Strona 23 z 30
: pn, 29 cze 2009, 20:46
autor: SpookyMeg
Hmmm mi tez już lepiej , spokjnie jest , pierwszy raz dzisiaj włączyłąm jego muzykę i jak sie okazało nie było się czego bać a wręcz anielsko ulżyło. Dostałam od mamy chyba z 7 gazet z okładkami typu " Michael Jackson nie żyje" , leża , pewnie i tak ich nie przeczytam tylko włoże do teczki i zajże za rok...jest straszny żal...ale keidy wyszłam dziś na plażę i spojżałam w niebo , które bylo pięknie błękitne bez skazy wiedziałam, że wszsytko bedzie dobrze. A nasz Anioł czuwa już nad nami wszystkimi i nie odstąpi ^^ To wspaniałe wiedzieć , że teraz odwróciło się i zamiast my jego , to on nas obserwuje , jesteśmy na scenie kochani .Tak więc czyńcie dobro bo Michael patrzy :)
: pn, 29 cze 2009, 20:47
autor: BettyBlue1982
: pn, 29 cze 2009, 20:54
autor: akaagnes
SpookyMeg pisze:chyba z 7 gazet z okładkami typu " Michael Jackson nie żyje" , leża , pewnie i tak ich nie przeczytam tylko włoże do teczki i zajże za rok..
ja kupiłam kilka gazet.
lepiej wytnij tylko ładne zdjęcia ,a resztę wywal. nie ma sensu się denerwować. jakbyś nie znała charakteru polskich mediów ... tragedia i żal.pl ----- jedynie wyjątkowo!Życie na Gorąco poświęciło mu cały numer i jest znikoma ilość bzdur. Inni -
Wprost, Newsweek, Agora i inne "poważne" gazety nadrobili za to za nich. Szkoda nerwów i psucia sobie krwi.
totalny brak wychowania i szacunku, kompletne brednie, mity, poprzekręcane fakty i opluwanie. wyrachowanie, zawiść, nienawiść i jad emanujący z gazet i mediów -
oto,co tam jest.
: pn, 29 cze 2009, 20:59
autor: Marie
akaagnes pisze:SpookyMeg pisze:chyba z 7 gazet z okładkami typu " Michael Jackson nie żyje" , leża , pewnie i tak ich nie przeczytam tylko włoże do teczki i zajże za rok..
ja kupiłam kilka gazet.
lepiej wytnij tylko ładne zdjęcia ,a resztę wywal. nie ma sensu się denerwować. jakbyś nie znała charakteru polskich mediów ... tragedia i żal.pl ----- jedynie wyjątkowo!Życie na Gorąco poświęciło mu cały numer i jest znikoma ilość bzdur. Inni -
Wprost, Newsweek, Agora i inne "poważne" gazety nadrobili za to za nich. Szkoda nerwów i psucia sobie krwi.
totalny brak wychowania i szacunku, kompletne brednie, mity, poprzekręcane fakty i opluwanie. wyrachowanie, zawiść, nienawiść i jad emanujący z gazet i mediów -
oto,co tam jest.
Ja dzisiaj weszłam do supermarketu i szłam wzdłuż działu z gazetami.
Wszędzie Michael, wszędzie uśmiechnięty. A te tytuły "Król Michael I" lub "Koniec jego Thriller'a" niby fajnie. A w środku? same kłamstwa, informacje wyssane z palca, plotki i tyle. Zamiast pisać o muzyce, to jak zawsze o jego wyglądzie, o jakimś ćpaniu, o nosie. Poprostu żal.
: pn, 29 cze 2009, 21:00
autor: BettyBlue1982
akaagnes pisze:SpookyMeg pisze:chyba z 7 gazet z okładkami typu " Michael Jackson nie żyje" , leża , pewnie i tak ich nie przeczytam tylko włoże do teczki i zajże za rok..
ja kupiłam kilka gazet.
lepiej wytnij tylko ładne zdjęcia ,a resztę wywal. nie ma sensu się denerwować. jakbyś nie znała charakteru polskich mediów ... tragedia i żal.pl ----- jedynie wyjątkowo!Życie na Gorąco poświęciło mu cały numer i jest znikoma ilość bzdur. Inni -
Wprost, Newsweek, Agora i inne "poważne" gazety nadrobili za to za nich. Szkoda nerwów i psucia sobie krwi.
totalny brak wychowania i szacunku, kompletne brednie, mity, poprzekręcane fakty i opluwanie. wyrachowanie, zawiść, nienawiść i jad emanujący z gazet i mediów -
oto,co tam jest.
Na pewno polskie BRAVO się postara o plakaty i dodatki dla nas
;-)nie to co inne żenujące szmatławce, które w czasie gdy On nie zyje koncentrują się na samych skandalach, kłamstwach i plotkach...
poziom prasy juz dawno sięgnął dna
: pn, 29 cze 2009, 21:01
autor: SpookyMeg
akaagnes pisze:jedynie wyjątkowo!Życie na Gorąco poświęciło mu cały numer i jest znikoma ilość bzdur
Też leży , a co do zdjęć to zawsze tak robie i wklejam na kartki a karteczki w teczuszce. Jednak teraz nie bardzo mam ochotę tam zaglądać...keidyś mi sie o nich przypomni i wytnę , chybanie będę już czuć bólu czytając słowa "nie żyje". Co do artykułów...oczywiście nie przeczytane w koszu wylądują...masz rację , nie ma sensu sie teraz denerwowac...zwłaszcza ze połowe tych artykułów mi mama wycytowała złośliwie nad uchem czym nieco mi popsuła mój anielski humor :/ Ale co ja sie gazetą bede przejmowac...szkoda mi mamy.
: pn, 29 cze 2009, 21:03
autor: eda5555
U mnie tak samo: Michael swoją osobą sprawił że stałam się odważna i nie boję się być sobą i tak jak BettyBlue1982 zaakceptowałam swoje wady...
Powoli, powolutku jakoś wychodzę na prostą lecz dalej gdy włączę jakoś jego piosenkę to mam łezkę w oku ( najczęściej przy ,,Man in the Mirror'', ,,You are not alone'' , ,,The Lady in my life'' i ,,Human nature''). Jednak zdaję sobie sprawę, że tak się musiało stać i nie mamy wpływu na to co Bóg już od dawna zaplanował.
Trochę to trudne ale kiedyś trzeba będzie to w pełni zaakceptować i cieszyć się dalszym życiem -już bez tego ziemskiego Michaela -ale z Michaelem, który żyje w naszych sercach.
: pn, 29 cze 2009, 21:03
autor: akaagnes
na dodatek w niektórych gazetach są pomylone informacje, piszą że zmarł 26ego, nazywają go "Jacko",a on -z tego co wiem- nie znosił tej ksywki, w Agorze chyba napisali,że dostał 8 nagród Grammy, że znaliśmy go powierzchownie i coś tam - no żenada, żenada jak nic....................
: pn, 29 cze 2009, 21:11
autor: SpookyMeg
Fantastycznie...z resztą teraz jak sobie pomysle nad slowami BettyBlue1982 , to nigdy w życiu nie miałam problemu z sobą typu - jestem za gruba , aaa , jestem nieśmiała (lubię tę cechę) , boję sie pokazac publicznie. ....i myślę , ze to chyba dzięki Michaelowi , bo kto jak kto ale on uczył nas dystansu do siebie i do innych ^^ Sama nie boje sie wyjść z piżamie z domu ani nie potepiam nikogo kto wyjdzie w niej....lub czymkolwiek innym, a do tego pokochałąm scenę , muzykę ,film i wszystko to co kochał Michael . Nauczył mniei inaczej patrzec na swiat i jestem z etgo niesamowici szcześliwa. Tylko czasem chciałąbym , zeby reszta ludzi postrzegała świat tak jak ja :(
: pn, 29 cze 2009, 21:12
autor: anne
A mnie nikt nie kupił gazet a sama nie mam siły grzebać w tym, co jest na stojakach. Mam jedynie Wyborczą, Wrocławską (Polska The Times) i Super Express z soboty...
Generalnie u mnie jest gorzej, niż w piątek, sobotę i niedzielę, bo chyba dopiero do mnie zaczyna docierać, co się wydarzyło. W dzień spinam się jakoś, ale wieczorem wszystko puszcza i zmieniam się w rozklejone i chlipiące coś.
Dwadzieścia lat temu, na początku kochania Michaela, uświadomiłam sobie, że On jest ode mnie dokładnie 20 lat starszy i nawet pomyślałam, że to się dobrze składa, bo będzie mi towarzyszył przez całe życie.
I jak tu nie płakać?
: pn, 29 cze 2009, 21:12
autor: annie_30
Ja miałam tak samo jak ty Akaagnes
płakałam jak bóbr, a właściwie ciągle przechodziłam ze stanu osłupienia, hibernacji takiej w ryk. A teraz jakoś staje na nogi dziś już nie płakałam> Fakt nie oglądałm także telewizji i nie czytałam gazet czy innych stron w internecie niż ta, a na dodatek cały dzień byłam w pracy.
Tylko nie do końca jestem pewna czy jest mi lepiej. Jestem, taka jakaś nijaka- "bez jaj". Wcześniej przynajmniej wiedziałam że straciałam kogoś dla mnie ważnego i bliskiego mojemu sercu. A teraz- sama nie wiem- chyba zachowuje sie tak jak przed odejściem Michaela. Z tym że znowu nie do końca. Myśle o jego śmierci ale
no i mnie ojciec wkurzył właśnie i zgubiłam wątek- no i znów rycze ze wściekłośći tym razem- trzymajcie mnie bo tata własnie stwierdził że w sprawie Michaela nie jest po żadnej stronie i dlatego słucha różnych źródeł, np. onet, rmf itp.A jaką ciekawą teorię wysnuł dotycząca tego dlaczego rodzina Jacksonów chce ponownej autiopsji. Naprawdę tego się nie spodziewałam po nim.)
jakoś tak inaczej, nie rozważam co by było gdyby, nie rozpaczam że tyle jescze dobrego mogło się zdarzyć. Po prostu sercem jestm z nim- nie sercem pełnym smutku i żalu, ale sercem fana jakim do tej pory byłam.
A teraz będę silna i wiem za kogo się musze zabrać i wybić mu z główki głupoty- jak za stary dobrych czasów
: pn, 29 cze 2009, 21:19
autor: SpookyMeg
Wiem , ze już któryś raz tu pisze , ale poprostu musze wylewac to wszsytko bo lekkiego kręćka dostaję. Ja sama ryczałam od soboty ( z piatku nic praiwe nie pamiętam )...tyle ze musiałam wyjść z domu bo jak rodzice widziel i, że płacze to tak lekko mówiąc ee...grozili ze wyślą mnie na leczenie itp. nie będe przytaczac dokładnych tekstów. Płakałam całe noce kiedy nikt nie widział , nie spałam w nocy i dopiero keidy wychodzili wszsycy i zostawiali mnies samą spałam , lub płakałam. Teraz keidy wszyscy są w domu ogłupiam się jakimiś pierdołami internetowymi , alby o tym nie mysleć bo wiem , ze rozpęta się piekło keidy sie popłacze. Rodzice nigdy nie lubili Michaela....Nie chce słyszec więcej przykrych słów z ich strony a i do Warszawy chce jechać więc robie dobra minę do złej gry. Chce być już zawsze tylko z wami. ;(
: pn, 29 cze 2009, 21:45
autor: little_susie
Ja żyję jak we śnie. Wczoraj wypłakałam już wszystkie łzy, a teraz jestem w jakimś dziwnym stanie odrętwienia. W zasadzie nie wiem jak to opisać. W tej chwili nie czuję nic. Wszystko jest mi obojętne... niby się z tym pogodziłam, ale jakoś nie potrafię z niczego czerpać radości...
Tydzien temu o tej porze miałam jakis cel, chciało mi się żyć, a teraz wszystko przepadło
: pn, 29 cze 2009, 22:17
autor: sziszaczek
a ja mam w sobie totalną pustke, nigdy nie byłam typem "fanatycznego" (z szacunkiem do wszystkich i w pozytywnym sesnie oczywiscie) typem wielbiciela MJ tzn nie zbierałam wycinków z gazet, plakatów itp. a mimo wszystko czuje straszna pustke, jakbym znała MJ osobiscie ( w pewnym sesnie przez teksty i Jego muzyke napewno) - mega głębokie poczucie silnego bliskiego związku z Nim, silnej smpatii- dziwnie mi- jakby mi ktoś cos zabrał ze środka;((
: pn, 29 cze 2009, 22:49
autor: eda5555
dla mnie teraz wszystko stało się obojętne ...
Nie pamiętam nic z wczorajszego spotkania ze znajomymi ... cały czas myślałam o Michaelu ... byłam jakby w jakimś transie, nic do mnie nie docierało ...
w kościele na mszy koleżanka mówiła mi w jakim momencie co mam robić bo sama byłam gdzie indziej - cały czas w myślach Michael
zawsze wieczorem przed snem lubię oglądać filmy (moja druga pasja)
wczoraj pierwszy raz od piątku zabrałam się do obejrzenia jakiegoś - żeby choć na chwilę spróbować się oderwać . . .
ale nic nie mogę powiedzieć na jego temat bo zanim się obejrzałam a już szły napisy końcowe ... siedziałam i myślałam o Michaelu.
Chyba weszłam w stan obłędu ...