego, ze klip bazujacy na odgrzewaniu starych patentow, tam kazda scena jest zapozyczona z innego teledysku...niby taka koncepcja, ale realizacja srednia.
a najbardziej bylo mi smutno jak patrzylam na niego i widzialam, ze on sam sie wstydzi siebie ;/

dlatego nie mam milych wspomnien zwiazanych z tym klipem, bo wtedy doszlam do wniosku, ze Mike powinien juz skonczyc te zabawe....i to byla opinia osoby, ktora mu zyczyla zawsze jak najlepiej.

: pt, 30 maja 2008, 19:41
autor: Szucia
Mandey pisze:Tak więc z mojej strony szacun dla You Rock My World.
Mandey, ty zawsze wiesz co napisać :)) Na YRMW nie zagłosuje nigdy, choć by się walił i paliło.

homesick pisze:widzialam, ze on sam sie wstydzi siebie ;/

dlatego nie mam milych wspomnien zwiazanych z tym klipem, bo wtedy doszlam do wniosku, ze Mike powinien juz skonczyc te zabawe....
No clip nie jest genialny, ale go lubię. No a co do Mike'a...to może masz racje, w końcu wiedział jak wygląda. No ale co tam :) Ważne co jest teraz.

Nie przepadam za Unbreakable ... ale i tak czuje ze yrmw wyleci..

: pt, 30 maja 2008, 19:45
autor: zu
Homesick, jestem zdumiona aż taką zbieżnością między Twoimi i swoimi odczuciami. Dokładnie tak samo. Lubię, kocham, jak wszystko, co Michaela, bo jest Michaela i to jest wystarczający powód. Ale, tak, reszta dokładnie tak samo, jak Ty to napisałaś - wtórność, Michael schowany i jakoś dziwnie niepewny dlatego, innowacji zero, piosenka lekka i przyjemna - czyli jak dla mnie za mało.

Ale i tak kocham. Bo Michaela. Heh. Ten brak obiektywizmu czasem mnie dobija. Ale niech będzie, niech mu będzie, whatever :)

: pt, 30 maja 2008, 21:16
autor: TheLostChild
zu pisze:Michael schowany i jakoś dziwnie niepewny
To ja myślałam, że to tak specjalnie. Bo lata za tą dziewczyną i lata, a ona ucieka i ucieka... No to w końcu biedny Michael się zaczyna zastanawiać czy mu się uda ją wyrwać czy nie... ;-)

: pt, 30 maja 2008, 22:18
autor: ZAQ84
2000 Watts - porządnie wyprodukowana kompozycja, ale ja się dalej będę upierał, że na innej (lepszej) płycie byłaby przeciętniakiem...

You Rock My World - intro, zgodzę się niepotrzebne to mało powiedziane, ale już melodia fajnie buja, widocznie mam słabość do klonów RTT.
A teledysk myślę, że go źle odbieracie, to wg mnie było takie oko puszczone do fanów, ile nawiązań do starych klipów/występów się odnajdzie. (klub - SC, dziewczyna - TWYMMF, taniec - Dangerous, rozbijanie szkła - BOW, padają jeszcze teksty typu "pretty young thing", "beat it", "c'mon", "you ain't nothin'", tyle co kojarzę)
No i bardzo podoba mi się kolorystyka klipu, taka ciepła i przyjemna, jak melodia glupija
A przecież Mike chciał nas zaskoczyć z Unbreakable, ale wytwórnia narzuciła mu piosenkę o miłości, tak żeby spokojnie o sobie ludziom przypomniał i pewnie przez to taki a nie inny klip.

: pt, 30 maja 2008, 22:21
autor: Mojanbo
You Rock My World

I Unbreakable ma zostać ! Toż to najlepsza piosenka z albumu ! ;)

: pt, 30 maja 2008, 22:58
autor: huczek
2000 Watts