: pn, 08 lis 2010, 7:32
No, nie... no nie!
Specjalnie budzę się o za 5 7 - dma rano żeby włączyć komputer i poświęcić te kilka minut Michaelowi z nadzieją, że może usłyszę dobry albo i świetny numer, a słyszę jakąś beznadziejną podróbę nie w jego wykonaniu! Już po kilku sekundach wyłączyłam. Okazało się, że jego dzieci miały rację.
Co jeszcze znajdziemy na tej płycie? Balladę a'la MJ, rock a'la MJ czy taneczny "killer" a'la MJ?!
No, to się Sony podłożyło. Żeby tak zakpić z fanów... fanów którzy wyczekiwali od dawna nowego materiału i mieli nadzieję na coś godnego poziomu Michaela Jacksona, a tu taki klops.
Brak słów po prostu!
Specjalnie budzę się o za 5 7 - dma rano żeby włączyć komputer i poświęcić te kilka minut Michaelowi z nadzieją, że może usłyszę dobry albo i świetny numer, a słyszę jakąś beznadziejną podróbę nie w jego wykonaniu! Już po kilku sekundach wyłączyłam. Okazało się, że jego dzieci miały rację.
Co jeszcze znajdziemy na tej płycie? Balladę a'la MJ, rock a'la MJ czy taneczny "killer" a'la MJ?!
No, to się Sony podłożyło. Żeby tak zakpić z fanów... fanów którzy wyczekiwali od dawna nowego materiału i mieli nadzieję na coś godnego poziomu Michaela Jacksona, a tu taki klops.
Brak słów po prostu!