Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.
Rzadko słucham, nie mój klimat. "Get On The Floor" ubóstwiam wręcz, ale takie "I Can't Help It" jest dla mnie męczące. Znaczy lubię, tak, lubię, nawet kocham, ale muszę mieć wybitnie specyficzny nastrój (cokolwiek mam na myśli ), żeby sięgnąć po Off The Wall.
Oddane głosy:
Off The Wall- 15
Bad- 11
Thriller- 4
Dangerous- 3
Off The Wall najsłabszym ogniwem.
Runda 5
Thriller
Bad
Dangerous
michaelzawszespoko głosuje na Bad.
Smooth_b głosuje na Thrillera.
Mój głos- Thriller. Dla mnie to trudny wybór, bo i T i B zmieniają się na mojej prywatnej liście co pewien czas. Zarówno Bad jak i Thriller zawierają po 6 piosenek-gigantów- T: T, BJ, BI, HN, WBSS, TLIML, B: LG, APOM, MITM, DD, SC, LMA. Obie zawierają poważne wpadki- TGIM, IJCSLY. Thriller zawiera elementy jazzu, Bad za to jest mocno funky. Ale Bad jest bardziej płytą Michaela, Thriller jest bardziej płytą Quincy'ego.
No i Thriller zbudowany jest głównie wokół złotej trójki: BJ-BI-T. Bez tych utworów album nie byłby już taki potężny. Byłby podobny do Off The Wall albo do ostatnich autorskich płyt Pana Q. Na Bad można wyciąć jakiekolwiek 3 utwory i pozostaną jeszcze kolejne 3, które mają podobną siłę rażenia. Bad jest bardziej równym albumem.
Ostatnio zmieniony pt, 04 lip 2008, 23:39 przez kaem, łącznie zmieniany 1 raz.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Kurde,na ten czas biorę pod uwagę ten album którego najrzadziej słucham,ale jak tu wybrać...ehhh...Vinyl Bad leży w adapterze...święta 5(czasami 4 bo Thrillera rzadziej słucham) z Thrillera na Nokii....brak Dangerous...ale wczoraj słuchałem...ehhh...
Dobra Dangerous.
"Don't know what I've done,everything you've got,things you've done to me are coming back to you" I'm the Blue Gangster