MJPT

To co Wy macie z I'll Be There to ja mam z This Place Hotel.


Lubie się wsluchiwać w maniere MJa, która chodował jak slychac w The Love I Saw In You Was A Mirage, od dawna.

Na ten utwór też głosuje.

Maverick pisze:U mnie 'I'll Be There' jest na miejscu... hmm... 7-8. Zamiennie z 'Oh How Happy' :]

homesick pisze:ja mam problem z I'll Be There, bo nie przemawia do mnie w wersji albumowej, jest mdle, nudne.

BlackDimension pisze: dokładnie tak samo mam.... albumowa wersja mnie nie chwyta.. nawet nie przyciąga...

Rozumiem że nie głosujemy na koncertówkę - a na wersję albumową, jako "istotny element układanki" :> ?
Wtedy byłaby szansa, że I'll Be There nie wygra tej rundy

Oczywiście nie twierdzę, że nie lubię I'll Be There!
Ogromny sentyment do małego MJa nie pozwala mi nie lubić czegokolwiek z tamtego okresu...
Serce zawsze mocniej mi bije na te jego "słowicze trele", ale tutaj jest pewne "ale"

... i wystarczy.


Hej a gdzie są zwycięzcy Mandey'owych konkursów?
Każdy z Was w ramach specjalnego bonusu otrzymał pełną dyskografię J5

Pokażcie, że wysiłek wujka Mandey'a nie poszedł na marne.

Zagłosujcie :)

Nie macie już usprawiedliwienia, że nie znacie
Jackson 5 na tapecie i jak zwykle mało chętnych... nie bójta się jogurtami ananasowymi rzucać w Was nie będziemy ;P

Smooth_b pisze: O, uwaga, Lika rozpoczęła agitacje;) Zacznie sie granie na emocjach mową czynem i drukiem, pranie mozgu, wudu, wyrywanie paznokci, skrobanie widelcem po talerzu i dotykanie własnego białka w oku;P

No Smooth_ przeraziłaś mnie...
Ostatnio tak zszokowała mnie wiadomość, że Święty Mikołaj nie biega z prezentami :]

AŻ TAK źle ze mną jest? Nic więcej nie powiem... jeszcze się usłyszę w tej nocnej ciszy, lub co gorsza zrozumiem

Jogurty ananasowe mam, jakby co... choć - ze względu na porę nie wiem, czy powinnam.
W najgorszym wypadku znów stworzę jakiegoś rapa i się wyżyję artystycznie, heh :P

Lika pisze:Rozumiem że nie głosujemy na koncertówkę - a na wersję albumową, jako "istotny element układanki" :> ?
Wtedy byłaby szansa, że I'll Be There nie wygra tej rundy

Oczywiście nie twierdzę, że nie lubię I'll Be There!
Ogromny sentyment do małego MJa nie pozwala mi nie lubić czegokolwiek z tamtego okresu...
Serce zawsze mocniej mi bije na te jego "słowicze trele", ale tutaj jest pewne "ale"

... i wystarczy.

O, uwaga, Lika rozpoczęła agitacje;) Zacznie sie granie na emocjach mową czynem i drukiem, pranie mozgu, wudu, wyrywanie paznokci, skrobanie widelcem po talerzu i dotykanie własnego białka w oku;P
A ja tam uważam że I'll Be There powinno przetrwać tę rundę chocby dla przyzwoitości, bo nasz kochany idol lubi ten utworek;P


EDYCJA
Oo masz Lika
Przez Twą edycję nie zauwazylabym Twego odpisu bo sie nie świeci przeciez:P Ja swoje zaświecę specjalnie:)
Chińskie przysłowie ktorego jeszcze nie wymyslilam ale zaraz wymysle brzmi.. czyn nie jest bratem słowa choć bywaja bliźniakami;D Tak więc powiadam iż widzę nas obie jak będziemy grać w Najslabsze Ogniwo z włosami upietymi w siwy kok i podoba mi sie to:)

Lika pisze:Jogurty ananasowe mam, jakby co... choć - ze względu na porę nie wiem, czy powinnam.

A widzisz Ty jestes w o tyle dobrej sytuacji ze jesz ananasowe, a ja mieszkam w lesie i żywie się jogurtami i smaku owoców leśnych, nawet nature mam kukułczego jaja.

Lika pisze:stworzę jakiegoś rapa i się wyżyję artystycznie, heh :P

Do dziela. Ja czekam:]

A ja mam z " If Don't Love You This Way"

To ja na Bridge Over Troubled Water aczkolwiek głosu na 100% pewna nie jestem, zalogowałam się coby złożyć zażalenie na Likę :D

Zeby sie nie sugerować głosami innych przeważnie staram zagłosować a dopiero potem przeczytać co eliminją inni. Zwłaszcza jeśli chodzi o utwory, z którymi osłuchana nie jestem.
I teraz też, patrząc w sufit odnalazłam pierwszy kaemowy post coby zobaczyć co w tym sezonie mamy, oko bezwiednie mi opadło na położony niżej post liki...i dowedziałam się z niego nie tylko na co głosuje sama Lika, ale też co będzie w nastepnych postach u Mav i malejkonserwy. Aaaaaaaaaaghr!
Nie znosze nie znosze nie znoszę tego rodzaju wstecznej edycji i zaburzania ubiegu czasu. Ja żyję w kiliku rzeczywistościach naraz, ale z kilkoma stefami czasowymi już sobie na dokładkę nie radzę. Niech przyszłość, niech jeszcze nieprzeczytane posty i nieznane mi jeszcze chwile mają swa magie i czar...Zostałam tego pozbawiona i to przy Jackson 5!

Oddane głosy:
Darling Dear- 3
Bridge Over Troubled Water- 2
How Funky Is Your Chicken- 1
Goin' Back To Indiana- 1
The Love I Saw In You Was Just A Mirage- 1

Darling Dear najsłabszym ogniwem.

Runda 2

Kandydaci do eliminacji:

I'll Be There
Ready Or Not Here I Come
Oh How Happy
Bridge Over Troubled Water
Can I See You In The Morning
Goin' Back To Indiana
How Funky Is Your Chicken
Mama's Pearl
Reach In
The Love I Saw In You Was Just A Mirage

Mój głos- How Funky Is Your Chicken. W sumie mógłbym podłączyć się pod głos na piosenkę The Love I Saw..., ale nie chce mi się. Poza tym trzeba wprowadzić embargo na eliminowanie od tyłu.

Childchood strasznie mi sie nie podoba
a tak to wszystkie ;) superrrrrr

Britni pisze:Childchood strasznie mi sie nie podoba
a tak to wszystkie ;) superrrrrr

Goin' Back To Indiana



ale nudno tu teraz.

Britni pisze:Childchood strasznie mi sie nie podoba
a tak to wszystkie ;) superrrrrr

Napisz koleżance to co się w takich momentach pisze... że Ty Bogurodzicy nie lubisz... od razu będzie mniej nudno...

Poza tym Jowitka nakrzyczała na Likę. Wcale nie jest nudno.

Bridge Over Troubled Water

Maverick pisze:Britni napisał:
Childchood strasznie mi sie nie podoba
a tak to wszystkie ;) superrrrrr

Napisz koleżance to co się w takich momentach pisze... że Ty Bogurodzicy nie lubisz... od razu będzie mniej nudno...

deja vu, blad matrixa czy cos :D

nie czujecie, ze zaczynamy sie powtarzac, najslabsze ogniwo zatoczylo kolo i teraz zjada swoj ogon.

The Love I Saw In You Was Just A Mirage

homesick pisze:najslabsze ogniwo zatoczylo kolo i teraz zjada swoj ogon.

Chcę oznajmić, że to najsłabsze ogniwo jest ostatnie. Podobnie jak kilka następnych :)

Mama's Pearl - refren mnie dobija. Nie wiem co się dzieje z wokalem w refrenie ale przypomina mi popis wokalny pięcioletniego Miśka jak fałszował w przedszkolu "Ain't No Mountain High Enough"

EDIT:

homesick pisze:najslabsze ogniwo zatoczylo kolo i teraz zjada swoj ogon.

Nieee, widzisz to od złej strony. Po prostu podczas 'Invincible' wydarzyło się wszystko co tylko mogło w tej zabawie. Przy komentowaniu skończonych arcydzieł tak to bywa. Po prostu wszystkie kolejne będą nieco rozczarowujące ;P

kaem pisze:Chcę oznajmić, że to najsłabsze ogniwo jest ostatnie.

Boisz się szefować głosowaniu na Dangerous?

kaem pisze:Podobnie jak kilka następnych

No tak, z jakiegoś powodu trzeba wypić na zgodę na MJowisku