30th Anniversary Celebration (2001)
Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil
- kamiledi15
- Posty: 753
- Rejestracja: śr, 24 lut 2010, 22:07
- Skąd: Koło Warszawy
Tak, ale naprawdę oprócz tej jednej piosenki z obu nocy nie ma się sensu czepiać całego koncertu. Jak czytałem o tym, jaki ten koncert fatalny, to spodziewałem się takiej klapy jak u narąbanej Amy Winehouse na koncercie w Belgradzie 2011 roku (można zobaczyć na Youtube, ale odradzam). Ale tutaj początkowe i końcowe ruchy np w Bille Jean z pierwszej nocy są perfekcyjne (a przecież na tym koncercie miał już 43 lata), podobnie jak wokal w piosenkach na żywo i nie przyszłoby mi nigdy do głowy, że jest pod wpływem czegoś. A że ma przymknięte oczy? W 2006 roku na WMA ma bardziej przymknięte i nikt tam nie podejrzewał go o branie czegoś.
Jeżeli chodzi o te oczy, to nawet nie zauważyłem tego - Michael się zmieniał. Ja tam nie widziałem tego źle, BoW według mnie wyszło super(nie widziałem wersji amatorskiej), ale uważam, ze Michael dał z siebie wszystko. Jedynym minusem był YRMW(wersja pierwsza). A tak to jest okey, nie ma co tam się rozdrabniać. :)