Strona 29 z 48
: czw, 11 wrz 2008, 19:08
autor: dangerous_girl
dziś w pracy przysłuchałam się rozmowie moich dwóch koleżanek, mówiły o koncercie FEEL (
) który jutro ma się u nas w Kwidzynie odbyć, a oto "wyłapany" fragment rozmowy
[...]"już widzę te gigantyczne kolejki nastolatek po ich autografy, naprawde ich nie rozumiem, mnie by się nie chciało stać tyle po jakąś głupią karteczkę, a na co mi autograf od nich, co innego jakby to był np. MICHAEL JACKSON[...]"
a ja sobie myślę "otóż to kobieto, dobrze mówisz"
nie podała za przykład innej gwiazdy tylko akurat Michaela, to miłe, a z tego co wiem to jego fanką raczej nie jest, a i o moim uwielbieniu do Michaela nikt nie wie, także nie miało to napewno na celu zrobienia mi przyjemności, jednym słowem dobrze jest
: pt, 12 wrz 2008, 16:52
autor: kostka
A moje koleżanki zaczynają słuchać MJ'a. Bardzo się cieszę, że mówią o nim bardzo ciepło, ale z drugiej strony już nie jestem taka oryginalna :(
: sob, 13 wrz 2008, 19:30
autor: onlyKATE
malakonserwa pisze:
Powiem Ci w tajemnicy, że połowa ludzkości również nosi białe skarpetki...!
Ale nie każdy naciąga je na kontrastowe czarne spodnie.
A teraz coś w temacie, żeby nie było, że przyszła, poszła, spam zostawiła.
Coś co mnie wczoraj ujęło. Nawet bardzo.
Impreza Poznań Tuba.
Bawiąc się ze znajomymi, niespodziewanie 'wkradła się' Billie Jean.
Zadowolenie pewnego pana, z którym akurat miałam przyjemność tańczyć, było porównywalne z moim.
Po wspólnym odśpiewaniu całego utworu,
wydawaniu z siebie dziwnych odgłosów typu charakterystyczne 'auu'
oraz równie dziwnych ruchów powiedział,
że 'podziwia tego faceta i od zawsze marzy, aby pojawić się na jego koncercie.'
łał.
Miły dzień.
Miły wieczór.
Przystojnych mamy tych fanów MJ'a
: pn, 15 wrz 2008, 14:34
autor: Martyna
Dzisiaj na przerwie i W-Fie prowadziłam dyskusje z koleżanką na temat MJ. Oczywiście ona mówiła że jest okropny, głupi, nos mu odpada i że miał 30 operacji plastycznych i inne takie głupoty (
). Ja jej zawziecie tłumaczyłam że MJ ma bielatctwo, że ma piękny głos, że świetnie tańczył. To jest osoba nie do przekonania sie że MJ to naprawde fajny piosenkarz
: pn, 15 wrz 2008, 17:02
autor: Jagi0012
No ale zrozum ,że nie kazdy ma takie same zainteresowania.I nie zmusisz tej kumpeli żeby lubiała Michaela i sie nim interesowała.Ma swoje zdanie na jego temat i trudno.Wszyscy nie moga byc tacy sami ... i słuchac jednej muzyki to by było dziwne ...
: czw, 18 wrz 2008, 21:17
autor: hope
Jethro pisze:okej czyli sluchasz go tylko dlatego, ze odroznia Cie to od reszty? A co zrobisz gdy kazdy przecietny 15 latek zacznie sluchac Majka? kiczowaty pop czy hip hop?
Nie słucham Michael'a bo mnie to odróżnia od reszty.
Słucham go z wielu słusznych powodów chociażby dlatego, że go podziwiam.
Chodziło mi o to, że ludzie traktują (przynajmniej z mojego otoczenia) jak chorobę : -Jackson ?
-Ta, a bo co?
I tak jest zawsze. Jak każdy przeciętny 15-latek zacznie słuchac MJa to się będę cieszyc. Zdecydowanie wole by słuchali czegoś wartego słuchania a nie stylów wymienionych powyżej (wybaczcie jeżeli jest tu ktoś praktykujący hip hop lub "kiczowaty" pop)
To wszystko.
Muszę się pochwalic. Moje dwie przyjaciółki z innego miasta przeszły dogłębny proces Majkelizacji z pozytywnym skutkiem.
: sob, 20 wrz 2008, 10:45
autor: Michael.
Taaa?
A u mnie jest można powiedzieć, lepiej.
To znaczy - nie, nie pokochali Michaela, ale wolą go od tego czego słucham na okrągło (rock, metal). I nawet mam paru chłopaków w klasie, błagających o lekcje moonwalka, a okazało się, że do mojej szkoły przypałętało się dziewięciu innych zakręconych fanów MJ'a i teraz to oni robią raban nie ja. Chociaż gorzej było, gdy jakiś chłopak z mojej klasy odkrył bielactwo, że tak to powiem, co poniektórzy doświadczyli olśnienia w niektórych kwestiach, i znowu wszystko było na mojej głowie, chodź nie rozumiem czemu Michael jest dla nich taką nowością, czymś tak innym, skoro istnieje na scenie muzycznej już od tak długiego czasu...
Ale może winne jest moje podejście, że i tak wszyscy będą zachwycać się jego muzyką, już niedługo, już niedługo...
: pt, 21 lis 2008, 21:34
autor: Little_Lilly
A ja ostatnio przezyłam szok. Jadę w autobusie na tańce, jak zwykle zamyślona i w ogóle senna. Było mało ludzi, siedziałam na podwyższeniu, na przeciowko mnie jakiś ok. dwudziestoletni chłopak, ale nie zwracałam na niego uwagi. Aż w końcu coś mnie wyrwało z moich rozmyślan, po prostu, jak grom z jasnego nieba! Dzwoni jego telefon a jaki dzwonek? The way you make me feel!
Tak mnie to zaskoczyło, że partzyłam na niego, jak jakaś idiotka, a chyba przez 20 sek nie odbierał, tylko trzymał telefon w reku. Zrobiło mi się gorąco. często o tym myślałam, żeby spotkac kogoś kto mie zaskoczy, np. ktos przez mp3 by słuchał MJ, ale nie o aż takie zaskoczeni mi chodziło!
No i jak na jeden dzień, za duzo już było dobrego, bo jak tylko przyjechałam podniecona do szkoły, to mówię koleżankom co mi sie wydarzyło, a one tak nie patrza i parskaja śmiechem. Dosłownie, jakby ktos mnie oblał zimna wodą. Ale ty tak na aserio? ja mówię, że tak, uwielbiam go! -Ale taniec, muzykę? - tak, wszytko! "Dobra, nie przyznaje się do ciebie" niby żartobliwie rzuciła znajoma, ale to mi jednka mocno zapadło w pamięci... to było okropne!
: wt, 09 gru 2008, 17:11
autor: OlaMJackson
A ja jak byłam na wycieczce w Warszawie to spotkałam fana :D Rodzice Go lubia .. nic do niego nie maja
. Z kolegami to na poczatku było nie za fajnie ale sie do niego przekonali
( znaczy oprócz jednego .. ten zawsze musisz wyskoczyc z jakims tekstem xD )
: wt, 09 gru 2008, 19:22
autor: kostka
Miałam katar, a co się z tym wiąże obtarty nos od ciągłego dmuchania. Graliśmy z rodzicami w Scrabble, kiedy ja (głupia, że nie myślę zanim coś powiem) rzekłam: Chyba zaraz mi nos odpadnie! A moja Mama na to: Wystarczy, że jednemu już odpadł. I zaczęła się śmiać.
Ale już się przyzwyczaiłam. Ciągle jestem narażona na takie uwagi (ze strony własnej Matki :/ )
: wt, 09 gru 2008, 19:41
autor: CircusGirl
Miałam jakiś czas temu okazję poznać "fankę" Mike'a. No i cóż... Małe rozczarowanko... To była taka fanka na zasadzie "O boshe, jAkI on słiiit jeeest! buziam :*". O twórczości Majkela miała raczej blade pojęcie i cieszę się, że nie przypadłyśmy sobie do gustu xD Także... Nie znam osobicie fana, którego kiedykolwiek widziałabym "na żywo", to forum ratuje mnie przed ostatecznym załamaniem nerwowym :P Tak więc alleluja. Pozostaje mi wierzyć, że z czasem wszystko się ułoży, ale cholernie chciałabym mieć jakiegoś jacksonowca w pobliżu. Nikt nie jest w stanie mnie zrozumieć i wkurza mnie to, ale cóż...
: śr, 17 gru 2008, 13:12
autor: Sephiroth820
A u mnie jest wręcz przeciwnie nikt się nie śmiał z tego że słucham Michaela ale byli troszkę zaskoczeni i ciekawi jego historii dlatego wytłumaczyłem im wszystko np że się nie wybielał (bo większość tak myślała niestety ;/ ) a spotkałem również kilka osób które za nim nie przepadają ale mówią że bardzo go szanują jako artystę bo to przecież Król Popu i mistrz hehe gdy to usłyszałem nie mogłem się nadziwić ale największy szok przeżyłem po kilku tygodniach gdy okazało się że pół mojej szkoły słucha nagle Michaela :) i zwracają się do mnie z prośbą abym ich pouczył kilka ruchów tanecznych. I w ten sposób mam zajęty każdy weekend z czego bardzo jestem zadowolony ;]
: śr, 17 gru 2008, 15:14
autor: MJ_Angel
ze mna to było tak że kiedy zaciekawił mnie Michael to zaczęłam czytać wszystkie info o nim, obejrzałam wszystkie zdjęcia jakie akurat znalazłam no i oczywiście jak juz wiedziałam, widziałam i słyszałam prawie wszystko to nie było z kim sie o tym podzielić..;/ jak moja mama wyczaiła że zaczęłam słuchać MJ to od razu kazała mi puszczać jego piosenki ktore ona uwielbiała będąc nastolatka xP mamuśka to luuz... xP ale ojciec to porażka... jedzie MJ czepia sie wszystkiego... a sam słucha takiego padalca jak Kazim...
znajomi to na początku sie śmiali ale jakoś sie przyzwyczaili ze ciągle w uszach mam słuchawki w uszach i odwalam jakies tańce xP
: śr, 17 gru 2008, 17:36
autor: Sweetheart
MJ_Angel pisze:mamuśka to luuz... xP ale ojciec to porażka...
No to współczuje... Moja mama to się tam nie wtrąca, ni nie komentuje, ale pewnie ma nadzieję, ze mi przejdzie. ALeż się zdziwi
. A tata... raczej luz.
NA początku przyszedł do mojego pokoju i jak obczaił co nieco, to położył się na moim łóżku i pyta: Czemu Michael JAckson?. Pamiętam, ze leciał wtedy "Smooth Criminal". Leżał, nucił i nagle mówi: "PAmiętam ten teledysk. Pewnie dobrym artystą to jest". Trochę mnie tym wkurzył, ale mniejsza o to... Czasem palnie coś głupiego, ale jest spoko. Coraz częściej mnie zaskakuje wystukując rytm piosenki, która akurat leci albo śpiewając ją. NAprawdę jest mi wtedy bardzo miło
. RAz bardzo mnie zszokował, ale na dobre oczywiście, bo leciał "The Way You MAke Me Feel", a on zaczął to śpiewać i udawał, że tańczy MIchaela
. NIe wyglądało to ani dobrze, ani seksownie jak u MJa, ale ucieszyłam się...
: śr, 17 gru 2008, 17:40
autor: Sweetheart
A i przypomniałam sobie niedawny tekst mojej mamci, jak mój brat słuchał dzwonków MJa na komórce. Ona mówi: "A ja nie lubię tego Michaela Jacksona, bo on nawet jak się z kimś wita, to wkłada rękawiczkę żeby bakterie na niego nie przeszły"
. Oczywiście śmiałąm się z tego przez pół dnia. Moja mama to taki like, że szkoda gadać... ALe wredna nie jest, bo wie, że mi to przykrość zrobi