Ja również zostałam fanką po jego śmierci. Ale doskonale pamiętam ten dzień. To już minęły 2 lata, a wydaje się jakby to było wczoraj.... A więc jechałam wtedy gdzieś nad jezioro,słuchałam spokojnie muzyki gdy nagle podali wiadomość że Michael nie żyje. Dziwnie się poczułam, nawet nie potrafię tego opisać. To był swojego rodzaju przełom w moim życiu, poznawałam każdą kolejną piosenkę i każda z nich stawała się dla mnie ważna. Wtedy odkryłam że w jego muzyce idealnie się odnajduję, że to jest właśnie to. Dla mnie to było coś nowego, coś jeszcze mi się nie przytrafiło. To dzięki niemu mój gust muzyczny trochę się zmienił, to on mnie zainspirował do nowych rzeczy,do zmian. Tylko jego muzyka rozładowuje stres i daje kopa :) Jak za dotknięciem magicznej różdżki świat staje się lepszy. Jak długo będzie jego muzyka, tak długo będzie w moim sercu :)
-------------------------------
m.
Od kiedy jesteś fanem?
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia
- DirtyDiaana_1990
- Posty: 21
- Rejestracja: śr, 29 cze 2011, 10:11
- Skąd: Radom/Kielce/Kraków