Moonwalker

Dyskusje na temat działalności muzycznej i filmowej Michaela Jacksona, bez wnikania w życie osobiste. Od najważniejszych albumów po muzyczne nagrody i ciekawostki fonograficzne.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, LittleDevil

Jak oceniasz ten film?

1
0
No votes
2
3
1%
3
11
5%
4
17
7%
5
60
25%
6
146
62%
 
Total votes: 237

User avatar
akaagnes
Posts: 1224
Joined: Sat, 07 Feb 2009, 23:13
Location: Lublin

Post by akaagnes »

PsychoButcher wrote:Cudo, nie ma chyba fana który nie znałby tego filmu. Pozycja obowiązkowa.
Owszem, film należy znać, ale mianem cuda bym tego nie określiła. Poza teledyskami (najbardziej BAD, Smooth Criminal [to owszem-cudo] i Come Together) film jest wg mnie nawet... ekhm, kiepskawy /pod względem fabuły. Ale ja wiem dlaczego tak mówię - bo najbardziej przerażają mnie te postacie kreskówkowe: ta babcia z wnuczkiem to był kiedyś mój najgorszy senny koszmar albo ci kowboje z wielkimi głowami. I jakkolwiek młody piękny idealny Michael w każdej scenie sprawia, że jest na co patrzeć, tak jednak w pierwszej części wszystko co wokół się dzieje... nie czuję się w tym bezpiecznie. Co innego Captain EO, co innego te straszne stwory z Moonwalkera. Zwykle więc po BAD przewijam do tańca z królikiem i wtedy dla mnie się zaczyna film.
hubertous wrote:dużo rzeczy jest przesadzonych, jak np. zamienienie się MJ-a w pojazd, robota itd. albo pomysł z narkotykami Wariat
no tu już należy winić(?) jego wyobraźnię. gdyby się zamienił w ptaka, to byłoby gorzej, na dodatek mogliby go ustrzelić :hahaha: . Nie, te zamiany w robota itp. są ok, bo sam film przecież nie jest jakiś realistyczny, jest taki science fiction. Jeśli dyskutujemy o przesadzie, to już prędzej wymieniłabym ilość tych żołnierzy w stosunku do Michaela - z tysiąc uzbrojonych gości na jednego faceta?? To tak jak moja mama mówi, że ustrzel komara karabinem! Poza tym to, że Michaelowi udało się uciec przed kilkoma dobermanami - a już już go miały - nie rozwiązał filmowo tej sytuacji jak, przecież już go prawie za nogawkę złapały! Więc przesadą tu jest scena jakoby Michael biegał szybciej niż te psy (co fizycznie nie jest przecież możliwe). No i rozśmiesza mnie zawsze scena Michaela z karabinkiem (pod koniec SC) - gdzie on do licha strzelał, że nigdzie nie trafił?? :smiech:
Jedna z bardziej realistycznych, czy mocniejszych scen jest ta już "u pana D.", kiedy szarpie tę biedną Katie, a Michael staje w jej obronie, po czym... dostaje kopa w brzuch, ała! ......... Wtedy sama mam ochotę podbiec do Michaela i mu jakoś pomóc, dodać powera ,żeby zniszczył dziada! No i ten krzyk "leave her alone!" tak się niosący, wow! -to mu się udało!
Znowu jednak wracamy do przesadzonych scen - ognista wojna-demolka, a dzieciaki stoją i się gapią. Mhm...

I nie jest wyjaśnione w filmie gdzie wcześniej wcięło Skippera? Gdzie był ten pies? Bo spowodował ów rozwój wydarzeń właściwie, a ani nie pomógł, ani nic i nagle ot tak ktoś go gdzieś znajduje.
Poza tym Michael nie zbyt odpowiedzialnie postąpił ciągnąc za sobą dziecko do jakichś podejrzanych jaskiń itd. ;-)
no,ale jak tak, to każdej pojedynczej rzeczy można by było się przyczepić, a przecież nie o to chodzi. był jakiś pomysł, który MJ chciał zrealizować i zrobił to. tyle. Michael Jackson, jakkolwiek geniusz, to jednak nie Steven Spielberg.;P

Nie pieję więc z zachwytu nad tym filmem, mimo że mam swoje ulubione momenty. Owszem, warto obejrzeć i warto znać, no ale oskarowa produkcja to nie jest. ;-)
User avatar
Omega Supreme
Posts: 258
Joined: Wed, 21 Mar 2007, 23:09
Location: Śląsk

Transformer o nazwie Michael Jackson

Post by Omega Supreme »

Witam :) Rzadko coś pisze bo i poco mam zakladac oklepane tamaty lub zaśmiecać forum malo wnoszacymi komentarzami. Jednak czasem mam na tyle oryginalne pomysły, że musze :)

mój FanARt (fotomontaż)
Image
fajnie pomarzyć : -)

Transformer o imieniu Michael jackson.
MJ był innowatorem i był pierwszy w wielu rzeczach a ja zawsze zastanawiałem sie czy to On jako pierwszy w kinie pokazał Real Transformera? Kazdy zna teraz Bayformery ( Transformers 2007 oraz 2009) oraz Transformery z lat 90tych animated USA.
W filmie Moonwalker MJ stworzył scene w której transformuje się z postaci robota w alien jet. A potem odlatuje w kosmos ( moze na cybertron? hehe )



Image
Image
Image

I teraz sedno sprawy. CO skłoniło MJ do wprowadzenia Transformera do swojego filmu? Bardzo mnie interesuje czy MJ może lubił kreskówke Transformers ???
Oraz czy to faktycznie był pierwszy Prawdziwy transformujacy Transformer w filmie aktorskim?

Tu znalazlem strone z tym tematem. moze ktoś przetłumaczyć o czym pisze autor?

http://www.fandango.com/movieblog/micha ... 82797.html

->zmniejszyłam jedno zdjęcie i nieco przeorganizowałam pozostałe. się strona rozjeżdżała ;) zu
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

7 lipca we Francji, a 31 maja w Wielkiej Brytanii, ma się ukazać Moonwalker na Blu-ray.
Na razie brak informacji na temat jakości obrazu i dźwięku oraz ewentualnych dodatkach.



źródło mjjc/releaselists.com
User avatar
Spidey
Posts: 44
Joined: Mon, 18 Jan 2010, 20:00

Post by Spidey »

Oceniłem "Moonwalkera" na 5.

I tak szczerze mówiąc - dla mnie w tym filmie mogłoby w ogóle nie być tych fabularnych wstawek, które moim zdaniem nużą. Jak oglądam film, przeważnie je przewijam, czasem zostawię, ale i tak czekam na teledysk bądź występ. Sceny w których Michael zamienia się w samochód i transformersa :P są wg mnie trochę przesadzone i dziwne. Cała fabuła pozbawiona jest sensu. Ale punkt kulminacyjny filmu, czyli oczywiście "Smooth Criminal" :mj: . Co tu dużo pisać, najlepszy moment w filmie i zdecydowanie najbardziej taneczny klip MJ ; ).
User avatar
zu
Posts: 915
Joined: Wed, 30 Aug 2006, 19:01

Post by zu »

kaem wrote:Na razie brak informacji na temat jakości obrazu i dźwięku oraz ewentualnych dodatkach.
Jako że nie znam się na jakości obrazu i dźwięku i zapewne subtelnych różnic i tak nie zauważę, to dodatki mnie najbardziej interesują. I mam złe przeczucia - i tak bardzo bym chciała się mylić. $ony mnie wyprowadza z równowagi każdym jednym wydawnictwem - no, może poza "The Ultimate Collection". Ale mogliby tak i "Moonwalkera" i "Making of Moonwalker", i może dodatkowe sceny, które nie weszły do filmu... Albo jakiś inny "Making of..." - nie ten, który znamy. Może wywiady z ludźmi, którzy wtedy kręcili ten film z Michaelem? Przecież tam był taki sztab ludzi, że byłoby z czego wybierać. Ech...
Mandey
Posts: 3414
Joined: Fri, 16 Nov 2007, 20:14

Post by Mandey »

A mnie ciekawi bardzo czy ktoś usiądzie i zmiksuje dźwięk w DTS 5.1.
Jak wypuszczą Blue-Ray w stereo albo pro-logicu to zejdę na zawał.
Szukasz mnie? Znajdziesz mnie tutaj albo tutaj ;)
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Jestem coraz bardziej zobojętniały na $ony i już mało się denerwuję i zakładam najgorsze. Od VHS, później DVD z History 1 i 2, poprzez wszelkie składanki, visionary, na singlu this is it kończąc mieli takie wpadki, że myślę, iż rządzi tam ktoś, komu na niczym nie zależy i albo ma jakąś depresję albo jest psychopatą.
Od kilku lat wkurzamy się na to samo i to, co napiszę, jest już truizmem. Ktoś na MJJC napisał, że możnaby i making of, bo jest. I odrzucone sceny, bo pewnie są. I choćby dorzucić reklamówki Pepsi The Chase. Ale przecież można było wydać zupełnie inne nagranie promujące This Is It i mieć singiel wszechczasów, można było wydać płytę koncertową, można było wydać Visionary z mnóstwem remixów na singlach, można było wydać obie składanki z teledyskami z obiema wersjami TDCAU i innymi brakującymi małymi filmami, bez thrillerów billiejeanów i bidetów po dwa razy w kółko jedno i to samo, można było do thrillera 25 dołączyć making MJ thriller na dvd, zamiast tego co znamy na wylot, można było znacznie atrakcyjniej uzupełnić specjalne edycje z 2001 roku, można było... I tak bez końca.
Nie wierzę w tę wytwórnię, nie wierzę, byśmy mieli w najbliższych kilku latach mądrze zestawione niewydane rzeczy. Jestem w tej kwestii większym pesymistą, niż zu. Tam by wystarczyło w zarządzie z 2 fanów MJ z jakimś stażem. Pewnie są tam tylko fani gier komputerowych, znających Michaela z BJ i BorW i myślących, że odbiorcą MJ jest ktoś- co roku inny ktoś, kto chce kolejne best of dla cioci i wujka na urodziny, a pojęcie fan MJ, słuchający go od dawna i szukający nowości lub rzeczy które nie są wydane jeszcze, nie istnieje.
A może to jeszcze coś innego..
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
Willy
Posts: 1473
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 21:08
Location: Szczecin

Post by Willy »

Możnaby długo dyskutować o plityce Sony odnośnie wydawnictw tyle tylko że Moonwalker to akurat ze stajni Warnera jest.
Niech przynajmniej nie skopią tego blu-raya, tak jak dvd w wersji PAL gdzie, najprawdopodobniej w wyniku złej konwersji ntsc -->pal film odtwarzany jest z niewłaściwą prędkością, za szybko.
User avatar
zu
Posts: 915
Joined: Wed, 30 Aug 2006, 19:01

Post by zu »

Willy wrote:tylko że Moonwalker to akurat ze stajni Warnera jest.
Ale czy to oznacza, że wykupili od $ony prawa na wykorzystywanie piosenek nagranych pod nimi? Czy jak... Jeśli tak, czy oznacza to, że znów musieliby od Sony coś tam wykupować?
User avatar
kaem
Posts: 4415
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:29
Location: z miasta świętego Mikołaja

Post by kaem »

Obejrzałem ponownie wczoraj Moonwalkera, po latach. Zauważyliście Philliganesa w Come Together, który na swoim czarnym ciele ma białe mazie? Wyglądają jak vitiligo. I tak jak zauważyłem, to zacząłem w rytm piosenki śpiewać w refrenie, zamiast come-to-ge-ther, vi-ti-li-go. I zobaczyłem wizję armii osób z plamami vitiligo, śpiewających tę piosenkę, z Michaelem na czele.

Image

I pomyślałem czemu tego nie zrobił. To byłby lewy sierpowy dla wszelkich docinek pod jego adresem. Tak wymowny, że każdemu zamknąłby usta. I pewnie zrobiłby dobrze dla wielu chorujących na bielactwo. I zyskałby na szacunku, zrobiłby to poprzez sztukę, zaczynając od siebie. Wstyd nie pozwolił?

Cały epizod Smooth Criminal to niemal dosłowna metafora, co później stało się w konfrontacji ze Sneddonem. Goniony, w opresji, w sytuacji bez wyjścia, w pragnieniu, by stać się nieosiągalnym, niezniszczalnym, by zamienić się w kogoś innego. I ta scena z żołnierzami, a on w środku, w pułapce..
Dziwnie prorocze to wszystko, bowiem ucieczka, poczucie zaszczucia to był temat przewodni jego życia. Od ojca, poprzez natarczywych fanów, trudność w nieodnalezieniu się wśród innych ludzi dorosłych, walkę z mediami, aż po prokuraturę. Michael zamienił sztukę w życie. Tak bardzo, że wątek niezniszczalnego Michaela, który nie da się żadnemu wrogowi, bardzo mocny w Moonwalkerze, ale też w Ghosts i w tekstach piosenek, jest tak zakorzeniony w naszej fanowskiej świadomości, iż nie możemy uwierzyć, że go nie ma. Że nie wyjdzie z chmury oparów, jak w końcowej scenie Smooth Criminal, kiedy dzieci nie mogą pogodzić się z niego odejściem.

- Jakoś dziwnie bez niego.
- Będzie mi go brakowało.
- Mnie też.
- Ta gwiazda przypominała mi Michaela. To jego szczęśliwa gwiazda.
- To nie jest jego szczęśliwa gwiazda. Jego nie ma! ...Chciałabym żeby wrócił.
- Michael! Wróciłeś!! Znów jesteś z nami!

No tak, tu chodziło o marzenia, wystarczy wierzyć w nie wystarczająco mocno...
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
User avatar
Erna Shorter
Posts: 1246
Joined: Fri, 05 Jan 2007, 16:32
Location: Miasteczko Halloween,TranSylv(i)ania, dom Vincenta Malloy'a

Post by Erna Shorter »

Ja przepraszam,że tak odbiegnę od tematu rozmowy,ale mam pytanie dotyczące aktora Joe Pesci.
Dziwi mnie, że na okładce płyty DVD wydanej w 2005 roku, jego imię i nazwisko znajduje się w białej ramce,co,z tego co pamiętam oznacza,że dany aktor nie żyje.

Dlaczego tak jest, skoro pan Pesci wcale nie umarł,wręcz przeciwnie ma się całkiem dobrze w świecie żywych? glupija

Dowód: http://www.filmweb.pl/o82/Joe+Pesci

DVD jest oryginalne, z hologramem, zakupione w Empiku, żeby nie było. :knuje:
Image
klawisz98
Posts: 29
Joined: Mon, 15 Feb 2010, 16:26
Location: z tamtąd

Post by klawisz98 »

proste...
1) stoisz wyprostowana
2) robisz głeboki rozkrok
2a) jak masz kapelusz to chwytasz za niego :)
3) powoli przerzucasz ciężar ciała na jedną z nóg, stojąc już na palcach
4) kiedy jesteś głęboko pochylona maksymalnie wypinasz klatkę piersiową
Git ;D dobry sposób ;]
Image Wchodzic na Zoo! Zwiedzajcie ! xD
User avatar
Abe
Posts: 641
Joined: Fri, 16 Dec 2005, 0:35
Location: Kamienna Góra

Post by Abe »

kaem wrote:7 lipca we Francji, a 31 maja w Wielkiej Brytanii, ma się ukazać Moonwalker na Blu-ray.
Na razie brak informacji na temat jakości obrazu i dźwięku oraz ewentualnych dodatkach.
Zapowiedź na FaN.pl
User avatar
Justine
Posts: 611
Joined: Sun, 28 Jun 2009, 4:08
Location: na zawsze z tobą Michael :*

Post by Justine »

Film z mojego dziecinstwa mialam nagrane z tv bodajze z polsatu.
Ogladałam go non stop. Niestety kaseta sie juz totalnie zjechała i zagineła pozniej.
Pamietam ze ja wierzyłam w to ze MJ zmienia sie w auto.hah
A wejscie do klubu to moj ukochany fragment, poczatek SC.
Kocham ten film i zawsze będe. Basniowa opowiesc.. Teraz mam niestety łzy jak go ogladam .. zwlaszcza koncówka.
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
User avatar
anialim
Posts: 1460
Joined: Tue, 18 Sep 2007, 2:54
Location: z Guadalupe

Post by anialim »

Image
Sprzedaż od: 18.06.2010
(lub 3/5.5.20010, w zależności od źródła)

Format: 1080p, 1,85:1

Audio:
Niemiecki: Dolby Digital 2.0
Angielski: DTS-HD Master Audio 5.1
Francuski: Dolby Digital 2.0
Włoski: Dolby Digital 2.0
Rosyjski: Dolby Digital 2.0
Napisy: niemieckie, francuskie, bułgarskie, duńskie, fińskie, katalońskie, hebrajskie, islandzkie, norweskie, portugalskie, rumuńskie, rosyjskie, szwedzkie, słowackie, czeskie
Czas trwania: ca. 93 Min.

Region: A, B, C
Nośnik: 1x BD
Bonus: Trailer

źródło1, źródło2+mjjc
Post Reply