Hej Janet. Witam w tym temacie

. Jimmy Jam i Terry Lewis, którzy współprodukują i współkomponują płyty Janet, to ex- muzycy grupy The Time, podopiecznych Prince'a. O tym zresztą dość sporo pisze w książeczce do
Design Of A Decade. Tak sobie więc myślę, że dobrym pomysłem jest też sięgnięcie po muzykę Księcia.
Prince'owi zresztą muzycy na jednym z jego koncertów zrobili dowcip i zaintonowali
What Have You Done For Me Lately? Oczywiście nieprzypadkowo.
Muzyka Prince'a tak samo mnie zafascynowała, jak Michaela. Ma też coś takiego, że może pochłonąć bez reszty i spowodować, że żadna inna nie będzie cię kręcić. Fajnie, że zaczynasz od lat 80, bo i wtedy Prince robił to, co dziś jest jego esencją. Sam ostatnio go odkrywam na nowo, bo natrafiłem na potężny zbiór niepublikowanych nagrań.
Niestety pemiera nowej płyty się opóźnia. Kto wie, czy nie będziemy mieć dzieła naszych ulubieńców w rękach w zbliżonym czasie? A propos relacji obu panów- jeszcze jedna wypowiedź Prince'a nt. Michaela- na temat ich niedoszłej współpracy. Kiedyś to już zamieszczałem, ale tamten link już nie działa. Oto odświeżony:
http://www.youtube.com/watch?v=p0HHHdug0Ek
A tu tak na wesoło. Prince jest tylko jeden- żeby było jasne:
http://www.youtube.com/watch?v=S0OYaUn_ ... ed&search=