Strona 27 z 92

: ndz, 15 sty 2006, 16:09
autor: jola
Ale czekaj fajniej jakoś wygląda niż np w 2002 roku, wtedy wyglądal strasznie, a tutaj jak taki twardziel, jest ok, boże jak ja go kocham ;-) no i racja żyje, a poza tym kiedy my go ostatnio widzieliśmy... już myślalam że znów coś na głowie "wymyśli", słyszalam nawet że chciał zlikwidować te warkoczyki i ogolił się na łyso. Prawie zawału dostałam od tych plotek.

: ndz, 15 sty 2006, 17:09
autor: el_loko
Przecież dobrze wyglada:P I calkiem tak wiele sie nie zmienil jak niektorzy uwazaja, no troche te warkoczyki psuja jemu wyglad i te koszulki.
Ale ogolnie rzecz biorac nie jest zle.
A wrecz dobrze bo mamy pewnosc ze do ostatniego piatku żyl :wariat:
A pojawienie sie publiczne moze okazac to, że plyta jest coraz blizej wydania i Axl nie boi sie rozwcieczonych tłumow fanow :P

: ndz, 15 sty 2006, 18:07
autor: SUNrise
Nie no, źle nie jest, przecież brzydkich zdjęć Axla bym tu nie zaprezentowała Obrazek.
Ale jak by nie było, na razie widać go do połowy, zobaczymy co będzie jak się zaprezentuje w całej okazałości... nie wiadomo co nas czeka. Nie no, żartuję, dżiz... oczywiście, że się cieszę jak cholera Obrazek . Nawet parę dni temu zaczynałam powoli widzieć twarz Axla w twarzach innych ludzi...gdzie ja z tym "niby Axlowym" zdjęciem wyjechałam...chyba na forum Nightrain (el_loko pozdrowienia dla kumatych :-) ), które notabene widzę, że właśnie padło.
Dla mnie, zresztą chyba dla wszystkich fanów GN'R widzieć Axla całego i zdrowego bez znaczenia czy w warkoczykach czy łysego (a propos, Jola faktycznie istnieje takie zdjęcie, ale to fake, ktoś go tak przerobił, nawet mam tę fotkę gdzieś na komputerze), czy w dresach czy w samych spodenkach to znaczy dużo, albo jeszcze więcej :-) No i jeszcze jak sobie pomyślę, że płyta już niedługo...


Obrazek
A w ogóle dowiedziałam się (to będzie taki stary news), że Lamborghini Murcielago Axla (to jest samochód dla tych co nie wiedzą) brało udział w 2003 roku w jakimś konkursie co się nazywał "2003 Concours' on Rodeo Beverly Hills". Więcej zdjęć tego samochodu, przy okazji z Axlem w środku tutaj

A propos samochodów...(teraz aktualny news) poplotkuję sobie trochę o Axlu, bo ostatnio więcej pojawia się informacji pt. Axl i jego samochód niż Axl i nowa płyta.
Największa Szwedzka gazeta Aftonbladet, napisała, że bodajże 3 stycznia Axl pojawił się w Santa Monica u dealera samochodowego BMW gdzie kupił czarnego BMW Z8 Roadster'a za 150,000 $ .

A od piątku wszyscy trąbią o tym, że Axl we wtorek (12 stycznia) pozwał do sądu dealera samochodowego z Beverly Hills, który nie dostarczył mu dwóch luksusowych samochodów Lamborghini Gallardo z 2004 roku i Porsche GT3 z 2005 r., mimo iż Axl wpłacił wcześniej ustaloną zaliczkę 20,000$ . Ponadto Axl nie otrzymał pieniędzy za sprzedaż swojego Ferrari Marinello z 1999 roku za które miał dostać 135,000 $.

Więcej info na gnr.nu i yahoo.com

To już wiemy czym się Axl zajmuje zamiast nagrywać płytę :-)
Chociaż mam nadzieję, że ta płyta naprawdę już niedługo. Ja tak sobie powtarzam i powtarzam, "że to już niedługo" od 10 lat. Ale w końcu wiara czyni cuda Obrazek.
Na razie ponoć Axl, Slash i Duff "pracują" nad tym, żeby zablokować ukazanie się tej całej nieszczęsnej składanki "Greatest Hits 2". Nom i Slash w tym ostatnim słynnym wywiadzie (chyba tutaj o nim nie wspominałam, tak jakoś wyszło), gdzie mówił, że Chinese Democracy wyjdzie w marcu dodał też, że między nim a Axlem nie ma żadnych kłótni, że nawet nie rozmawiali ze sobą od 10 lat i że to media wykreowały sobie tę ich niby wzajemną nienawiść czy coś w tym stylu.

: pn, 16 sty 2006, 5:25
autor: Xscape
Ja pierdziele Ja bym go w życiu nie poznał idąc po ulicy i widzać go takim jakim teraz jest.Jakos to dla mnie z wyglądu nie ten axl hehe,a może po prostu to chwilowa kuracja wstrząsowa.Ale ciul tam z jego wyglądem,jednym sie podoba drugiemu nie.Nadal nie potrafie zrozumiec jak ten program mógł mnie przyrównac do axla...pfff.Heheheh jak już pisałem podobieństwo po prostu uderzające.

ps- a tak poważnie to życzę Wam wszystkim wielbicielom zespołu obyście jak njaszybciej doczekali sie płytki nowej......i oby te 10 lat czekania nie było na marne hehe.Pewnie chłopaki czuja teraz zaje.......presję ze strony otoczenia.Bynajmniej ja bym sie tak czuł.Otoczenie otoczeniem ale jak nowy materaił przyjma starzy fani....to jest dopiero ból.

: pn, 16 sty 2006, 13:58
autor: SUNrise
Obrazek Muszę zauważyć jedną istotną rzecz, po dokonaniu ekspertyzy doszłam do wniosku, że Axl poza tym, że nosi te same ciuchy co 3 lata temu, to ma też dokładnie te same kolczyki, to samo cygaro (chociaż pewnie inne, bo chyba nie pali 3 lata tego samego) i ten sam krzyż i łańcuch.
Dla porównania parę zdjęć z 2002 roku
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

Ale hmmm zostawmy już (chwilowo) wygląd Axla, bo mam na razie dość analizowania jego garderoby i fryzury w końcu to nie Britney Spears czy Boski Enrike, żeby go miano oceniać poprzez wygląd, wszakże najważniejsze jest to co niewidoczne dla oczu Obrazek. A w przypadku Axla najważniejsza jest muzyka i ta cała Chińska Demokracja.


Obrazek Mamy informację od Johna Shearer'a który zrobił te piątkowe zdjęcia. Wynika z tego, że nie ma co szukać po sieci, bo inne zdjęcia oprócz tych już znanych nie istnieją. John powiedział, że Axl nie przepada zbyt szczególnie za fotografami (heheh czyli pod tym względem od lat nic się nie zmieniło), więc nie mógł zrobić mu już ani jednego zdjęcia więcej.
John dodał, że był bardzo podekscytowany gdy zrobił Axlowi zdjęcie z Munky z Korn i chłopakami z Good Charlotte. No nie dziwię się w końcu jest pierwszą od 3 lat osobą, której udało się sfotografować Axla. Dodał, że niestety nigdy nie miał okazji porozmawiać z Axlem, tym razem, oprócz tego, że pstryknął mu 5 fotek, to też nie udało mu się z nim pogadać.
Sanctuary odnotowało natomiast, że Axl bardzo dobrze się bawił na tej imprezie.
A tutaj reszta zdjęć zrobionych przez Shearer'a na tej imprezie.

Obrazek I jeszcze coś dla tych co lubią samochody. Zdjęcia samochodów Axla zrobione przed jego domem w Malibu (dla niewtajemniczonych czyli dla nie-fanów Axla), w tym domu były kręcone fragmenty videoclipu GN'R Estranged z 1993 roku (Axl mieszka w tym domu do dziś).
Poniżej są samochody, które Axl w 2005 roku wystawił na sprzedaż
ObrazekObrazek Ferrari 360 F1.
ObrazekObrazek Ferrari 550 (to drugie zaparkowane na korcie tenisowym z tyłu domu Axla).

Axl miał jeszcze Ferrari 575, które też wystawił na sprzedaż, ale nie mam tego samochodu na zdjęciach (chociaż kiedyś gdzieś miałam) i nie wiem czy w końcu sprzedał ten samochód czy nie.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, co napisał w maju 2005 roku NY Times. Gazeta wyskoczyła z teorią, że Axl chce sprzedać swoje trzy Ferrari, żeby mieć kasę na dokończenie nagrywania płyty Obrazek. Idąc tym tropem i biorąc pod uwagę jak zauważył Buickmckane (taki jeden fan GN'R ze Stanów), że Axl niedawno kupił sobie nową zabawkę czyli to BMW tzn., że płyta jest już nagrana.
To wszystko jest tak głupie, że aż śmieszne normalnie. Ale zauważyłam jedną rzecz wszystkie samochody Axla są w kolorze srebrny metalik.

Obrazek A propos tego konkursu z 2003 tutaj wszystkie samochody, które brały w nim udział.

Poza tym chyba sobie nic więcej ciekawego w tej chwili nie przypominam. Idę się zająć czymś pożyteczniejszym Obrazek.
Xscape pisze:Nadal nie potrafie zrozumiec jak ten program mógł mnie przyrównac do axla...pfff.Heheheh jak już pisałem podobieństwo po prostu uderzające.
Słuchaj, ten program na pewno Cię przyrównał do Axla z młodości. Axl gdy miał dwadzieścia parę lat był najpiękniejszym facetem na ziemi :zgon:. A teraz ma 43. Xscape nie wiadomo co będzie z Tobą za 20 lat, jedno Ci tylko poradzę, nie przyodziewaj się wtedy w takie ciuchy jak Axl teraz Obrazek.

: pn, 16 sty 2006, 15:37
autor: jola
Byś widziala moją minę teraz, szczena mi opadła..skromne pytanko:skąd ty u diabła masz te fotki tych samochodów? a może ja już nie żyje na tej ziemi gdzie ja bylam do tej pory.. nevermind

: pn, 16 sty 2006, 15:50
autor: jola
ekm, jeszcze siedze i podziwiam samochodziki, dobrze, że tu się pisze a nie gada, bo jeszcze szczęki nie zamknęlam, ten to ma kasy (cholera chyba lecę na kase :love: )ale nie to się tak mówi, że muzyka itd ale oni naprawde zarobili. I będą zarabiać na tym do końca życia. Boże gdzybym mieszkała w Malibu to bym normalnie codziennie sterczała przed jego domem...yyy rozmarzylam się

: pn, 16 sty 2006, 17:48
autor: SUNrise
jola pisze:ale oni naprawde zarobili.
sprzedali 70 mln płyt
skąd ty u diabła masz te fotki tych samochodów?
Axl jak wystawiał te samochody na sprzedaż, to umieścił ich zdjęcia on-line na jakiejś car webside, w dziale for sale. To był koniec maja/początek czerwca 2005. A zdjęcia tych samochodów to prawdopodobnie robił sam Axl, w każdym razie tak te fotki były podpisane, nazwiskiem Axl Rose.
O tym dosyć głośno było, w Stanach sporo gazet o tym pisało w tym już wyżej wspomniany NY Times. Więc my fanatycy Axla Obrazek wiedzieliśmy o tym i mówiliśmy o tym. Chociaż pewnie nie na polskich forach, bo u nas to informacyjna bieda. W każdym razie niewiele osób się we wszystko co związane z GN'R mocno zagłębia (like me Obrazek ), więc hmmm ciągle słyszę od kumpli "Hej SUNrise co tam słychać u Axla?", "Hej SUNrise co tam u Gunsów?". Czasem jak się wkurzam, to mówię "nie wiem, nie jestem ich rzecznikiem prasowym i wiem tyle co wszyscy". Nevermind...
Z moich najnowszych informacji wynika, że na sprzedaż jest jeszcze tylko ferrari 575 Maranello za $190,000. Tamte dwa ze zdjęć już sprzedał. No, ale ma przecież od dwóch tygodni nowe BMW czarneee :zgon:.
Kiedyś hobby Axla to były piękne kobiety od 6 czy 7 lat lat hobby Axla to piękne szybkie, sportowe samochody. No cóż, każdy ma jakieś...hobby.
(cholera chyba lecę na kase :love: )ale nie to się tak mówi, że muzyka itd
Dobra, Ty bierzesz samochody i dom w Malibu, ja biorę Axla do dżungli, póki jeszcze nie ma żadnej żony i dzieci Obrazek. A mówiąc serio - cieszę się, że ma pieniadze, ale wolałam Axla w czasach jak tych pieniędzy nie miał - zaraz powiem dlaczego tak. Jak nie miał nawet na jedzenie i był bezdomny (bo hellhouse właściwie nie można uznać za dom). Przez pieniądze, hotele, limuzyny, prywatne samoloty ten zespół zaczął się rozpadać, w pewnym momencie najważniejsze stały się (dla Axla) pieniądze a nie muzyka, czyż to nie przez to z zespołu odszedł Izzy. Właśnie przez to. A jak odszedł Izzy to wszystko zaczęło się walić. Kiedy zaczęli zarabiać przestali być już dla siebie jak rodzina, przestawali się przyjaźnić, coraz rzadziej się widywali. Każdy miał swój dom, każdy miał swój samochód, Slash się z tego śmiał w 1989 roku mówił: "wszyscy kupiliśmy sobie domy i samochody, wszystko tylko po to, żeby ulokować forsę. Nie mam nawet prawa jazdy, ale w moim garażu stoi porsche i chevrolet corvette". No i wszystko fajnie, tylko problem w tym, że nie nadawali się do tego, żeby żyć w bogactwie i sobie z tym poradzić. Taka jest prawda. Dla mnie GN'R to była (i jest) muzyka, Axl to była muzyka, a nie jak teraz jakieś pieprzone samochody. Czasy marzeń o tym, że zostanę żoną Axla minęły z 10 lat temu, więc nie obchodzi mnie jego dom ani samochód, ja chcę płytę Chinese Democracy i trasę koncertową. Jak Axl zrobi te dwie rzeczy to będę najszczęśliwszą osobą na świecie.

ech....... yesterdays .........Obrazek ta piosenka przyprawia mnie o depresję, "Bo dzień wczorajszy nic nie znaczy dla mnie..." - jak to Axl śpiewa... Ilekroć tego słucham (a w tym momencie właśnie słucham) to sobie uświadamiam, że GN'R i ich muzyka to naprawdę jest już dzień wczorajszy. Nowa płyta jakakolwiek będzie, to nie będzie już to samo Guns N' Roses... zawsze będzie mi tam brakowało Slasha. Zawsze...

: pn, 16 sty 2006, 19:29
autor: Xscape
Słuchaj, ten program na pewno Cię przyrównał do Axla z młodości. Axl gdy miał dwadzieścia parę lat był najpiękniejszym facetem na ziemi . A teraz ma 43. Xscape nie wiadomo co będzie z Tobą za 20 lat, jedno Ci tylko poradzę, nie przyodziewaj się wtedy w takie ciuchy jak Axl teraz .
Hhehheeh Yolcia to nie mój styl.......zresztą sama wiesz.Ale żebyś wiedziała że za dwadzięscia lat pierdzielne sobie taką fote,w takich ciuchach że oniemiejesz z wrażenia hahah.Wtedy sie okaże czy naprawde jest we mnie cos z axla hehehehe.Jeśli tak to stawiasz mi taterke mocną hehehe.

: pn, 16 sty 2006, 20:48
autor: jola
hej hej widze, że rzeczywiście jestem nieobyta w tym temacie i trafilam na żyyyłę złota czyli na tą stronę ;-) i na Ciebie - wielką fankę ( czuję, że Ty to ja za jakiś czas..ciekawe kto do mnie bedzie się później zwracał, dobra nieważne, pewnie mnie nie rozumiesz) kurcze, ale ja bym chciala mieć Twoją wiedze o Guns n Roses. A tak w ogóle to mam pytanie:(wal)ok, no więc o co chodzi z tą całą Erin Everly, ile dokladnie byli razem i co on był taki zawzięty na nią, niby ją kochał, niby lał i akurat ona, Stephanie nie dała sobą pewnie tak pomiatać...słyszalam też o jakiejś rozprawie jeszcze w 2001 roku w związku z ich małżeństwem, ale co to ma być? Przypomniało jej się po tylu latach?Czy kasy brak? A pytanie chyba brzmi: co o tym myślisz..tylko nie pisz, że trąbiły o tym gazety, nie chce się z tego tłumaczyć :wariat: :-) nic już zresztą nie rozumiem, tutaj raz mówią o nim zły mąż, a jak czytam ten wywiad z Betą to niby taki eh romantyk. Ale mam nadzieję że nie dał sobie spokoju z kobietami. Nie, ja bym tak chciała: żeby kobiety nie miał ( bo bym umarła), ale chciałabym żeby miał dziecko. O yeah. A tak w ogóle tam na tych fotkach z zakupami to naprawde jest Beta? Na Rio jakoś inaczej wyglądała, a na jakiejś stronce napisali że jest with sister więc nie wiem. Bądź co bądź to musi być fajna babka (obojętnie która ;-) ) Dobra spadam, jutro koło i trza coś jeszcze poczytać

: wt, 17 sty 2006, 17:44
autor: SUNrise
jola pisze:A tak w ogóle tam na tych fotkach z zakupami to naprawde jest Beta? Na Rio jakoś inaczej wyglądała, a na jakiejś stronce napisali że jest with sister więc nie wiem.
Na fotkach z zakupami naprawdę jest Beta Lebeis. Na Rock in Rio też naprawdę jest Beta. Beta jest wszędzie. Axl się pod nią podszywa i aktualnie sprzedaje swoje ferrari 575 M Maranellona jej nazwisko sesese :-)
with sister

tzn. to zdjęcie z Betą to, że niby Axl ze swoją siostrą? Amy przecież całkiem inaczej wygląda, jest blondynką, jest młoda (no w każdym razie młodsza od Axla) zupełnie niepodobna do Bety.
(Dla tych co nie wiedzą jak wygląda rodzeństwo Axla:
Od prawej Amy (siostra Axla), Axl, Stuart (brat Axla) - Stuart wygląda jak taki rodowity Szkot czy Irlandczyk, od zawsze mam takie skojarzenie i zawsze to powtarzam Obrazek )

Obrazek

Kiedyś Amy (siostra Axla) pracowała w ekipie menadżerskiej GN'R. Wystąpiła też w clipie November Rain - widać ją w scenie podczas ślubu w kościele. Jest ubrana w czerwoną sukienkę. Axl się zawsze bardzo o nią troszczył. W pierwszej połowie lat 90'tych Amy mieszkała razem z nim w jego domu w Malibu przy Latigo Canyon. Teraz już z nim nie mieszka, ale oczywiście cały czas mają ze sobą kontakt.
Zresztą Axl w ogóle kocha swoją rodzinę, chyba tylko z wyjątkiem swojego ojczyma. Np. podczas trasy Guns N' Roses przysłał do domu swoich rodziców limuzynę, żeby zabrać całą rodzinę na koncert do Indianopolis w maju 1991. Babcia Axla, która jest genialna, jest już starszą kobietą, ale jest takim żeńskim odpowiednikiem Axla, Axl chyba po niej wiele odziedziczył. Więc ta babcia siedziała na widowni i przez cały koncert śpiewała wszystkie piosenki razem z Axlem, słowo po słowie wszystko. A wiadomo jakie Gunsi mają niektóre teksty Obrazek - to było genialne.
Matka Axla już nie żyje. Kiedy zmarła 28 maja '96 r. Axl z rodzeństwem wybrali się odwiedzić jej grób. W każdym razie Axl cały czas jest blisko ze swoją siostrą i bratem, sądzę, że są naprawdę kochającym się rodzeństwem.
Erin Everly, ile dokladnie byli razem i co on był taki zawzięty na nią, niby ją kochał, niby lał i akurat ona
Axl poznał Everly w 1986 roku podczas przyjęcia w Los Angeles, bardzo się w niej zakochał (gdyby nie ona Axl pewnie nigdy nie napisałby jednej z najpiękniejszych piosenek GN'R Sweet Child O'Mine - bo jest to piosenka o Everly właśnie). Kiedy Axl zaczął się z nią spotykać ojciec Everly bardzo się temu sprzeciwiał. Ale mniejsza o to.
Pobrali się w Las Vegas w sobotę 28 kwietnia 1990 roku, po tym jak Axl przyszedł do jej mieszkania o 4.00 nad ranem i zagroził, że jak się nie pobiorą tego dnia to się zabije. Więc się pobrali i... pokłócili się już 48 godzin później. Po czterech tygodniach Axl złożył w sądzie pozew o rozwód, ale ponownie się pogodzili i postanowili, że jednak zostaną razem.
( a przy okazji fotka z ich slubu i świadectwo ślubu)
Obrazek Obrazek
Axl i Erin planowali wtedy przeprowadzić się do nowego domu (po tej całej słynnej histori z Gabrielą Kantor), ale nic z tego nie wyszło. To było mniej więcej w tym czasie jak Erin ponoć znalazła się w domu Stevena Adlera kiedy ten już został wykopany z GN'R. Steven opowiadał, że Erin z kilkoma swoimi przyjaciółkami przyszła do jego domu po tym, jak Axl ją pobił. Przyjechała do Stevena pod wpływem jakichś środków. Przyjaciółki Erin powiedziały Stevenowi, że wzięła duże ilości valium. Ten spanikował i zadzwonił pod 911. Kiedy Axl dowiedział się o tym zdarzeniu, był przekonany, że to nie żadne valium, tylko Steven wstrzyknął jej heroinę. Co nie było prawdą, no ale jak sobie Axl już coś wymyśli....

Ostatecznie rozstali się po 9 miesiącach małżeństwa, w styczniu 1991 dostali rozwód. Axl dwa lata po rozstaniu z Erin powiedział: "Płaczę za każdym razem jak myślę o tym jak źle się traktowaliśmy. Erin i ja traktowaliśmy się nawzajem jak gówno. Czasami (kiedyś czyli przed małżeństwem - przyp. SUNrise) traktowaliśmy się wspaniale, ponieważ dzieci, którymi jesteśmy wewnątrz były najlepszymi przyjaciółmi. Ale to było dawno temu,... po prostu zupełnie spieprzyliśmy sobie nawzajem życie."
W 1994 roku Erin wszczęła proces sądowy przeciwko Axlowi o wielomilionowe odszkodowanie oskarżając go o to, że w czasach gdy byli małżeństwem Axl nie stronił od różnorakiej przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej. Opowiedziała m.in., że Axl w napadach wściekłości ciągnął ja za włosy po schodach, zamykał nagą na wiele godzin w szafie czy też zmuszał do analnych i oralnych stosunków seksualnych.

Obecnie Erin mieszka w Atlancie, wyszła za mąż i ma siedmiotetniego syna o imieniu Eason.

Ale ja może jeszcze na chwilę wrócę do tych zeznań sądowych, bo to bardzo "pasjonująca" lektura, przy czym bardzo długa więc może tylko wybrane fragmenty.

Erin podczas składania zeznań: "Był moją największą miłością, ale jednocześnie był agresywnym paranoikiem. Kiedyś usunął z domu wszystkie drzwi tylko po to, żeby mnie lepiej kontrolować.
Często mnie bił, więc musiałam zrezygnować z zawodu (Erin była fotomodelką - przyp. SUNrise), bo ciągle chodziłam cała posiniaczona. Płakać mogłam tylko w łazience. Puszczałam wtedy wodę, żeby nie słyszał że płaczę, bo wtedy znów zacząłby szaleć".

Erin opowiadała, że Axl był przez jakiś czas związany z New Age. New Age zakłada iż wszyscy są jednością, a poczucie odrębności jednostki od świata i innych istot jest iluzją wytworzoną przez umysł. Ruch ten zaleca wiele praktyk, mających na celu zjednoczenie ze światem i światłem. Są to np. medytacja, koncentracja, afirmacja, joga, reiki i channeling - przekazy od obcych cywilizacji poprzez osobę będącą w transie.
Axl poddawał się hipnozom, w których pacjent może wrócić do swojego życia, lub żyć sprzed setek a nawet tysięcy lat i odkryć to, co się mu wówczas wydarzyło. Axl do dziś dnia ponoć wierzy w reinkarnację. Podczas hipnozy Axl odkrył, że on i Stephanie Seymour byli ze sobą w piętnastu lub szesnastu poprzednich życiach. Według Erin nawet po tym jak Axl porzucił New Age to przez wiele lat słyszał jakieś dziwne głosy. Powiedziała, że Axl wierzył, że ona i Stephanie Seymour były w przeszłym życiu siostrami, które "próbowały go zabić". Co więcej, Axl miał rzekomo twierdzić, że spotkał się z nimi w poprzednim życiu, w którym byli Indianami i że miał wtedy z Erin dzieci, które ona zabiła i oto właśnie dlaczego on był dla niej tak znaczący w tym życiu, czyli to, że się spotkali nie było czystym przypadkiem. Sędzia zapytał Erin:
* "Czy Axl powiedział ci kiedykolwiek, że jest opętany?"
Erin: "Tak"
* "Czy powiedział przez kogo był opętany?"
Erin: "Przez Johna Bonhama"

John Bonham był perkusistą Led Zeppelin, który 25 września 1980 zmarł w wyniku całonocnej alkoholowej libacji uduszony w czasie snu własnymi wymiocinami.
Ja tylko dodam, że Axl podczas swoich zeznań zaprzeczył, aby mówił kiedykolwiek, że jest opętany przez Bonhama.

Erin powiedziała, że w czasie gdy byli małżeństwem nad Axlem zostały odprawione egzorcyzmy. Egzorcyzmy oczywiście nie były przeprowadzane przez księdza przy pomocy krzyża do których są przyzwyczajeni ludzie oglądający filmy w tv o egzorcystach, lecz przez szarlatana. Człowiek który odprawił rytuał "oczyszczania" Axla wziął za to 72,000$.

- - - - - - - - - - - - -
No nic. Może teraz coś z zeznań "o znęcaniu się".

Jednym z głównych świadków w sądzie była była współlokatorka Erin Meegan Hodges-Knight, która była też przy okazji byłą dziewczyną Slasha. Opowiadała w sądzie jak to się między Axlem a Erin układało.

Meegan Hodges-Knight: "Obudziłam się w nocy i usłyszałam głos Erin Proszę przestań. Nie rań mnie, nie rań mnie, a Axl stał nad nią i krzyczał. Następnie w porywie szału potłukł naprawdę piękne antyki należące do Erin. Proszę, nie rozbijaj ich, proszę - i próbowała mu je odebrać. On wtedy popchnął ją i potłukł wszystko, co miał w zasięgu ręki (...)"

"Czasami Slash był u nas i był świadkiem tego jak Axl znęcał się nad Erin. Pamiętam, że zapytałam raz Slasha czy coś z tym zrobi, lub czy zamierza zrobić coś w tej sprawie. Powiedziałam mu Slash musisz coś zrobić! lub coś w tym stylu. A on odpowiedział: Nie, nie wtrącaj się bo to tylko pogorszy sprawę".

Hodges-Knight zeznała również, że była wielokrotnie świadkiem jak Axl kopał Erin swoimi kowbojskimi butami, ciągnął ją za włosy, jednej nocy gdy miała zamiar oglądać telewizję, Axl wziął odbiornik tv i rozbił go na Erin "That pig! He spit on her!" - mówiła w sądzie.


Erin natomiast opisała w sądzie sytuację, kiedy to Axl przyszedł do łazienki zdarł z niej szlafrok w który była ubrana (taki do kąpieli nie wiem jak coś takiego się po polsku nazywa), po czym związał jej ręce z tyłu za plecami, zakleił usta taśmą, oczy zawiązał bandamką i zaciągnął ją nagą do szafy i zamknął na klucz na wiele godzin, a sam poszedł do salonu rozmawiać ze swoim kumplem, który do niego przyszedł.
Z kolei innego dnia zaciągnął ją na łóżko związał twarzą do łóżka, i odbył z nią stosunek analny [dalej może zacytuję już zeznania bez tłumaczenia na j. polski - z pewnych względów celowo]
Erin: "he forced himself on me anally really hard. Really hard."
* "Were you screaming?"
Erin: "Yes."
* "How long did that last?"
Erin: "I don't remember."
* "What happened when it was over?"
Erin: "He took it out and stuck it in my mouth."

Ponoć w wersji "unreleased" clipu GN'R It's So Easy reżyserii Anglika Nigela Dicka, który (clip) został odtworzony w sądzie jako "dowód" występuje tam związana Erin z czerwoną piłeczką w ustach, a Axl na nią krzyczy "See me hit you! You fall down!".
Axl powiedział w sądzie, że to nie zostało wydane, tylko ktoś dość szczegółowo przeszukał taśmy i specjalnie wygrzebał kilka istniejących kopii tej taśmy po tym, jak Erin poszła do sądu zeznawać przeciwko niemu.

Itd....

- - - - - - - - - - - - - - -
Co do Stephanie, nie kłócili się nie bili, tzn. z początku. Jeszcze podczas nagrywania clipu Don't Cry gdzie jest scena walki o pistolet, reżyser musiał powtarzać ją kilka razy, bo Axlowi ciężko było to zagrać, gdyż jak wtedy mówił, on i Stephanie w ogóle nigdy się nie biją, nawet się nigdy o nic nie posprzeczali. I faktycznie jak się patrzy na ten clip (tzn. na ujęcie z planu, w teledysku tego ujęcia nie widać) to w momencie szarpaniny Axl zamiast mieć groźną minę to się śmieje. Więc z początku dobrze między nimi było.
Dopiero później jak Steph zaczęła spotykać się z innymi facetami to Axl się zaczął wściekać.
Stephanie już po tym jak się rozstali oskarżyła Axla o pobicie. Jej wersja zdarzeń była taka, że, Axl roztrzaskał w ich kuchni na podłodze butelki, gdy ona weszła ten chwycił ją za gardło i ciągnął boso po podłodze po rozbitym szkle, później zgiął ją w pół i kopnął w brzuch.
Wg wersji Axla było tak, że to Stephanie zaatakowała go pierwsza, a on uderzył ją ciężkim przedmiotem w obronie własnej.
Steph jak od niego odeszła to jako powód podała że :"Axl jest bardziej dziecinny niż jej dwuletni synek Dylan. I że żadna kobieta długo by z takim facetem nie wytrzymała".

Więc mniej więcej tak przedstawia się ta cała tragikomedia.
Ja komentować nie chcę opowieści Erin i jej świadków. To co przytoczyłam to tylko maleńki fragmencik, natomiast czytając transkrypty z sądu... dziz... Erin opowiada o takich rzeczach, że się chwilami to w głowie nie mieści. Ja nie wiem ile w tych zeznaniach jest prawdy. Wiem tyle, że Erin idąc do sądu myślała tylko o kasie. Mimo tych wszystkich krzywd o których opowiadała, że jej Axl wyrzadził, nie złożyła żadnego pozwu karnego przeciwko Axlowi w związku z opisywanymi zdarzeniami. Jeśli mnie ktoś by traktował tak jak ją ponoć traktował Axl, to chciałabym wsadzić takiego su*insyna do więzienia. A ona chciała tylko forsę..., to interesujące.
Poza tym jeśli wypowiadam sie na dany temat to staram się..., chcę być pewna, że poznałam wszystkie dostępne fakty. Chciałabym wiedzieć jak to wszystko wyglądało naprawdę, ale mogę długo szukać a i tak nie znajdę odpowiedzi na te pytania. Oczywiście przeczytałam, przesłuchałam wiele wypowiedzi obu stron i wiem tyle, że każdy ma swoją wersję. Tzn. Axl na pewno nie stronił od przemocy, zresztą się zbytnio tego nie wypierał nawet tylko, że miał zawsze swoją wersję, że to ktoś pierwszy zaczął, że Erin też go biła i źle traktowała itd... Nie jestem Axlem więc nie znam prawdziwych powodów co nim naprawdę kierowało. Więc cokolwiek mówię to jest to tylko moją opinią, a nie żadną absolutną prawdą. Dlatego np. wkurza mnie jak ludzie, którzy naczytali się tego czy tamtego zachowują się tak, jakby znali wszystkie fakty i wygłaszają, że oni wiedzą jak jest, że znają prawdę. A ta prawda to w rzeczywistości tylko ich odczucie. Oczywiście odczucia każdego z nas, i moje odczucia też, to coś, w co chciałabym wierzyć, ale i tak cokolwiek mówię to tak jak wyżej napisałam - jest tylko moją opinią.
Więc hmm...Nie jest mi trudno wyobrazić sobie, że Axl bił Erin, bo Axl jest znany od tej strony, i myślę, że ją bił, ale na ile sceny które zostały opisane w sądzie przez Erin są prawdziwe tego już nie wiem.
Gdzieś tam sobie cały czas wierzę, że Axl jest kochany i jest wielkim romantykiem naprawdę, i że nie jest złym człowiekiem. Ma te swoje napady podczas których potrafi rozpierdzielić wszystko co się znajdzie w zasięgu jego wzroku, potrafi komuś przyłożyć itd...
Ale znowu z drugiej strony jest nasza Beta. Mieszka z nim tyle lat, przyjaźni się z nim tyle lat i nigdy nie powiedziała o Axlu ani jednego złego słowa. Nigdy. Gdyby Axl był takim totalnym wariatem i niebezpiecznym człowiekiem, to dawno by od niego odeszła. A jednak trwa przy nim już 15 lat. Więc chyba nie taki diabeł straszny jak go malują Obrazek.
ale chciałabym żeby miał dziecko
Ja też Obrazek , takie małe Axlątka byłyby koffane.

: wt, 17 sty 2006, 19:26
autor: jola
Dzięki za te info i że się tak rozpisałaś ( kiedy Ty masz czas?). Axl jest szalony. Po tym, co napisałaś to szalony jakoś dziwnie brzmi, ale sama nie wiem, co o nim myśleć. A istnieją może jakieś fotki jak ona teraz wygląda? Nigdzie się nie pokazuje pewnie, nie wiem kim jest ten jej mąż. Ze "starych" czasów też mozna znależć zaledwie kilka ich fotek. To dziwne,że tak bliska mu osoba ( w końcu sama żona Axla Rose ..a jakże) i jakoś mało się z nią pokazywał. Bądź co bądź może mi odbiło, ale ta dziewczyna (wiem wiem trzydziestoparoletnia dziś) zawsze mnie jakoś fascynowała. Po prostu, od czasu, gdy dowiedziałam się, że Axl ma żonę, zadawalam sobie pytania: kim ona była i jaka była. Dopiero ostatnio usłyszałam ten stary wywiad Howarda Sterna z Rosem i Bachem i tam ona też powiedziala z dwa zdania. Miała dość śmieszny dziecinny głosik uważam, ale na pewno była przemiła. Tylko tak; co ona u diabla robiła u tego pieprzonego Adlera, mnie się mocno wydaje, że ona jakoś się z nim chyba dość przyjaźniła, a oni po wyrzuceniu Stevena mieli z nim coraz mniejszy kontakt, Steven ciagle chcial tylko o coś oskarżyć Axla...wydaje mi sie czasem, że wiedziała trochę też jak Axla wkurzyć. A z tymi narkotykami to Axl w jakimś wywiadzie mowił, że spędził z nią cała noc na intensywnej terapii jak to wlaśnie Steven jej niby coś dal. Sama nie wiem. Steven to był ćpun, tam się musiały różne już rzeczy dziać po prochach. Znane są przypadki, gdzie naćpani rodzice upiekli i zjedli wlasne dziecko, więc czemu kretyn nie mógł jej naćpać skoro tam bywała a poza tym pewnie chciała, bo była zdruzgotana po tym jak mąż ją pobił i chciała mu "pokazać" i się naćpać. W końu ten mąż też musiał skądś to wiedzieć- może od lekarzy w tym szpitalu...(że miała w żyłach to czy tamto).Czemu ja na prawnika nie ide...Rzeczywiście nie powinniśmy oceniać tego wszystkiego, bo szczegółów nie znamy, jednak historie lubią sie powtarzać- Erin nie była jedyną bitą kobietą i można wiele sie domyśleć. Ja tak sobie to analizuje, bo tak jak pisałam: w jakiś sposób fascynuje mnie ta kobieta, którą MOIM ZDANIEM Axl był oczarowany, ona była jego inspiracją itd ale on jej nie kochał. Mało tego, chyba go wkurzała, dlatego ją bił i wyrzucał z domu, ale także pociągala go i potrzebował jej, dlatego kazal jej wracać. Nie zmienia to faktu, że byl to cholernie chory związek. Wyobrażasz sobie jak ci mąż, pal licho pijany, ale przychodzi naćpany? Kiedy to on zarabiał pieniądze a ona nie miała swojego ani grosza? To były jego pieniądze. Steph to już inna historia, Pewnie głownie dzieki chodzeniu z Axlem stała się najbardziej sławna, a sława to kasano ale jednak. To byla prawdziwa bisneswomen, dodatkowo moim zdaniem- straszna suka za przeproszeniem. Zresztą jakich wiele, po prostu typowa laseczka. Ten to miał gust, dobrze, że sie przerzucil na te samochody :wariat: eh musialam się rozgadac. Wyobraź sobie, że ja nie mam takich extra przyjacioł jak Ty, że pytają sie mnie co u Axla. Nikt z moich znajomych nie słucha nawet rocka a gdzie im guns n roses. Jedna tylko moja kochana kuzynka mieszkająca hen hen.. bynajmiej nie dwie ulice dalej :smiech: i nawet nie ma internetu..życie. Ale jest dobrze, bo czuwa Axelek i kolo mi gut poszło :dance:

: wt, 17 sty 2006, 22:53
autor: SUNrise
ObrazekSUNrise's WorldObrazek

Celowo muszę napisać to w SUNrise's World bo to będą takie głupoty, że inaczej się nie da.
jola pisze:( kiedy Ty masz czas?)
Ja też się nad tym zastanawiam. Od zawsze próbuję na wszystko znaleźć czas, chodzę spać o 4.00 rano wstaję o 6.00...rano i jeszcze przez te dwie godziny zdążyły śnić mi się dziś dwa sny. Były tak dziwne, że aż o nich napiszę, póki jeszcze coś pamiętam. A o GN'R to ja już piszę i mówię jak w transie, siadam i po prostu piszę, nie wiem albo te 14 lat praktyki robią swoje, albo może ja też jestem jakaś opętana :nerwy:

SUNrise's DREAMS :hahaha:
Obrazek Najpierw śniła mi się rodzina Jacksonów.
Byłam na zjeździe rodziny Jacksonów, który odbywał się na moście 2 km od mojego domu w the jungle. Nie wiem z jakiej racji, ale byłam tam zaproszona. Strasznie dziwnie się tam czułam, siedziałam na honorowym miejscu obok Tito, a z drugiej strony siedziała matka MJ'a i Joseph. Ten stół był taki długi, że nie było widać drugiego końca. Na stole nic nie było tylko biały obrus. Patrzyłam tak na ten stół i w pewnym momencie przypomniałam sobie, że pod stołem jest przecież cukier w cukierniczce i chochelka mleka, jeszcze ciepłego prosto od krowy i że ja to niby przyniosłam ze sobą (nie wiem skąd, bo przecież nie mam nawet krowy Obrazek). Wyciągnęłam to spod stołu i mleko dałam Katherine (która od razu wypiła połowę a resztę wlała do cukierniczki). Potem kazała mi pójść tańczyć z jakimś gościem niby kuzynem MJ'a, który był nieco dziwny, w ogóle to miałam wrażenie, że Kathrine mnie nie lubi i specjalnie kazała mi pójść z nim tańczyć. Poszłam więc z nim na drugą stronę mostu gdzie było strasznie ciemno, noc. Powiedziałam mu, że nie ma muzyki więc nie mogę z nim tańczyć, ten wziął i położył się na środku ulicy tuż za mostem, gdzie zaczynały jeździć samochody. Ja usiadłam na barierce i myślę sobie, że jak będzie jechał jakiś samochód, to go przecież przejedzie, ale nic się nie odzywałam. W tym momencie przybiegł Michael.
Michael był Czarny wyglądał tak jak w czasach Thrillera. Miał na sobie czarno-zielone dżinsy i zielony sweter z wzorkami w postaci jakiegoś uśmiechu i motylków. Zawołałam go i powiedziałam, że ten jego sweter strasznie mi się podoba, że widziałam wczoraj taki sam w sklepie i miałam go sobie kupić :wariat: . Ale MJ był jakiś mało rozmowny, powiedział tylko coś jakby "aha" i pobiegł na drugą stronę mostu.
W tym momencie obudził mnie mój kot, który chciał wyjść na dwór, dziękuję ci Lucas, że mnie wybawiłeś z tego snu. Wypuściłam go i poszłam z powrotem do łóżka.

Obrazek Mój drugi sen był o Axlu.
Śniło mi się, że pojechałam na rowerze z jakąś koleżanką (której nawet nie znam, ale wiem, że była w tym śnie moją koleżanką) na festiwal do Sopotu. Ten festiwal był w mojej byłej szkole podstawowej, do której kiedyś chodziłam, bynajmniej nie w Sopocie, a w sąsiedniej wsi. Ale w moim śnie tam właśnie odbywał się festiwal w Sopocie. Weszłyśmy na boisko sportowe i co widzę GN'R w nowym składzie na scenie, śpiewają Welcome to the Jungle! Pytam się tej koleżanki czy ma aparat, muszę zrobić Axlowi zdjęcie, bo inaczej nikt mi nie uwierzy, że on tu wystąpił. Myślę sobie, Axl nie pokazywał się publicznie przez 3 lata, więc jak o tym powiem to w życiu nikt mi nie uwierzy, że go tu spotkałam. Byłam normalnie w jakimś szoku, nie wiedziałam co mam tam ze sobą zrobić, chciałam tylko dostać jakiś aparat, ale kogo bym nie zapytała, to nikt nie miał. Axl o dzizys był obcięty na jeża, w tak krótkich włosach go jeszcze nie widziałam, ale był w dresach jak przed paru laty, no i był tak napakowany...tzn. chodzi o mięśnie :wariat: . Zaśpiewał Welcome to the Jungle i parę innych piosenek i zszedł ze sceny. Ludzie zaczęli wychodzić, koniec show. Wzięłam koleżankę i pobiegłam za Axlem do jego garderoby, która... była w kotłowni. Przeszukałam wszystkie zakamarki, ale po Axlu nie było ani śladu. Wlazłam do jakiejś piwnicy, do podziemi, ale tam też go nie było. Zaczęłam pytać ludzi, którzy tam przechodzili czy widział ktoś Axla, ale wszyscy kiwali głowami i mówili, że nie wiedzą gdzie jest. Myślałam, że zwariuję. W końcu wydostałyśmy się na zewnątrz i zobaczyłyśmy, że nasze rowery zniknęły. Ktoś nam zapieprzył rowery! Obeszłyśmy ten cały budynek dookoła i okazało się, że ktoś przeniósł nam te rowery i wrzucił w jakieś krzaki. Co za ulga, mamy chociaż rowery. Wydostałyśmy je w końcu i zaczęłyśmy wracać do domu i dalej już właściwie nie pamiętam, ale strasznie się namęczyłam w tym śnie.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Ja się chyba powinnam pójść leczyć.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
jola pisze:Dzięki za te info
You're welcome.
jola pisze:ale on jej nie kochał.
Ja myślę, że kochał Obrazek. Moja subiektywna opinia :-)
Wyobrażasz sobie jak ci mąż, pal licho pijany, ale przychodzi naćpany
To był 1990 rok, Axl już wtedy nie ćpał, zresztą nikt z GN'R poza Adlerem już wtedy nic nie brał. A gdyby mój mąż przyszedł naćpany... Konrad nawet o tym nie myśl! Obrazek (Konrad to mój najlepszy przyjaciel i chłopak i fan GN'R i przyszły mąż (?) i siedzi dwa metry ode mnie...ale na szczęście nie widzi co ja tu wypisuję, bo bym chyba zaliczyła teraz kopa w tyłek Obrazek. Tzn. my się nie bijemy, żeby sobie ktoś przypadkiem nie pomyślał... ).
Znane są przypadki, gdzie naćpani rodzice upiekli i zjedli wlasne dziecko,
Nie no miejmy nadzieję, że ani Steven ani Axl ani nikt inny z Guns n' Roses nie zjadł nigdy swojego dziecka, ani nie dopuścił się żadnych innych tego typu drastycznych rzeczy.
W końu ten mąż też musiał skądś to wiedzieć- może od lekarzy w tym szpitalu...(że miała w żyłach to czy tamto)
Ale właśnie nie miała żadnej heroiny. Nie wiem czy jej robili jakieś badania. Chodziło tylko o to, że jak się Axl dowiedział (już po fakcie), że ona u Stevena była i się źle czuła, to od razu stwierdził, że ten jej pewnie dał heroinę. A Erin u Adlera nic nie brała, bo już przyjechała do niego w takim stanie "nie bardzo" i Adler jak ją zobaczył, to zadzwonił po pogotowie. Jakby jej podał narkotyki, to raczej nie dzwoniłby do szpitala, bo policja by go pewnie zaraz aresztowała za posiadanie prochów. Ale ja tam nie wiem... takie były w każdym razie pogłoski, a my kochamy pogłoski Obrazek. Jedna pogłoska a w 5 min. doczeka się tysiąca interpretacji.
i kolo mi gut poszło
to super :-)
Ale jest dobrze, bo czuwa Axelek

a little bit of Axl for you!
słodki jest na tej fotce no nie? Obrazek
Obrazek

Dobra ja już spadam stąd na dziś. Papaaa...

: śr, 18 sty 2006, 11:22
autor: Witold
Axl udzielił wywiadu magazynowi "Rolling Stone" na imprezie z okazji ogłoszenia trasy koncertowej zespołu Korn. Dziennikarz nie omieszkał zapytać muzyka o długo oczekiwany album "Chinese Democracy".

"To bardzo złożona płyta. Staram się zrobić coś nowego. Niektóre aranżacje przypominają Queen. Na pewno znajdą się tacy, którzy powiedzą »To nie brzmi jak Guns N' Roses«, ale z pewnością polubią oni kilka piosenek z tego albumu" – powiedział Rose. "Pracujemy nad 32. piosenkami, z których 26 jest już prawie gotowych".

Trzynaście spośród kompozycji nich znajdzie się na płycie. Faworytami Axla są piosenki "Better", "There Was A Time" oraz "The Blues".

Axl nie sprecyzował, czy cały album pojawi się na rynku w 2006 roku. Nie wykluczył także, iż zespół pojawi się na koncertach.


Głupio Axl wygląda w tych dresach :wariat:.

: śr, 18 sty 2006, 12:13
autor: SUNrise
Obrazek
Dzięki Witek.
Nie chce mi się teraz nawet komentować tego, że "płyta jeszcze w tym roku". Lepiej by było gdyby powiedział "płyta jeszcze w tym miesiącu" Obrazek.

No nic, daję tylko link do oficjalnego źródła i całego artykułu -> Rolling Stone, zamieścili tam nawet nieco inne ujęcie Axla, jeśli chodzi o fotkę.

Poza muzyką Axl powiedział w wywiadzie, że jego ulubioną książką jest "A Scanner Darkly" Philip K. Dick'sa. Czyli "Przez ciemne zwierciadło", książka z gatunku science-fiction wydana w 1977 roku.

No i moje ulubione zdanie z tego całego wywiadu: "I haven't spoken to Slash in ten years," Rose says. "I love the guy, I always wanted everyone to know how great he was, but...."
"Nie rozmawiałem ze Slashem od 10 lat. Kocham tego faceta, zawsze chciałem, aby każdy wiedział jaki był on wspaniały, ale..."