Mandey pisze:Po co Ci to?
onlyKATE pisze:Może właśnie po to (?)
Wybaczcie że się wtrącę, ale odpowiedź już otrzymaliście i myślę że tej plasterkowej kwestii nie ma już co roztrząsać.Kasiaaa pisze:Coś mnie tknęło, żeby to zrobić i tyle.
Ja także nie potrafię sprecyzować nieokreślonej wewnętrznej potrzeby dotyczącej nie tylko drobiazgów

Wracając do dyskusji... raz- po raz pierwszy i ostatni (w zwykły dzień) założyłam plasterki na początku tego roku.
Reakcja była natychmiastowa "Co Ci się stało?! Przycięłaś sobie te palce drzwiami?! Pocięłaś się?!?! Krwawisz?!"
Po 2 lekcjach zdjęłam te plasterki i wyrzuciłam do kosza.
Po tym incydencie stwierdziłam że nigdy więcej nie założę ich w zwykły dzień, no bo po co?
Wyjątkiem była dyskoteka karnawałowa gdzie byłam przebrana za MJa i do czarnego garnituru i kapelusza założyłam plasterki które kolorystycznie pasowały do skarpetek i gryzły się z resztą.
Ale były one przyklejone specjalnie i miało to jakiś cel.
Oczywiście były też powyższe pytania, ale wtedy mogłam z czystym sumieniem powiedzieć że jestem przebrana za Michaela Jacksona, który dla podkreślenia swojego image'u nosił takie białe plasterki.
