Maro dopiero da mi "po łapach", jak edytuję postakaem pisze:Que? Myslałem, że właśnie ten utwór dla Ciebie jest uosobieniem piękna najbardziej z pozostałej trójki. Oj, Lika... Coś mi tu śmierdzi. Przyznać mi się zaraz, ile Ci Maro dał w łapę.Lika pisze:Do odejścia typuję:
Whatever Happens
Piękno należy chronić przed wszystkimi, co go docenić nie potrafią... Koniec uzasadnienia.
Nie edytuję i proszę, żebyś policzył to jako pełnoprawny głos.
Inaczej wyobrażałam sobie rozkład sił przy rozczłonkowywaniu tej płyty.
Zupełnie inaczej.
Wszystko mi jedno co wygra. Naprawdę.
Jeśli WH ma wygrać mało prawdopodobne, by jeden głos to zmienił...
Jeśli nie wygra, trudno...
O mniam... teoria spiskowa ?Canario pisze: Mam wrazenie ze Glosujesz przeciwko jakims osobom z forum a nie na najslabsze ogniwo. Myle sie?
Proszę nie doszukiwać się podtekstów, tam gdzie ich nie ma.
Zmieniłam zdanie. Eksperymentuje. Sprawdzam swoją odporność psychiczną na porażkę :]
Chyba mogę? Głosuję tak, bo mam ochotę być przekorna
Nie zdarza Wam się to czasem?
WH jest pięknym utworem - to prawda. Jednak niczego w życiu nie dostajemy za darmo... Wszystko trzeba sobie wypracować.
Skrzywdziliśmy tą płytę w najokrutniejszy sposób. Nie wyobrażam sobie gorszej masakry...
Dlatego właśnie uważam, że "nie zasługujemy" na takiego lidera. Spie*******my sprawę i tyle ;P
Na MJowisku stawiasz mi browara ;)Maro pisze: Likuś słoneczko oczywiście że tak,następna runda należy do nas
I ja to rozważam...homesick pisze:o nie! to nie bylo jeszcze Dangerous w najslabszym ogniwie ???kaem pisze:A przed nami Dangerous.
ja chyba wezme urlop na ten czas.
Moje nerwice się niebezpiecznie pogłębią
Kaem daj odsapnąć. Dangerous zaraz po Invincible?!
Toż to mordęga będzie nieludzka...
Nie wiem czemu, ale ja również mam wrażenie, że już przerabialiśmy Dangerous.
Na pewno go nie było ?
Dlaczego właściwie? Przy okazji Invincible głosował za Ciebie Kaem, więc się "nie zmęczyłaś". Podczas wybierania albumów J5 mogłaś powiedzieć, że nie jesteś obeznana z ich twórczością na tyle mocno, by głosować.Maverick pisze: I tak, rozważam poważnie nie branie udziału w zabawie przy Dangerous.
Dangerous znasz przecież bardzo dobrze. Więc czemu? Szkoda by było :)