Najsłabsze Ogniwo
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- Speed Demon
- Posty: 938
- Rejestracja: pn, 09 kwie 2007, 23:17
- Skąd: Otwock
Bardzo się cieszę Kaem że tak cenisz "Bad". Naprawdę. Trzeba na zlocie wypić piwko małe, i porozmawiać na ten temat.kaem pisze:Mój głos- Thriller. Dla mnie to trudny wybór, bo i T i B zmieniają się na mojej prywatnej liście co pewien czas. Zarówno Bad jak i Thriller zawierają po 6 piosenek-gigantów- T: T, BJ, BI, HN, WBSS, TLIML, B: LG, APOM, MITM, DD, SC, LMA. Obie zawierają poważne wpadki- TGIM, IJCSLY. Thriller zawiera elementy jazzu, Bad za to jest mocno funky. Ale Bad jest bardziej płytą Michaela, Thriller jest bardziej płytą Quincy'ego.
No i Thriller zbudowany jest głównie wokół złotej trójki: BJ-BI-T. Bez tych utworów album nie byłby już taki potężny. Byłby podobny do Off The Wall albo do ostatnich autorskich płyt Pana Q. Na Bad można wyciąć jakiekolwiek 3 utwory i pozostaną jeszcze kolejne 3, które mają podobną siłę rażenia. Bad jest bardziej równym albumem.
Mam nadzieję że lubisz?
Na tą chwilkę wstrzymam się od głosu, by móc zobaczyć jak się potoczy sytuacja. W najgorszym wypadku będę musiał zmienić głos z mojej prywatnej listy po to by bronić najlepszego (jak dla mnie) longplay'a Michaela. Maro mnie też zaskoczył. Wydawało mi się że będzie chciał teraz wyrzucić "Bad" ale jednak magia dwóch wcześniejszych albumów robi swoje...
Odpalam winampa i zapodaję Bad. Nie umiem tak naprawdę opisać jak mocno kocham ten album. Zawsze gdy słyszę nuty z tej płyty, serce bije mocniej. Fakt jest prosty, zestarzał się, ale zawsze mnie urzeka. O każdej porze dnia i nocy. Nigdy nie ceniłem żadnej płyty Michaela bardziej niż "Bad". Szkoła podstawowa i wszelkie moje performance na imprezkach to zawsze repertuar z tej płyty. Przed włożeniem jej do odtwarzacza, wącham jak jakiś idiota wkładkę z CD i karmię się tym zapachem... zapachem lat 80. Tak mi tęskno do takiego Michalela Właśnie słucham "Smooth Criminal" i patrze na mojego syna jak buja się na prawo i lewo... i wiem że On też "Bad" lubi najbardziej. Za Michaela w kapeluszu (Smooth Criminal), za Michaela, który goni panią na tej brudnej ulicy (The Way You Make Me Feel) i za Michaela który jedzie w ołówku w wesołym miasteczku, które na końcu burzy (Leave Me Alone). Tak On to wszystko zawsze nazywa gdy chce bym mu puścił ten album. Dziś mamy 2008 rok i niedługo 21 lat od wydania tej płyty. W 1987 pokochałem ją bardzo a teraz śmiem twierdzić że kocham ją milion razy więcej! Wiem, wiem... czas do lekarza iść Mandey ... ale nie ma lekarstwa na tym świecie, które wyleczy mnie od tej płyty, okładki, pudełka, teledysków. Jak będę schodził z tego świata poproszę by spalili mnie z tą płytą... Miłość fana nie ma granic
edit: głosuję na Dangerous
Ostatnio zmieniony sob, 05 lip 2008, 18:09 przez Mandey, łącznie zmieniany 2 razy.
- Erna Shorter
- Posty: 1246
- Rejestracja: pt, 05 sty 2007, 16:32
- Skąd: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a
Piwo lubię. Zimne, w upalny dzień. A ostatnio szczególnie pszeniczne.
Oczywiście każdy wybiera swoje kryterium, ale w tym przypadku uważam, że częstość słuchania w ost. latach jest niemiarodajnym wskaźnikiem. Ostatnio każdy z nas słuchał Thrillera, ze względu na reedycję, niektórzy Bad, bo wyszedł na nowo na analogu. Dangerous nie miało wznowień w ostatnich kilku latach...Maro pisze:Kurde,na ten czas biorę pod uwagę ten album którego najrzadziej słucham
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Chociaż całą świętą trójeczkę darzę podobnym uczuciem głosuję na
Dangerous..
Znajdują się tam utwory, bez których trudno żyć,
ale i też takie, które prawie zawsze pomijam.
Thriller i Bad mogę słuchać od dechy do dechy i w drugą stronę.
Łącznie z IJCSLY. ;) No może z małym wyjątkiem - SD.
Jeśli zostanie Thriller i Bad będę miała duży problem.
Dangerous..
Znajdują się tam utwory, bez których trudno żyć,
ale i też takie, które prawie zawsze pomijam.
Thriller i Bad mogę słuchać od dechy do dechy i w drugą stronę.
Łącznie z IJCSLY. ;) No może z małym wyjątkiem - SD.
Jeśli zostanie Thriller i Bad będę miała duży problem.
Thriller
Uwazam ze tak wlasnie powinna wygladac wielka trójca. Mimo wszystko jednak zaluje ze na 4 miejscu nie ma History bo na niej znajduja sie piosenki najbardziej charakterystyczne - czyli te z ktorymi kojarzony jest Michael. Mysle tu o TDCAU, YNA, Scream czy SITM.
Wybralem Thriller bo Dangerous jest dla mnie najlepszy - najbardziej ambitny. Bad podobnie jak History zawiera piosenki Michaelowe - typowe SC czy Bad albo MIM, TYMF.
Uwazam ze tak wlasnie powinna wygladac wielka trójca. Mimo wszystko jednak zaluje ze na 4 miejscu nie ma History bo na niej znajduja sie piosenki najbardziej charakterystyczne - czyli te z ktorymi kojarzony jest Michael. Mysle tu o TDCAU, YNA, Scream czy SITM.
Wybralem Thriller bo Dangerous jest dla mnie najlepszy - najbardziej ambitny. Bad podobnie jak History zawiera piosenki Michaelowe - typowe SC czy Bad albo MIM, TYMF.