Najsłabsze Ogniwo

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Awatar użytkownika
Pank
Posty: 2160
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 19:07

Post autor: Pank »

Bad jest dla mnie wiecznie żywa i raczej nic nie wskazuje na to by sie mi zestarzała.
To, co mówisz bliższe jest stwierdzeniu: Marek Grechuta nie żyje, ale jego utwory żyją w naszych sercach a my tu o czym innym.

Tymczasem głosuję na Blood on the Dance Floor i wracam do artystki, która od wydania Invincible Michaela Jacksona wydała trzy fajniejsze albumy... i kilka mniej istotnych.
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Skąd: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Pank pisze:To, co mówisz bliższe jest stwierdzeniu: Marek Grechuta nie żyje, ale jego utwory żyją w naszych sercach a my tu o czym innym.
Yhym, ten zaimek osobowy..


Pank pisze:wracam do artystki, która od wydania Invincible Michaela Jacksona wydała trzy fajniejsze albumy... i kilka mniej istotnych.
hihi
Mam wrażenie że Cie tamto dotknęło;)
Pank spokojnie, nie mialo być zaczepnie.
Wracam do lat 60tych.
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

Smooth_b pisze:Nawet jak pominać cale szalenstwo z Bad, nowy image, klipy i koncerty to MJ byl nowa jakością lat 80tych. [...]
W Smooth Criminal czuje niepokoj przy kazdym przesluchaniu i uwielbiam to uczucie. Michael ma pewnie jeszcze kilka pomyslow na przerobke poszczegolnych utworow z tego albumu, jestem ciekawa co stworzylby z nich dzisiaj.
tak na BAD jest Smooth Criminal, Leave Me Alone i to sa dwa kawalki, w ktorych nie czuje uplywu czasu...
dalej Dirty Diana i Man In The Mirror...nadgryzione zebem czasu, ale wiecznie zywe klasyki...
i na tym u mnie Bad sie konczy...w zasadzie reszta moglaby nie istniec, bo w ogole nie slucham...
takie I Just Can't Stop Lovin' You to jakis koszmarek, bezemocjonalalna balladka z radia Zlote Przeboje, Bad <kawalek tytulowy> jezdzi mi po glowie az mna trzesie, to brzmi teraz po prostu przekomicznie...uwielbiam tylko z przedluzonej wersji klipu ten fragment a capella <mrrrrrr> i tak moge dalej wymieniac, ale mi sie nie chce ;)

Dangerous tez jest mechaniczne, polowa kawalkow bazujaca na New Jack Swingu tez sie zestarzala aranzacyjnie, ale tam sa emocje prawdziwe...a nie pusty image chlopca obwieszonego cwiekami ;-)
ta plyta nie jest dojrzala emocjonalnie jak dla mnie...wczesniejsze Off The Wall i Thriller sa, nie rozumiem dlaczego takie cofniecie nastapilo przy Bad...zagadka.
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
malakonserwa
Posty: 634
Rejestracja: czw, 03 kwie 2008, 16:11
Skąd: się biorą dzieci?

Post autor: malakonserwa »

takie I Just Can't Stop Lovin' You to jakis koszmarek, bezemocjonalalna balladka z radia Zlote Przeboje
Koszmarek?
Boże, widzisz (czytasz) a nie grzmisz...
;p
Może i "IJCSLY" jest banalne, ale mnie zawsze wzrusza. Po raz kolejny objawia się tu tajemnica Michaela (:D) - gdyby ktokolwiek inny wykonywał tę piosenkę, zapewne wyszedł by z tego chłam pierwszej wody. A jednak interpretacja Mike'a, jego głos... To wszystko ratuje "I Just Can't..." i sprawia, że jest jedną z moich ulubionych piosenek Jacksona.
Bad <kawalek tytulowy> jezdzi mi po glowie az mna trzesie, to brzmi teraz po prostu przekomicznie
A co jest w "Bad" komicznego?

homesick, pominęłaś "Liberian Girl". Nie kręci?

Album Bad rządzi! ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

malakonserwa pisze:pominęłaś "Liberian Girl". Nie kręci?
bardzo dobrze skrojony utwor. nie ma sie do czego przyczepic, problem tylko taki, ze go praktycznie nie slucham, nic mi nie robi, gdyby go MJ nie napisal nie plakalabym w ogole...
ja tak mam, ze kawalek musi mnie jakos ciagnac, szarpac, nawet irytyowac i intrygowac jednoczesnie<z takiej kombinacji najczesciej budza sie u mnei milosci na dlugie lata>

malakonserwa pisze:A co jest w "Bad" komicznego?
TEKST!
MANIERA WOKALNA!
IMAGE!
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
Smooth_b
Posty: 668
Rejestracja: pn, 16 lip 2007, 1:50
Skąd: z Los Angeles

Post autor: Smooth_b »

Dla IJCSLY to nie mam usprawiedliwienia;) Za każdym razem gdy słucham to płonę rumieńcem i chowam sie za firanką.
Poza tym nie czuje w niej że Michael zdecydowanie lubi panie
Teksty niektorych utworow do Bada to ten wytykany na pierwszym iejscu minus.

Co odpadnie? Aż drże z niepoki alem uspokojona..znów trza bedzie bić tatarów. Wróce niebawem
;)
Awatar użytkownika
homesick
Posty: 1239
Rejestracja: wt, 15 sty 2008, 14:35
Skąd: spode łba

Post autor: homesick »

Smooth_b pisze:Poza tym nie czuje w niej że Michael zdecydowanie lubi panie
ja nic nie chcialam mowic, bo jakby no... mi by to nawet na reke bylo ;)

ale trafilas w sedno porazkowosci tego utworu ;-)
'the road's gonna end on me.'
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Choć nie pojmuję niektórych wyborów, to przyznam że ciekawa dyskusja się robi.
Przepraszam za opóźnienia, ale komputer mi się popsuł. I tu nie dementuję, może to przez sprośności homesick...

Oddane głosy:
BOTD- 22
Off The Wall- 6
Bad- 3
HIStory- 1

Blood On The Dancefloor- HIStory in the mix najsłabszym ogniwem.

Runda 2

Off The Wall
Thriller
Bad
Dangerous
HIStory- past, present & future- book one (HIStory continues)
Invincible


Mój głos- Invincible.To chyba miał być powrót do stylu znanego z Off The Wall. Spontaniczność, niewinność, naiwność. To się nie mogło udać. Co innego, jak się ma lat 20, a co innego jak 43. Nawet najsłabszy chyba utwór na młodszym poprzedniku, Girlfriend, ma więcej młodzieńczej zadziorności, niż cokolwiek na Niezwyciężonym. I pomimo naprawdę wielu wyśmienitych nagrań na starszym koledze, jak choćby przywoływane wiele razy Butterflies i fenomenalna kondycja głosu Michaela, płyta wydaje się być wtórna i nieco oszukana. Brakuje adekwatnej do wieku dojrzałości w formie i treści, za dużo zaś silenia się na równiachę młodych kolegów i koleżanek po fachu. I jak jeszcze tu w miarę brzmią echa poprzednich płyt Michaela, tak nie chciałbym echa ech w postaci sequela Invincible w przyszłości.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Erna Shorter
Posty: 1246
Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
Skąd: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a

Post autor: Erna Shorter »

Ja głosuję na Invincible.
Już wypowiadałam się na ten temat, to najmniej lubiana przeze mnie płyta Michael'a.
Podczas gdy BOTD ciężko, moim zdaniem określić albumem (dla mnie to niezbyt dobrze przemyślana mieszanka naprawdę dobrej muzy i bezsensownych mixów, pasują do siebie jak pieść do nosa), na Invincible jest za mało Jackson'a w Jackson'ie.
Za dużo sztuczności. :-/
Tyle.
Obrazek
Awatar użytkownika
Małgosia
Posty: 166
Rejestracja: śr, 31 sty 2007, 21:21
Skąd: Olsztyn

Post autor: Małgosia »

Invincible
Lubię tę płytę...
Za takie Whatever Happens mogłabym MJa ozłocić.
2000Watts lubię...o! Butterflies też.
Ale mimo wszystko uważam ją za najsłabszą z całego dorobku Michaela.
Te wszystkie bliźniaki, trojaczki, czworaczki czy inne- kurde, ja tego odróżnić nie mogłam O_o
A balladki takie przeciętne.
I właśnie za przeciętność tej płyty ją eliminuję.
Watch and see how fun I'm gonna be
Awatar użytkownika
Jacksomanka
Posty: 447
Rejestracja: śr, 26 gru 2007, 23:37
Skąd: warszawskie okolice.

Post autor: Jacksomanka »

Invincible
Małgosia pisze:Lubię tę płytę...
Za takie Whatever Happens mogłabym MJa ozłocić.
2000Watts lubię...o!
Ale mimo wszystko uważam ją za najsłabszą z całego dorobku Michaela.
Te wszystkie bliźniaki, trojaczki, czworaczki czy inne- kurde, ja tego odróżnić nie mogłam O_o
A balladki takie przeciętne.
Dziękuje Ci Małgosiu ;]
Living in a rhythm where the minutes working overtime.
Awatar użytkownika
Xander
Posty: 1163
Rejestracja: sob, 24 lis 2007, 22:54
Skąd: Włoclawek

Post autor: Xander »

Off The Wall
Obrazek
Awatar użytkownika
Maro
Posty: 2758
Rejestracja: ndz, 23 paź 2005, 11:31
Skąd: ze Szkocji

Post autor: Maro »

Off The Wall get this fanny oot :mj:
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster
Awatar użytkownika
Speed Demon
Posty: 938
Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
Skąd: Otwock

Post autor: Speed Demon »

"Invincible", już nie mam siły pisać dlaczego
ABmoonwalker
Posty: 253
Rejestracja: pn, 07 sty 2008, 20:53
Skąd: Warszawa

Post autor: ABmoonwalker »

Invincible zdecydowanie
Zablokowany