MJPT

ja jutro bym w sumie mogła, ale bez boom boxa to bez sensu:/ to już wole sama sobie w domu poćwiczyć;P a może jutro byśmy zrobiły tę próbę kostiumową u Jowity? Np. o 18 właśnie?

Ale ratunku ja nie mogę o 18!
Ja nie wiem czy jakby co w ogóle mogę się spotkać. Chce iść choć na kawałek koncertu z okazji 5 urodzin HP we Wrocławiu - będzie flash mob do muzyki MJ, ale nie wiem czy dam rade bo mam tłumaczenie do zrobienia do jutra, i od jutra kolejne.
Napiszę jak będę wiedzieć na czym stoję.

W takim razie może spotkamy się na Rynku i wszyscy razem weźmiemy udział we flash mobie. Flash mob zaczyna się o 18.30. Potem możemy jeszcze potańczyć w parku, jak ktoś by chciał. My mamy odtwarzacz, ale nie mamy baterii, musielibyśmy znowu się złożyć. A czy ktoś ma płyty?

Tyle, że flash mob ma inny układ niż te które znamy, chyba że wy też go skądś znacie. Ja jestem zakopana w tłumaczeniu ale może się odkopię i jutro napiszę. Myśle, że wchodzi w grę krótki wypad do mnie na jakies pół godziny, każdy sie zobaczy i do domu:) Bo może by dało rade się u mnie spotkać późnym wieczorem /20?/ zobaczyć te stroje. Do baterii się mogę dołożyć czy będę na próbie czy nie (raczej nie) a muzykę macie na dropboxie, do którego wszyscy mamy dostęp.
Jak ktoś chce to sobie może jeszcze farbki potem "przymierzyć", najwyżej będę sobie siedzieć w kącie z laptopem

MJowitku, nie ważne jaki to będzie układ, ważne, że michaelowy Flash mob to tylko nasza propozycja. Możemy od razu spotkać się na próbie w parku. Piszcie, co wam pasuje.

MJowitek pisze:Jeśli chodzi o taniec w tygodniu, to Kasia nie może bo ma obronę i się uczy (nie wiadomo po co, Drillem postraszyć komisje i tyle. Ludzie się boją wairiatów),

Już drillowałam, thrillerowałam i bidetowałam, ale to przed znajomymi z grupy :) 3 panie w mojej komisji to swoiste komando śmierci, jest jeszcze druga komisja, lajtowa, ale oczywiście ja z moim szczęściem trafiłam na największe piły i nie, one zdecydowanie nie są MJ-owe. Nawet nie raczyłabym je o to podejrzewać :)

Patrzcie, jest po 1 w nocy (bo na forum jest nieprzestawiony o godzinę czas) a ja dopiero skończyłam ryć i zanalzłam przed spaniem chwilę, by wleźć na forum i zobaczyć, co ustaliliście. Nawet jak się jutro nie spotkacie (ale zachęcam, żebyście się zobaczyli), to nie martwta się, kochani, widzimy sie w piątek i sobotę.

Tak naprawde to może nawet lepiej, że to wszystko wyskoczyło w tym tygodniu, tj. mnie moja czwartkowa obrona, Oli praca cały tydzień na 19 a Jowicie tłumaczenia i impreza w HP, bo jak się teraz z tym uporamy, to od poniedziałku będziemy się skupiać tylko na imprezie. Ja już poustawiałam pracę tak, żeby mieć w następnym tygodniu każde popołudnie wolne, jedynie w poniedziałek do wieczora pracuję. Czeka nas jeszcze 5 prób: teraz w piątek, sobotę a w następnym tygodniu we wtore, środę i czwartek (te dwie ostatnie w Lofcie) i oczywiście próba generalna i ostateczna w piątek 25-go godzinę przed rozpoczęciem imprezy. I proszę wszystkich, żeby co mają ważnego do zrobienia, zrobili do niedzieli, żebyście tak to poustawiali w swoich terminarzach, żeby od następnego tygodnia skupić się na próbach.

Do zobaczenia wszystkim w piątek, jeszcze jutro zadzwonię do p. Rafaela, żeby potwierdzić, że w piątek widzimy się o 17.30 i spróbuję wynegocjować na ten dzień mniejszą salę. Info w tej sprawie jeszcze wrzucę tu na forum.

I módlcie się prosze za teamową maamusię w czwartek o 9.30. Plizzzz! Bo ja tu po krzakach ze strachu sram! A to dopiero początek

ja dzis na tańczenie nie dam rady się spotkać, mogę tylko koło 20 do Jowity ze strojami wpaść, a jak nie to do zobaczenia w sobotę.

Cze wszystkim.
Kto chce niech wpadnie do mnie dzisiaj o 20.30, wcześniej może mnie nie być w domu.
Adresu na forum nie dam, to żeby nie komplikować sprawy wyjdę po Was pod Bank PKO na Wita Stwosza o 20.30. No chyba, że pamiętacie jak do mnie trafić?

PS. Jako, że i tak dziś się mało osób spotyka i nie wiem czy ktokolwiek dotrze jeszcze do mnie, to uprzedzam, że pod PKO będę krótko.

Dobra, wszystkim pisałam, ale żeby było jeszcze na forum w razie co: dziś widzimy się na sali o 17.30 na półtorej godziny i mamy małą salę. Arek będzie uczył nas końcówki drilla. Do zobaczenia!

Zapraszam na kurs tańca brzucha, na który się wybieram:
http://www.akademiaruchu.com.pl/
Kosztuje 135zł, wtorki i czwartki w godz. 18-19


Proponuję żeby już zawsze ćwiczyć na klaustrofobicznej salce, z tego względu, że będziemy płacić tylko 30zł/godz., a to robi znaczną różnicę w skali miesiąca chociaż. Poza tym będzie chłodniej bo nie ma okien.
Proszę was o jakąś odpowiedź na ten temat ;).

A tak w ogóle...Cholera jasna! Jak mogłam w ten sposób przegapić koncert Beaty Kozidrak ;/ szlag mnie trafia... Analogiczna sytuacja z koncertem Avril w 2008 roku(wiem że może nie jest przez wielu dobrzre postrzegana, ale jestem jej fanką od 2004 roku i koniec!)Będę musiała się wyżyć jutro w drillowaniu

ja bym w sumie była za tą, jak to ładnie, choć też trochę niepokojąco ujęłaś Karolciu, "klaustrofobiczną salką";P nie dość że taniej, chłodniej, to jest jeszcze jeden argument bardzo ważny: czas najwyższy ćwiczyć nasze układy na wymiarach loftowych i najlepiej jeszcze w ustalonych ustawieniach, żeby potem w dniu występu nie było problemów... a ta mała salka bardziej temu sprzyja niż ta duża:)

Aaaaaaaaaaaaaa! cholera jasna. Karolinka!
Pamiętałam w środę, że masz urodziny, pamiętałam, żeby Ci złożyć dzisiaj życzenia, bo się w środę nie widziałyśmy, i cholera, zapomniałam.

Mam nadzieje, że ta maska na oczy nie była po to, żeby nas nie oglądać, bo jesteśmy beeeeee.
Znaczy ja jestem na pewno.

Ale żebym nie była to składam życzenia teraz chociaż chciałam na żywo, no ale nie wyszło.
Wszystkiego naj, odkrywania, czy tam tworzenia takiej siebie, jaką chciałabyś być. Generalnie i tak z tego co widzę i czytam to zmierzasz w jak najlepszym kierunku, zatem udanej drogi życia życzę.

Proszę nie zdrabniać mojego imienia!!!! Oficjalnie ogłaszam że za 362 dni będę mogła pić alkohol i robić wiele innych (fajnych?) rzeczy!!!

Jak mi miło, MJowitku;) Ja też ciągle czegoś zapominam. To typowe dla ludzi żyjących w majkelowym świecie ;p Dziękuje!!!!!
Nie jesteś be! Jesteś jednym z tych niewielu ludzi na świecie obdarzonych poczuciem humoru, wrażliwą duszą, dystansem do siebie a zarazem niezwykłą inteligencją i ciepłem! I nie muszę Ciebie znać 20 lat żeby coś takiego powiedzieć!
Kurde, a ja o Twoich urodzinach nie pamiętałam;/ Rzadko zaglądam na dział z życzeniami i chyba zacznę częściej go odwiedzać ,bo bedzie wstyd. Zapiszę sobie daty urodzin wszystkich naszych tancerzy!

Maseczka miała mi pomóc w wyrobieniu równowagi i co? Nic. Beznadzieja. Ośmieszyłam się przed wami zapewne, ale co tam Chyba mnie jeszcze kochacie?

Salka Klaustrofobiczna kosztuje jednak 40/godz, nie 30. Nie ma aż tak dobrze...

Byłam dzisiaj w ośrodku dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. Było super! Pomyślałam, że moglibyśmy przyjechać tam zatańczyć. Problemem jednak jest to, że ośrodek prowadzą siostry zakonne, które niekoniecznie muszą być przychylne Majkelowi, a więc lepiej będzie jeśli zadzwonię i zapytam. Dzieciaki są naprawdę sympatyczne i wesołe, oglądają YCD, więc na pewno im się spodobamy! Tylko nie tańczmy BAD, ok?

EDIT:
Przygotowałam ściągę urodzinową dla wszystkich, oby się przydała;)
Obiecuję już nigdy więcej nie zapominać o niczyich urodzinach!
Olga- 8 styczeń
Jowita- 10 luty
Klaudia- 14 marzec
Ewelina, Ania- 3 kwiecień
Arek- 28 kwiecień
Justyna, Karolina- 16 czerwiec
Mamusia Kasia- 11 listopad
Weronika- 21 listopad
Ola i Marta- brak danych!!!

Pozdrawiam wszystkich

Oj dzieciaki moje....

Mamusia zna daty urodzin wszystkich swoich pociech, lista więc wygląda tak:

Olga- 8 stycznia
Ewelina, Ania- 23 stycznia
Jowita- 10 lutego
Klaudia- 14 marca
Arek- 28 kwietnia
Justyna, Karolina- 16 czerwca
Marta- 18 czerwca
Kasia- 11 listopada
Ola- 18 listopada
Weronika- 21 listopada

Prezenty będą, ale czerwcowe jubilatki proszę, by czekały grzecznie na imprezę :)

A teraz garść info:

First thing- pogoda. Koniec czerwca i początek lipca to (jak wiemy z lekcji geografii) okres wysokich opadów w naszym pięknym kraju. Pewnie większość z Was pamięta, co się działo we Wrocławiu wieczorem 25 czerwca 2009 roku. Tak, to było WTEDY. Nigdy w życiu nie widziałam tak przerażającego deszczu i burzy. Ale nie chcę opowiadać o tamtym wieczorze. Ergo: czarny scenariusz na piątek 25 czerwca w tym roku to wielka ulewa i burza, a co za tym idzie niska frekwencja na naszym party. Ale nie możemy się martwić. Jeśli wierzyć pogodzie na łonecie, 25 czerwca w piątek ma być 25 stopni i czasem słoneczko ma wyglądać zza chmur, deszczu i silnego wiatru brak. I mam nadzieję, że tak właśnie będzie.

A teraz prognoza na nasze próby:
-Jutro, czyli w poniedziałek, nie tańczymy, więc luzik, może być nawet gradobicie.
-Wtorek- mamy plener o 19 na górce, tam, gdzie poprzednio,. We wtorek ma być trochę chłodno (18 stopni, ale bezdeszczowo). Damy radę.
-Środa- ma padać. Ale mam to w tyłku, no bo w środę i czwartek próba jest już w Lofcie. Ale ale... Dzwoniłam do p. Mateusza i mówił, że w czwartek na sto procent mamy próbę, najlepiej ok. 18, bo ok. 21 trza by się zmywac z parkietu. Niestety, może być mały problem z środą. Jutro w południe ma mi dać odpowiedź, bo jakiś zessół ma tam w Lofcie próby i mu napiszą, czy się w środę wieczór nam chcą wepchać. Mam nadzieję, że nie i że jakoś to pogodzimy. Śledźcie forum, poinformuję Was jutro.

Plakaty: nastąpiła zmiana planów i p. Mateusz mówił, że Wrocław będzie plakatowany jutro. Całkowitą już ilością 480 plakatów. Tak więc od wtorku spodziewajcię się spotykać naszego MJ'a w jego charakterystycznje pozie patrzacego na Was z różnych miejsc w centrum miasta.

Jutro też mamusia spotyka się wieczorem z Jowitą, żebyśmy ustaliły ostatecznie odezwę do ludu, która będzie dołączana do biletów razem z quizem. Odezwa będzie zawierała plan imprezy i trochę info o naszym teamie, w sensie co my za jedni i tak dalej. W ogóle, to, co ustalimy jutro, wrzucimy Wam tu na forum albo powysyłamy na priva. Plus zadzwonimy jutro, by umówić się z DJ'em.

Drillujcie, thrillerujcie i bidetujcie ładnie w domkach, żebyście czuli się przygotowani na występ i na naszą wtorkową próbę. Będzie dobrze. Naprawdę ładnie nam idzie :) Zobaczycie, zatańczymy tak, że sam Michael byłby z nas dumny.

Chyba jakiś chochlik wdarł się na nasze forum i zmienił cyferki w naszej dacie urodzin. Tutaj korekta: Ewelina, Ania- 23 stycznia.