Strona 25 z 28

: ndz, 05 lip 2009, 23:24
autor: Kadia
Wielkie dzięki dla całej ekipy organizacyjnej, a zwłaszcza dla M.Dż* i siadeh_! Bez Was dziewczyny nie byłoby tak wspaniałej zabawy jak i samego spotkania ;-) Wstałam o 3 rano, by o 4.35 wsiąść w pociąg do Warszawy i razem z paroma fankami półprzytomne, ale szczęśliwe dotarłyśmy na miejsce :smiech: Było G-E-N-I-A-L-N-I-E. Muzyka, media, księga kondolencyjna i wreszcie wspólny śpiew i taniec! To było po prostu niesamowite! Moim wielkim marzeniem było zaśpiewać z większą grupą ludzi "We are the World" a capella trzymając się za ręce i właśnie dzisiaj to marzenie się spełniło! Dzięki Wam, drodzy fani i dzięki organizatorom (a zwłaszcza dzięki Kindze ;-)) to spotkanie nie wyglądałoby tak, jak wyglądało. Jeszcze raz wielkie dzięki i do zobaczenia na Zlocie!

: ndz, 05 lip 2009, 23:25
autor: speechless26
Dziękuję Wam za to, że byliście, że mogliśmy byc razen w gronie, w którym nie musimy martwic się o niezrozumienie i łzy. Dziękuję... :)

: ndz, 05 lip 2009, 23:27
autor: Estrella
Dołączam się do tych podziękowań... siadeh_ jeszcze raz wielkie DZIĘKUJĘ za te starania ,które przywiodły nas dziś tak licznie na to spotkanie ;-) M.Dż.* bez Ciebie pewnie doszczętnie byśmy się rozkleili, za atmosferę i siłę która nas wszystkich obdarzyłaś DZIĘKUJĘ..
:mj:

: ndz, 05 lip 2009, 23:44
autor: Anulka-MyAngelMJ
Jacksomanka pisze:
asiach pisze:Dołączam się do prośby Ani nie mogłam być na miejscu.
pan z kamerą, na początku strony napisane.
a swoją drogą, szybciej! szybciej! bo sie nie moge doczekać!
a generalnie to sie nie spiesz ;-)


Nam chodzi o relacje tv polsat i tvn24,ktorej ja nie zdazylam obejrzec a asiah o niej nie wiedziala

: pn, 06 lip 2009, 0:02
autor: Jacksomanka
Nam chodzi o relacje tv polsat i tvn24,ktorej ja nie zdazylam obejrzec a asiah o niej nie wiedziala
dajże spokój, to mimo wszystko radze poczekać te 3 dni i zobaczyć to co się tam naprawdę działo, czyli wspaniała atmosfera i ludzie pełni miłości i ciepła, a nie kilka sekund o które się media zabijały i przepychały.
było to dość nie komfortowe, prawda? :podejrzliwy:

: pn, 06 lip 2009, 0:04
autor: morenica
Niedawno wrocilam do domu...
dzieki wszystkim... to moje pierwsze spotkanei z Wami. W grupie sila i moc... duze wsparcie... dzieki za fajne znajomosci... mam nadzieje do zobaczenia...

szczegolne pozdrowienia dla grupki ktora wczesniej zebrala sie w zlotych tarasach przy coffe heaven i razem ruszylismy na spotkanie z reszta ekipy

gata

: pn, 06 lip 2009, 0:17
autor: Aguska
speechless26 pisze:Dziękuję Wam za to, że byliście, że mogliśmy byc razen w gronie, w którym nie musimy martwic się o niezrozumienie i łzy.
Podpisuję się pod tym w stu procentach. Podczas tego spotkania mogłam porozmawiać z ludźmi którzy przeżywają ten smutny czas tak jak ja. Bo przecież nikt tak nie zrozumie fana tak jak drugi fan.
Wśród Was poczułam się jak w gronie przyjaciół. I muszę przyznać, że bardzo mi to dzisiejsze spotkanie pomogło.
Dziękuję Wam za ten wspólny czas i chylę czoła organizatorom. Jesteście fantastyczni!

: pn, 06 lip 2009, 0:21
autor: kaem
Pozdrawiam wszystkich obecnych. To przykre, że spotykamy się w takich okolicznościach, ale też budujące, ze pomimo pogody potrafiliśmy się zebrać.
Kolejni fani, tym razem ze Szczecina, również w Encino, zostawiają polskie ślady pod Neverland:

Obrazek

: pn, 06 lip 2009, 0:21
autor: Mental
ja byłem kilkadziesiąt minut, bo później musiałem uciekać, więc mam pytanie... do której mniej więcej trwało spotkanie..?


byłem jeszcze ok. 20.30 drugi raz i niestety ulewa mocno dała się we znaki zdjęciom, obrazkom, kwiatom i zniczom... najgorzej z podgrzewaczami. Część zdjęć rozmazana. To co się dało zapaliłem drugi raz. Teraz na szczęście nie pada.

Oby do wtorku nie było zbyt potężnych ulew.
Z tego co czytałem czynione są starania, by we wtorek na telebimie obejrzeć live transmisje z pogrzebu. Jeśli kogoś dzisiaj zabrakło na spotkaniu a chciałby symbolicznie wśród innych sympatyków MJ oddać hołd Jacko to niech przyjeżdża we wtorek na 19 w to samo miejsce gdzie odbyło sie dzisiejsze spotkanie.

: pn, 06 lip 2009, 0:24
autor: anialim
ja przechodziłam tamtędy wcześniej, o 18, faktycznie zdjęcia troszkę "spłynęły"... aale - ludzie, których wcześniej z nami nie było podchodzili, składali kwiaty i zapalali na nowo znicze.

: pn, 06 lip 2009, 0:26
autor: Anulka-MyAngelMJ
Jacksomanka pisze:
Nam chodzi o relacje tv polsat i tvn24,ktorej ja nie zdazylam obejrzec a asiah o niej nie wiedziala
dajże spokój, to mimo wszystko radze poczekać te 3 dni i zobaczyć to co się tam naprawdę działo, czyli wspaniała atmosfera i ludzie pełni miłości i ciepła, a nie kilka sekund o które się media zabijały i przepychały.
było to dość nie komfortowe, prawda? :podejrzliwy:


Oczywiscie ze tak,z tym ze nam wlasnie chodzi o to by zobaczyc jak media przeinaczyly i co wyciely,doszly mnie sluchy ze tak sie stalo dlatego chcialysmy to zobaczyc...a na calosc chetnie poczekamy ale to juz bedzie przyjemnosc w ogladaniu...nie tak to odebralas

: pn, 06 lip 2009, 0:30
autor: Anulka-MyAngelMJ
Mental pisze:ja byłem kilkadziesiąt minut, bo później musiałem uciekać, więc mam pytanie... do której mniej więcej trwało spotkanie..?


byłem jeszcze ok. 20.30 drugi raz i niestety ulewa mocno dała się we znaki zdjęciom, obrazkom, kwiatom i zniczom... najgorzej z podgrzewaczami. Część zdjęć rozmazana. To co się dało zapaliłem drugi raz. Teraz na szczęście nie pada.

Oby do wtorku nie było zbyt potężnych ulew.
Z tego co czytałem czynione są starania, by we wtorek na telebimie obejrzeć live transmisje z pogrzebu. Jeśli kogoś dzisiaj zabrakło na spotkaniu a chciałby symbolicznie wśród innych sympatyków MJ oddać hołd Jacko to niech przyjeżdża we wtorek na 19 w to samo miejsce gdzie odbyło sie dzisiejsze spotkanie.


Dzieki serdeczne ze zajrzales tam jeszcze i podpaliles"co sie dalo"Bog zaplac:), dobrze ze dzis moglam byc...we wtorek niestety bede z wami tylko "duchowo"

: pn, 06 lip 2009, 0:35
autor: natpoznan
speechless26 pisze:Dziękuję Wam za to, że byliście, że mogliśmy byc razen w gronie, w którym nie musimy martwic się o niezrozumienie i łzy.
Ja również dziękuję. Z całego serca dziękuję, że mogłam być z Wami. Wciąż jestem na tyle wzruszona, że po prostu nie potrafię wydukać nic więcej...

: pn, 06 lip 2009, 0:43
autor: M.Dż.*
Ja również dziękuję pięknie Wszystkim Wam za przybycie mimo, że dla wielu oznaczało to nieprzespaną noc, sporo wyrzeczeń i negocjacji z rodziną.
Byliście fenomenalni i energetyzujący!
Każdy uśmiech, każda łza, każda wyśpiewana fraza czy zatańczony krok to część tego, co wspólnie dziś stworzyliśmy- dla Niego.
Cudownie jest widzieć, kiedy MJówki czują się dobrze w swoim towarzystwie i jak doskonale rozumieją się bez słów.
Potrzebny był mi ten dzień i ta energia....
Dziś nie mam już wątpliwości, że uczczenie pamięci Michael'a w Polsce, z Przyjaciółmi, zamiast w L.A. było jak najbardziej słuszną decyzją.

Myślę, że dziennikarze byli zaskoczeni.
Myślę, że spodziewali się zbiorowego samobójstwa lub co najmniej histerii "wyznawców Jackson'a", a zobaczyli grupę ludzi z godnością przyjmujących to, co przyniosło im życie, nawet jeśli jest to najbardziej bolesne przeżycie.
Byliście świetni i myślę, że dokładnie tacy, jakimi chciał nas widzieć Michael.
No... To w końcu nas zobaczył :-)

Aha! Widziałam relację w TVN24 i w TVP Info.
W obydwu stacjach, ton reportażu OK, choć w TVP Info w zasadzie jedynie o nas szepnęli.
Dobre i to.

W TVN24 reportaż sporo dłuższy, składający się również z fragmentów z L.A. i z rozmowy z zaproszonymi gośćmi (p. Hołdys, p. Święcicki i jakaś kobitka- znawca mody).
Wszyscy wypowiadali się o Michael'u bardzo ciepło i z szacunkiem, ale moim zdecydowanym Idolem był p. Hołdys.
Pozdrowił polskich fanów i podziękował za zaproszenie na dzisiejsze spotkanie, ubolewając równocześnie nad tym, że nie mógł do nas dołączyć. Twardo stwierdził jednak, że zjawiłby się, gdyby miał możliwość.
Bardzo ładnie nas "bronił" przed p. dziennikarz, która pytała, czy nie robimy za dużego cyrku z tej sprawy (podobno słowa p. Hołowni).
Riposta p. Hołdysa była absolutnie bezbłędna- zaapelował, aby p. Hołownia nie czuł się jedyną wyrocznią, co do sposobu czczenia pamięci bliskiej nam osoby, przytaczając jednocześnie to, co działo się podczas pogrzebu naszego Papieża (autorytet dla p. Hołowni).
P. Hołdysowi należą się serdeczne podziękowania za to, że tak ładnie i racjonalnie się wypowiadał- wsparcie takich autorytetów to rzecz nieoceniona.

Dzięki piękne również MJówkom, które nie zawiodły wypowiadając się dla mediów.
Pewnie, że wszystkiego nie słyszałam, ale to co dotarło do moich uszu- malinka.

P.S. Kiniu, Ty i tak wiesz, że Cię lowam, ale napiszę publicznie, co by było przy świadkach ;-)

: pn, 06 lip 2009, 1:09
autor: speechless26
M.Dż.* pisze:P.S. Kiniu, Ty i tak wiesz, że Cię lowam, ale napiszę publicznie, co by było przy świadkach
Kochana, nie pozwolimy Ci na taką skromnośc:)
Pod powyższym ostentacyjnie się podpisujemy, ale...
dodamy- Kasiu, Ty i tak wiesz, że Cię lowamy, ale napiszemy publicznie, co by było przy świadkach ;)

Dziękujemy dziewczyny :)