Pozew Katherine Jackson przeciwko AEG

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

24 dzień procesu - 5 czerwca 2013

Nikogo z rodziny Jacksonów nie było podczas dzisiejszej rozprawy.

Zeznania składa Randy Phillips

Pytania oskarżenia

Brian Panish kontynuował przesłuchanie. Wskazał na kilka przykładów, gdzie Randy Phillips co innego mówił składając zeznania pod przysięgą przed procesem i co innego na sali sądowej.
Panish pytał Phillipsa, która odpowiedź jest właściwa.
Odp.: Chce pan usłyszeć prawdę, czy to, co zeznawałem?

Panish pytał Phillipsa, czy zna strukturę AEG Live. Powiedział, że firma należy do AEG, ale nie wie dokładnie, kto jest jej właścicielem. Panish pokazał informacje ze spotkania zarządku z 26.05.2009, zwołanego w celu omówienia trasy MJa.

Panish odtworzył fragment wywiadu, jakiego Phillips udzielił Sky News i w który powiedział, że AEG zatrudnili Murraya. Świadek zeznał, że miał wtedy na myśli, iż AEG zatrudnili lekarza na żądanie MJa. Phillips powiedział, że pracownik AEG odpowiedzialny za kontakty z mediami po śmierci MJa umawiał go na kolejne wywiady. Wyjaśnił, że każdy wywiad był inny, ale zawsze próbował powiedzieć, że AEG zatrudnili Murraya na prośbę MJa. „Taka była prawda.”

Kolejne pytania dotyczyły spotkań z Murrayem w domu MJa. Phillips potwierdził, że podczas przynajmniej jednego ze spotkań rozmawiano o wadze MJa. Phillips nie mógł sobie przypomnieć dat, więc być może temat ten poruszany był podczas dwóch spotkań. Panish próbował wykorzystać raport policyjny z przesłuchania Phillipsa, by „odświeżyć pamięć świadka”.

Phillips powiedział, że w raporcie tym jest kilka nieścisłości. Panish zaproponował, by zanalizować dokument. Sędzia Yvette Palazelos: „Nie musimy przecież robić tego linijka po linijce,” Phillips skupił się więc na dwóch fragmentach, które jego zdaniem były niewłaściwe.

Phillips powiedział, że policjanci pomylili się w swoim raporcie dotyczącym jego osoby. Fragm.: „Randy powiedział, że Kenny naskoczył na MJa i wtedy Murray upomniał Randy’ego.” Phillips: „Policjanci się pomylili. Policjant przeinaczył to, co powiedziałem i popełnił błąd. Dr Murray wtrącił się i upomniał Ortegę; powiedział mu, by nie bawił się w lekarza-amatora – tak Phillips miał powiedzieć policjantom. Phillips odczytał fragment z przesłuchania o spotkaniu w domu MJa z udziałem Phillipsa, Murraya i Ortegi. Raport: Randy powiedział, że zwrócił się do MJa, a wtedy Murray upomniał Randy’ego, twierdząc: ‘Nie jesteś lekarzem. Odpieprz się.’” Phillips powiedział, że policja popełniła błąd. Phillips: “Jeżeli pan to przeczyta, to nie ma to sensu. Sądzę, że policjanci z Los Angeles są świetną jednostką i wierzę w system sprawiedliwości”, ale zapewnia, że to był ich błąd. Phillips wskazał na jeszcze jeden fragment policyjnego dokumentu – zapisano tam, że Phillips i Gongaware organizowali dwie trasy MJa, ale Phillips powiedział, że nie był w nie zaangażowany. Gongaware owszem, ale Phillips nie. Rozmowa Phillipsa z policjantami najwidoczniej nie była nagrywana na prośbę prawników AEG.

Odnośnie MJa, który nie pojawiał się na próbach, Phillips wyjaśnił: „MJ pojawiał się na próbach, ale zdaniem Kenny’ego na zbyt niewielu.”

Phillips opowiadał o rozmowie telefonicznej z Murrayem, jaka trwała ok. 25 minut. Phillips powiedział Panishowi, że będzie wiedział, ile razy dzwonił do dr Murraya, ponieważ prawnicy są w posiadaniu jego billingów telefonicznych. Panish powiedział, że nigdy nie żądał żadnych billingów, że zrobiła to policja. Świadek wyjaśnił, że było to jego założenie. Jedyna rozmowa telefoniczna z Murrayem, jaką Phillips pamięta, miała miejsce 20.06.2009.

Podczas przesłuchania Phillips powiedział, że z Gongaware nie rozmawiali o e-mailu, w którym pisał, że to AEG a nie MJ płacą Murrayowi. Phillips powiedział, że podczas przesłuchania po raz pierwszy zobaczył wiadomość Gongaware. Panish wskazał, że wiadomość ta została przekazana do Franka Dileo i Phillipsa. Podczas przesłuchania Phillips mówił, że nie pamięta, by otrzymywał tę wiadomość. Podczas dzisiejszych zeznań świadek przyznał, że wiadomość tę otrzymał. Panish naciskał na Phillipsa, wskazując, że zmieniał odpowiedź trzy razy. Phillips odpowiedział, że za każdym razem twierdził to samo, tylko innymi słowami. „Szczerze mówiąc, nie pamiętam, bym odczytywał wiadomość Paula, bardziej niepokoił mnie e-mail od Kenny’ego.”

Panish przedstawił e-mail z 17.06.2009 od Phillipsa do Tohme:
Kenny Ortega, Gongaware, Dileo, jego lekarz Conrad z Vegaz i ja urządzamy interwencje, by skupił się i przychodził na próby. Zdobycie jego zaangażowania jest trudne i bardzo naglące, ponieważ za 20 dni ma odbyć się pierwszy z koncertów.

Phillips powiedział, że nie chodziło mu o stricte interwencje, a o spotkanie. Nie miało ono mieć nic wspólnego z narkotykami.
Panish pytał, czy MJ zwolnił Tohme. Phillips: „Tak, ale wciąż pozostawał z nim w kontakcie.”



Tłumaczenie zostanie uzupełnione:

Phillips said he had lunch with Dr. Tohme in Beverly Hills within the past month. Panish asked if Phillips discussed Dr. Tohme's testimony. Phillips said he didn't, but Marvin Putnam, AEG's attorney, was also present. Phillips said they discussed something regarding Dr. Tohme's case against MJ's estate. He said he doesn't remember talking about this case. (ABC7) Phillips was asked about a lunch meeting he had with Jackson's former manager Tohme Tohme about a month ago. AEG attorney was present too. Phillips said he didn't directly discuss Tohme's possible testimony in the Jackson vs AEG Live case. Phillips said he testified in a Labor Commission hearing over Tohme's claim against Michael Jackson's estate. Plaintiff's attorney Brian Panish said he would had a witness who could testify about what was discussed at the table later in the trial. Panish asked Phillips if he testified at Tohme's Labor Commission hearing to "try to help him out." Phillips said no. "I was completely impartial," Phillips said of testifying at the labor hearing. "I was an impartial witness." (AP) (After court, AEG attorney Marvin Putnam, who was at the lunch meeting, said it was standard for attorneys to interview witnesses before they testify. It remains unclear whether Tohme Tohme will testify during the Jackson vs AEG Live trial. (AP))

The Jacksons' attorney brought the courtroom to attention when he asked Phillips if he met with Tohme at the Polo Lounge recently. Phillips said they had lunch there about a month ago. “And you were discussing his testimony in this case at the Polo Lounge with him?” Panish asked. “I wasn’t,” Phillips said. “You know there were witnesses sitting around you?” Panish said. “You know people took pictures of you? Phillips said he didn’t remember exactly what was discussed. “I don’t remember what I ate,” he said. “I didn’t ask you what you ate,” snapped Panish. Phillips said the meeting had to do with the case Tohme filed against Jackson’s estate with the state labor board for money he was never paid. Phillips was a witness. (LATimes)

Panish: Isn't it true, sir, that when Dr. Murray was hired no one was acting as MJ's personal manager? Phillips: He had someone in that capacity. My understanding Frank DiLeo was his manager. Phillips said AEG advanced DiLeo $50,000 at MJ's direction. "We never hired Dr. Murray," Phillips said. (ABC7)

Phillips said he didn't know anything about Dr. Tohme in January 09 other than he was a consultant for Colony Capital and repped MJ. (ABC7)

“With Michael Jackson and his advisers you needed a scorecard,” testified Randy Phillips. Phillips said he was introduced to Tohme in a meeting at the Century City offices of Colony Capital, the investment firm that held the mortgage on Jackson’s Neverland Ranch. It was AEG owner Phillip Anschutz’s friendship with a Colony Capital partner that led to the firm’s promotion of the planned 50 “This Is It” concerts at the 02 Arena in London. Phillips said Tohme was an adviser to Colony Capital who had no background in the music business and represented no other clients when he began working with the singer. Brian Panish, the attorney for Jackson’s mother and three children in an ongoing wrongful death suit against AEG, asked Phillips what kind of doctor Tohme was, whether he was a physician or if he had a doctorate. Phillips said that although he had met this doctor 25 times, he never asked him. (LATimes)

Randy Phillips was also asked about Tohme's $100k/mo. contract between him, AEG Live and Michael Jackson. Phillips said he could recall of only one other instance where AEG Live paid fee for artist's manager. He said it was a standard practice for Michael Jackson during his career. Phillips said Bon Jovi has a similar deal. (AP) Phillips said in MJ's career they always paid his personal manager. Phillips recalls AEG paying artist's manager 1 other time, for Bon Jovi (ABC7)

Panish later showed Phillips an agreement in which AEG agreed to pay Tohme $100,000 a month and asked if that was common practice, even though the manager is supposed to represent the performer, not the promoter. “In Michael Jackson’s case it was standard,” Phillips said. Panish persisted, and Phillips said AEG’s payments to Jon Bon Jovi’s manager were the only other time it had made a similar arrangement. He also said two of Jackson’s attorneys helped draft the agreement. (LATimes)

Randy Phillips denied that he told Sharon Osbourne that AEG Live had kept all the money from ticket sales for "This Is It." "That would be the most idiotic thing in the world" to say, Phillips said of the statement attributed to him in Osbourne conversation. Phillips said it was more of a "hi-goodbye" conversation with Sharon Osbourne. They lived in same building at time of conversation. (AP)

Panish: Did you talk to Sharon Osbourne about the show?
Phillips: No, not to the extent that Sharon is alluding to we did.
Phillips said he ran into Sharon at the lobby of their building. She asked how it was going, he said it's tough but we're going to get there. Phillips said the encounter with Sharon Osbourne was just a hi and bye. They never talked about ticket sales or anything else related to MJ (ABC7)

93% of the "This Is It" tickets sold were refunded, Phillips said. "7-8% people elected to hold the tickets as souvenirs." Out of $75 million in sales, AEG kept more than $5 million, which Phillips said they gave back to MJ's estate. (ABC7) Phillips said AEG didn't refund 7 or 8% of ticket purchases for "This Is It" because the buyers opted to hold on to the tickets. He said the un-refunded ticket revenues totaled more than $5 million. He indicated the money was handed over to the estate. (AP)

Phillips testified it was a "miracle" that the singer showed up at a news conference in London to announce his comeback. Randy Phillips testified that Jackson was hung over, although in emails he says the singer was drunk. "The fact that the press conference even happened is a miracle," Phillips wrote to Jackson's manager. In another email he wrote to Tim Leiweke, then-chief executive of parent company Anschutz Entertainment Group, Phillips said: “MJ is locked in his room drunk and despondent. Tohme [another Jackson manager] and I are trying to sober him up and get him to the press conference with his hairdresser/make-up artist.”

In a second email to Leiweke, Phillips wrote: “I screamed at him so loud the walls are shaking. Tohme and I have dressed him and they are finishing his hair and then we are rushing to the O2. This is the scariest thing I have ever see. He is an emotionally paralyzed mess riddled with self loathing and doubt now that it is show time. He is scared to death. Right now I just want to get through his press conference.”

In another email Phillips wrote to a business partner: “I haven’t pulled it off yet. We still have to get his nose on propery (sic). You have no idea what this is like. He is a self-loathing, emotionally paralyzed mess.” (LATimes)

“Was Mr. Jackson drunk?” Panish asked.

“No, to the best of my knowledge no,” Phillips testified.

“Was he despondent?” Panish asked. “No,” Phillips replied.

Later Panish produced an e-mail writted by Phillips to AEG President Tim Leiwicke the day of the news conference.

“MJ is locked in his room drunk and despondent,” Phillips wrote. “Tohme (Jackson’s manager) and I are trying to sober him up and get him to the press conference.”

“Are you kidding me?” Leiwicke responds.

“I screamed at him so loud the walls are shaking. Tohme and I have dressed him and they are finishing his hair and then we are rushing him to the O2. This is the scariest thing I have ever seen, he is an emotionally paralyzed mess riddled with self loathing and doubt now that it is showtime. He is scared to death. Right now I just want to get through this press conference,” Phillips writes.


After showing the e-mail to the jury, Panish asked his witness if he had yelled at Jackson on the day the e-mail was written.

“In the two-and-a-half hours this all took place, if you take it out of context the answer won’t make any sense,” Phillips said.

The executive later acknowledged “I raised my voice”.

“So the answer is no? Did you or did you not scream at Mr. Jackson? Yes, no or I don’t remember?” Panish asked.

Phillips said he couldn’t answer the question. (CBSLA) (An attorney for AEG told KCAL9 he will show there are no inconsistencies in Phillips’ accounts when he calls witnesses to the stand.)

At his deposition six months ago, before he was shown his e-mails, Phillips denied that Jackson was either drunk or despondent on the day of the president conference, and denied yelling at The Gloved One, saying he merely "raised his voice."

Phillips says he was telling the truth in his deposition, and was not accurate in his email. "I was relaying what Dr. Tohme told me... I wrote it as fast as I could write it."

Panish said, "You have to yell pretty loud to make the walls shake. Do you have a tendency to exaggerate?"

Phillips said, "No."

To another business associate, Phillips wrote: "I haven't pulled it off yet. We still have to get his nose on properly. You have no idea what this is like. He is a self-loathing emotionally paralyzed mess... I just slapped him."

Phillips admitted, "I slapped him on the butt." (NYPost)

Phillips began worrying about Jackson backing out of the concert tour just a month after he signed the contract with AEG Live to promote and produce it and more than a week before the announcement.

"I was worried that we would have a mess, his career would be over," Phillips testified. "There were a lot of things I was worried about."

But instead of pulling the plug then, before millions of dollars were spent, AEG LIve chose to force Jackson ahead.

"Once we go on sale, which we have the right to do, he is locked," Gongaware wrote to Phillips.

Jackson, his children and manager Tohme Tohme boarded a private jet for the London announcement,
but he was not ready when Phillips went to his hotel suite to escort him to the O2 Arena.

"MJ is locked in his room drunk and despondent. Tohme and I are trying to sober him up and get him to the press conference with his hair/makeup artist," Phillips told parent-company AEG CEO Tim Leiweke in an e-mail.

Phillips testified it was "a very tense situation" and "frankly, I created the tension in that room. Because I was so nerve-racked, OK, the time slipping away, and his career slipping away."

AEG was hosting thousands of Jackson fans and hundreds of journalists for the anticipated announcement, which would be seen live around the world.

"I screamed at him so loud the walls were shaking," Phillips wrote to Leiweke. "Tohme and I have dressed him, and they are finishing his hair, and then we are rushing to the O2. This is the scariest thing I have ever seen. He's an emotionally paralyzed mess, filled with self-loathing and doubt now that it is show time. He is scared to death. Right now I just want to get through this press conference."

Phillips e-mailed a man who was waited outside the hotel with a convoy of vehicles that he put Jackson in a cold shower and "just slapped him and screamed at him."

In court, Phillips downplayed his words as "an exaggeration."

"I slapped him on the butt," he testified, comparing it to what a football coach would do to a player. (CNN)

Źródło: Ivy dla MJJC
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

25 dzień procesu - 6 czerwca 2013
tłumaczenie wkrótce

No Jackson family is at court

Randy Phillips Testimony

Jackson direct

Plaintiff's attorney Brian Panish started out by asking AEG Live CEO Randy Phillips about his preparations for today. Phillips said he spent about 2 hours and 15 minutes preparing for today's testimony. Today's testimony was very focused on emails. (AP)

Panish asked Phillips who subpoenaed his phone records. The exec confirmed it was LAPD. (ABC7)

Panish focused almost all his questions on emails that Phillips received or sent on June 19th and 20th 2009. He focused on emails we've seen before from production manager John "Bugzee" Hougdahl and director Kenny Ortega. (AP)

Panish went thru some of the calls Phillips made. On 6/18/09, Gongaware sent an email to Phillips with all of Dr. Murray's phone numbers. Panish: Do you normally carry around all the contact numbers of your artist's personal physicians? Phillips: Absolutely not! "Most of the artists we don't deal with their personal physician," Phillips explained. (ABC7)

Bugzee's email titled 'trouble at the Front' opened with him saying he didn't want to be a "drama queen." (AP) Next Panish referred to the email with the subject "Trouble at the Front" from Bugzee saying MJ went home without stepping foot on stage. "I think I read this email before I went to bed on 6/19," Phillips said. Panish pointed at deposition Phillips said he read it after sunrise. "I don't want to argue with you either, I don't think it's fair to the jurors," Phillips told Panish after a short exchange between them. "Since the deposition, my memory had gotten better because I was given documents and tried to remember what happened," Phillips testified. (ABC7)

Panish: You are not a drama queen, right? Phillips: Sometimes "Yes, I'm under oath," Phillips joked about having to tell the truth. (ABC7)

What changed from your deposition and today? Nothing, absolutely nothing, just that I'm very prepared, Phillips answered. (ABC7)
Panish: Did Mr. Jackson have a problem on June 20th? Philips: Absolutely (ABC7)

Panish asked if Phillips remembered his reaction after receiving this email. "Yes, yes. Concerned," Philips responded. Panish showed video of Phillips' deposition where said he didn't remember how he reacted when the received the email (ABC7)

Hougdahl relayed a quote from Jackson that night, in which he said, "You aren't going to kill the artist, are you? Phillips said he thought Jackson was joking, but seemed to back off after Panish reminded him he wasn't at the rehearsal. (AP)

"We have a real problem here," Phillips wrote his boss that night. (AP) Tim Leiweke was Phillips' boss at the time. Within 19 mins of receiving Bugzee's email on the evening of Jun 19, Phillips forwarded Bugzee's email adding "We have a real problem here." Just over four minutes later, Leiweke responded the email asking for a meeting between him, MJ, Phillips and Kenny Ortega. Phillips said he forwarded the email to Ortega and asked him to set up the meeting. Ortega responded yes to the email next morning. The meeting Tim asked didn't happen that day, Phillips explained. But there was a meeting in the afternoon of June 20th, he said. (ABC7)

Bugzee replied back to Phillips that MJ needed a shrink and trainer, deteriorated in front of his eyes for eight weeks. "That's what he wrote, I'm not sure exactly what he meant," Philips said. Panish asked what Bugzee said about the 360 turns: "He was telling me MJ couldn't do a 360 spin." "I know what he said, but until we had the meeting I didn't know what was going on," Phillips said. Panish: It shows someone's physical condition deteriorated, right? Phillips: It shows that there's a problem, yes. "The word deteriorate may not be what happened. I didn't know what was going on until we had the meeting," Phillips said. (ABC7)

Phillips then forwarded the email chain to John Branca, Joel Katz, Tim Leiweke (his boss), adding "Unfortunately we are running out of time" (ABC7)

Phillips received another email from Bugzee saying MJ was shaking and couldn't eat, Ortega had to cut his food, feed him. Phillips answered the email saying he was not sure what MJ's problem was, chemical or physiological. Panish went thru 5 different answers Phillips gave as explanation for this email, from not knowing what chemical means to possible drug reaction. (ABC7)

Ortega then sent another email to Randy, saying he believed MJ needed to be psychologically evaluated. Phillips testified today he agreed with what Kenny said. In his deposition, Phillips said he didn't recall. (ABC7)

He also rejected the idea that he was responsible for Jackson's health. "I'm not responsible for his medical needs," Phillips said. "We're promoters — that's what we do." (AP)

"I'm not responsible for Michael's health, he's an adult, he had a personal doctor," Phillips said. Phillips testified he didn't contact any psychologist or psychiatrist after Bugzee and Ortega said MJ should be checked out by one of them. (ABC7)

Phillips testified he never said he was going to pull the plug on the show and never threatened MJ with pulling the plug. Panish asked if Phillips ever told Ortega it was not his job to question MJ's health/doctor care. He replied no. (ABC7)

Branca responded to the email from Phillips saying he had the right therapist/spiritual advisor. The email does not name who the doctor is, but Phillips testified shortly ago that he remembered a name. He said he was wrong about it. Some jurors shook their heads when Phillips and Panish argued with each other and judge intervened. Panish: Did Mr. Branca ever tell you who the psychiatrist was? Phillips: No Panish: Did you ask him for the name?
Phillips: No Panish: Did you ever do anything? Phillips: Only the meeting on the 20th (ABC7)

Michael Kane was MJ's business manager. On 6/20, he responded to Phillips saying "And I thought it couldn't get worse." Kane asked Phillips in an email on June 20: "Would a financial coming to Jesus speech help or add to his pressure?" It was response to Phillips' email "This is why it's impossible to advance any money. He may unfortunately be in anticipitory breach at this point". "He (Kane) asked for a million dollars to pay for Mr. Jackson's bills," Phillips testified. Panish: You anticipated MJ would breach the contract by not showing up to rehearsal. Phillips: Yes . None of our agreements have artist need to rehearse, Phillips said, but the artists want to perfect their show, he said. Phillips said if MJ's lack of appearance caused production to not complete, show not open in London, MJ could be in breach of his contract. (ABC7)

There was one email from Phillips from morning of June 20, 2009 , it was sent to MJ's business manager. "This is why it is impossible to advance any $$$. He may, unfortunately, be in anticipatory breach at this point" _ Phillips wrote. The manager, Michael Kane, quickly replied, “And I thought it couldn’t get worse.” Phillips was asked what he meant about the "breach" statement. He said he felt Jackson was obligated to rehearse. (AP)

The next day, Jackson’s business manager, Michael Kane, emailed Phillips, asking for the advance. AEG already had lent the singer more than $30 million for production costs on “This Is It,” settling a lawsuit in Bahrain and for rent on a Holmby Hills mansion.

Phillips replied, “This is why it is impossible to advance any $$$. He may, unfortunately be in anticipitory (sic) breach at this point.”

“And I thought it couldn’t get worse,” Kane wrote back.

“It could,” the CEO replied. “Kenny Ortega could quit.”

Kane asked, “Would a financial coming to Jesus speech help or add to his pressure?”

“It would help,” Phillips wrote back. “At this point we need to break through. I am going to call his doctor to discuss.” (LATimes)

"Required is a little too strong, I was concerned that if he didn't go to rehearsal Kenny could not finish the production," Phillips said. “I felt Michael had that obligation, yes," Phillips said about MJ needing to be at rehearsals. If MJ said he didn't need to go to rehearsals, he could've been in breach of this contract, Phillips said. (ABC7) He denied Thursday that he ever threatened Jackson over missed rehearsals. "We would have never dealt with Michael that way," he said. (AP)

Phillips would not advance any more money to MJ on June 20th because Michael may had been in breach of contract already, Phillips testified. "AEG Live would've survived it (show) not happened," Phillips said. He agreed that part of his concern was that AEG Live would look bad. (ABC7)

“You felt Mr. Jackson’s not going to rehearsal ... may have placed him in breach of the contract. That’s why you wouldn’t advance him any more money?” Panish asked.

“Yes,” replied Phillips.

Phillips agreed there was a lot of money at stake on the tour, but he said he also was concerned about Jackson’s career if he pulled out.

Panish asked about the damage canceling the concerts would mean for Phillips and AEG.

“Of course. Part of it. Yes.” (LATimes)

Panish talked about the email Ortega sent saying MJ needed a strong therapist and immediate physical nurturing. "I think he needed both, so in this case I'm not sure he meant therapist or psychiatrist," Phillips said. (ABC7)

After Ortega wrote him an email saying the singer should be “psychologically evaluated,” Phillips wrote back, “I am stymied on who to bring in as a therapist and how they can get through to him in such a short time.”

Phillips first testified he thought Ortega meant a physical therapist, then switched to physical or mental health therapist and then finally agreed it was a mental health professional. He said neither a psychiatrist nor a psychologist was contacted. (LATimes)

Panish made a mistake in one exhibit and Phillips reacted immediately. "See, we all make mistakes," Phillips said. Panish quickly responded "I haven't made 50 of them" to which Phillips said "I don't know, I haven't watched the entire trial." (ABC7)

Phillips said the meeting with the doctor was at the request of Frank DiLeo. (ABC7) Phillips' testimony ended for the day before he discussed meeting with Murray, Ortega and others. Panish wanted to play a Frank Dileo voicemail that was played during Murray trial trying to set up a meeting and get Jackson tested. Judge tentatively rules the voicemail couldn't be played for this jury on hearsay grounds. (AP)


źródło: Ivy dla MJJC
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

26 dzień procesu - 10 czerwca 2013

Tłumaczenie wkrótce

Katherine Jackson was at court for the morning session

Randy Phillips Testimony

Jackson direct

Panish showed an email from Tim Leiweke (CEO of AEG) to Dan Beckerman (CFO/COO of AEG) in which Beckerman described Phillips as jittery. "Trouble with MJ," Leiweke wrote in email to Beckerman on Jun 20. "Big trouble." Beckerman responded: "I figured something might be wrong given how jittery Randy has been this week. Is it "pre-show nerves" bad or "get a straight jacket/call our insurance carrier" bad?" Phillips said he was not jittery, but concerned with the show. Jittery mean shaking and he said he doesn't think that's how he was. (ABC7)

Phillips said Dr. Murray receiving $150k per month being the cause of MJ's sickness in June of 2009 never crossed his mind. (ABC7)

Phillips said he did not recall what was discussed in a phone conversation with Murray. In his video deposition that was shown to the jury, Phillips first said the conversation lasted three minutes. He was shown phone records that showed it lasted 25 minutes. (LATimes) Phone records show Phillips had a 25 minute phone call with Conrad Murray after Kenny Ortega’s emails on June 20, 2009. (AP) Dr. Murray and Phillips spoke for 25 minutes. Phillips said he didn't think the call lasted that long, doesn't recall what they talked. "It's very possible I might have even read him these emails," Phillips testified, referring to the "Trouble at the Front" chain. "I would not have discussed his health other than what it was in the content of the emails," Phillips said, doesn't recall the conversation. (ABC7) Phillips said he couldn’t remember the details of the conversation with Murray. (AP)

Phillips said everyone in the "This Is It" production got a list with everyone's phone numbers. He doesn't know how Dr. Murray got the list. (ABC7) Phillips was asking about how Conrad Murray got his home phone #. He initially said it might have been on a list given to tour personnel. Phillips then said that Murray may have gotten it from Jackson’s former manager, Frank Dileo. (AP) Phillips testified that Dr. Murray called his home number. Phillips said he doesn't know how the doctor had his home number. Panish showed picture of the business card Phillips gave Dr. Murray with his cell number on the back. The card was found in the doctor's car. (ABC7)

Panish: The doctor, show manager and director were telling you MJ was deteriorating?
Phillips: I don't remember what I talked to the doctor (ABC7)

Panish talked about email Phillips wrote to Ortega on Jun 20:
"Kenny, it's critical that neither you, me or anyone else around this show become amateur psychiatrist or physicians. I had a lengthy conversation with Dr. Murray, who I'm gaining immense respect for as I get to deal with him more. He said that Michael is not only physically equipped to perform and, that discouraging him to, will hasten his decline instead of stopping it. Dr. Murray also reiterated that he's mentally able to and was speaking to me from the house where he has spent the morning with MJ. This doctor is extremely successful (we check everyone out) and does not need this gig so he totally unbiased and ethical. It is critical we surround Michael with love and support and listen to how he wants to get ready for July 13th. Cont'd: You cannot imagine the harm and ramifications of stopping this show now. It would far outweigh "calling this game in the 7th inning". I'm not just talking about AEG's interests here, but the myriad of stuff/lawsuits swirling around MJ that I crisis manage every day and also his well-being. I am meeting with him today at 4p at the Forum. Please stay steady. Enough alarms have sounded. It is time to out out the fire, not burning the building down. Sorry for all the analogies. Randy (ABC7)

Phillips said he thought Dr. Murray was extremely successful based on the clinics he had and business he would've to close to go on tour. "It was an assumption I made," Phillips conceded. Panish: And that was not true, correct? Phillips: In retrospect, that's correct (ABC7)

As to the "we check everyone out" reference in the email, Panish asked if that was a true statement or untrue. P hillips: It's not, it's hard to say yes or no on that. It is not true because everyone would imply everyone. Panish: "We check everyone out" is a false statement you wrote to Mr. Ortega, correct? Phillips: In retrospect, yes (ABC7)

Panish asked about the reference "he doesn't need the gig". "I made another assumption based on the information I had," Phillips explained. "I didn't have any basis to say he was unbiased and ethical," Phillips testified. (ABC7)

Phillips said at the time he thought the information he wrote was true, but agreed he had no basis for his opinion. (ABC7)

Panish then asked Phillips about an email he sent “This Is It” director Kenny Ortega, telling him Murray was “unbiased and ethical.” The email serves as Phillips’ best recollection of his conversation with Dr. Murray. This morning, Panish frequently asked Randy Phillips whether he was truthful with Ortega. Panish: “Did you make that up and lie to Mr. Ortega?” Phillips: “No, I don’t lie.” (AP)

In the email, he tells Ortega that Murray told him that ending shows could hasten Michael Jackson’s decline. Panish used the email to try to show that 3 people _ Ortega, Murray and John Hougdahl _ were warning Phillips about Jackson’s health. Phillips said Murray didn’t agree with the assessments of Jackson’s health by Ortega and Hougdahl (the tour production manager) After multiple questions, Phillips said many of the statements in the email about Murray weren’t truth. Those statements included that AEG Live checked everyone out, and that Murray was an accomplished doctor who was unbiased and ethical. “At the time, I thought it was the truth,” Phillips said of the above statements. (AP)

Under contentious questioning from Jackson family attorney Brian Panish, Phillips said he was wrong when he characterized Murray as extremely successful, when he said AEG checked him out and when he said Murray was unbiased and ethical. Phillips said Murray was "extremely successful" because the doctor had closed down several clinics to treat only Jackson for $150,000 a month. “You would call it a false statement, I would call it an assumption,” Phillips said. Panish: "So what you wrote you admit was not true?" “At the time I thought it was,” Phillips said.(LAtimes)

Phillips described that in a hardly-charged situation like the one they had, he just wanted to keep the situation under control. "I just wanted to calm things down until we had the meeting," Phillips explained.(ABC7)

Phillips testified he wrote email to Sony exec asking her to remind him to tell her where Dr Murray was the night he was to be caring for MJ. Judge only allowed plaintiffs' attorney to say it was a social establishment, but the place was a strip club. (ABC7)

Plaintiff’s attorney Brian Panish then asked Phillips about suggestion that Jackson needed a psychiatrist. Phillips confirmed what he said last week -- he never consulted a psychiatrist. He said today it wouldn't have been appropriate. (AP) As to having mental health professional, "no one brought a psychiatrist," Phillips said, "because MJ didn't need one," Phillips opined. (ABC7)

Phillips testified he had conflicting information coming from Dr. Murray and Kenny Ortega regarding MJ. Panish pressed Phillips about the fact that he sent completely opposite emails to Ortega and AEG high ups. "It was because they were sent for different purposes," Phillips explained. (ABC7) Of the statements to Ortega, Phillips told the jury, “I just wanted to calm things down until we had this meeting.” (AP)

Before the morning break, Panish showed some of the emails he showed Phillips last week. Panish only had his copy, which had notes on it. Panish gave Phillips his annotated version of the email, but Phillips refused to look at them. Flipped them over so he couldn't see them. “I don’t want to help you with your case,” Phillips said of reviewing Panish’s annotated copies of the emails. That brought some laughter. Phillips was ultimately given a clean copy of the emails, provided by his defense lawyers. (AP)

Phillips said he remembers the meeting on June 20th lasted at least an hour. Dr. Murray and Phillips were sitting in one couch, MJ was in a bench and Ortega on another couch. In his deposition, Phillips said Ortega talked about MJ's physical and mental status. On the stand today, Phillips explained Ortega did very little talking in the meeting. "He addressed Michael coming to rehearsals." "I do not believe he talked about MJ's physical condition and mental state. Dr. Murray did most of the talking," Phillips testified. Panish pressured Phillips about him changing the testimony. "My memory is getting better about the events of four years ago," Phillips said. "The purpose of the meeting was to find out what was happening with MJ because of the events on the 19th," Phillips said. Panish: Did Mr. Ortega say he was concerned MJ was not getting enough sleep? Phillips: I don't remember if he asked that question. "I know he asked about the food, but I'm not sure if he asked about the sleep," Phillips said. Phillips testified that MJ's lack of sleep was not material discussed, but admits it could've been. Panish: Dr. Murray contradicted what Ortega said in the email, correct, sir? Phillips: Yes. "Dr. Murray, said there wasn't anything wrong with MJ," Phillips expressed. "MJ said there wasn't anything wrong with Michael Jackson." "I don't know if there was a mental problem," Phillips said, highlighting that at least Dr. Murray was a doctor. "He just assured Mr. Ortega that MJ was fine and was going to attend rehearsals," Phillips testified Dr. Murray said in the meeting. (ABC7)

Without getting into details, Phillips said Ortega and Murray "were a little combative" at the meeting. Phillips said Murray reassured everyone that Jackson's health was fine. He said Jackson also assured them nothing was wrong with him. He said Murray told the group that Jackson may have had the flu, or some similar ailment. He said Jackson's health was discussed. Phillips said he couldn't recall whether Jackson's sleep issues were discussed. A portion of Randy Phillips' deposition was played in which he said sleep issues were discussed at the June 20, 2009 meeting.(AP)

Phillips was shown an email in which tour accountant Timm Woolley told an insurance broker that Phillips & Murray would get MJ to rehearsals. Phillips denied getting Jackson to rehearsals was part of his duties. (Phillips wasn't copied on the email.) (AP)Phillips said Timm Wooley's reference that Phillips was responsible for MJ's rehearsal and attendance schedule is mistaken. (ABC7) The email also claimed that Kenny Ortega may not have been demanding enough of Jackson to rehearse. "Either way, there are others designated to ensure MJ is front & center for rehearsals," Woolley wrote to the insurance broker. (AP)

Meeting on June 20th happened in the afternoon, Phillips said. Panish asked if MJ was shaking in that meeting. Phillips said no, not at all. Vase was broken in one of production meetings, Phillips explained. He said Frank Dileo, Paul Gongaware, himself were present. Phillips said he doesn't know who broke the vase, but he thinks it may have been Frank DiLeo. (ABC7) Phillips denied a vase was broken during the June 20th meeting at MJ's house. He said that happened at an earlier meeting. Phillips said he thought Frank Dileo may have broken the vase. There wasn't more spelled out about what happened in today's testimony. (AP)

Panish: Did you have a meeting with MJ where you threatened to pull the plug and take everything he had? Phillips: No. Panish: Did you tell him he would lose everything, including his children, if the show didn't happen? Phillips:That's ridiculous, no. Phillips said MJ was a phenomenal father. Phillips denied ever saying to anyone at the meeting that MJ was on skid row or going to become homeless. Panish: Did you ever tell MJ you were paying for his toilet paper? Phillips: No. (ABC7) Phillips denied that Murray said during the June 20th meeting that he "couldn't take it anymore." Phillips denied that Murray's contract was discussed at the meeting, saying that would have been inappropriate. As to whether he threatened to pull the plug on "This Is It," Randy Phillips said, "Absolutely not." Among other statements Phillips denied making: that Jackson would be on Skid Row, and that AEG was paying for the toilet paper in MJ's home. (AP)

Phillips was also asked about emails a couple AEG executives (former CEO Tim Leiweke and Dan Beckerman) traded about him. The email described Randy Phillips as jittery, and alluded to either him or Jackson having a "mental breakdown." Phillips denied he was having a mental breakdown, and said he didn't want to put words in the other executives' mouths. (AP) In the deposition played to the jury, Tim Leiweke said the reference to "mental breakdown" in the email could've been Randy Phillips not MJ. Panish played depo of Dan Beckerman, in which he said he didn't recall what prompted him to say Phillips was jittery. Panish: Did you think that MJ needed a straight jacket? Phillips: It was a generic comment. Phillips said it was a question of "stage fright and the show will go on" or "I can't do this let's cancel" scenario. Panish: Do you think MJ needed a straight jacket? Phillips: No, I don't think MJ needed a straight jacket. "I wasn't jittery, but I was nervous," Phillips described. (ABC7)

Questioning then moved back to the June 20th meeting, with Phillips describing Murray as "demonstrative" toward director Kenny Ortega. Phillips said Murray's message to Ortega was essentially "stay in your lane" and not to interfere with medical issues. (AP) "The meeting got a little bit heated when Dr. Murray was admonishing Kenny," Phillips recalled, but said hostile is too harsh of a word. Phillips said lack of sleep was discussed in the June 20th meeting, but wasn't the main focus. Phillips said the reason of the meeting was to find out what happened in the night before, what was the issue and also MJ missing rehearsals. Phillips said MJ had the best two rehearsals after the June 20th meeting. "Kenny told Michael to take the next two days off, spend some time with the kids," Phillips testified. (ABC7)

Phillips was then asked about emails he sent to Leiweke, others, about the results of the June 20th meeting at Jackson's house. This was after Jackson's attorney John Branca earlier in the day had suggested a counselor to work with Jackson. Phillips email:"Anyway, things are not as bleak as Kenny’s emails. John, now is not the right time to introduce a new person into his life.” (AP)

After this email is when Phillips made the "badgering" comment to Panish that prompted Judge Palazuelos' admonition to him. (AP)

Suddenly, judge decides to take a break at 2:24 pm PT and sent jury out of the courtroom. Outside the presence of the jurors, judge admonished Phillips for not answering the questions asked. "Mr. Phillips you need to answer questions," said Judge Yvette Palazuelos, frustrated. "Lawyers are trying to getting the answers." Judge told Phillips that arguing with the lawyers isn't really going to help his case, it will just lengthen his testimony. She noted his testimony is taking much longer than expected, and at this pace he will be here for another week. Phillips told the judge he's just trying not to say the wrong things or be caught in tricky questions. Judge: It seems like they are pretty straight forward questions, but when you offer info, it may not be good for you. AEG's attorney Jessica Bina defends Phillips saying the questions are compound, but that she believes he's trying to answer the questions. Panish said he wants to finish today, that he hasn't argued with the witness or judge. "I really tried hard, for me, it's hard!" Panish said. Phillips said he understood and wants to go back to work as well. Promised to be better. (ABC7)

Jurors were sent from the courtroom before the judge addressed Phillips, who has sparred with Katherine Jackson’s attorney Brian Panish throughout his testimony. The lawyers have been repeatedly warned by the judge about the behavior. “Arguing with the lawyers isn’t really going to help,” Palazuelos told Phillips on Monday. “It’s not going to help your case. It’s not going to help anybody.” Phillips said Panish was repeatedly asking him questions about the same subject. “I’m just trying not to say the wrong thing,” Phillips said. (AP)

Regarding the straight jacket email, Phillips said the way he read it he can't tell if were are referring to him or MJ. Panish pointed out that insurance was only if MJ had a break down, not Phillips. Thus, the email must've referred to MJ. (ABC7)

Phillips said the email he wrote saying "this guy is trying to concern me" was referring to Kenny Ortega. "I had two concerns: wanted Kenny to be open minded until the meeting and I didn't want Kenny to quit," Phillips explained. At this point they were about $30 million plus in advance, Panish said. Phillips said it was about $28 million, which was a lot of money. (ABC7)

Email on 3/13/09 from Leiweke to Phillips:
Phil (Anschutz) can be such a paranoid scrooge. He thinks he's smarter than everyone. (ABC7)

After a break and admonition, Phillips testified about some of his concerns surrounding the show.He said he was concerned about Ortega. Phillips said he was concerned that Ortega as getting into an "entrenched position" regarding Jackson's health and rehearsals. Phillips: "I was also quite concerned that Kenny would throw up his hands in the air and quit." The CEO was talking directly to jury. (AP) Phillips said again that his concern with Ortega was that he wasn't going into the meeting with an open mind and that he was going to quit. Panish played Phillips deposition where he said he didn't remember what he was concerned about regarding Ortega. "I think my answer today is clarification," Phillips said, adding he did not change his testimony. (ABC7) Plaintiff's attorney questioned Brian Panish whether his descriptions of Ortega fears was something he "just remembered right now." Phillips responded, "I'm remembering a lot of things now." Panish shot back that Phillips hadn't remembered many thing during deposition. (AP)

In his depo, played to the jury, Phillips said there were no discussions on June 20th about MJ taking a couple of days off. However, in court today, Phillips testified Ortega suggested that MJ take two days off. (ABC7)

After the June 20th meeting, Jackson took two days off and resumed rehearsals.
At that point, Phillips began working out of Staples Center. Phillips said one of the changes to come out of the June 20th meeting was that he would be at Staples, look in on rehearsals. (AP)

Phillips was also shown an email from his assistant, looking for a physical therapist for Jackson on June 22, 2009 _ 3 days before MJ died.(AP)

At this point, Phillips was asked about Arnold Klein. He was shown an email from Jackson's business manager Michael Kane. Kane: "On the list of doctors that will help get (us) from today to the opening night, where does Arnold Klein stand on the list?" Phillips responded about Klein: "He scares us to death because he is shooting him up with something.” Phillips said Kane offered to show him a $48k bill Klein submitted for treatments. He said he took a look at it. (AP) On Jun 23, Michael Kane wrote to DiLeo and Phillips: Where does Arnold Klein stand on the list? (of doctors caring for MJ). Phillips said he maintains his position that he didn't know what, if anything, any doctor was giving MJ prescription drugs. "He scares us to death because he is shooting him up with something," Phillips wrote back. Kane responded: Well since we owe him $48k and he wants payment maybe I should stop paying him and he'll stop shooting him up. I have the details of what he is doing. (ABC7)

Phillips told jurors the email was a response to a $48,000 bill that Jackson's manager received for the treatments by Dr. Arnold Klein. "He scares us to death because he is shooting him up with something," Phillips wrote. The treatments included numerous shots of cosmetic drugs such as Restalyne and botox, as well as other unidentified intramuscular shots, Phillips said, citing the bill.(AP)

Phillips was asked about Jackson's rehearsals on June 23 and 24. He said he couldn't remember which songs were performed which day. (AP) Regarding the rehearsals on June 23rd and 24th, Phillips said he watched them in its entirety. Panish: MJ never did the whole show, did he, sir? Phillips: No. "He wouldn't have, they were not ready for that," Phillips explained. Panish: Was MJ cold on the 23rd? Phillips: I don't remember. Phillips said he watched the entire rehearsal, which lasted about 3 hours. He said MJ was engaged about an hour and a half to two hours. Phillips said he doesn't remember whether MJ was chilled on June 24th. Panish: Did you ever see MJ walking around in blankets? Phillips: It's possible, because the place was freezing. But I don't remember. (ABC7) Phillips said Jackson never performed an entire run-through of "This Is It" show. "He wouldn't have, they weren't ready for that," he said. Panish asked Phillips whether Jackson looked cold. Phillips said he didn't remember. He described Staples Center as "freezing." (AP)

On 6/25/09 the insurance broker wrote to Dr. Murray at 12:54:15 pm, probably London time (approximately 5 to 5am LA time): Email: We are dealing with a matter of great importance and your urgent attention would be greatly appreciated. The email talked about getting MJ's medical records. Phillips said he learned from the media that Dr. Murray had been treating MJ since 2006.Panish: This is Dr. Murray doing something to help AEG get insurance, fair enough? Phillips: Fair enough (ABC7)

On 8/18/09 Phillips wrote email to Michael Roth: I think I know what MJ died of and this would exonerate Conrad. Lionel Richie's ex-wife Brenda called Philips and said MJ died of a combination of other drugs and Propofol. Phillips said he never told police, the DA or Dr. Murray's attorneys about it because he thought the info was not reliable. Panish: Did you want Dr. Murray to get exonerated? Phillips: I'd always want an innocent man not to get convicted. Panish played video of Phillips' deposition where he said he didn't remember what the information was but his memory has been refreshed (ABC7)

---------------------------------------------------

Judge then adjourned session for the day. Trial resumes tomorrow morning at 9:30 am PT. Panish said he has one more hour of questioning. The attorneys estimated Phillips will be done testifying by Wednesday afternoon. (ABC7)


Źródło: Ivy dla MJJC
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

27 dzień procesu - 11 czerwca 2013

tłumaczenie wkrótce.
Katherine Jackson was present court for the morning session.

Randy Phillips Testimony

Jackson direct


Phillips said on Jun 25, the day MJ died, he was going to head to Staples Center, had no intention of going to Carolwood or pick up MJ. (ABC7)

Much of the questioning centered on Jackson's manager relationships and “This is It” production costs. Panish focused on a letter that Phillips sent to Jackson’s former manager Tohme Tohme on June 28, 2009, three days after MJ died. The letter, signed by Tohme, was to confirm the Michael Jackson Co. was responsible for all the production costs for “This Is It.” (AP)

After MJ died, Phillips said Jackson's costs had exceeded $7.5 million. MJ was responsible for production costs, according to the contract. Phillips said he was not sure if MJ was the sole signatory to approve the costs or if Dr. Tohme had power of attorney as well. On the contract, it said the undersigned Dr. Tohme Tohme represents and warrants that he is an officer of the Artist. Phillips said he didn’t have any information that anyone else could sign and approve the expenses on behalf of MJ. (ABC7)

Panish also showed Phillips a letter signed by Michael Jackson on May 5, 2009, terminating Tohme’s authorization to act on his behalf. Randy Phillips said on June 28, 2009, he wasn't sure whether Tohme had authority to act on Jackson’s behalf or not. Tohme signed and returned the authorization to AEG Live, but Phillips said he didn’t know how quickly that happened. (AP)

Phillips said he received a note where MJ said Dr. Tohme was no longer his representative. Panish: Did you get anything confirming that Dr. Tohme was back in as an agent?
Phillips: No (ABC7)

Phillips said he didn’t read a budget of production costs that was attached to June 28 letter. Budget had $450k allocated for Conrad Murray. (AP)

Phillips said he was concerned with MJ's weight during rehearsals. He asked his friend Loughner to assist getting Michael to eat.
Email on 7/16/09 from Phillips:
We all were worried about MJ's weight which was 130 Ibs during rehearsal and encouraged him to eat properly since he was so obsessed w/ the creative on the show he would either meals or forget to eat. Kenny Ortega used to personally feed him and I hired a person to be his "food" person. (ABC7)

Panish: It says you hired a person just to be his food person
Phillips: Didn’t hire him, just did it as a favor
Phillips said his friend never got paid to be MJ's "food person". (ABC7)

Panish asked Phillips about lucrative merchandising opportunities for AEG Live after Jackson’s death. He showed executive an email he wrote. (AP)

Email on 8/4/09 from Phillips:
Michael's death is a terrible tragedy, but life must go on. AEG will make a fortune from merch sales, ticket retention, the touring exhibition and the film/dvd. I still wish he was here! (ABC7)

AEG Live CEO Randy Phillips told jury he did wish that Jackson was still alive. (AP)

In a later email, Phillips stated that profits from the sales would go to Jackson's mother, children and charities. About pressuring Jackson to perform, Phillips noted that Jackson died before he had performed a single show. (KABC)

As to Dr. Tohme: Phillips testified in the Labor Commission hearing in a dispute between Dr. Tohme and MJ's estate. (ABC7) Phillips testified at Tohme Tohme’s hearing before the Labor Commission in a dispute with Michael Jackson’s estate. At the hearing, Phillips testified that Tohme wasn't a traditional music manager, and he didn't have a staff. Phillips: “I don’t even know where his office was other than the bar at the Bel Air Hotel.” Some of the jury laughed when this was shown. (AP)

Phillips was then asked about Tohme’s contract, which called for him to “assist promoter in the production of tour events.” Tohme’s $100k a month contract was signed by Phillips and Michael Jackson. Phillips said fee would be paid as an advance to Jackson. Panish asked whether Tohme’s contract was a conflict of interest, since he was representing both AEG and Jackson. Phillips: “Actually, no. Michael Jackson signed this document so he must have agreed to it.” (AP)

Panish asked if it's common to ask artist manager to follow promoter's directions. Phillips responded it was done with MJ's consent. AEG had an agreement to pay Dr. Tohme $100k per month to be MJ's manager.

Panish: Does it seem to be a conflict of interest for artist manager to take direction from producer? Phillips: Actually no, because MJ signed this document, so he must've agreed to it (ABC7)

Phillips said he wanted Michael to have somebody to manage him, because they needed somebody to deal with on his behalf. (ABC7)

Panish asked if MJ became more anxious as tour approached. "In my opinion, I never witnessed Michael being anxious," Phillips testified. (ABC7)

Phillips said Michael never told him he had sleeping problems. (ABC7) Panish asked Panish several questions about whether Jackson ever told him he had a sleeping disorder. Phillips said no each time. (AP)

After the lunch on May 4, Phillips said he had one phone call with Dr. Tohme, but they never discussed this case, Phillips said. (ABC7)

AEG Live CEO Randy Phillips was also asked whether he ever saw a signed agreement for Frank Dileo to work as Jackson’s manager. Plaintiff’s attorney Brian Panish showed a May 2, 2009 letter signed by Jackson indicating that Dileo was one of his representatives. The letter included the curious phrasing that Dileo could conduct business on Jackson’s behalf “only when instructed.” AEG exec Paul Gongaware wrote Phillips: “This is a bit strange. “Only when instructed”? How are we to know?” Phillips replied that they’d need a signed contract or letter with Jackson authorizing that Dileo could be paid a $50k advance. Gongaware replied, “We just sign off and pray.” That led Panish to question if that’s how AEG did business. Phillips said no. (AP)

As to Frank DiLeo: Phillips said Frank DiLeo asked AEG to advance him $50,000, and he believes MJ approved it.
Phillips wrote in an email: "I think we need to, but I am not sure how without a contract in place or MJ directing us to via signed letter."
"We just sign off and pray," Gongaware responded.
"But what we apply it against," Phillips wrote back. Phillips cont'd: "I think we need MJ to acknowledge for our record and direct us. You know he has amnesia when it comes to paying people." (ABC7)

Phillips reiterated how difficult it could be to figure out who was authorized to act on Jackson’s behalf. Phillips: “You needed a scorecard to keep track of who was in and who was out.” (AP)

Panish asked Phillips about statements he made regarding Jackson lacking representation in June 2009. He showed him an email Phillips wrote. Phillips email: “... we still have no lawyer, business manager, or, even, real manager in place. It is a nightmare!” Panish noted that Phillips in the email meant that Tohme Tohme wasn’t a real manager for Jackson. (AP)

Phillips said he believe MJ must've had a lawyer on June 2, 2009. He said MJ used different lawyers for different things.
On 6/2/09, Phillips wrote to Jeff Wald (maker coffee table books):
Jeff, remember getting MJ to focus is not the easiest thing in the world we still have no lawyer, business manager, or, even, real manager in place. It is a nightmare! (ABC7)

The lawyer showed Phillips emails in which Kathy Jorrie, an attorney working for AEG, expressed doubt about Tohme. She said she was concerned and whether he was “the real McCoy.” She also recommended a background check on Tohme. Phillips said he trusted Tohme based on how he treated Michael Jackson. He said he thought at the time, he did a “phenomenal job.” (AP)

In an email at the time Jackson was preparing for his “This Is It” comeback concerts, an AEG lawyer said she had questions about whether Tohme was "the real McCoy" and suggested the company hire a private investigator to do a background check on Tohme "and/or at a minimum, that someone at AEG Live meet withMichael Jackson to make sure he understands that we are entering into a tour agreement with him that will require him to perform a worldwide tour….” Phillips expressed some of the oddities of dealing with Tohme when he testified before the state labor board in the sometime manager's claim against Jackson's estate. “Dr. Tohme was not a traditional music manager," Phillips said at the hearing. "I don’t even know where his office was other than the bar at the Bel-Air hotel.” Still, Phillips said he thought Tohme did a "phenomenal job" for Jackson. "He is a good guy who has done miracles for MJ, just not a manager," he wrote in an email. (LAtimes)

Phillips said he didn't mean to say that Frank DiLeo wasn't a real manager. Phillips said he didn't act as MJ's manager. Panish asked if crisis management is responsibility of personal manager, he said lawyers do it. (ABC7)


Part of the agreement with Michael was that AEG would buy a house in Las Vegas for the artist. (ABC7)

Before concluding his questioning Panish asked Phillips about emails he exchanged with music executive Irving Azoff. In one of the emails, Phillips asked Azoff the “odds” of Jackson making it through 50 concerts at London’s O2 arena. Azoff’s replied that having insurance was key. “You are a genius on this one dude,” he wrote Phillips. (AP)

Panish asked Phillips whether he was trying to act as Michael Jackson’s manager before the singer’s death. Phillips said no. Panish cited Phillips trying to manage several lawsuits Jackson was facing and other business transactions. Randy Phillips denied he wanted to be MJ’s manager, or that his actions were manager functions. (AP)

Panish’s final question: “You felt it was exhausting taking care of all of Michael Jackson’s affairs?” (AP) “ I did not deal with MJ's affairs, but dealing with MJ was exhausting," Phillips explained. (ABC7)


AEG Cross

Putnam showed an email that Phillips sent to Jackson’s assistant, Michael Amir Williams, arranging a meeting to discuss various deals. Topic included the purchase of Neverland, settling a lawsuit over Jackson memorabilia and a perfume deal. Phillips said the meeting was arranged at the request of Frank Dileo. (AP) Frank DiLeo was the person Phillips dealt with on behalf of MJ, the exec said. (ABC7)

Putnam: “You’ve indicated that dealing with Michael Jackson was (pause) challenging.” Phillips: “Michael was mercurial. It was one of the things that made him great. It was also one of the things that made him impossible to do business with. He would change his mind. He would change representatives -- like we change our socks.” (AP).

Asked to explain, he said, “Because Michael was mercurial. One of the things that made him great was also one of things that made him impossible.” “He would change his mind. He wanted different things at different times. He changed representatives like we change socks." Phillips testified you needed a "score card" to keep track of Jackson's shifting group of representatives.(LATimes)

"Michael was imperial, which made him great but also impossible to deal with," Phillips explained. Phillips: He (MJ) would change his mind, want different things at different times
Phillips: He would change reps as he changed socks, we needed score card to know who was representing him. (ABC7)

Putnam asked Phillips why he didn’t stop Jackson from changing reps. “How would I do that,” Phillips replied. AEG Live CEO Randy Phillips said he could not dictate who Jackson hired at all. (AP)

Putnam: Could you dictate who MJ hired?
Phillips: No (ABC7)

Putnam asked Phillips about several people involved in Jackson’s business affairs. He asked about estate executor John Branca. Phillips recounted their history, that Branca had represented Jackson for part of his career, but the pair had a falling out. “Michael brought him back in,” Phillips said of Branca, just before the singer’s death. Katherine Jackson shook her head. (AP)

Putnam then asked Phillips about Tohme Tohme. Phillips said he saw Jackson and Tohme as having a close relationship. (AP) "Dr. Tohme was introduced to me as MJ's manager," Phillips said. Phillips said MJ and Dr. Tohme seemed to have a very close relationship and Dr. Tohme seemed to care very much about MJ. Dr. Tohme was introduced to MJ by Jermaine Jackson, Phillips said. There was a familiarity between all of them, he said. Phillips said MJ wanted to get 'back on the saddle', so Jermaine introduced him to Dr. Tohme. "He said Michael was determined to restart his career," Phillips said Dr. Tohme told him. "It was time for a comeback," he recalled hearing. "The only way I dealt with MJ was through Dr. Tohme," Phillips said. Phillips said AEG never paid Dr. Tohme because there were conditions in the contract, like getting insurance for the show, that were not met. Also, Phillips said he received MJ's letter terminating Dr. Tohme. "Dr. Tohme obviously could not fulfill his obligations then." Phillips testified MJ told him Dr. Tohme was to handle some of his business affairs, like purchase house in Vegas, and work with Frank DiLeo. MJ said DiLeo would be dealing with the entertainment part of his career and stuff MJ thought Dr. Tohme was not qualified to do. (ABC7)

Phillips said there are three ways AEG Live checks out people it does business with. Phillips said no reference/background check is needed if the person has done business with AEG Live before. The company checks references of people who it hasn’t done business with, Phillips said. If someone is referred directly by the artist, Phillips said no check would be done. That was the case with Tohme. (AP)

Putnam then showed Phillips Tohme’s agreement for $100k a month. Phillips noted that Jackson signed the agreement. Phillips noted that Tohme’s contract was predicated on him getting cancellation insurance, which didn’t happen in time. Phillips said to the best of his understanding, Tohme was never paid by AEG Live. (AP)

He said that about 10 days before Jackson died, the singer asked to see Tohme. Phillips said it was his understanding that Jackson wanted Tohme to handle some of his business affairs, including buying a home in Vegas. He said that the plan was for Tohme and Dileo to work together as Jackson’s managers. (AP)

Phillips recounted a meeting at estate executor John Branca’s office after Jackson died. He said a concert expense ledger was requested then (AP). After MJ died, Phillips said MJ's Estate wanted a detailed expenditure of the production. (ABC7) On the tour production expenses that Tohme approved was only part of the expenses. He said Dileo signed a similar document. The production expenses were eventually submitted and approved by Jackson’s estate, Phillips said. (AP)

Putnam then asked Phillips about a meeting the pair had with Tohme and his lawyer a few weeks ago at the Polo Lounge in Beverly Hills. Phillips said Tohme’s lawyer wanted to meet with them. By that point, Tohme said he’d already met with Katherine Jackson’s lawyers. Phillips said he didn’t directly discuss the case with Tohme, but wasn’t surprised that the lawyers wanted to discuss it, given the stakes. (AP) As to meeting at the Polo lounge, Phillips said he received a call from Dr. Tohme asking to meet since he had already met Jackson's attys. Phillips said he picked the Polo lounge because it was a convenient and public location. (ABC7) Phillips said lunch meeting lasted about 90 minutes, but he left the table for about half of the meeting to talk to other people. Putnam asked Phillips if there was some secret reason for meeting with Tohme. Phillips: “If it was going to be secret, it wouldn’t have been at the Polo Lounge, it would have been in someone’s offices.” (AP)

After lunch break, Putnam asked Phillips if he met with his attorney over lunch hour. All the jurors laughed loud. This is how Panish begins after lunch.
Putnam: Did they show you any documents?
Phillips: Just the menu (ABC7)

After the lunch break, defense attorney Marvin Putnam asked Phillips a few questions that Panish likes to ask after every break. Putnam: "Did you meet with your attorneys over lunch?" (the jury laughed.) Phillips said yes. Putnam: "Did they show you any documents?" (Another question Panish often asks.) Phillips: "Just the menu." There was more laughter. (AP).

Phillips said Estate of Michael Jackson asked him to be witness for them in the Labor Commission dispute between Dr. Tohme and MJ's estate. (ABC7)

Phillips testified about a conversation with Brenda Richie, Lionel Richie’s ex-wife. Phillips used to be Lionel Richie’s manager, and he says Brenda Richie called him a few weeks after Jackson died. This first came up Monday in questioning by plaintiff’s attorney Brian Panish, who asked why Phillips didn’t disclose conversation to police (AP) "Yes, I served as his manager for 10 years," Phillips said about his relationship with Lionel Richie. Brenda Richie is Lionel's ex-wife. (ABC7) Phillips had written an email to an AEG spokesman on Aug. 18 after Murray released a videotaped statement. Phillips email: “I wonder why now. I think I know what MJ died of and this would exonerate Conrad.” Panish asked if he had info to exonerate Murray, why he didn’t call police. Phillips said info came from Brenda Richie, but didn’t elaborate. He would only say the information was somewhat weird. (AP) Putnam inquired about email Phillips sent to AEG's publicity rep on 8/18/09: I think I know what MJ died of and this would exonerate Conrad. "Brenda had called me to tell me that she was in communication with Michael either through a medium or directly," Phillips testified. Panish objected: triple hearsay! Courtroom bursted into laughter. Phillips said Michael told Brenda that it wasn't Dr. Murray's fault and he had killed himself. "I told you it was weird," Phillips expressed. Putnam asked why he didn't tell LAPD what Brenda said. "I didn't want to be in that straight jacket Dan was talking about," Phillips said. Phillips clarified he didn't think it was relevant information. (ABC7) It wasn’t until Putnam’s questioning today _ over Panish’s objections it was hearsay_ that Phillips told the jury what Richie told him. Phillips said Richie told him she had communicated with Jackson _ either directly or through a medium. Panish objected again. “Double, triple hearsay,” he said. Lots of laughter in the courtroom, among jurors. The judge commented the testimony was “clearly not offered for the truth.” Phillips: “I said it was weird.” Phillips testimony: “Michael told her it was wasn’t Dr. Murray’s fault. He accidentally killed himself.” Phillips said he didn’t tell police because he didn’t want to end up in a strait-jacket, as some AEG execs feared he might over tour issues. (AP)

Putnam showed a letter signed by MJ on June 9, 2009 requesting AEG to advance the sum of $50,000 to Frank DiLeo. (ABC7)

Phillips said his deposition happened three and a half years after MJ died. He believed there were over 9,000 email turned over. In preparation for his testimony, Phillips said he watched his testimony given in Dr. Conrad Murray's criminal case. Phillips said he prepared himself prior to his deposition, but not like he did for testifying in court. Phillips said he didn't believe he knew what emails were going to be used, thus he didn't want to read everything they produced. Phillips explained he has had time to look over all the emails in detail since his depo, therefore he was able to remember the events better."We are not a very litigious company," Phillips clarified. "I did not realize there's that 'gotcha' politics, 'gotcha' legal process." "Even though you know the answer to a question, you want the person to use it wrong so you can use it against them," Phillips opined. Phillips said he was not designated as PMK (person with most knowledge) or PMQ (person most qualified) for AEG. Phillips said he made only one substantive correction to his deposition transcript. (ABC7)

Phillips said he's the president and CEO of AEG Live. Phillips said AEG Live has at least 10 divisions, deal, with talent, produce shows, international tours, festivals. In college, Phillips became the director of special events for students association. He graduated from Stanford in Political Science. He went to law school at University of Santa Clara. Phillips promoted the Harlem Globetrotters. One of the stars asked to manage him. Phillips said he thought it was a good move to start his career, moved to LA, transferred to Loyola Law School. He started management career with Management West International, then worked at Stiefel & Phillips through 1996. He managed Rod Stewart and Matthew Brodrick. Then they repped Guns N Roses, Toni Braxton, Prince, Simple Minds, Morrisey. (ABC7)

Phillips worked with MJ at this point. He represented the artist in an endorsement deal and a line of sneakers. "He was hot as a pistol," Phillips described MJ. "This was in early 90s, right before History"."It was one of the biggest endorsements made at the time," Phillips said. "The deal was a success." Phillips said the line of sneakers was not successful, though. The company he made the deal was LA Gear. "When MJ didn't like something, he was less than demure," Phillips testified. "Some of the shoes was really quite hideous," Phillips said. "Let's stop this s**t, it's ugly, they don't know what they're doing, this stuff is s**t, they're going to ruin me" Phillips said MJ reacted. Phillips described MJ as 'incredibly sharp' doing business. After the LA Gear deal, MJ and John Branca asked Phillips to manage MJ. He said no. His next dealing with MJ was not until 2007.(ABC7)

Phillips left Stiefel and Phillips to work at Red Ant Entertainment from 96 to 99, continued to co-manage Toni Braxton. Managed group called Dream on Puffy Combs Label. Then approached by John Meglan and Paul Gongaware to start Concerts West, now AEG Live. "They wanted me to help them secure a tour with an artist named Britney Spears," Phillips explained. Phillips said he had a very good relationship with her manager at the time. It was the first big break tour of Britney Spears. Phillips was consultant on the tour and had a piece of the profits. After the tour, Leiweke asked Phillips to consider in-house position. Phillips wrote the business plan over the weekend and became the president and CEO of AEG Live in 2001. Phillips said AEG Live created Coachella festival. They used the infrastructure, equipment for another genre of music, Stagecoach festival. Phillips talked about the residency shows AEG Live promotes in Las Vegas: Celine Dion, Elton John, Cher, Shania Twain, Rod Stewart. Phillips said AEG Live promoted and produced Prince's most successfully tour, "Musicality" in 2004. Phillips testified they produced and promoted Prince's 21 sold out Nights at the O2 arena and residency show in Vegas at Rio Hotel in 2006. (ABC7)

Artist management team: attorney, business manager, agent, broker, personal manager, generally four people, Phillips explained. Phillips said there are two ways a tour begin: once artist releases new album, Phillips goes to the artist team and pitches the company. Other way is management of an artist pitches the tour to AEG. "My job is to go and actually sell the concepts and ideas," Phillips said. He described himself as "schmoozer in chief". (ABC7) Phillips noted that he’s a salesman. He sells ideas for concerts, festivals. “I’m Schmoozer in Chief,” he said. A few jurors smiled. (AP)

Phillips said superstars who fill up big arenas, like Staples, work on a 90-10 split, where 90% of profits goes to artist, 10% to promoter. Once he wins the bid, Phillips passes the deal on to someone else within AEG Live better prepared to handle it. "I don't think I sit on this throne," Phillips explained. "We have a very open decision-making process at AEG Live. "I'm like manager's promoter, I think like a manager, I think in term of the brand itself," Phillips explained. Phillips has deal w/ AEG Live where he's allowed to manage 2 acts, Dream and Lionel Richie. Dream dissolved, AEG allowed him to manage Usher. Phillips said Live Nation is about three times bigger than AEG Live. They are competitors when it comes to touring. "I think we're a better company," Phillips opined. He said Live Nation is in the amphitheater business and AEG is strictly an arena touring. In interview w/ Telegraph, Phillips said AEG Live was under assault by 800lb gorilla called Live Nation, planning to merge w/ Ticketmaster. "Number 1 doesn't necessary make you the most profitable," Phillips said. "Why take all this risk in deploy capital in this way if you're not to make a profit?" Phillips explained. "I don't particularly love music, that's not why I got into it. I love the deal," Phillips testified. It's difficult as it can be to deal with the artists, but Phillips said he loves the challenge. Phillips said he is told all the time to just follow their business plan and not even look at Live Nation. It is a competitive business. (ABC7) He then said explained why he is in the business. He said he doesn’t necessarily love music. “I love the deal. I love the action,” he said. Phillips said he has to deliver good news and bad news to artists. He said some musicians want big productions, but also big profits.(AP)

He described AEG Live’s relationship with Live Nation, a competitor and larger concert promoter. Phillips said Live Nation is also one of AEG Live’s biggest customers, since it rents AEG’s arenas. Live Nation owns only open-air venues. Phillips re-iterated a point Paul Gongaware made previously, that AEG Live doesn’t want to be the No. 1 concert promoter, they say. He noted that Live Nation is a publicly-traded company and has to answer to shareholders, investors. AEG Live does not. (AP)

Putnam then asked Phillips about the upcoming BET Experience music festival. Beyoncé is scheduled to perform. So are the Jacksons on June 30. The BET Experience is being promoted by AEG Live. (AP)

AEG Live is working on a BET Music Festival on June 28.
Friday: Beyonce, more mainstream artist Saturday: Snoop Miguel and Kendrick Lamar, younger crowd
Sunday: Adult contemporary: R Kelly, Boyz to Men, The Jacksons.
"We book them," Phillips said. Deal was done by someone else at AEG Live, who will be promoting and producing this festival. (ABC7)

Phillips talked about the difference between promoting and producing. MJ didn't have touring team or money to produce "This Is It" tour. Phillips said it's very expensive to keep everyone on staff if you're not touring regularly. Jackson hadn't toured for many years. (ABC7)

AEG Live is promoting Justin Bieber world tour. It will be 130 shows over 14-15 months. "It's a very substantial amount," Phillips said. AEG promoted The Rolling Stones, 21 shows. Putnam asked why the difference in the amount of shows. "He's 19, Mick Jagger is 70," Phillips responded. Rolling Stones sales is gigantic, so they don't have to do as many concerts. (ABC7) After a break, Phillips testified about how different tours work. He noted that the AEG-promoted Rolling Stones tour is only a few shows. The ticket prices are so high, Phillips said, that the Stones can make a lot of money off of a few shows. They also employ their own crew. By comparison, Justin Bieber is doing 130 concerts over a 14-15 month period, Phillips said. Putnam asked why the vast different. “He’s 19,” Phillips said of Bieber. “Mick Jagger is 70.” (AP)

Phillips said concert promotion is risky. “Until you put tickets on sale, you just never know,” he said. He said AEG Live cannot force artists to perform. “The artist has what I call the ultimate veto. They don’t have to show up,” he said. Putnam: “Why can’t you make them?” Phillips: “We live in a free society. They’re not my slaves.” (AP)

Putnam: Can AEG Live force an artist to perform on a show?
Phillips: No, the artist has the ultimate veto power
Phillips: We live in a free society, they are not my slaves. If the artist doesn't want to perform, there's nothing we can do. (ABC7)

Phillips then recounted the series of meetings leading up to announcing Jackson’s “This Is It” tour. The first two meetings were in Las Vegas in 2007. Phillips said Jackson was animated and appeared healthy. He said in the first meeting, Jackson was “elated” to see him and Paul Gongaware because they were “familiar faces to him.” There was a later meeting at the Colony Capital offices in LA. He said by that point, they were talking about Jackson performing. Phillips said Jackson was most concerned about getting a house for him and his children. In a proposal for Jackson’s concerts, Phillips wrote that he believed Jackson could “net, at least, $1 (million) per night” after fees. (AP)

Phillips said Peter Lopez, an attorney for MJ, asked for a meeting with AEG Live in 2007. It took place in Las Vegas. "I was told by John that Michael wanted to get back to work and that's why we were there," Phillips testified. "MJ, for all the complexities of dealing with Michael, was one of the biggest stars in the world," Phillips testified. Phillips said MJ talked about putting out new music, do something different, constantly putting music out, every 6 weeks, and tour around it. They also discussed the idea to do miniseries on King Tut and do mini movies. Meeting lasted about 90 minutes, Phillips said. "He looked great, very animated, he talked a lot about what he wanted to do," Phillips described. "He seemed fine to me." Phillips said he didn't think MJ was abusing prescription drugs at the time and he was not concerned with his health. There was another meeting where Phillips said MJ showed a mini-film he called Ghost. They also discussed mini-series on King Tut. "MJ was great, animated, clear, like the star he was" Phillips described. He detailed scene of meeting where MJ threw a pencil at him, joking. "We picked London because his popularity was less diminished because of the troubles he had had," Phillips explained. MJ ended up not moving forward with the tour then. "That was MJ," Phillips explained. (ABC7)

Phillips said Colony Capital, a real estate investment company, got involved with MJ's finance. They purchased the note of Neverland from a bank for $23 million and MJ wanted to start his career again and make money. Colony asked for a meeting with Phillips. That's where he learned about Dr. Tohme, who Phillips says was MJ's manager at the time. Meeting happened in 2008 at the bar of the Bel Air Hotel at the request of Dr. Tohme. "The most pressing thing for him, Michael, at that time, he was fixating in getting a house for him and his children, Phillips said. "He didn't want to live in other people's house anymore," Phillips expressed. (ABC7)

Putnam showed the email from Jun 13, 2008 with plans for MJ. (the not fast, need to be controlled as much as possible email). "Perfection is expensive, and incidentally impossible to achieve," Phillips opined, saying they tried to control MJ's spending, nothing else.
Putnam: How did you do controlling him financially?
Phillips: Not very well, but I blame Paul (Gongaware) (ABC7)


-----------------------------------------------------------------
Źródło: Ivy dla MJJC
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

28 dzień procesu – 12.06.
Nikogo z rodziny Jacksonów nie było w sądzie podczas dzsiejszej rozprawy.

Zeznania składa Randy Phillips – Cd.

Pytania obrony
Spora część zeznań dotyczyła byłego menedżera MJa, Tohme Tohme. Phillips opowiedział przysięgłym o spotkaniu z Tohme w hotelu Bel Air w 2008 r., podczas którego przez dwie godziny rozmawiali nt. trasy MJa. Było to pierwsze z wielu spotkań Phillipsa z Tohme. Później Phillips poznał MJa.
Tohme opowiadał o życiu MJa, jego karierze, finansach, o tym, gdzie mieszkał. Głównie rozmawiali o ożywieniu kariery MJa.
Phillips powiedział, że to Raymone Bain zaproponowała, że najlepszym miejscem na nowe otwarcie będzie Londyn. Świadek wyjaśnił, że seria koncertów stacjonarnych jest łatwiejszym przedsięwzięciem niż trasa w różnych miejscach i pomieszkiwanie w hotelach. Michael od dawna nie był w trasie. „Sądziliśmy, że będzie to wspaniałe miejsce, by ludzie z całego świata mogli się tu zjechać i zobaczyć go,” zeznał.

Tohme uważał, że to bardzo ważne, by wyjaśnić dlaczego MJ chce wrócić do pracy. MJ wyjaśnił, że jedną z największych motywacji była dla niego rodzina, chciał zarobić tyle, by kupić dla siebie i swoich dzieci dom. Phillips wyjaśnił, że Tohme mówił obcym akcentem.
Putnam: Czy odniósł pan wrażenie, że MJ był gotów do powrotu do pracy?
Phillips: Na podstawie tego, co powiedział mi dr Tohme, tak. Spotkanie było bardzo pozytywne.

Kolejne pytania dotyczyły spotkania z MJem. Phillips spotkał się z nim w jego apartamencie w Bel Air. Świadek zeznał, iż prawdopodobnie było to drugie ze spotkań. Do pierwszego miało dojść w salonie nad jego apartamentem. „To dotyczyło głównie dat i sprzedaży biletów i z kim chcemy współpracować,” wyjaśnił Phillips. Świadek wyjaśnił: „Dr Tohme powiedział mi, że MJ mieszka w LV. Kiedy był w LA zatrzymywał się w Bel Air.”

Phillips: Po przenosinach do Londynu organizowaliśmy niesamowite imprezy. Kiedy zbudowaliśmy O2 Arenę Timberlake dał 6 koncertów, Beyonce 8. W Londynie ludzie uwielbiają wychodzić.
Arena została zbudowana z myślą o branży rozrywkowej, o koncertach. Phillips powiedział, że MJ był idealnym kandydatem, a arena idealnym miejsce dla jego powrotu. MJ był bardzo otwarty i lubił Londyn. Phillips: „Miał tam przyjaciół, czuł się tam dobrze.” Podobał mi się ten pomysł, co czyniło całe przedsięwzięcie łatwiejszym.

Podczas krótszego ze spotkań z MJem rozmawiano o domu w Londynie. Phillips powiedział, że było to lepsze wyjście, ponieważ MJ od dawna nie koncertował i lepiej byłoby dla niego i jego dzieci, gdyby mieszkał w jednym miejscu.

Phillips powiedział, że MJ był bardzo zdecydowany planując spotkania i zapowiedział, że chce pracować z Kennym Ortegą i Travisem Paynem. Phillips zeznał, że sam wcześniej nie pracował z żadnym z nich, ale słyszał o nich.
W październiku 2008 r. Phillips uważał, że MJ jest gotów. „Był dobrze ubrany, miał jasne spojrzenie, był bardzo wytwornym 50-latkiem (…) Nie wierzę w to, co pisze prasa, zwłaszcza brytyjska. W wielu z tych historii nie ma nawet ziarnka prawdy (…) Był bardzo inteligentnym, elokwentnym młodym człowiekiem i kontrolował swoje życie.”
Phillips powiedział, że w jego spotkaniach z MJem nie było niczego nietypowego, co wzbudzałoby jego obawy odnośnie zdrowia, stanu psychicznego czy uzależnienia.

Phillips mówił o tym, jak jego zdaniem w trakcie trwania procesu wypaczono obraz Michaela. Phillips: „Odnoszę wrażenie, jakbyśmy mówili o nim jak o 5-letnim liderze Jackson 5”
Świadek powiedział, że w jego opinii MJ był elokwentnym, zaciekłym biznesmenem, a nie zaćpanym ekscentrykiem, jakim malowano go podczas procesu. „MJ był postacią o wiele bardziej złożoną”.
Phillips stwierdził, że obraz MJa prezentowany przysięgłym przez siedem tygodni procesu był niewłaściwy. Wedle wizji zarysowanej już w mowach otwierających proces, MJ miał przez całe życie borykać się z problemem uzależnienia.
Phillips powiedział, że nie zgadza się z takim opisem MJa, ponieważ „został on zaprezentowany jako zaćpany 5-latek. A to nie z nim miałem do czynienia. Człowiek, z którym miałem do czynienia był silny. Uprzejmy, ale zdecydowany. On sam był siłą.”
Phillips powiedział, że MJ był aktywnie zaangażowany w swój powrót na scenę I wiedział “z kim chce pracować i co chce robić.”

W Hotelu Bel-Air odbyło się kilka spotkań, do kolejnych doszło w rezydencji jednego z przyjaciół, a w końcu MJ wynajął dom. Putnam zapytał, czy Phillips widział jakieś sygnały uzależnienia, świadek odpowiedział, że nie.

MJ przeprowadził się z LV w grudniu lub styczniu 2008/2009. Phillips wspominał, że MJ był wykończony po podróży. Miał powiedzieć, że ma dość życia jak włóczęga i chce, żeby jego dzieci miały stały dom i poczucie więzi ze społecznością. Phillips powiedział, że spotkanie było pełne emocji. MJ miał się rozpłakać i powiedzieć, że chce dla siebie i swoich dzieci domu, który będą mogli nazywać własnym. To miała być dla MJa motywacja do powrotu do pracy. Poza tym MJ chciał koncertować, ponieważ wciąż jeszcze był na tyle młody, by mieć na to siły, a jego dzieci były już na tyle duże, by to docenić. Phillips: „Było mi ogromnie przykro, że ten niesamowity gwiazdor próbował zarobić wystarczająco dużo, by kupić dom. Również płakałem.”

Phillips: „Chciał kupić dom.” Świadek zeznał, że w tamtym czasie MJ pomieszkiwał u bogatych znajomych. Podczas spotkania obaj płakali. Phillips: „Chciał, żeby jego dzieci miały stały dom i poczucie więzi ze społeczeństwem. Było mi strasznie przykro, że ten niesamowity gwiazdor dotarł do takiego momentu w swoim życiu, że nie mógł pozwolić sobie na kupno domu.” Phillips zeznał, że do tamtego spotkania doszło w Halloween. Po ich rozmowie, MJ zabrał dzieci na przyjęcie w domu Liz Taylor.

Randy Phillips opisał pełne wzruszeń spotkanie, do jakiego doszło w Halloween w hotelu Bel Air, podczas którego do pokoju, w którym rozmawiano, co chwila zaglądało któreś z trójki dzieci MJa. Miał to być „pierwszy raz, kiedy Michael powiedział mi, dlaczego tak naprawdę chce wrócić do pracy. Opowiadał o swoim życiu z dziećmi. Powiedział, że żyją jak włóczęgi.” Phillips zeznał, że jego zdaniem MJ i jego dzieci mieszkali na początku w Las Vegas, zaś podczas pobytu w LA zatrzymywali się w Bel Air. Zdaniem Phillipsa MJ z rodziną zatrzymywał się także u przyjaciół. „Zaczął płakać i ja również – obaj płakaliśmy (…) Rozczulił się. Zaczął płakać nad losem swojej rodziny i tym, jak chciałby mieć dom, który mogliby nazywać własnym.”

Putnam: Miał pan jakieś obawy o stan jego psychiki?
Phillips: Nie, po prostu się wzruszył.

W odpowiedzi na pytanie, czy był zaniepokojony tym, że MJ się rozpłakał, Phillips odpowiedział, że w reakcji MJa nie było „niczego nienormalnego”. „Było mi bardzo przykro, że ten niesamowity artysta dotarł do takiego punktu w swoim życiu, w którym zwyczajnie nie stać go było na zakup domu i to mimo fortuny, jaką zbił. To po prostu nie miało sensu."

Phillips powiedział, że próbował odwieść MJa od pomysłu zakupu domu w Beverly Hills za 93 mln. Phillips powiedział, że pojechał obejrzeć ten dom zaraz następnego dnia po tym, jak dowiedział się, że MJ jest nim zainteresowany. Posiadłość była ogromna. Zdaniem Phillipsa cena była jednak zbyt wysoka – miał powiedzieć MJowi, że wyda na dom każdego zarobionego centa.”

Phillips mówił o 5 mln zaliczek dla MJa. 3 mln to ugoda w sporze sądowym – Phillips: „Nie mógł zawrzeć nowej umowy na występy, póki nie zawarł ugody (z promotorem) z Bahrajnu”. Reszta to koszty utrzymania.

Phillips powiedział, że to Tohme załatwił dom w Carolwood, a nie AEG.

Świadek powiedział, że to MJ wymyślił nazwę trasy „This is it”. MJowi miało spodobać się podwójne znaczenie tego zwrotu. Zdaniem Phillipsa MJ uważał, że będzie to jego ostatnia trasa, ale także podobało mu się, że słowa te oddają konieczność obejrzenia jego występów.

Kontrakt na trasę podpisano w salonie w domu w Carolwood. Nie informowano wtedy prasy, ponieważ chciano przykuć maksymalną uwagę prasy podczas konferencji. Po podpisaniu umowy wzniesiono tost szampanem. Phillips powiedział, że MJ przeczytał całą umowę i zadawał pytania. MJ chciał znać dokładną liczbę koncertów. „Było ich 31. Liczba była pomysłem MJa.” Prince dał 21 koncertów. “MJ i Prince zaciekle ze sobą rywalizowali, więc MJ chciał dać tyle występów, by Prince nie zdołał go pokonać.”
Putnam: Czy p. Jackson się cieszył?
Phillips: Tak, uścisnął mnie.

Phillips powiedział, że sam również się cieszył. Phillips: „MJ był jedną z największych gwiazd na świecie, sam pomysł sprowadzenia go z powrotem na scenę był jednym z najważniejszych punktów w mojej karierze.” Phillips: „Spotkanie zakończyło się toastem i wszyscy przybili sobie piątkę.” Świadek zeznał, że MJ trzymał kieliszek, ale nie pił.


Phillips wyjaśnił, że ogłoszenie trasy podczas konferencji prasowej było lepszym zabiegiem, ponieważ MJ przez dłuższy czas nie dawał o sobie znać i obawiano się, że publiczność może nie uznać przedsięwzięcia wiarygodnym. Świadek mówił, że jedną z najtrudniejszych rzeczy jest zainteresowanie sprzedażą biletów, ponieważ są one sporym wydatkiem. Mówił: „Jeżeli klient nie jest pewny przedsięwzięcia, a ma ograniczone środki, waha się; a my chcieliśmy wyeliminować te wątpliwości.” Phillips przyznał jednak, że w głębi duszy był pewien, że publiczność zechce zobaczyć MJa na scenie.

Świadek opowiadał o przygotowaniach do konferencji prasowej w Londynie w marcu 2008 r. W tym czasie między MJem a Tohme doszło do rozłamu. Phillips powiedział, że obaj nie odzywali się do siebie z powodu planowanej aukcji (przedmiotów MJa). Phillips powiedział, że do czasu, kiedy MJ nie wsiadł na pokład prywatnego odrzutowca do Londynu, sam nie był pewien, czy konferencja dojdzie do skutku. Świadek zeznał, że Paul Gongaware zawsze uważał, że MJ nie zawiedzie, ale Phillips miał wątpliwości. Powiedział, że jeżeli MJ nie pojawiłby się na konferencji, nie zaszkodziłby zbyt wiele AEG. W tamtym czasie firma nie wydała jeszcze zbyt wiele. I jeśli mieliby odwołać koncerty, to tamten moment był tym, kiedy AEG ponosili jeszcze najmniejsze ryzyko i byli doskonale zabezpieczeni.

Phillips zeznał, że Tohme organizował aukcję przedmiotów MJa. Powiedział: „Martwiłem się, ponieważ umowa z dr Tohme została zerwana, a on był naszym bezpośrednim łącznikiem z MJem (…) Na tamtą chwilę postępowałem nieco po omacku, ponieważ nie wiedziałem, co się dzieje w obozie Michaela. Paul zawsze uważał, że wszystko dojdzie do skutku. Ja nie byłem tak pewny.” Phillips powiedział, że już raz był zaangażowany w interesy z MJem – wtedy chodziło o kontrakt z LA Gear, który dla firmy okazał się katastrofą, zaś dla MJa korzystny. Jeżeli jeszcze w lutym 2009 MJ wycofałby się, AEG Live nie ponieśliby wysokich strat. Phillips zeznał, że na tamtą chwilę wyłożyli tylko 5 mln.

Phillis miał wątpliwości, czy MJ pojawi się na konferencji, ponieważ na tydzień przed ustaloną datą nie mógł się do niego dodzwonić. MJ nie odpowiadał na telefony Tohme, ponieważ był na niego zły za zorganizowanie aukcji jego przedmiotów

Putnam raz jeszcze zapytał, czy Phillips uważał, że MJ nadużywał leków na receptę lub czy świadek obawiał się o jego zdrowie. Odp.: Nie.

Putnam: Czy Tohme poleciał z MJem do UK?
Phillips: Tak.
Putnam: Czy konferencja odbyła się zgodnie z planem?
Phillips: (z uśmiechem) Odbyła się w tym samym dniu.

MJ przyleciał do Londynu z dziećmi, Tohme, ochroniarzem i nianią, która wtedy również go malowała go i czesała.

Phillips opisał dzień konferencji 5.03.2009 jako „Cud 5 marca”. Rozesłał tego dnia serię e-maili, w który twierdził, że wrzeszczał na MJa, który był „w rozsypce”. Świadek powiedział przysięgłym, że wiadomości te wysyłał chodząc tam i z powrotem po korytarzu przed pokojem hotelowym MJa.

Phillips opisał wydarzenia, do jakich doszło przed konferencją. Powiedział, że nie był pewien, czy MJ w ogóle wsiądzie na pokład samolotu. Phillips był w Miami w związku z rozpoczęciem trasy koncertowej Circus Britney Spears. „Była to jedna z pięciu najważniejszych tras roku. Jestem szefem w firmie, więc moja obecność tam była moim obowiązkiem.” Phillips przyleciał do Londynu 5 marca. Podróżował razem z Davidem Loefflerem, ponieważ wtedy organizowali także trasę Lionela Richiego. Świadek powiedział, że dotarł do pokoju i przez ok. 20 minut oglądał telewizje, a dr Tohme poszedł do apartamentu MJa. Świadek zeznał, że z uwagi na londyńskie korki, chciał jak najwcześniej wyjechać do O2.

Phillips powiedział, że pojechał do Hotelu Lanesborough, gdzie MJ i Tohme zajmowali apartamenty na pierwszym piętrze. Usiadł na kanapie w pokoju Tohme i oglądał CNN, a Tohme poszedł do MJa.

Michael się spóźniał. Phillips: „Sądziłem, że dr Tohme pomoże MJowi się przygotować (…) Wydawało mi się, że nie było go (Tohme) całą wieczność.” Kiedy wrócił miał powiedzieć Phillipsowi, by się nie martwił, bo MJ potrzebuje po prostu nieco więcej czasu. Phillips: „Zacząłem panikować. Zacząłem całkowicie panikować. Byłem w korytarzu, chodziłem tam I z powrotem.” Tohme miał powiedzieć Phillipsowi: Mamy mały problem. Michael się upił. Phillips: “Zdaję się, że powiedział, iż starają się, żeby wytrzeźwiał, ale się spóźni.” Phillips zeznał, że wtedy zaczął się obawiać. Ludzie czekający w O2 Arenie wysyłali mu e-maile i dzwonili.

E-mail Phillipsa do Leiweke:
MJ jest zamknięty w swoim pokoju, pijany i przybity. Razem z Tohme próbujemy go otrzeźwić i przywieźć na konferencję.
Leiweke do Phillipsa:
Żartujesz?

Phillips nie miał wstępu do pokoju MJa, wszystkie info otrzymywał od Tohme. W pewnym momencie powiedział ochroniarzowi MJa, Alberto Alvarezowi, że musi dostać się do MJa. Phillips: Sytuacja była kryzysowa. Czas uciekał.
W ciągu 5 minut Phillips otrzymał 25 telefonów. W końcu wszedł do pokoju MJa. „Miał na sobie szlafrok i spodnie. Pamiętam, że na kanapie leżała butelka, być może po wódce albo po ginie. Moim zdaniem wyglądał na skacowanego.”

Phillips: „Zapytałem: Michael, czy wszystko w porządku? Odpowiedział, że bardzo się martwi, że nikt na niego nie czeka i wszystko skończy się fiaskiem. Odpowiedziałem: Zaufaj mi, mylisz się. Ponad 3 tys. kochających cię fanów czeka na ciebie, wielu z nich koczuje tam od wczoraj.”

Phillips: Zapytałem: Michael, czy wszystko w porządku? Wtedy powiedział, że bardzo boi się, że nikt na niego nie czeka. Phillips wyjaśnił mu, że czekają na niego 3 tys. fanów i dziennikarze czołowych mediów, wtedy MJ zaczął się przygotowywać. Phillips: Dr Tohme opowiadał o wynajęciu tłumu, ale nic takiego nie miało miejsca. Po prostu niby przypadkiem ujawniliśmy informację, że na miejscu zjawi się MJ, a fani ją podchwycili.
Świadek zeznał, że MJ wstał i z makijażystką i Tohme poszli do łazienki. W drugim pokoju dzieci oglądały telewizje.
Phillips: Zapytali mnie, co powinien włożyć. Zaproponowałem czarną koszulę, ponieważ przygotowane tło było czarne.
Phillips powiedział, że MJ chciał założyć na ramię cekinową opaskę, ale nie udawało się jej przymocować. Phillips się wściekł.
Phillips: Przyznaję, że mam skłonność do przesadzonych reakcji. MJ nie chciał wyjść bez cekinowej opaski na ramieniu. To doprowadziło mnie do ostateczności. Podniosłem głos i powiedziałem, że to już za wiele!

Kolejny e-mail Phillipsa do Leiweke:
Nawrzeszczałem na niego tak, że ściany trzęsły się w posadach. Razem z Tohme musieliśmy go ubrać, a teraz kończą go czesać. Spieszymy się do O2. To najstraszniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem. Jest sparaliżowanym emocjonalnie dnem, przepełniony nienawiścią do samego siebie i wątpliwościami teraz, kiedy przyszedł czas, by się pokazać. Jest przerażony na śmierć. Teraz chcę tylko przebrnąć przez tę konferencję.”

Phillips miał dać upust swojej złości nie tylko słowami. Do jednej z osób czekających w samochodzie przed hotelem napisał:
„Właśnie trzepnąłem go i nawrzeszczałem na niego głośniej niż na Arthura Cassella.”
Cassell to osoba, na którą kiedyś nawrzeszczał w związku z organizacją trasy Lionela Richiego – Phillips powiedział przysięgłym. Zeznał, że „klepnął MJa w tyłek,” jak trener piłkarski zawodnika.

Phillips zeznał, że przesadzał pisząc do swojego szefa, że nawrzeszczał na MJa tak głośno, że „ściany trzęsły się w posadach.” Świadek przyznał, że sam wywołał napięcie i nakrzyczał na MJa przez opaskę, której nie mógł przymocować do koszuli. Czas mijał, a Phillips miał nawrzeszczeć na obecnych, by się pospieszyli. Phillips powiedział przysięgłym, że tamten e-mail nie oddaje „pełnej wersji zdarzeń” przed przybyciem MJa na konferencję. Powiedział również, że nie była to najstraszniejsza rzecz, jaką widział.

W samochodzie, którym jechali do O2, Phillips starał się poprawić atmosferę. Był z nimi także Mark Lester, ówczesny przyjaciel MJa. Śmigłowce z powietrza obserwowały trasę i prasa wiedziała już, że MJ jedzie na miejsce – Phillips powiedział, że to dlatego fani i dziennikarze jeszcze na nich czekali.
Phillips: Był rozgoryczony, wiedział, że nie zachował się najlepiej.
Phillips powiedział, że atmosfera poprawiła się. MJ był całkiem zabawny. Komplementował Phillipsa, że ten schudł. Phillips miał mu odpowiedzieć, że też by tak schudł, gdyby chodził tam i z powrotem przed pokojem hotelowym. Wszyscy się śmiali.

Phillips zeznał, że w arenie biegł za wózkiem golfowym, w którym jechał MJ i pisał krótkie zdania, jakie MJ miał powiedzieć. Putnam zaprezentował nagranie konferencji zamieszczone w filmie TII.

Phillips: „Ostatecznie wszystko wyszło nam na dobre, bo w pewnym sensie, wątpliwości na temat tego, czy się pojawi czy nie, potęgowały tylko nastrój oczekiwania.
Na miejscu Phillips zdał sobie sprawę, że MJ nie przygotował żadnej mowy. Przygotował więc kilka słów, które MJ przeczytał z telepromptera: „To jest to. To jest naprawdę to. Ostatni raz na scenie. Do zobaczenia w lipcu.”

Phillips powiedział, że MJ miał napisać coś swojego dzień wcześniej, ale tego nie zrobił. Więc szef AEG napisał kilka słów za niego. „Zaczął nieco przygarbiony,” Phillips powiedział o MJu podczas konferencji. „Kiedy wyszedł za kurtynę, wrócił prawdziwy MJ.”
Putnam zaprezentował nagranie konferencji – fani krzyczeli, a MJ mówił „This is it”.
Phillips: Bardzo się denerwował i obawiał tego, jak ludzie na niego zareagują. Znów stał się MJem, a ludzie mówili mu, że wciąż go kochają.
Zdaniem Phillipsa konferencja przebiegła dobrze. Ogłoszono 10 koncertów. „Cieszyłem się. On był szczęśliwy, ponieważ jego najgorsze obawy i niepokoje nie ziściły się.”

Phillips zeznał, że następnego dnia MJ z dziećmi i Markiem Lesterem obejrzeli przedstawienie o Olivierze Twiście. Lester występował w filmowej wersji opowieści. Phillips załatwił im najlepsze miejsca na widowni. Zeznał: „Kiedy przyjechaliśmy do teatru, panował tam chaos. MJa przywitano owacją na stojąco.” Phillips powiedział, że na zewnątrz czekał na MJa tłum, dlatego wracali w policyjnej asyście.

Świadek zeznał, że po problemach związanych z konferencją, nie miał żadnych obaw o stan psychiczny MJa. Powiedział, że odbyli razem przynajmniej 20 spotkań i tylko raz – gdy spotkanie odbywało się po wizycie MJa u dr Kleina – był zaniepokojony.

Zgodnie z umową MJ miał dać 31 koncertów. Dzięki rejestracji online AEG mogli śledzić zainteresowanie biletami. Phillips zeznał, że zadzwonił do niego Gongaware i poinformował, że koncerty się wyprzedadzą i trzeba dodać kolejne.
Phillips zadzwonił do Tohme z pytaniem o kolejne koncerty i MJ zgodził się w sumie na 50, ale pod dwoma warunkami: Chciał domu z dala od miasta – przynajmniej 16 akrów, z wijącymi się po posiadłości potokami i domkiem gościnnym dla scenarzystów, z którymi miał pracować nad trójwymiarową wersją „Thrillera”. „Nie chciał utknąć z dziećmi w hotelu w Londynie,” powiedział Phillips. Po zakończeniu trasy MJ chciał, by jego wyczyn został udokumentowany, gdyż nikt wcześniej nie dał 50 koncertów. Phillips powiedział, że MJ nigdy nie miał zastrzeżeń co do ilości występów.

Putnam zaprezentował fragment z nagrania sprzed konferencji, na którym widać Phillipsa i MJa w wózku golfowym. Później adwokat pokazał fragment z TII, by przysięgli zobaczyli Tohme, który był razem z MJem i Phillipsem w wózku. Phillips siedział z przodu. Putnam przypomniał, że podczas porannej części rozprawy świadek zeznał, że szedł za wózkiem. Phillips tłumaczył: „Moja pamięć okazała się zawodna.”

Phillips wspomniał, że doszło do spotkania z Bravado, na którym omawiano sprzedaż pamiątek. Planowano otwarcie stoiska z nimi w O2.

Putnam pytał Phillipsa o spotkania w domu w Carolwood. Phillips zeznał, że nigdy nie był na piętrze w sypialni MJa. Tylko raz opuścił pierwsze piętro – poszedł wtedy do sutereny i oglądał pokaz filmu, nad jakim MJ pracował. Większość spotkań z MJem odbyła się w Carolwood, kilka w Center Staging.

Putnam znów zapytał, czy MJ zdradzał jakieś objawy uzależnienia lub nadużywania leków. Szef AEG odpowiedział, że nie. Powiedział, że w okresie przygotowań do TII nigdy nie widział, by MJ pił, nigdy nie widział go pod wpływem, przyjmującego leki, nietrzeźwego, skacowanego, mamroczącego.
Putnam: Czy kiedykolwiek miał pan jakieś powody, by sądzić, że MJ nie zdoła wystąpić w O2 Arenie?
Phillips: Nie.

Phillips zeznał, że o pomyśle zabrania Murraya w trasę dowiedział się tuż przed rozpoczęciem prób w Forum. W tamtym czasie Tohme nie pracował już dla MJa, jego miejsce zajął Frank Dileo. Phillipsa poinformowano, że Frank Dileo i Paul Gongaware próbowali odwieść MJa od pomysłu zabrania lekarze do Londynu. Phillips powiedział, że zadzwonił do MJa i była to „prawdopodobnie najbardziej nerwowa ich rozmowa telefoniczna”. Powiedział, że próbował namówić MJa na rozważenie zatrudnienia lekarza z Londynu. MJ odmówił; miał powiedzieć, że jego ciało jest jak maszyna, a silnik tej maszyny napędza całe przedsięwzięcie, dlatego potrzebuje całodobowej opieki lekarza. Phillips powiedział w sądzie: „To Michael. Kiedy czegoś chce, to tak ma być.” Świadek powiedział, że jego zdaniem AEG nigdy nie zapłacili Murrayowi ani centa. Jego zdaniem, MJ płacił lekarzowi.

Phillips: Trasa została wyprzedana, nie było wątpliwości co do wyników sprzedaży. Chciałem tylko, by zatrzymał dla siebie jak najwięcej pieniędzy.
Świadek zeznał, że AEG Live zaliczkowali pieniądze na wypłatę dla Murraya, ale odzyskaliby je w całości. Powiedział, że były to pieniądze MJa.
Phillips: Sądziłem, że uda mi się przemówić mu do rozsądku, ale on nalegał na własnego lekarza (…) Spróbowałem. Ale to była decyzja MJa i jego pieniądze.
Później Phillips nigdy już nie rozmawiał z MJem nt. udziału Murraya w trasie. Phillips nigdy też nie prowadził rozmów nt. kontraktu Murraya. Zeznał, że lekarz miał otrzymywać 150 tys. miesięcznie + wydatki. „Moim zdaniem pensja była wysoka, ale nie zawrotna.” Phillips zeznał, że nigdy nie zatrudnił Murraya ani też nie otrzymał informacji, by umowa z lekarzem została zawarta.

Świadek powiedział, iż wiedział, że Murray chciał początkowo 5 mln. Jego zdaniem świadczyło to o sławie lekarza i jego umiejętnościach. Nie przyszło mu do głowy, że to nieetyczne. Ostateczna pensja Murraya nie była dla niego alarmującą.

Marvin Putnam zaprezentował przysięgłym nagranie wywiadu, jakiego Phillips udzielił Sky News. Adwokaci AEG oprotestowali ten materiał. Na nagraniu Phillips wyjaśniał, że dr Murray był osobistym lekarzem MJa, którego MJ chciał zabrać w trasę. Powiedział też wtedy, że próbował wyperswadować ten pomysł, ale MJ nie chciał zmienić swojej decyzji.

Putnam: Czy zatrudnił pan dr Murraya?
Phillips: Nie.
Phillips powtórzył, że AEG nie zapłacili Murrayowi żadnych pieniędzy.

Phillips wspominał poźniej swoje pierwsze spotkanie z Murrayem podczas rozmowy w domu przy Carolwood. Na spotkaniu obecni byli Murray, Gongaware, Dileo, Ortega i MJ. Phillips: Osobiście niepokoiła mnie waga MJa. Sądzę, że Kenny chciał, by częściej pojawiał się na próbach.
Putnam: Czy było to spotkanie nadzwyczajne?
Phillips: Nie.

Putnam zapytał, czy spotkanie to było interwencją. Phillips zaprzeczył i wyjaśnił, że użył takiego słowa, by podkreślić konieczność udziału w nim wszystkich zaproszonych, ale nie miało to nic wspólnego z ewentualnym uzależnieniem. Dr Murray brał udział w spotkaniu, ponieważ był lekarzem MJa. Szef AEG rozmawiał z nim o wadze MJa.
Phillips wspominał: MJ powiedział, że zawsze miał problem z utrzymaniem wagi. Podczas występów tracił na wadze, dlatego potrzebował Murraya. Miał wysoki metabolizm, bardzo szybko spalał kalorie.
Phillips zeznał, że od Murraya dowiedział się, iż MJ trenuje z Lou Ferrigno. Lekarz nie przyznał, że co wieczór zjawia się u MJa i podaje mu propofol. Phillips zeznał, że nigdy nie rozmawiał z Murrayem ani o nadużywaniu leków ani o leczeniu MJa. „To spotkanie było bardzo pozytywne.”

Phillips odniósł się do swojej wizytówki, jaką znaleziono w samochodzie Murraya. Powiedział, że często zapisuje na wizytówkach swój numer komórkowy i nie ma w tym nic dziwnego. Dodał, że zawsze nosi ze sobą wizytówki.

Drugi raz Phillips widział się z Murrayem podczas próby w Forum. Było to krótkie spotkanie. Do trzeciego doszło w Carolwood, 20.06., po serii e-maili “Kłopoty na froncie”.

Phillips zeznał, że do tego czasu nie martwił się o zdrowie MJa. Do jedynej sytuacji, jaka go zaniepokoiła, doszło po powrocie MJa od dr Kleina. Powiedział, że wtedy MJ nie uczestniczył aktywnie w spotkaniu, patrzył przed siebie. Świadek przyznał, że ww. e-maile były dla niego alarmujące.
Phillips: W Carolwood odbywaliśmy spotkanie produkcji, zauważyłem, że MJ siedzi na kanapie i wpatruje się w jadalnie. Nie był zaangażowany. Zapytałem Michaela Amira, co się dzieje, a on odpowiedział, że MJ jest po wizycie u dr Kleina.
Phillips zeznał, że nie pomyślał wtedy, że MJ nadużywa środków na receptę. Dr Murray nie był obecny podczas tamtego spotkania.

--------------
Źródło: Ivy dla MJJC Tłumaczenie: anialim.
Ponieważ proces nie jest transmitowany, wszystkie streszczenia bazują na doniesieniach medialnych, wskazywanych w oryginalnym tekście
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

29 dzień procesu – 13 czerwca 2013

Zeznania składa Randy Phillips – cd.

Pytania obrony
Przysięgli obejrzeli dłuższy fragment z prób do “Billie Jean”. Niektórzy przysięgli nie mogli powstrzymać uśmiechu. Phillips ocierał łzy. MJ wykonywał charakterystyczne obroty. Phillips zeznał, że na tym filmie, nakręconym na kilka tygodni przez śmiercią artysty, nie było żadnych oznak problemów ze zdrowiem.

Putnam zapytał o serię korespondencji z tematem „kłopoty na froncie”, jaką Phillips przekazał ludziom MJa z komentarzem, że jest to prawdziwy problem.
Phillips: Sądziłem, że najważniejsze, to poinformować ich o tym, chciałem być całkowicie szczery z jego menedżerami. Chciałem, żeby wszyscy byli na bieżąco z informacjami, jakie dostawałem.
Phillips: Nie wiedziałem, na czym polega problem.” Dodał, że MJ nigdy nie powiedział mi, że nie jest gotowy do występu. Świadek zapewnił, że nigdy nie mówił ani nie dyskutował na temat wycofania się projektu trasy. „Jedynym obowiązkiem MJa było pokazanie się i pierwszorzędny występ podczas pierwszego koncertu.

Phillips powiedział, że nigdy nie wspominał, że problem MJa dotyczy uzależnienia od jakichś substancji. Zasugerował to John Branca, prawnik MJa.

Phillips zeznał, że nie pamięta, czy kiedykolwiek widział umowę z artystą, zakładającą obowiązek jego uczestniczenia w próbie. „Jedynym wymaganiem wobec artysty było pierwszorzędne show.” Świadek podał przykład Enrique Iglesiasa, który nie pojawił się na żadnej z prób. „Sądziłem, że to dziwne, ale Enrique Iglesias pojawił się w Bostonie i dał niesamowity występ, dostał wspaniałe recenzje.”

Phillips powiedział, że oczekiwał, iż MJ będzie trenował, ponieważ nie dawał koncertów od ponad 12 lat. „Jak wszystko, co miało związek z MJem, ta produkcja była największa, najlepsza i najwspanialsza na świecie,” wyjaśnił. Phillips zeznał, że MJ miał powiedzieć Ortedze, że nie potrzebuje prób, ponieważ tańczył do swoich piosenek całe życie.
Putnam: Czy kiedykolwiek informował pan MJa lub jego menedżerów, że narusza warunki kontraktu?
Phillips: Nie.

Putnam: Czy rozmawiał pan z dr Murrayem nt. terapii MJa?
Phillips: Nie.
Świadek zeznał, że nigdy nie rozmawiał z Murrayem odnośnie uzależnienia od jakichkolwiek substancji lub stosowania propofolu.

Phillips wyjaśnił, że podczas 25-minutowej rozmowy z Murrayem przekazał mu informacje, jakie otrzymał od Kenny’ego Ortegi i Johna Houghdahla. Powiedział, że był „zdezorientowany”: z jednej strony otrzymał ww. maile, z drugiej Murray zapewniał go, że MJ czuje się dobrze.
Phillips zeznał, iż Murray zapewnił go, że z MJem jest wszystko w porządku i nie wie, co jest przyczyną jego zachowania na próbie poprzedniego wieczoru, że być może była to grypa.
Putnam: Wiedział pan, co się dzieje?
Phillips: Nie miałem pojęcia, byłem bardzo zdezorientowany.
Po tej rozmowie Phillips wysłał Ortedze wiadomość z opisem rozmowy z Murrayem.
Phillips: Podczas rozmowy telefonicznej Murray był bardzo spokojny i pewny tego, co mówi.

Putnam: Kiedy pisał pan, że „lekarz odnosi same sukcesy” wierzył pan, że to prawda?
Phillips: Tak (…) Powiedziano mi, że poprosił o 5 mln, że pracuje w trzech klinikach w trzech różnych stanach. W mojej opinii świadczyło to o tym, że odnosił sukcesy.

Putnam: Kiedy pisał pan „sprawdziliśmy wszystkich”, czy miał pan na myśli, że sprawdziliście sytuację finansową Murraya?
Phillips: Nie.
Phillips powiedział, że posiadał wystarczające informacje, by sądzić, że to co pisze, jest zgodne z prawdą.
Świadek zeznał, że nawet nie przyszłoby mu do głowy, by w celu potwierdzenia medycznych umiejętności sprawdzać finanse lekarza.
Phillips: Nigdy nie pomyślałbym, że lekarz nie mógłby wypełniać swoich obowiązków, ponieważ miał długi.
Świadek dodał, że gdyby wiedział, iż Murray ma długi, mógłby powiedzieć MJowi, by płacił lekarzowi mniej, skoro ten i tak potrzebował pracy.

Putnam: Czy mógł pan instruować MJa odnośnie tego, co jest mu potrzebne w przygotowaniach do koncertów?
Phillips: Nie.
Phillips zeznał, że jeżeli w tamtym momencie wycofaliby się z koncertów, to nie jest pewien, czy MJ jeszcze próbowałby odbudować swoją karierę.

Phillips powiedział, że chciał, by Ortega obserwował, co dzieje się z MJem i nie chciał, by reżyser rezygnował.
Phillips: Sądzę, że jest jednym z najbardziej kreatywnych reżyserów, jest nastawiony na artystę i rozumiem, dlaczego MJ tak bardzo go uwielbiał.
Phillips: Byłem zaniepokojony i zdezorientowany – miałem informacje od dr Murraya i miałem informacje od Kenny’ego. Byłem całkowicie w kropce i nie wiedziałem, co się dzieje.
Phillips: Niezależnie od moich obaw jedyną osobą odpowiedzialną za zdrowie Michaela Jacksona był sam Michael Jackson. Miał 50 lat i był ojcem trójki dzieci.
Putnam: Czy istniał jakikolwiek powód, by sądzić, że MJ nie jest w stanie podejmować decyzji dot. jego stanu zdrowia?
Phillips: W żadnym razie.

Pytania dotyczące spotkania z 20.06. z udziałem Ortegi, Murraya, MJa i Phillipsa.
Putnam: Czy AEG wymagali obecności dr Murraya?
Phillips: Frank Dileo chciał, żeby tam był. Był osobistym lekarzem Mja.
Świadek opowiedział, że spotkanie rozpoczął Ortega, ale zaraz przerwał mu Murray i upomniał, by reżyser nie bawił się w lekarza – amatora. Murray powiedział Ortedze, że sprawy zdrowia MJa powinien zostawić jemu. Reżyser miał być zaskoczony tym upomnieniem.
Phillips: (Powiedział mu:) zajmij się swoją działką, ta jest moja (…) Michael wyglądał dobrze podczas tego spotkania.
MJ miał powiedzieć Ortedze: Wykonuję tę choreografię niemal całe swoje życie, moje ciało wszystko dobrze pamięta, nie muszę cały ten czas ćwiczyć. Zbuduj dom, a kiedy będzie gotowy, pojawię się, wstawię drzwi i pomaluję go.
MJ zgodził się przychodzić na próby i rozumiał, że Kenny potrzebował jego obecności z uwagi na złożoną produkcję.
Phillips: MJ musiał nauczyć się układu show i poszczególnych sygnałów, to była ogromna produkcja z ogromnymi efektami.
Phillips o MJu i Ortedze: To było niesamowite, szczerze kochali się wzajemnie. MJ powiedział nam, że gdyby Ortega nie reżyserował koncertów, nie zdecydowałby się na TII.
Phillips o spotkaniu: MJ wyglądał świetnie, lekarz zapewniał, że wszystko jest OK., Kenny rozmawiał z MJem (...) Pomyślałem wtedy tylko, że Murray ma świetną relację z MJem.
MJ i KO umówili się na 23.06. na kolejną próbę.

Phillips zeznał, że oglądał próby z 23 i 24.06. Mówił o nich: Jak można opisać najlepszego wykonawcę na świecie? Miałem gęsią skórkę, to było fantastyczne.
Świadek zeznał, że jego zdaniem nie było potrzeby, by martwić się „kłopotami na froncie” – uważał, że MJ spisywał się świetnie.

24.06. Phillips rozmawiał z MJem, pytał, jak się czuje.
MJ, KO i Travis Payne uścisnęli się, MJ wrócił do garderoby, a Phillips z Frankiem Dileo czekali na niego. MJ miał powiedzieć Phillipsowi: Pomogłeś mi tak daleko dojść, teraz już sobie poradzę. Poradzę sobie.
Phillips wyjaśniał: To było niesamowite uczucie.

Phillips ze łzami w oczach opowiadał o śmierci MJa, jaka nastąpiła kilka godzin później. „Byłem w całkowitym szoku.”
Phillips ostatni raz rozmawiał z MJem ok. północy. „Ortega był zadowolony z próby, jego zadanie polegało na tym, by wizja MJa ożywała na scenie. Wiedział, że najgorsze mamy za sobą.

Phillips zeznał, że nie widział MJa w szpitalu – przez zasłony w izbie przyjęć widział tylko nosze, na których leżał.
Phillips: Po śmierci MJa, zdaję się, że to dr Tohme stał przy mnie.
Putnam: Czy rozmawiał pan z dr Murrayem?
Phillips: Tak, wpadł w histerię, płakał, próbowałem go uspokoić, ale nie dało się z nim rozmawiać.
Phillips: Razem z Frankiem Dileo byłem w korytarzu, wyszła do nas przełożona pielęgniarek i powiedziała: ‘Przykro mi, ale pan Jackson zmarł’.
Phillips walczył ze łzami. „Frank zasłabł. Musiałem go przytrzymać. Obaj byliśmy załamanai.

Phillips zeznał, że w AEG nie obowiązują ustalone zasady postępowania z artystami, o których prasa rozpisuje się w kontekście możliwego uzależnienia. Phillips: Nie kierujemy się takimi osądami (…) Nie można rezygnować z ludzi – to nie nasza rola. (…)
Świadek dodał również, że kiedy firma zawiera umowę z artystą, nie kontrolują go, nie wiedzą, co robi po próbach.

Phillips zeznał, iż był świadom, że Arnold Klein jest znanym dermatologiem i sam kilka lat wcześniej u niego był.
Phillips: Miałem pewne obawy odnośnie tego, jak MJ wtedy wyglądał (po wizycie u Kleina), ale nigdy później nie widziałem go już w takim stanie.
Phillips powiedział, że normalnym było, iż przed koncertami MJ odwiedzał dermatologa. Powiedział, że pytał Murraya, czy ten wie, czy MJ poddaje się u Kleina jakiejś terapii. Murray odpowiedział, że wie o niej.
Phillips odniósł się także do e-maila, w którym pisał, że Klein faszeruje MJa zastrzykami. Świadek powiedział, że menedżer MJa poprosił o zaliczkę miliona dolarów na pokrycie rachunków MJa. Jeden z nich był od Kleina na 48 tys. za nową fryzurę, botox i dziesiątki innych rzeczy wymienianych jako IM. Phillips nie wiedział, co oznacza ten skrót – menedżer MJa wyjaśnił, że chodzi o ‘domięśniowy’, czyli o zastrzyki.

Phillips zapewnił, że w tamtym czasie nie wiedział, czym jest propofol. Kojarzył ten lek wyłącznie ze środkiem, jaki podano mu podczas kolonoskopii. Z gazet dowiedział się, że przyczyną śmierci MJa było przedawkowanie propofolu.

Putnam: Czy AEG Live zbija fortunę po śmierci MJa?
Phillips: Nie

Putnam nie ma więcej pytań

Ponowne przesłuchanie przez oskarżenie

Pyt.: Czy Phillips w obraźliwy sposób wypowiadał się o Katherine Jackson; świadek zaprzeczył.

Panish odwołał się do spotkania, do jakiego doszło w Polo Lounge z udziałem Phillipsa i Tohme. Świadek i Panish sprzeczali się odnośnie stwierdzenia świadka, że adwokat śledził go razem z dziennikarzami. Phillips powiedział, że Panish sam się do tego przyznał, a adwokat zaprzeczał.
Panish: Czy wskazał mnie pan i oskarżył o śledzenie w Polo Lounge?
Phillips: Tak: Tak, rozważałem to, owszem.
Panish: Powie pan wszystko, prawda?
Phillips: To oburzające!
Panish zapytał, czy Phillips nadal uważa, że adwokat go śledził. Świadek odpowiedział, że nie wie i nie jest pewien, do czego zdolny jest Panish.

----------------
Źródło: Ivy dla MJJC. Tłumaczenie: anialim.
Ponieważ proces nie jest transmitowany, wszystkie streszczenia bazują na doniesieniach medialnych, wskazywanych w oryginalnym tekście
Ostatnio zmieniony ndz, 30 cze 2013, 21:29 przez anialim, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

30 dzień procesu – 14 czerwca 2013
Podczas rozprawy obecna była Katherine Jackson

Zeznania składa Randy Phillips – Cd.

Ponowne przesłuchania przez oskarżenie
Panish rozpoczął od pytań dotyczących spotkania Phillipsa z byłym menedżerem MJa, Tohme Tohme w Polo Lounge w Beverly Hills 4.05.2013. Phillips zaprzeczył, że podczas tamtego spotkania szyderczo wyrażał się o Katherine Jackson. Również zapewnił, że nie nazywał MJa „dziwakiem”. Phillips powiedział, że nie omawiał z Tohme pozwu KJ przeciwko AEG, ale być może inni ludzie rozmawiali z nim na ten temat. Podczas spotkania obecni byli adwokacji.

Kolejne pytania dotyczyły rozmowy Phillipsa z Brendą Richie. Phillips mówił o tym w sądzie podczas wcześniejszych przesłuchań. Zeznał, że Brenda Riche poprzez medium rozmawiała z MJem i MJ miał jej powiedzieć, by nie winić za jego śmierć Conrada Murraya. Panish przedstawiał przysięgłym wcześniejsze zeznania, jakie Phillips składał pod przysięgłą, gdzie nie wspomniał o twierdzeniach Richie. Przywołując ten temat Panish starał się udowodnić, że zeznania Phillipsa ewoluowały.

Przesłuchanie przypominało odbijanie piłeczki między Panishem a Phillipsem, które sędzia musiała kilkakrotnie przerywać. Np. w pewnym momencie Panish zapytał: Jest pan tym znudzony? Phillips: Nie, jest pan bardzo interesujący.

Panish wspomniał, że Phillips w swoich zeznaniach sporo miejsca poświęcił rozmowom z MJem, Frankiem Dileo i adwokatem MJa Peterem Lopezem. Panish zapytał, co ta trójka ma ze sobą wspólnego. Phillips odpowiedział: Wszyscy zmarli.
Panish powiedział, że żaden z nich nie złożył zeznań przed śmiercią. AEG zgłosili sprzeciw odnośnie Dileo, który składał oświadczenia pod przysięgą w innej sprawie.

Panish sporo czasu poświęcił na wskazywanie obszarów, w których Phillips zmieniał swoje zeznania. Adwokat odtworzył fragment wywiadu, jakiego Phillips udzielił Sky News kilka dni po śmierci MJa. Panish zauważył, że Phillips nie wspomniał w tym wywiadzie, że to MJ odpowiadał za wynagrodzenie Murraya.

Panish: Czy wie pan o artykułach, w których cytowane są pańskie wypowiedzi potwierdzające, że to wy zatrudniliście dr Murraya?
Phillips: Nie przypominam sobie.
Panish pytał, czy nie dalej, jak kilka dni wcześniej zeznawał, że nie wie o żadnych artykułach, gdzie cytowano jego wypowiedzi. Phillips odpowiedział, że minęło dużo czasu i nie pamięta, czy udzielał jeszcze jakichś wywiadów. Powiedział: Jeżeli w artykułach cytowano wypowiedź dla SkyNews, to jest to możliwie. Po prostu nie pamiętam, bym udzielał wywiadów i mówił w nich, że to AEG zatrudniliśmy Murraya.
Wcześniej Phillips zeznał, że Michael Roth, odpowiedzialny za PR AEG, umawiał wywiady, więc najprawdopodobniej Phillips rozmawiał z Rothem o zatrudnieniu Murraya. Phillips: Nie pamiętam, musi mi pan pokazać te artykuły.

Odnośnie zatrudnienia Murraya Phillips powiedział, że kiedy poznał lekarza na początku czerwca w Forum, wiedział tylko, że nie została jeszcze podpisana żadna umowa. Phillips zeznał, że nie chciał zatrudniać amerykańskiego lekarza z uwagi na koszta. Wyjaśnił: Były dwie sprawy: pierwszą były koszty, a drugą możliwość praktykowania w W. Brytanii.

Później Panish poruszył temat (wcześniej składanych) zeznań pod przysięgą dotyczących jego rozmowy telefonicznej z Murrayem z 20.06.2009. Adwokat Katherine Jackson próbował udowodnić, że Phillips inaczej odpowiadał wtedy na pytania. Podczas przesłuchania najpierw powiedział, że rozmowa trwała 2-3 minuty. Po spotkaniu z adwokatami zmienił tę wersję. Rozmowa trwała bowiem znacznie więcej, bo ok. 25 minut.

Phillips zeznał, że nie wie, czy jego domowy numer telefonu jest ujęty w spisie. Powiedział, że rzadko go używa i dzwoni głównie z telefonu komórkowego.

Panish dopytywał Phillipsa, dlaczego jego zeznania tak bardzo się zmieniły. Pytał, dlaczego świadek zwyczajnie nie odpowiadał, że nie pamięta. Panish powiedział, że Phillips dziesiątki razy pytany o szczegóły podczas przesłuchania pod przysięgą, odpowiadał, że nie pamięta. Świadek odpowiedział, że tam, gdzie było to konieczne, wyjaśnił swoje odpowiedzi. „Analizowaliśmy każde słowo. I tyle.”

Później Phillips pytał o e-mail “kłopoty na froncie” oraz stwierdzenie menedżera produkcji, że na początku prób MJ potrafił wykonać wiele obrotów jednocześnie, a gdyby spróbował tego 19.06.2009. przewróciłby się. Panish zaprezentował długi fragment nagrania z 5.06.2009 próby „Billie Jean”. MJ wykonał kilka obrotów, ale każdy był pojedynczy. Następnie Panish zaprezentował kilka fragmentów z wcześniejszych występów MJa, gdzie wykonywał wielokrotne obroty i to w niesamowitym tempie. Prawnik zapytał, czy istnieje jakieś nagranie z prób do TII, gdzie MJ wykonuje właśnie takie obroty. Phillips odpowiedział, że nie. Próbował wyjaśniać, że materiał TII obejmował wyłącznie próby, a jeden z zaprezentowanych fragmentów był prawdziwym występem. Świadek powiedział, że jego zdaniem MJ nie dawał z siebie wszystkiego, ponieważ były to próby, a nie prawdziwe występy.

Phillips zeznał, że był zdezorientowany: dr Murray twierdził, że MJ czuje się dobrze, ale z treści e-maili od Ortegi i Hougdahla wynikało co innego. Murray zapewnił Phillipsa 20.06., że MJ czuje się dobrze i lekarza nie wiedział, co się działo dzień wcześniej, podejrzewał, że może to grypa.

Panish zapytał Phillipsa o jego zeznania, iż MJ wyglądał dobrze 20.06., zaledwie kilka godzin przed tym, jak odesłano go do domu. Prawnik pokazał Phillipsowi zdjęcie MJa z 19.06., wykonane podczas przymiarki kostiumów. MJ ubrany był w podkoszulek, wyglądał szczupło. O 20.06. Phillips powiedział: Nie był ubrany w t-shirt, wyglądał świetnie. Phillips powiedział, że nie ma pojęcia, co zmieniło się w wyglądzie MJa porównaniu do poprzedniego dnia (nie widział MJa 19.06.)
Panish próbował podważyć wiarygodność świadka. Phillips mówił, że podczas prób 23 i 24.06. MJ wyglądał naprawdę dobrze. Panish: Ale powiedział pan, że był fantastyczny. Phillips powiedział, że jak każdy był zdezorientowany, ponieważ po tym, co przeczytał w e-mailach, spodziewał się zobaczyć zupełnie innego MJa niż ten, którego faktycznie ujrzał. „MJ, jakiego zobaczyłem wtedy w salonie wyglądał świetnie”. Panish pokazał zdjęcie wykonane 19.06., na którym MJ ubrany był w t-shirt, wyglądał bardzo chudo. Prawnik zapytał, czy zdaniem Phillipsa, MJ wygląda naprawdę dobrze. Świadek wyjaśnił, że jego opis i opinia nt. wyglądu MJa odnosiła się do tego, co zobaczył 23.06. Phillips powiedział, że MJ nie wyglądał wtedy jak na zdjęciu z 19.06., kiedy został odesłany do domu. 23.06., kiedy Phillips widział MJa, ten nie był ubrany w t-shirt, miał ułożone włosy i zrobiony makijaż i wyglądał świetnie.

19.06, po szczególnie niepokojącym dniu prób, reżyser trasy Kenny Ortega wysłał do Phillipsa e-mail, w którym napisał, że MJ „trząsł się, miał dreszcze, zachowywał się obsesyjnie” i wymagał badania psychiatrycznego. Następnego dnia w domu MJa w Carolwood odbyło się spotkanie z MJem, Ortegą, Phillipsem i Murrayem. Phillips zeznał, że MJ „wyglądał naprawdę dobrze”. Panish zapytał, jakim cudem stan MJa mógł się tak szybko poprawić. Phillips: „Jak wszyscy byłem zdezorientowany, ponieważ Michael Jackson, którego zobaczyłem – ten Michael Jackson, siedzący w salonie… wyglądał wspaniale.”
Panish: Co takiego zmieniło się w ciągu 12 godzin?
Phillips: Nie mam pojęcia.

Później Panish chciał zadać Phillipsowi pytania odnośnie wiadomości, jaką Frank Dileo nagrał dla Conrada Murraya 20.06. Nagranie odtwarzano podczas procesu karnego Murraya. Dileo mówi w niej, że trzeba zrobić badania MJowi. Panish chciał odtworzyć tę wiadomość, co wywołało sprzeczkę między prawnikami stron. Adwokat KJ powiedział, że należy odtworzyć to nagranie, ponieważ Phillipsa zapytano, czy Dileo dzwonił do Murraya; chciał, żeby Phillips zweryfikował głos Dileo. Prawnicy AEG utrzymywali, że to niewłaściwe, a przysięgli mogą wysnuć „niewłaściwe wnioski”. Sędzia nie zgodziła się na odtworzenie nagrania – sfrustrowany Panish miał sprawiać wrażenie, jakby przeklinał pod nosem.

Po przerwie Panish do Phillipsa: Chcę już zakończyć, proszę więc odpowiadać na pytania.
Phillips: Umowa stoi.

Niedługo potem Phillips uczynił aluzję odnośnie tego, co polecili mu jego prawnicy, co wywołało dyskusję między adwokatami obu stron i sędzią Palazelous. Sędzia pouczyła świadka, by zeznawał o „istocie” swoich rozmów z prawnikami, a jeżeli ma jakieś wątpliwości, to powinien zgłaszać je do niej.

Panish zapytał Phillipsa, czy prowadził mediacje w sporze między Tohme Tohme a Frankiem Dileo. Świadek odpowiedział, że nie. Powiedział, że zaproponował spotkanie podczas wspólnego śniadania czy innego posiłku, ale nie mieszał się w poprawianie ich relacji.

Kolejne pytania dotyczyły funkcjonowania w AEG tzw. Ethical wall (http://law.yourdictionary.com/ethical-wall - oddzielenie osób podejmujących decyzję biznesowe od osób, które posiadają informacje niejawne I mogą na takie decyzje wpływać; polityka taka pozwala na unikanie konfliktu interesów). Phillips powiedział, że narzędzie to rozumie jako działanie, które zapobiega uprzywilejowanej pozycji jednej ze stron w poszczególnych przedsięwzięciach.
Panish: Jeżeli ktoś jest po obu stronach umowy, to czy umowa może rodzić konflikt interesów?
Phillips: niekoniecznie. Nie zawsze tak jest.

Kolejne pytania dotyczyły umowy Tohme z AEG, podpisanej także przez MJa, wedle której Tohme miał otrzymywać 100 tys. miesięcznie. Phillips powiedział, że jego zdaniem nie było tu konfliktu interesu. Co ważne, wypłata Tohme była uzależniona od jego udziału w zawarciu polisy na wypadek odwołania TII w określonym terminie. Ten minął, więc AEG nigdy nie wypłaciło Tohme.
Odpowiadając na pytania Panisha Phillips wyjaśniał, że „ethical wall” nie miała formy pisemnej, że sprowadza się ona do etycznego zachowania, a takie cechowało relacje AEG z MJem. „To nie coś, o czym się dyskutuje, tylko sposób, w jaki się zachowuje.”
Panish: Skąd pracownicy AEG wiedzą o ethical wall?
Phillips: Szczerze mówiąc, moim zdaniem interesy łączą się, kiedy strony zawierają umowę.
Panish pytał o potencjalny konflikt interesów odnośnie umowy z Tohme. Panish zapytał, czy istniał jakiś dokument, w którym stwierdzano potencjalny konflikt interesów, kiedy AEG zatrudniali Tohme jako osobistego menedżera MJa.
Phillips: Proszę pana, to artysta sobie tego zażyczył, nie wiedziałem kim jest dr Tohme.
Panish: Czy ktokolwiek odniósł się pisemnie do możliwego konfliktu interesów?
Phillips: Nie.
Panish: Czy artysta odniósł się i odrzucił potencjalny konflikt interesów?
Phillips: To artysta mógł tworzyć ów konflikt, zatem nie.

Panish pytał Phillipsa o innych artystów, pracę z którymi wspominał, w tym George Strait, Bon Jovi, Britney Spears.
Panish: Menedżerowie których z tych wykonawców podpisywali umowy bezpośrednio z AEG?
Phillips: Prawdopodobnie żadnych.

Panish pytał Phillipsa o jego stwierdzenie, że MJ zmieniał menedżerów jak skarpetki. Prawnik zapytał, ile razy w ciągu dnia Phillips zmienia skarpetki. Świadek odpowiedział, że 2 lub 3, w zależności od tego, czy idzie na siłownię. Dalej adwokat zapytał Phillipsa, ilu MJ miał menedżerów od 2007 r. Phillips wymienił Tohme, później Franka Dileo, krótki czas Arpac Hussain oraz Leonarda Rowe (do wyjaśnienia). Panish zapytał, czy Dileo i Tohme byli głównymi menedżerami. Phillips potwierdził, zaznaczając, że nie o to adwokat go pytał. Jako menedżerów MJa dodał jeszcze Raymone Bain i Petera Lopeza.
Odpowiadając na pytanie, do których menedżerów przesłano umowę Murraya, Phillips odpowiedział: „Nie wiem komu nasi prawnicy przesłali tę umowę, więc nie mogę odpowiedzieć.

Phillips mówił też o stworzeniu AEG Live: „Sam ją stworzyłem, wymyśliłem tę firmę bazując na stworzonym przeze mnie planie, a także ją nazwałem.”

Panish: Mówił pan wcześniej, że kimkolwiek był menedżer MJa, była to jego sprawa, zgada się?
Phillips: Tak.
Phillips wyjaśnił, że kiedy otrzymał od Kathy Jorrie e-mail, kwestionujący pozycję Tohme, przekazał tę wiadomość Peterowi Lopezowi, ówczesnemu prawnikowi MJa.

Pojawił się również temat Murraya i założeń Phillipsa, iż lekarz musiał być dobry, skoro zażądał 5 mln. Panish zapytał, czy nie było to dziwne, że w końcu Murray przyjął tę pracę za 150 tys. miesięcznie. Phillips odpowiedział, że nie, ponieważ jego zdaniem tyle lekarze zarabiają.
Phillilps powiedział również, że nie przykładał wielkiej wagi do żądań Murraya, ponieważ był on lekarzem MJa i to MJ miał mu płacić.

Odnosząc się do e-maila Johna Branki, który pytał, czy problem MJa związany jest z uzależnieniem, Phillips powiedział, że 18.06. MJ zatrudnił Brankę.

Ponowne przesłuchanie przez obronę
Putnam rozpoczął kolejną serię pytań, a Phillips zażartował: Wysoki sądzie, czy po tym, to już naprawdę koniec?
Phillips potwierdził, że AEG nigdy nie zapłacili Tohme, ponieważ pewne warunki umowy nie zostały spełnione.
Putnam: Czy Tohme miał cokolwiek wspólnego z Murrayem?
Phillips: Nic, o czym bym wiedział.
Putnam: Czy wie pan o istnieniu jakichkolwiek artykułów, cytujących pana wypowiedź, że to AEG zatrudniliście Murraya?
Phillips: Nie.

Odnośnie przedstawionego materiału wideo z porównaniem tańca MJa, Phillips powiedział, że to były tylko próby, nawet nie generalne próby choreografii. Świadek powiedział, że w 2009 r., mając 50 lat, MJ potrafił wykonywać serie obrotów, wskazał również, że jeden z klipów przedstawionych wczoraj w sądzie pokazywał MJa z lat 80.

Ponowne przesłuchanie przez oskarżenie
Phillips: To znowu pan?
Panish: Tylko kilka pytań.
Phillips: Będzie mi pana brakowało (śmiech na sali)

Phillips powiedział, że nie pamięta, by MJ wykonywał wielokrotne obroty, ale nie pamięta, czy wymagała tego choreografia. „Mam dwie lewe nogi, to jedna z przyczyn, dla której jestem w tym biznesie akurat po tej stronie (…) Wiem, co to jest pełen obrót, nie trzeba być choreografem, by to wiedzieć.”

Panish: Kto ma większą wiedzę, by oceniać choreografię, pan czy Houghdahl?
Phillips: Zapewne ja, ponieważ on nie pracował wcześniej przy produkcjach popowych.

Phillips ostatecznie zakończył składanie zeznań.
----------
Źródło: [http://www.mjjcommunity.com/forum/threa ... ost3846190]Ivy dla MJJC[/url]. Tłumaczenie: anialim
Ponieważ proces nie jest transmitowany, wszystkie streszczenia bazują na doniesieniach medialnych, wskazywanych w oryginalnym tekście
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

31 dzień procesu - 17.06.2013 r.
Zeznania składa David Berman
streszczenie zeznań MJJC
Tłumaczenie (zapewne) wkrótce.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

32 dzień procesu - 18.06.2013
Zeznania składa Kai Chase
streszczenie zeznań MJJC
Tłumaczenie wrkótce.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

33 dzień procesu - 19.06.2013
Zeznania składa Kai Chase - cd.

Podczas rozprawy odtworzono również nagranie wideo zeznań specjalisty ds. uzależnień Dr. Paula Henry'ego Earleya.

streszczenie MJJC
Tłumaczenie (zapewne) wkrótce.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

34 dzień procesu - 20.06.2013

Zeznania składa dr Charles Czeisler, specjalista ds. zaburzeń snu
Streszczenie MJJC
Tłumaczenie (zapewne) wkrótce.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

35 dzień procesu - 21.06.2013

Zeznania dr Czeislera - cd.

streszczenie MJJC.
Tłumaczenie wkrótce.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

36 dzień procesu - 22.06.2013.
Cd. nagrania wideo zeznań dr Paula Earleya.
Zeznania dr a Gordona Mathesona - biegłego w zakresie konfliktu interesów.

Streszczenie MJJC
Tłumaczenie (zapewne) wkrótce.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

37 dzień procesu - 26.06.2013.
Zeznania składa dr Gordon Matheson - cd.


streszczenie MJJC
Tłumaczenie (zapewne) wkrótce.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

38 dzień procesu – 26.06.2013

Podczas rozprawy obecni byli Prince, Katherine, TJ i Trent Jacksonowie.

Zeznania składa Prince Michael Jackson Jr.

Obrazek

Pytania oskarżenia
Prince miał na sobie czarny garnitur, ciemnozielony krawat. Mówił spokojnie.
Przysięgli zobaczyli zdjęcie, na którym pozuje razem z Paris i ich babcią – było to w pierwszy dzień szkoły. Opisał swoje życie szkolne, opowiadał o wakacyjnych kursach historii USA, członkostwie w szkolnej drużynie zajmującej się robotyką i pracy wolontariusza.
Pierwszy kwadrans jego zeznań był zdominowany przez rodzinne zdjęcia i filmy wideo. Prince powiedział, że pomógł w ich wyborze. Wiele zdjęć było pokazywanych podczas jego zeznań.
Przesłuchanie prowadził Brian Panish. Prince złożył przysięgę o o 9:57 jako „Michael Joseph Jackson Jr.” – później, po narodzinach Blanketa, wszyscy nazywali go Prince.

Panish: Czy jesteś zdenerwowany?
Prince: Trochę.

Prince urodził się 13.02.1997 r., ma 16 lat. Urodził się w szpitalu Cedars Sinai. Paris urodziła się 3.04.1997 i ma 15 lat, a Prince Michael Joseph Jackson, znany jako Blanket, urodził się 21.02.2001 r. i ma 11 lat.
Prince powiedział, że chodzi do szkoły Buckley School w Sherman Oaks, właśnie skończył drugą klasę. W okresie wakacji bierze udział w letnim kursie z historii USA. Należy do stowarzyszenia National Honor Society, otrzymał wiele nagród. Dawniej grał w football i koszykówkę oraz ćwiczył sporty walki. W szkole jest członkiem grupy, która projektuje roboty i rywalizuje z podobnymi drużynami. Prince powiedział, że ma średnią 3,68 (https://en.wikipedia.org/wiki/Grading_( ... ted_States). Powiedział, że nauka jest dla niego bardzo ważna, ponieważ tego nauczył ich ojciec. Prince powiedział, że chce później studiować na Uniwersytecie USC film albo mechanikę albo biznes. Prince opisywał, jak Michael uczył go wyszukiwania dobrych ujęć w filmach, zachęcał do pogłębiania wiedzy nt. filmów. Syn MJa powiedział, że jego szkoła wymaga pracy na rzecz społeczności lokalnej, a on angażuje się w nią w szpitalu dziecięcym Children’s Hospital w LA. Opowiedział o zakupie książek i o tym, jak czyta dzieciom chorym na raka. Prince powiedział, że chce pomagać, jak tylko może – tego nauczył go jego ojciec. „Zawsze powtarzał, że należy zwrócić społeczeństwu, co się od niego dostało.” Prince dodał, że jego ojciec zawsze powtarzał mu, że każde doświadczenie jest nauką i powinien uczyć się ze swoich doświadczeń.”
Prince opowiadał o dorastaniu w Neverlandzie. Przysięgli obejrzeli film, pokazujący posiadłość w pełnej krasie. Po uniewinnieniu jego ojca od zarzutów molestowania, Prince powiedział, że mieszkali na Bliskim Wschodzie, w Irlandii i w Las Vegas.

Na jednym z zaprezentowanych nagrań przysięgli obejrzeli, jak MJ grał na pianinie ze swoim synem, wtedy jeszcze maluchem. Panish zapytał Prince’a, czy jest zainteresowany karierą w branży muzycznej. Prince: „Nie umiem grać na żadnym instrumencie i z całą pewnością nie potrafię śpiewać.” Odpowiedź wywołała uśmiech przysięgłych. Prince dodał, że jego ojciec sugerował, iż mógłby zostać aktorem.
Prince zeznał, że MJ zawsze ładnie ubierał dzieci do nagrań, by kiedy dorosną, mogły pokazać swoim dzieciom, jakie same były w dzieciństwie.

Prince zeznał, że mieszkał w Neverlandzie oraz we Francji. Neverland było posiadłością jego ojca, wyprowadzili się stamtąd, kiedy chłopak miał 6 lat.
Prince: „Po procesie karnym w domu były pewnie utrudnienia w związku z działaniami policji; sądzę, że w jego oczach, dom został zrujnowany.”
O Neverlandzie: „Mój ojciec zbudował ten dom z myślą o dzieciach, jakie chciał mieć, zbudował go dla nas.”
Prince powiedział, że Neverland był jego domem rodzinnym, a rodziną nazywał wszystkich – od sprzątaczki po nianię. Opowiedział o parku rozrywki, o zoo, w który były żyrafy, alpaki. „(Do zoo i na karuzele) chodziliśmy tylko od święta, ponieważ tata chciał, żebyśmy pozostali skromni.” Na jednym z filmów pokazano żyrafę i kilka alpak, Prince: „Nigdy nie podchodziłem do nich blisko, ponieważ próbowały nas opluć.” Prince powiedział, że w Neverlandzie zawsze w kominku tlił się ogień, a z głośników rozbrzmiewała muzyka klasyczna. Jego prawnicy pokazali zdjęcia i filmy wykonane w Neverlandzie, a miejsce to Prince nazwał „bardzo przytulnym”. Prince powiedział, że na terenie posiadłości można było odnaleźć wiersze i przemyślenia jego taty. Jedno z nich: „Tam, gdzie bawią się dzieci, tyrani płaczą, bo nie mają nic do powiedzenia.”(?)
Prince powiedział, że MJ uwielbiał kręcić filmy z udziałem swoich dzieci. Panish pokazał kilka z nich, a także zdjęcia dzieci z MJem. MJ napisał dla swoich dzieci „The Lost Children”, adwokat odtworzył ten utwór w sądzie.

Price zeznał, że po wyprowadzce z Neverlandu, podróżowali: byli w Bahrajnie, w Irlandii, w Dubaju, w Aspen i Nowym Jorku, a później w Vegas. Prince: „Mój ojciec załatwiał wiele spraw, nie tylko związanych z muzyką, a nie chciał nas zostawiać, więc zabierał nas ze sobą.” Chłopak powiedział, że nianie czasem się zmieniały, ale gównie opiekowała się nimi Grace Rwamba (Rwaramba)
Prince: „Tata chciał zawsze wiedzieć, czego się uczymy. Chciał wiedzieć, jak radzimy sobie w szkole, jak możemy ulepszać świat.” Prince zeznał, że przez 6 dni uczył się – albo z ojcem, albo z tutorem, którzy opowiadali mu m.in. o różnych kulturach i religiach.
Prince: „Napisaliśmy wiele scenariuszy, tata nauczył mnie, jak je pisać, nauczył mnie myśleć prawą półkulą.” Prince opowiadał, jak razem z MJem oglądali filmy najpierw bez dźwięku – tak uczyli się odnajdywać najlepsze ujęcia. „Później oglądaliśmy je z dźwiękiem, a on pokazywał mi, jak brzmienie może naprawdę pomóc filmowi, albo ostatecznie go pogrzebać.” Prince powiedział, że filmy były wspólną ich pasją. Chłopak powiedział, że dostał od ojca naszyjnik z wizjerem, by mógł uczyć się, jak tworzyć ujęcia.

Przysięgli obejrzeli film rodzinny, na którym MJ pyta trójkę swoich dzieci o to, jak chcą „zmienić świat” kiedy dorosną. Prince wyjaśnił, że film powstał w czasie Bożego Narodzenia.
MJ: Co oznacza Gwiazdka?
Blanket: Miłość.
MJ: Kim zostanie Blanket, by zmienić świat?
Blanket: Nie wiem (chłopczyk wygląda wtedy na 5 lat).
MJ: A co chce robić Paris? Tak szczerze, zajrzyj w głąb siebie.
Paris: Pomagać biednym. (Później dodaje, że chce równiez zostać gimnastyczką).
Prince odpowiedzial, że chce zostać rżyserem i architektem, ponieważ lubi “tworzyć rzeczy.”
Prince powiedział, że tamtego dnia ojciec nauczył go wiązać krawat. „Większa część mojej etyki zawodowej to zasługa mojego ojca (…) On, kiedy nie pracował, wpadał w depresję.”

Panish zapytał, czy Prince nazwałby swojego ojca „leniwym”.
Odp.: “Nie przypominam sobie, by kiedyś siedział I nic nie robił, zawsze gdzieś biegał, ćwiczył, uczył mnie jazdy samochodem.”
Prince powiedział przysięgłym, że jego ojciec nieustannie pracował, ale jego dzieci nie miały pojęcia, że był światową gwiazdą. „Zawsze słuchaliśmy jego muzyki, ale nie wiedzieliśmy, że jest taki sławny.” Prince opowiedział, jak razem z Paris oglądali nagranie z jednego z występów ojca i dopiero kiedy widzieli, jak ratownicy wynoszą omdlałych fanów zaczęło do nich docierać, jak sławny jest ich ojciec. „Nigdy nie chciał, byśmy wiedzieli o jego sławie.”
Panish pytał o maski, jakie dzieci nosiły, kiedy publicznie pokazywały się z MJem. „Zawsze robił wszystko, by nikt nie dowiedział się, jak wyglądamy; kiedy gdzieś wychodziliśmy, nikt nas nie rozpoznawał, mogliśmy mieć normalne dzieciństwo.”
Panish: Czy wasz ojciec był opiekuńczy?
Prince: Bardzo.
Prince przyznał, że kiedy był mały maski nieco go denerwowały. „Ale teraz to rozumiem.” Obecnie Prince cały czas jest śledzony.

Prince zeznał, że Grace pracowała dla MJa jeszcze zanim chłopak przyszedł na świat, a po narodzinach jego siostry została ich nianią. Pracowała dla nich przez ok. 12 lat. Kilka pytań dotyczyło obecnego stanu Paris. Prince odpowiedział, że jego siostra przechodzi teraz trudny czas. Panish zapytał o nagranie z jej przesłuchania, w którym opowiadała o Grace. Prince odpowiedział, że niedawno widział Paris i Grace razem. „Wyglądały na zadowolone.”

Prince opowiedział później, jak kilka lat temu w bożonarodzeniowy poranek dostali Kenię, czekoladowego Labradora. Prince powiedział, że jego ojciec bał się psów, ale chciał, by jego dzieci miały jednego. Panish odtworzył nagranie, w którego tle słychać było utwór „You Are My Life”. Na nagraniu Prince, Paris i Blanket otrzymują psa. Panish: Jak się wtedy czułeś? Prince: Byłem bardzo szczęśliwy. Panish: Jak wam się żyło w Vegas? Prince: Byliśmy tam szczęśliwi. Prince powiedział, że mieszkali w hotelu, a przed Gwiazdką w 2008 roku przeprowadzili się do Carolwood.

Prince opowiadał o relacjach MJa z AEG i Tohme Tohme. Prince: „Nie, z tego, co mi opowiadał, nie był z nich zadowolony (…) Bardzo cieszył się na tę trasę, byłby to zapewne ostatni raz, byśmy mogli zobaczyć go na scenie.” Prince powiedział, że raz widział występ MJa, ale był wtedy mały. Chłopak zeznał, że po próbach MJ wracał do domu, pragnął mieć więcej czasu na próby i przygotowania.
Prince opowiadał o odczuciach swojego ojca w związku z TII. Powiedział, że nie był on zadowolony z ustalonych warunkach. Prince powiedział, że jego ojciec cieszył się z nadchodzących koncertów, ale chciał mieć więcej czasu na przygotowanie. MJ chciał, by jego dzieci mogły zobaczyć go na scenie i zdawał sobie sprawę, że mogą to być jego ostatnie występy.
Prince słyszał rozmowy MJa przez telefon. Głównie były to rozmowy z R. Phillipsem albo Tohme. „Czasem po takiej rozmowie płakał.” Prince dodał, że MJ po jednej z takich rozmów powiedział: „Zabiją mnie, oni mnie zabiją”, na pytanie kto, odpowiedział „Ludzie z AEG, Randy Phillips” oraz jego były menedżer Tohme Tohme.
Prince: „Mój tata nie walczył, był jak moja babcia, zbyt uprzejmy, by się odgrywać, dlatego dzwonił do dziadka.”
Prince: W Bel Air Hotel ojciec próbował zwolnić Dr Tohme. Wdał się z nim w telefoniczną kłótnię, krzyczał. Kibicowaliśmy mu, bo nie lubiliśmy dr Tohme – miał złą aurę.” „Mój tata zawsze był optymistą.”
Prince zeznał, że dr Murraya poznał w Vegas. „Przyjeżdżał do nas i leczył na różne choroby, przeziębienia etc.” Prince pamięta również, że w ich domu pojawiała się Cherilyn Lee, która podawała jego ojcu kroplówki. Chłopak zeznał, iż sądził, że są to witaminy. „Dr Murray przyjeżdżał codziennie, poza niedzielnymi wieczorami. Zostawał na noc. Widziałem, jak raz podawał ojcu zastrzyk. Sądziłem, że są to witaminy.” Prince powiedział, że początkowo Murray leczył MJa w bibliotece, a później przenieśli się do sypialni na górze. 16-latek powiedział, że w sypialni ojca widział stojak na kroplówki i butle z tlenem.
Panish: Czy twój ojciec pisał notatki?
Prince: Cały czas – na lustrach, na drzwiach łazienki. Czasem były to słowa piosenek albo przesłania przywódców religijnych czy duchowych.
Prince pokazał, gdzie była jego sypialnia. Paris miała swój własny pokój, a Blanket kursował między pokojami rodzeństwa.

Obrazek


Prince powiedział, że Blanket jest wzrowym uczniem.

Opowiadał później o Carolwood. Powiedział, że sądził, iż jego ojciec zamyka swoją sypialnię. Powiedział, że kiedyś próbował wejść do pokoju ojca i był on zamknięty. Jego tata odbywał wtedy sesję medytacji przez Skype’a. „Sądziłem, że drzwi były zamknięte. Kiedy próbowałem je otworzyć, chyba medytował przez Skype z kimś z Indii.”
Prince powiedział, że widział worki z kroplówkami i butle z tlenem w domu. Powiedział, że nikt ich nie ukrywał i każdy mógł je dostrzec.
Panish: Czy twoim zdaniem, nie było to dziwne, że mieliście butle z tlenem w domu?
Prince: Nie, miałem 12 lat i sądziłem, że dr Murray ma dbać o to, by mój tata był zdrowy.
Później opowiadał o Murrayu. Powiedział, że na podstawie rozmów z ojcem sądził, że to AEG mają płacić lekarzowi, ale tego nie zrobili. Prince powiedział, że czasem tata dawał mu i Paris 100-dolarowe banknoty, by przekazali je Murrayowi. Prince powiedział, że lekarz nie chciał brać pieniędzy od MJa. Dodał, że od nich wziął tylko połowę gotówki.
Prince powiedział, że AEG nie płacili Murrayowi i MJ nie czuł się z tym dobrze. „Tata czasem dawał mi kilkaset dolarów, żebym przekazał je Murrayowi. Dawałem mu je, ale on brał tylko część.” Prince powiedział, że pieniądze te były przeznaczone na podstawowe potrzeby Murraya, jak jedzenie, woda, paliwo.
Później Prince mówił o prezesie AEG, Randym Phillipsie. Powiedział, że widywał go w domu w Carolwood. Prince powiedział, że Phillips czasem pojawiał się tam pod nieobecność MJa. Zeznał, że dwa razy widział, jak Phillips rozmawia z Murrayem. Opisał dość napięte spotkanie, podczas którego Phillips sprawiał wrażenie „agresywnego” i złapał Murraya za rękę. Prince zeznał, że nie pamięta dokładnej daty tego spotkania. Prince powiedział, że sądzi, iż widział Phillipsa w domu wieczorem 24.06. Powiedział również, że czasem Phillips pojawiał się w domu w towarzystwie wciąż zwalnianego menedżera Tohme Tohme.
Prince powiedział, że Phillips pojawiał się w ich domu w towarzystwie dr Tohme lub jakiegoś innego mężczyzny. „Dwa razy widziałem, jak rozmawiał z dr Murrayem. Złapał go za łokieć i m oim zdaniem wyglądał na agresywnego.” Panish: Zaskoczył cię ten widok? Prince: Tak.
Prince powiedział, że MJ był na próbach na dzień lub dwa przed śmiercią, a wtedy w domu pojawił się Phillips, by porozmawiać z Murrayem. „Podszedłem do nich i zapytałem, czy nie chcą czegoś do picia lub do jedzenia. Randy Phillips rozmawiał z dr Murrayem, złapał go za łokieć.” O dr Tohme Prince powiedział: „Z tego co słyszałem, to nie jest on nawet prawdziwym lekarzem. Byłem zaskoczony, że oni wszyscy byli w domu (…) Od dłuższego czas nie widziałem wtedy dr Tohme, wciąż nie darzyłem go sympatią.”
Prince powiedział, że kiedy Phillips pojawił się w Carolwood, jego ojciec był na próbie. Nie słyszał o czym szef AEG rozmawiał z Murrayem. Prince zadzwonił do ojca, który poprosił go, by zaproponował Phillipsowi coś do jedzenia i picia. Prince powiedział, że to była jego ostatnia rozmowa z ojcem. Miał wtedy 12 lat. Powiedział, że jego ojciec zwierzał mu się z tego, komu ufał, a kogo się obawiał w okresie przygotowań do serii koncertów.

[Adwokat Murraya, Valerie Wass, oraz prawnik AEG Marvin S. Putnam, zaprzeczyli, by doszło do spotkania, o którym opowiadał Prince. Putnam zapowiedział, że Prince zostanie jeszcze przez niego wezwany na świadka. „Był 12-latkiem, który musiał zmierzyć się z ogromną tragedią, ale sądzę, że kiedy będzie odpowiadał na nasze pytania udowodnimy, że do takiego spotkania nie doszło.”]

Prince: „Kiedy myślę o tamtym czasie, sądzę, że był zdrowy.” Prince powiedział, że później MJ bardzo dużo pracował i wyglądał na bardzo, bardzo chudego, jakby był niedożywiony. Prince: „Czasem było mu bardzo zimno. Czasem z kolei bardzo gorąco. Nie miał siły.” Prince powiedział, że w czerwcu 2009 MJ zaczął zachowywać się inaczej, „częściej jadał sam.” Czasem schodził na dół i narzekał, że jest mu zimno, chociaż było lato. Czasem z kolei było mu za gorąco. „Temperatura jego ciała wciąż się wahała.”
Prince powiedział, że ostatni raz widział ojca na dzień przed jego śmiercią. Ostatni raz rozmawiali przez telefon, kiedy zadzwonił do taty z informacją, że w domu jest Randy Phillips.

Prince opowiadał o dniu, w którym umarł jego tata. Powiedział, że słyszał krzyki na piętrze, a później kroki na schodach. Powiedział, że poszedł zobaczyć, co się dzieje i ujrzał wbiegającego na górę Murraya. Kai Chase powiedziała mu wtedy, że lekarz go potrzebuje.
Do domu wbiegł Alberto Alvarez, Prince pobiegł na górę. „Zobaczyłem, jak dr Murray reanimuje tatę.” Prince powiedział, że jego ojciec częściowo leżał na łóżku, miał oczy otwarte i nieruchome. Paris krzyczała za tatą. Powiedział, że w czasie tych wszystkich wydarzeń płakał. Powiedział, że w drodze do szpitala starał się zapewniać Paris i Blanketa, że aniołowie nad nimi czuwają. Prince dodał, że słowa te o aniołach często powtarzał im ojciec. Opowiadając o tych wydarzeniach Prince miał czerwone oczy, ale nie płakał, cały czas był opanowany. Prince zeznał, że miał nadzieję, że wszystko będzie dobrze, dopóki nie pojawił się Conrad Murray i nie powiedział im, że ich tata umarł. Murray powiedział im coś w rodzaju ‘Przykro mi dzieci, tata nie żyje.’ Prince pamięta, że w szpitalu był również menedżer MJa, Frank Dileo.

Kolejne pytania dotyczyły uroczystości pożegnalnej, w której uczestniczyły dzieci i podczas której Paris wypowiedziała o ojcu wzruszające słowa. Prince powiedział, że nie było to planowane. „Po prostu chwyciła mikrofon i zaczęła mówić.” Przemówienia dzieci nie były planowane.”

Prince zeznał, że teraz mieszka razem z babcią, kuzynem Trentem oraz rodzeństwem w Calabasas. Powiedział, że byli w Gary na uroczystości upamiętniającej jego ojca, jaka odbyła się w przed domem, w którym dorastał jego tata. Zeznał również, że babcia i kuzyn TJ są teraz ich opiekunami prawnymi.

Panish pytał Prince’a o to, jak wpłynęła na niego śmierć ojca. Prince: „Nic nigdy nie będzie już takie samo.” Dodał, że ma problemy ze snem. Powiedział, że śmierć taty szczególnie źle odbiła się na Paris. „Była księżniczką naszego taty.” Powiedział, że Paris nie obchodzi już urodzin, bo „bez niego nie były by już takie same.” O Blankecie Prince powiedział, że nie jest pewie, czy zdaje sobie sprawę, kogo stracił. Powiedział, że starają się trzymać jako rodzina.
Panish: Bardzo tęsknisz za tatą?
Prince: Tak.
Prince: „(Po śmierci MJa) nie mogę spać w nocy, mam problemy ze snem. Na pewien czas zdystansowałem się od wielu ludzi.”
Prince powiedział, że chciał, by jego ojciec był z nim pierwszego dnia szkoły, by mógł z nim porozmawiać o swojej pierwszej dziewczynie, pochwalić się, że umie jeździć samochodem, pokazać swoje nagrody.
Panish: Sądzisz, że tata jest dumny z twojej pracy nad robotami?
Prince: Nie wiem, staram się, by był.
Prince: Sądzę, że z naszej trójki Paris najtrudniej to przeżywa, była małą księżniczką naszego taty. Na swój własny sposób próbuje sobie z tym radzić. Panish: Czy przechodzi przez trudny czas?
Prince: Tak. Razem z siostrą nie świętujemy już urodzin, bez taty nie byłyby one takie same.
Prince: Blanket jest tak mały, mój brat wciąż dorasta, jak ja, a nie ma już taty, który powie mu, co jest dobre, a co złe. Na chwilę obecną nie wiem, czy zdaje sobie sprawę z tego, kogo stracił (…) Nie jesteśmy sami, ale nic nie jest już takie samo.


Pytania obrony
Pytania zadaje Marvin Putnam.
Całość przesłuchania trwała zaledwie 25 minut, a dotyczyła głównie obalenia zeznań odnośnie wizyty Phillipsa w domu MJa oraz gotówki, jaką wg Prince’a jego ojciec przekazywał Murrayowi.
Prince powiedział, że nigdy nie widział, by ojciec płacił Murrayowi, ale prosił, żeby razem z Paris przekazywali lekarzowi pieniądze. Murray brał od nich tylko część ze 100-dolarowych banknotów przekazanych przez MJa.
Putnam zapytał, dlaczego MJ sam nie dawał Murrayowi pieniędzy, Prince: „Tata próbował, ale lekarz nigdy nie brał od niego pieniędzy. Widziałem, jak chciał mu je wręczyć, ale doktor nigdy ich nie brał.” Putnam: Czy twój ojciec przekazywał Murrayowi pieniądze? Prince: Nie bezpośrednio. Nigdy nie dawał mu bezpośrednio gotówki, zawsze przekazywał ją nam, żebyśmy dali ją Murrayowi. Ten brał tylko połowę. Nie sądzę, by dr Murray chciał brać pieniądze od taty, było mu przykro.” Prince powiedział, że ok. 10 razy miał przekazywać pieniądze lekarzowi, ale ten nie zawsze je przyjmował. Prince powiedział, że jego zdaniem te pieniądze miały pozwolić przeżyć Murrayowi do czasu, aż dostanie wypłatę od AEG.

Prince powiedział, że w maju 2009 roku na miejsce Kai Chase zatrudniono kucharza, którego następnie zwolniono i Chase wróciła do pracy. Prince nie pamięta jak się nazywał.

Chłopak zeznał, że nie widział, by ktoś inny podawał MJowi kroplówkę, jak tylko Charilyn Lee.
Putnam: Żaden z pracowników nie wchodził na górę?
Prince: Nie.
Prince powiedział, że nikt z pracowników nie mógł wchodzić na piętro, a MJ zamykał się w sypialni podczas terapii Murraya.
Prince zeznał, że w pewnym okresie w 2009 roku nikomu nie można było wchodzić na górę, poza dr Murrayem.
Prince powiedział, że kiedy Cherilyn Lee zajmowała się MJem, nie odbywało się to za zamkniętymi drzwiami. Początkowo dr Murray robił tak samo.
Putnam odtworzył fragment zeznań pod przysięgą składanych wcześniej przez Prince’a. Chłopak mówił wtedy, że kiedy z rodzeństwem bawili się w chowanego odkrył, że drzwi do sypialni taty są zamknięte. Prince powiedział, że zakładał, że było tak, ponieważ za nimi Murray zajmował się jego tatą.
O Tohme, Prince powiedział, że znał go od ok. 3 lat. Nigdy nie widywał go jednak regularnie.

Chłopak zeznał, że dwa razy widział rozmowę Murraya z Phillipsem. Nie pamięta dat, ale sądzi, że druga rozmowa miała miejsce dzień przed śmiercią MJa. Prince powiedział, że podtrzymuje swoje zeznania o spotkaniu tej dwójki, choć być może doszło do niego na dwa dni przed śmiercią taty, a nie jeden, jak zeznał wcześniej.
Putnam skonfrontował Prince’a z fragmentem składanych przez niego wcześniej zeznań – mówił tam, że następnego dnia po spotkaniu Phillipsa z Murrayem, rozmawiał o tym z ojcem. To wykluczałoby, że do spotkania doszło 24.06. Prince wyjaśnił, że nie jest pewien, kiedy doszło do tego spotkania.
Putnam zapytał o to, jak ludzie dostawali się do domu MJa. Prince: „Ludzie z AEG albo dr Tohme byli wpuszczani, ale inni jak mój dziadek już nie.”


Ponowne przesłuchanie przez oskarżenie
Panish pytał o składane wcześniej przez Prince’a zeznania (te jeszcze przed rozpoczęciem procesu, których nagrania przywoływane są teraz podczas rozprawy). Prince składał zeznania w sobotę, ale trzeba było je przerwać. Prince powiedział, że nie bał się podczas tamtego przesłuchania i przeprosił przysięgłych, że nie miał wtedy na sobie garnituru.”
Prince powiedział, że rozmawiał z TJem i powiedział mu, że Paris nie powinna być narażona na to samo i nie powinna składać zeznania. Prince” Miała pewne problemy przedtem, potem i zakładam, że również w trakcie składania zeznań.”
Panish: Po złożeniu zeznań miała jakieś problemy emocjonalne?
Prince: Tak.
Prince powiedział, że dr Murray nie dostawał wypłaty i jego tata starał się pomóc lekarzowi, dopóki nie dostanie wynagrodzenia. Prince: „To AEG mieli mu płacić. Coś było nie tak z finansami dr Murraya i nie dostawał wypłaty.”
Prince wspomniał, że Cherilyn Lee była pielęgniarką. Panish zapytał, czy Prince wie, jakie zastrzyki podawała MJowi. „Sądziłem, że są dla taty, więc sądziłem, że to mogą być proteiny, których potrzebował.”
Panish: Czy przez całe swoje życie przeżyłeś coś, co może się równać utracie ojca?
Prince: Nie.


Ponowne przesłuchanie przez obronę
Putnam zapytał, dlaczego Prince składał zeznania w niedzielę. Prince odpowiedział, że nie wie, ale prawdopodobnie z uwagi na jego szkołę.
Putnam: Pamiętasz, jak twoja babcia dziękowała nam, że byliśmy tak przychylnie nastawieni?
Prince: Nie pamiętam.


Ponowne przesłuchanie przez oskarżenie
Putnam zadał kilka dodatkowych pytań odnośnie tamtego przesłuchania. Prince: „Nie tak chciałbym spędzać sobotę.”
Prince zakończył składanie zeznań, może zostać wezwany przez AEG do ich uzupełnienia.

[Po zakończeniu składania zeznań Prince objął reprezentującą go Deborah Chang. Podszedł również do adwokata AEG Marvina Putnama i podał mu rękę.]


***

Nagranie wideo przesłuchania byłego szefa AEG Inc. Tima Leiweke’a
Leiweke był w 2009 roku najwyżej postawionym przedstawicielem firmy.
Kevin Boyle: Wie pan, że LA Kings mają swojego lekarza?
Leiweke: Zakładam, że tak. Ale nie wiem, kto zatrudnia lekarzy dla Kingsów.
Boyle: Czy lekarze pracują dla poszczególnych zawodników czy dla drużyny?
Leiweke: Nie jestem pewien.

Leiweke powiedział, że nie pamięta e-maila od Phillipsa, w którym ten pisał, że „MJ zamknąl się w swoim pokoju, jest pijany i nieprzytomny.” Leiweke: „Zadzwonił do mnie Randy Phillips i opowiedział o konferencji.” Leiweke nie pamięta jednak rzeczonej wiadomości. „Powtarzałem to już pięć razy, to wciąż za mało?”Irytował się. Leiweke powiedział, że Phillips zadzwonił do niego i powiedział, że MJ ma kaca i spóźnią się na konferencji i że Randy jest zdenerwowany. Z kolejnej rozmowy dowiedział się, że wszyscy są już spokojniejsi.
„Wiedziałem, że Radny ma jakieś problemy z kosztami produkcji,” powiedział. Dodał, że nie pamięta dokładnej sumy, ale wie, że wydali za dużo. Zeznał, że nie pamięta specjalnie zwołanego spotkania, podczas którego obecni byli i Phillips i Anschutz i gdzie miała odbyć się dyskusja dotycząca budżetu.
Leiweke powiedział, że raz lub dwa razy widział dr Tohme. Nie przypomina sobie, czy któreś z tych spotkań dotyczyło MJa.
„Pamiętam, że było to kosztowne zobowiązanie, do którego próbował nas przekonać,” Leiweke powiedział o TII. „Chcieliśmy się upewnić, że jest zdrowy. Zdaję się, że moi ludzie zorganizowali badania, by sprawdzić, czy MJ jest zdrowy.”
Boyle: Czy przypomina pan sobie, by kiedykolwiek nazywał p. Anschutza paranoidalną sknerą?
Leiweke: Nie przypominam sobie niczego takiego.

Boyle pytał, czy Anschutz obawiał się o lewą sprzedaż biletów. „W AEG nigdy nie było nikogo, kto na lewo sprzedawał bilety,” odpowiedział Leiweke. „Pan Anschutz był bardzo surowy. Nie pamiętam takiej wiadomości, ale pamiętam, że był zaniepokojony nielegalna sprzedażą biletów.
Leiweke osobiście spotkał się z MJem 4 lub 5 razy. O pierwszym spotkaniu powiedział: „Michael chciał pojechać w trasę.” AEG byli tym zainteresowani. „Drugie spotkanie miało miejsce w domku gościnnym Rona Burkley’a w LA. Był tam też Jessie Jackson.”
Boyle: Jaki był cel tego spotkania?
Leiweke: Nie było żadnego. Dużo się modlilismy.
O trzecim spotkaniu Leiweke powiedział: “Michael poprosił o spotkanie z p. Anschutzem, z którym chciał rozmawiać o filmach.”
Leiweke powiedział, że nigdy nie widział się z Murrayem, nie korespondował z nim, ani nie rozmawiali przez telefon. Nie pamięta, kiedy pierwszy raz usłyszał o lekarzu, ale nie było to w fazie przygotowywania budżetów.
O e-mailu „Kłopoty na froncie”: „Nigdy nie widziałem tych wiadomości między Randym a Kennym.” Boyle wskazał, że korespondencja ta została do niego przekserowana. Leiweke powiedział, że nie pamięta tej wiadomości, ale dodał, że wiedział o tym, iż MJ opuścił kilka prób.

---
Świadkowie na jutro: TJ i Taj Jacksonowie. Prawnicy Jacksonów jeszcze nie zdecydowali, czy Paris będzie zeznawać. Zależy to od opinii jej lekarzy.

Źródło: Ivy dla MJJC Tłumaczenie: anialim.
Ponieważ proces nie jest transmitowany, wszystkie streszczenia bazują na doniesieniach medialnych, wskazywanych w oryginalnym tekście
ODPOWIEDZ