Page 27 of 42
Posted: Tue, 11 Sep 2012, 14:00
by Xander
I'm so blue i Free wydają sie być przyjemnymi piosenkami do słuchania, jednak w ogóle nie pasują do albumu o nazwie Bad. Bardziej na Thriller lub Off the wall, jednak powstały później i wydaje mi się, że w złym czasie dla siebie. Dalsze albumy też nie pasują do tego typu ballad, choć w odswieżonym stanie Invincible mogłoby być i dobrym celem. (You are my life jest przecież tego samego typu).
Tymczasem Abortion Papers jak najbardziej powinno trafić na Bad, tematyka pasuje i Michael świetnie śpiewa - wokalem, który uwielbiam. Z pewnością razem z Al Capone będą to najlepsze piosenki tego projektu.
Co do Price of fame, odkąd znam ten tytuł, zawsze spodziewałem się więcej, aczkolwiek nie jest tak źle. Zastanawiam się, jakim cudem, miała promować Pepsi - na szczęscie zamienioną ją na Bad w reklamie. Z pewnością jednak słowa pasują do jej fabuły. Mimo wszystko jest bardzo ciekawa, bo inna niż wszystkie utwory MJ - i wokal extra.
Don't be messin' around jest więc najgorszym utworem, strasznie mi się osłuchał. Wszystko dlatego, że to najżywsze demo, które w skończonej wersji mogło przerodzić się w świetną piosenkę.
Tyle mogę powiedzieć po 30 sekundowych i więcej, fragmentach.
Zastanawiam, się ile jeszcze archiwa Bad i innych płyt kryją piosenek, których tytułów nigdy nie słyszeliśmy nawet - wybrali przecież te najmniej nadające się na przyszłe "nowe płyty Michaela".
Posted: Tue, 11 Sep 2012, 16:19
by tombek
Posted: Tue, 11 Sep 2012, 19:22
by m-m1kea
Okladka dokumentu Spike'a Lee:

Posted: Tue, 11 Sep 2012, 20:00
by Detox
Według mnie zdecydowanym faworytem po 30 sekundowych demach jest Al Capone - reszta jest OK ale nie zachwyca. Mam wrażenie ,że te wszystkie ballady to jednak trochę powielanie wzorców przez MJ dlatego nie dziwię się ,że akurat one zostały odrzucone. W dyskografii MJ są wręcz miażdząco lepsze ballady od tych i żadna z nich nie przewyższa praktycznie niczego co znalazło się na studyjnych albumach a Al Capone razem ze Streetwalkerem przewyższają najgorsze utwory na Bad moim zdaniem

Posted: Tue, 11 Sep 2012, 20:06
by Get_On_The_Floor
chyba mam alcaponizm... już 3 godzina na "repeat the song"... refren mnie zabija.
Co do reszty, poczekam na pełne wersje, ale np. POF zaczyna mi strasznie się podobać, a I'm So Blue wydaje się być bardzo przyjemną balladą- zgadzam się z @Xanderem, że można by ją "odświeżyć" i spokojnie dać na Invincible.
Posted: Tue, 11 Sep 2012, 20:15
by Wiśnia
hehe refren dla mnie tak samo bomba, podoba mi się bardziej niż SC , moze dlatego że Al capone to świeży powiew : ) chciałbym żeby taki kawałek był singlem, ciekawe jakby przebił się w radiowych notowaniach
Posted: Tue, 11 Sep 2012, 23:02
by Agata**
Posted: Wed, 12 Sep 2012, 7:48
by Girdun
Posted: Wed, 12 Sep 2012, 9:39
by Detox
Dobra - nie wytrzymałem i przesłuchałem całe Al Capone. Genialna końcówka! Całość jest po prostu świetna!

Dawno czegoś tak dobrego, nowego nie słyszałem.

Resztę zostawię sobie na pierwszy odsłuch jak dojdzie do mnie płyta. Nie ważne jaka będzie reszta - warto kupić Bad 25 wg. mnie tylko dla Al Capone

Posted: Wed, 12 Sep 2012, 10:03
by Betinos
Detox wrote:Dobra - nie wytrzymałem i przesłuchałem całe Al Capone. Genialna końcówka! Całość jest po prostu świetna!

Dawno czegoś tak dobrego, nowego nie słyszałem.

Resztę zostawię sobie na pierwszy odsłuch jak dojdzie do mnie płyta. Nie ważne jaka będzie reszta - warto kupić Bad 25 wg. mnie tylko dla Al Capone

A gdzie mozna usłyszec caly utwór?
Posted: Wed, 12 Sep 2012, 11:07
by Detox
Betinos wrote:A gdzie mozna usłyszec caly utwór?
W faktach masz linki..
Posted: Wed, 12 Sep 2012, 13:15
by Margareta
I'm So Blue przypomina mi ballady w stylu dwóch pierwszych płyt The Jacksons (szczególnie
Even Though You're Gone) i bynajmniej mi to nie przeszkadza

.
Free brzmi, jakby tekst nie był ukończony i nieco zaimprowizowany w trakcie nagrania. Ma chwytliwy refren. Wokalnie jest rewelacyjnie.
Al Capone - podtrzymuję wersję, że jest lepsze od
Smooth Criminal. Mimo, że to tylko demo, to czuję się zupełnie jakbym słyszała nieznany mi wcześniej przebój z lat 80.
Song Groove/ Abortion Papers - Pierwszy fragment nie przypadł mi do gustu, ale potem już tak. Kolejny kawałek z potencjałem na przebój.
Price Of Fame - najmniej przypadł mi do gustu ze wszystkich dem, jednak nie sposób odmówić mu chwytliwej melodii.
Cóż więcej rzec? Te utwory pokazują, że w okresie nagrywania płyty Michael był nadal w bardzo wysokiej formie artystycznej.
Posted: Wed, 12 Sep 2012, 14:56
by Atonia
A oto moje zdobycze

było o cztery więcej ale już wypite.
http://img193.imageshack.us/img193/7549/dsc00608by.jpg
Ostatni wzór zdobyłam w Top Markecie przy rynku. Jest tam ich pełno.
Posted: Wed, 12 Sep 2012, 17:03
by marcinokor
A mi dzisiaj mama kupiła trzy puszki w naszym Lidlu ze wzorem MJ'a stojącego na palcach :D.
Posted: Wed, 12 Sep 2012, 17:12
by Man in the mirror
Jak to wyciekło?