Humor

Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Awatar użytkownika
Shayna
Posty: 29
Rejestracja: pt, 29 sie 2008, 13:49
Lokalizacja: znasz mój adres?

Post autor: Shayna »

cicha pisze:Przed ślubem:

Ona:Ciao Janek
On:No nareszcie,już tak długo czekam!
Ona:Może chcesz ,żebym poszła?
On:NIE!Co Ci przyszło do głowy?Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona:Kochasz mnie?
On:Oczywiście.O każdej porze dnia i nocy!
Ona:Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On:NIE! Nigdy!Dlaczego pytasz?
Ona:Chcesz mnie pocałować?
On:Tak,za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona:Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On:Zwariowałaś?Przecież wiesz jaki jestem!
Ona:Czy mogę Ci zaufać?
On:Tak.
Ona:Kochanie....

Siedem lat po ślubie czytajcie od dołu....

;)
popłakałam się ze śmiechu... :smiech:
MICHAEL JACKSON FAN
NARUTO FAN
M&A FAN
DR.HOUSE FAN
http://czat.wp.pl/chat.html?i=196271&lf ... 211008.313
chat o Michaelu Jacksonie
Zapraszam!
Awatar użytkownika
Kara1992
Posty: 156
Rejestracja: sob, 22 mar 2008, 15:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kara1992 »

:smiech: Ganialne poprostu ;-)
[*]

Obrazek
Awatar użytkownika
Hakuna matata
Posty: 68
Rejestracja: pn, 25 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: Podlasie/Warszawa

Post autor: Hakuna matata »

Ostatnie słowa.

Patrz, ten krokodyl wygląda jak żywy!
Patrz jak długo wytrzymam pod wodą!
Patrz, bez trzymanki!
Patrz, jestem torreadorem! Ole!
Raz... Dwa... Trzy... Bungeeeeeeeee!
Mowiłaś, że twój mąż jest w delegacji!
Nie bój się, nie spadnę!
Pyszny ten Big Mac!
To tylko draśnięcie.
Siostro, ale ja mam RH minus...
Jedź, prawa wolna!
Do wesela się zagoi.
To tylko kot hałasuje w ogródku.
Lekarz mówi, że najgorsze już minęło.
Ta bomba to robota amatora.
Popatrz, zaraz dziadek zrobi fikołka.
A co mi tam! Zabije albo wyleczy!
To był najlepszy seks w moim życiu.
Na pewno nie jest nabity.
Nie zastrzelisz człowieka patrząc mu prosto w oczy.
Nigdy nie czułem się lepiej.
Ten gatunek nie jest jadowity.
Spójrz, nauczyłem się prowadzić jedną reką.
Patrzę, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.
Nie wiedziałem, że to pańska żona.
Oczywiście mam nadzieję, że mimo wszystko zostaniemy przyjaciółmi.
Wchodzę do wody, tu nie ma żadnych rekinów.
Raz kozie śmierć.
Przecież ci mowię, głupia babo, że to nie jest pod prądem.
Ojej... przepraszam, chyba pobrudziłem panu dres!

:-)
Coincidence,
Makes sense,
Only with you..
Awatar użytkownika
Hakuna matata
Posty: 68
Rejestracja: pn, 25 sie 2008, 21:41
Lokalizacja: Podlasie/Warszawa

Post autor: Hakuna matata »

Język niemiecki jest stosunkowo łatwy. Osoba obznajomiona z łaciną
oraz z przypadkami, przyzwyczajona do odmiany rzeczowników,
opanowuje go bez większych trudności. Tak w każdym razie twierdzą
wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas pierwszej lekcji...

Na początek, kupujemy podręcznik do niemieckiego. To przepiękne
wydanie, oprawne w płótno, zostało opublikowane w Dortmundzie i
opowiada o obyczajach plemienia Hotentotów (auf Deutsch:
Hottentotten). Ksiązka mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są
chwytane i umieszczane w klatkach (Koffer) krytych plecionką
(Lattengitter) po to by ich pilnować. Klatki te nazywają się po
niemiecku "klatki z plecionki"(Lattengitterkoffer) zaś, jeśli
zawierają kangura, całość nazywa się:
Beutelrattenlattengitterkoffer.

Pewnego dnia, Hotentoci zatrzymują mordercę (Attentater),
oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter) hotentockiej
(Hottentottenmutter), matki głupka i jąkały (Stottertrottel). Taka
matka po niemiecku zwie się: Hottentottenstottertrottelmutter, zaś
jej zabójca nazywa się Hottentottenstottertrottelmutterattentater.
Policja chwyta mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na
kangury(Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się
uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega
Hotentocki wojownik krzycząc:
- Złapałem zabójcę! (Attentater).
- Tak? Jakiego zabójcę? - pyta wódz.
- Beutelrattenlattengitterkofferattentater, - odpowiada wojownik.
- Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z plecionki? -
pyta Hotentocki wódz.
- To jest - odpowiada tubylec -
Hottentottenstottertrottelmutterattentater
(zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
- Ależ oczywiście - rzecze wódz Hotentotów - mogłeś od razu mówić,
że schwytałeś
Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattent
ater!

Jak sami widzicie, niemiecki jest łatwym i przyjemnym językiem.

Wystarczy trochę się zainteresować tematem! nenene
Coincidence,
Makes sense,
Only with you..
Awatar użytkownika
Shayna
Posty: 29
Rejestracja: pt, 29 sie 2008, 13:49
Lokalizacja: znasz mój adres?

Post autor: Shayna »

Hakuna matata pisze: Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattent
ater!
o jessus.... :smiech:
MICHAEL JACKSON FAN
NARUTO FAN
M&A FAN
DR.HOUSE FAN
http://czat.wp.pl/chat.html?i=196271&lf ... 211008.313
chat o Michaelu Jacksonie
Zapraszam!
Canario
Posty: 688
Rejestracja: śr, 03 paź 2007, 17:55
Lokalizacja: Aszyrdym

Post autor: Canario »

http://www.youtube.com/watch?v=FNStExkE ... re=related

Ten filmik polecam dziewczyna z perv team.
Czemu?
Popatrzcie uwaznie
;-)
Awatar użytkownika
majkelzawszespoko
Posty: 1745
Rejestracja: śr, 06 gru 2006, 11:31
Lokalizacja: Katowice

Post autor: majkelzawszespoko »

najlepszy jest kapitan bomba.
ObrazekObrazek
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

Koleś mój na NK dodał takie zdjęcie z dopiskiem "tegoroczne wakacje"
:smiech:
Typ z flaszką rozmienił mnie na drobne. :smiech:

Obrazek
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Lokalizacja: spode łba

Post autor: homesick »

Mandey pisze:Typ z flaszką rozmienił mnie na drobne.
wujek ty spojrz w awatar lepiej ;p

i nie bij.
'the road's gonna end on me.'
Mandey
Posty: 3414
Rejestracja: pt, 16 lis 2007, 20:14

Post autor: Mandey »

homesick pisze:wujek ty spojrz w awatar lepiej ;p
uuuusz Ty no!
nie pomyślał! :smiech:
taaaa, ten w avatarze też jest śmieszny...ale tak pięknego uśmiechu
jak ten z dużej foty nie ma. ;-)
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
Awatar użytkownika
Kingoosia
Posty: 382
Rejestracja: śr, 23 sie 2006, 0:19
Lokalizacja: Łódź/Wrocław/Poznań/Łobżenica/Paryż

Post autor: Kingoosia »

Ernest Pismak, brytyjski twórca dowcipów zamieszkały w małym domu przy Dibley Road pisze najzabawniejszy dowcip świata i w konsekwencji umiera ze śmiechu. Wiele osób wyznaczonych do zbadania sprawy także zaśmiało się na śmierć. Nawet ponura muzyka odtwarzana z płyt czy też żałobne zawodzenia nie są w stanie zapobiec zgonowi. Podczas doświadczeń na równinie Salisbury potwierdzono skuteczność rażenia dowcipu na odległość do 46 metrów. W zimie 1943 roku, antydowcipowo zabezpieczeni tłumacze pracowali nad niemiecką wersją dowcipu w celu użycia go na froncie. Każdy z nich dla bezpieczeństwa opracowywał jedno słowo. Jeden z nich przypadkiem zobaczył dwa słowa i spędził kilka tygodni w szpitalu. W dniu 8 lipca 1944 roku w Ardenach Niemcy usłyszeli dowcip po raz pierwszy. Dowcip ten pozwolił aliantom wygrać drugą wojnę światową. Ostatnia istniejąca angielska kopia dowcipu została złożona w Berkshire.

Ciekawe tylko cóż to za dowcip...
To, co jest w nas, będzie i wokół nas.
: )
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 477
Rejestracja: czw, 25 sty 2007, 18:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Karolina »

Ja wiem:
Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer? Ja! ... Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput.

Monty Python? ;-)
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Lokalizacja: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Awatar użytkownika
Kingoosia
Posty: 382
Rejestracja: śr, 23 sie 2006, 0:19
Lokalizacja: Łódź/Wrocław/Poznań/Łobżenica/Paryż

Post autor: Kingoosia »

Dobra, tylko niech ktoś to przetłumaczy nenene .
Jak już ktoś powyżej pięknie zaznaczył, niemiecki jest absolutnie nie do komunikacji.
To, co jest w nas, będzie i wokół nas.
: )
Awatar użytkownika
Karolina
Posty: 477
Rejestracja: czw, 25 sty 2007, 18:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Karolina »

Ten dowcip jest nie do przetłumaczenia. Tzn spróbować można, czytałam kiedyś tłumaczenie, ale to tylko połączenie różnych słów. Nie da się nic zrozumieć, jest nielogiczne.
ODPOWIEDZ