moim zdaniem nie bylo porażki- ale nic nadzwyczajnego, raczej przeciętne:) pierwszy raz ogladalam caly program ,tylko dla Mike'a i sie wkurzalam co chwile na te reklamy,masakra nie moglam wysiedziec tak sie to dłuzylo:]
sama tance nawet spoko,oczywiscie ze MJ to MJ i nikt i nic mu nie dorowna i dobrze powiedziala ta blondynka co tanczyla w Bl Or Wh - ze 'kazda proba nasladowania MJ jest b.trudna ,to w zasadzie jest niewykonalne' - nie powiedziala tego tak dokł,ale cos w tym stylu,ze to po prostu wzor ktorego sie nigdy nie doscignie:p :)
zreszta ja bym tam wolala,zeby w ogole puscili jego muzyke i do tego tanczyli

,a nie ze obcy spiewaja - no ale wiem,ze musi byc zmiana w zaleznosci od tempa tanca.musza wszystko dostosowac:]
na sam poczatek,gdzie podobno tanczyli thrillera sie spoznialm, dopiero od Lendy ogladalam- Lenda spoko spiewala, bez jakis udziwnien ,tylko ten kapelusz mi nie pasowal. :p ja to jestem taka,ze jak nie ma w oryginale kapelusza na teledysku czy tam na koncertach -to ma go nie byc i tyle:) wiec jak dla mnie wystarczylyby porteczki czarne i biala koszula oraz loczki:p
ale ogolnie mi sie podobało- daje 5/10 :)