Krytyczne uwagi dot. WMA przez niezorientowanych spisane

Wyłącznie pewne i obiektywne informacje. Wielkie wydarzenia i ciekawostki, czyli kim jest naprawdę Michael Jackson. Uwaga - spamowanie w tym dziale jest niedozwolone.

Moderators: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

User avatar
Nancy
Posts: 131
Joined: Tue, 15 Aug 2006, 21:52

Post by Nancy »

Janet Jackson ;) wrote:Dla mnie to troche wydaje sie dziwne,że nikt z przedstawicieli Michaela
nie zareagował na to,że na głownej stronie WMA wypisali MJ jako
Performing Artist !!! Przecież to jest oszustwo!Ludzie jadacy do Londynu
byli utwierdzeni w przekonaniuże Michael bedzie wystepować.
I mieli powód na to liczyc ze usłysza na zywo Michaela,bo tak zostało
napisane na OFICJALNEJ STRONIE World Music Awadrs. :wariat: :wariat:
Ja dzisiaj cały dzień się nad tym zastanawiam dlaczego takie nieporozumienie wyszło... Mam tylko nadzieję, że nowy team MJ tym razem naprawdę działa w jego interesie... A może dobrze się stało bo MJ i jego cały Team może w końcu przejrzą na oczy i zobaczą że My się domagamy muzycznego powrotu MJ i mam nadzieję, że juz wyciągnęli z tego wnioski
User avatar
MJPOWER
Posts: 337
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 10:32
Location: GDYNIA

Post by MJPOWER »

ja tam od dawna nie czekam na żadne nowe nagrania Michaela. Nagrał już tyle, że mi w zupełności wystarczy. Problemem jest raczej kiedy tego słuchać.
A że po raz kolejny odbiera nagrodę za zasługi, no to cóż. Są one wielkie i chyba byśmy nie chcieli aby świat o tym zapomniał. Ma prawo zaprzestać zabawy w muzykę. Ale skoro niczego takiego nie zapowiada, to napewno po takim kopniaku jaki otrzymał, takie zachęty jak ta wczorajsza nagroda , pokazująca że nadal jest szanowany -są mu potrzebne
User avatar
Janet Jackson ;)
Posts: 230
Joined: Mon, 14 Aug 2006, 19:06
Location: Londyn/Białystok

Post by Janet Jackson ;) »

Mam nadzieje,że sprawa z tym jego wystepem pozostanie jakos wyjasniona (przez Michaela lub jego przedstawicieli) i nie zostanie żadnych niedomówien.
Bo jesli zostana...to znow prasa bedzie miała powody do nagonki na Michaela,a ja tego nie ścierpie :zly:
You see live is a crazy thing
There'll be good time and there'll be bad times
And everything in between
User avatar
MJPOWER
Posts: 337
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 10:32
Location: GDYNIA

Post by MJPOWER »

Janet Jackson ;) wrote:Bo jesli zostana...to znow prasa bedzie miała powody do nagonki na Michaela,a ja tego nie ścierpie :zly:
A co to pierwszy raz? Przez tyle lat nie nauczyliście się, że prasa musi mu dowalać? Z tego żyje
tombek
Posts: 90
Joined: Tue, 22 Mar 2005, 23:20

Post by tombek »

Marketing, marketing, marketing. Co tu wyjasniac? Performing mozna różnie odebrac - tez jako wlasnie tylko pojawienie sie na scenie i powiedzenie paru słów. Przed kazda gala MTV jest mowienie o tym kto wystapi (performers) i wymienia sie tez takich ktorzy pojawia sie na moment. Nie widze w tym nic dziwnego.

Poza tym bylo mowione i pisane, ze próby do wykonania thrillera przeprowadza tylko Chris Brown, na pare dni przed gala pojawil sie pomysl, zeby razem cos sprobowali, ale w koncu doszli do wniosku ze lepiej nie, ze to moze sie okazac porazka.

Mysle ze cala sytuacja, szum medialny, do ktorego reke dolozyli rozhisteryzowani i malo racjonalni (jak zawsze niestety) fani - przerosla sztab Jacksona. Trudno sobie poradzic z taka sytuacja - masz odebrac nagrode, zostales zaproszony a z drugiej strony masz sie obrazac za to ze umiescili cie na liscie performers? Przeciez wiadomo ze jak sie bedzie mialo gwiazdeformatu JAcksona, to trzeba to wykorzystac na calego. Zwykle publiczne pojawienie sie Jacksona jest rowne 5 koncertow takiej Beyonce.
tombek
Posts: 90
Joined: Tue, 22 Mar 2005, 23:20

Post by tombek »

Jeszcze coś na szybko:

W telexpresie wlasnie bylo o gali i o ksiedze Guinessa, wszystko spoko Sierocki skomentowal (powiedzial ze lacznie Jackson sprzedal 750 mln płyt).
Powiedzial tez ze podczas gali Jackson zaspiewal We are the world i zapowiedzial w przyszlym roku wydanie nowej płyty.
Invincible
Posts: 364
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 0:03
Location: Płd. Wielkopolska

Post by Invincible »

LUDZIE ALE JESTEŚCIE PRYMITYWNI!!!!!!!!! NIE MAM SŁÓW RĘCE MI OPADŁY JAK CZYTAŁAM TE WSZE IDIOTYZMY. TEN CZŁOWIEK JUŻ NAPRWDĘ NICZEGO NIKOMU NIE MUSI UDOWADNIAĆ!!!!!!! A NA TAKICH FANÓW JAK WY TO SIĘ POWINIEN W OGÓLE WYPIĄĆ. ŻADNI Z WAS FANI!!!!! TYLKO (PRZEPRASZAM ZA OKREŚLENIE) BANDA NIEDOINFORMOWANYCH PALANÓW Z WYGOROWANYMI ABICJAMI!!!!!!


Tyle i mam w nosie, że stąd wylecę.

[M.Dż.*--> INVINCIBLE!!!! Opanuj się! :mlotek:
Mnie też coś bierze, kiedy czytam niektóre bzdury, ale bez przesady- gdzie są argumety?]
Image
User avatar
Grincz
Posts: 144
Joined: Mon, 16 Jan 2006, 16:55
Location: Warszawa

Post by Grincz »

OK, ja w sprawie tego całego występu.
Po pierwsze Michael nie miał występować, więc nie był na to przygotowany. Wszystko musiało być spontaniczne.
Po drugie Michael (i ja też nawiasem mówiąc) nawet nie spodziewał się takich wielkich wiwatów i emocji na jego cześć. Myślę, że gdyby to wszystko wiedział na pewno wypadłoby to lepiej.

Zgadzam się z Jowitką. Jeśli spartoli płytę to nie ma zmiłuj się.
(oczywiście nikt nie przewiduje takiej opcji)
Mroczuś
Posts: 307
Joined: Thu, 22 Dec 2005, 10:57
Location: Trójmiasto

Post by Mroczuś »

My możemy sobie gdybać ale i tak się nie dowiemy o co w tym wszystkim chodzi chyba, że Michael to wyjaśni lub ktoś z jego otoczenia ... nenene
مايكل جاكسون
mRm
Posts: 81
Joined: Wed, 15 Nov 2006, 22:32

Post by mRm »

Invincible wrote:LUDZIE ALE JESTEŚCIE PRYMITYWNI!!!!!!!!! NIE MAM SŁÓW RĘCE MI OPADŁY JAK CZYTAŁAM TE WSZE IDIOTYZMY. TEN CZŁOWIEK JUŻ NAPRWDĘ NICZEGO NIKOMU NIE MUSI UDOWADNIAĆ!!!!!!! A NA TAKICH FANÓW JAK WY TO SIĘ POWINIEN W OGÓLE WYPIĄĆ. ŻADNI Z WAS FANI!!!!! TYLKO (PRZEPRASZAM ZA OKREŚLENIE) BANDA NIEDOINFORMOWANYCH PALANÓW Z WYGOROWANYMI ABICJAMI!!!!!!


Tyle i mam w nosie, że stąd wylecę.
Ale zes sie popisal Panie. Widac kto tutaj prymitywem jest... LOL my tu tylko opinie wymieniamy, nie ma o co sie pienic, bo cisnienie skoczy i serduszku zaszkodzi. swita ida, wiec trzeba sie kochac a nie nienawidzic. hahahahahahahahaha, ale czlowiek
mRm
Posts: 81
Joined: Wed, 15 Nov 2006, 22:32

PISZCZACY MICHAEL

Post by mRm »

a tutaj malutki dowodzik ze nie bylo tak zlociscie... Michael piszczal, a nie spiewal. a to ze mam wysokie oczekiwania to tylko dla tego ze chce dla niego jak najlepiej. to co odstawil zakrawa na kpiny. po co on tam piszczal, to ja nie wiem!!

PISZCZACY MICHAEL:
http://www.youtube.com/watch?v=OOBQZKGKN_k&NR
User avatar
cicha
Posts: 1611
Joined: Fri, 11 Mar 2005, 8:21
Location: silent world

Post by cicha »

Grincz wrote:Jeśli spartoli płytę to nie ma zmiłuj się.
(oczywiście nikt nie przewiduje takiej opcji)
:diabel:
No nie wiem. Nie nastawiam się na nic wielkiego. Jeśli pojawi się płyta pokroju Invincible, to znowu nastąpi podział opinii wśród fanów...

Bynajmniej Invincible nie przekreśliłam na straty ;)
---------------------------
z MJNO:
suzie wrote:Last night whilst waiting in the queue a BBC reporter came up to me and asked me if I could be interviewed about my expectations for the show and Michael in particular. I have provided a link below for you from the BBC entertainment news so you can see what I said.

I had the most concerning conversation with him after I had finished talking about how great Michael is. He told me that he was told to be cynical about Michael and that he should report it this way, but he said that at the same time he was really excited about Michael being there. I cant believe that reporters are told by their bosses to be cynical before they have even seen/heard anything. All you have to do is look at the terrible press about MJ and this confirms that tabloids have one thing in mind-to get Michael Jackson-whatever he does by making everything negative.

http://news.bbc.co.uk/1/hi/entertainment/6153124.stm
Last edited by cicha on Thu, 16 Nov 2006, 20:36, edited 2 times in total.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
User avatar
Janet Jackson ;)
Posts: 230
Joined: Mon, 14 Aug 2006, 19:06
Location: Londyn/Białystok

Post by Janet Jackson ;) »

tombek wrote:Jeszcze coś na szybko:

W telexpresie wlasnie bylo o gali i o ksiedze Guinessa, wszystko spoko Sierocki skomentowal (powiedzial ze lacznie Jackson sprzedal 750 mln płyt).
Powiedzial tez ze podczas gali Jackson zaspiewal We are the world i zapowiedzial w przyszlym roku wydanie nowej płyty.
Też to ogladalam,na koniec pokazali jeszcze kawałek teledysku Billie Jean.Obejrzalam jeszcze dzis pare wiadomosci i w żadnych juz nie było nic ani o WMA ani o Michaelu..
You see live is a crazy thing
There'll be good time and there'll be bad times
And everything in between
User avatar
Janet Jackson ;)
Posts: 230
Joined: Mon, 14 Aug 2006, 19:06
Location: Londyn/Białystok

Re: PISZCZACY MICHAEL

Post by Janet Jackson ;) »

mRm wrote:a tutaj malutki dowodzik ze nie bylo tak zlociscie... Michael piszczal, a nie spiewal. a to ze mam wysokie oczekiwania to tylko dla tego ze chce dla niego jak najlepiej. to co odstawil zakrawa na kpiny. po co on tam piszczal, to ja nie wiem!!
może i piszczacy ale nie fałszujący jak to pisza media.
You see live is a crazy thing
There'll be good time and there'll be bad times
And everything in between
KASIA
Posts: 438
Joined: Thu, 10 Mar 2005, 20:08
Location: Kraków

Post by KASIA »

MJowitek wrote: Jak spartoli płytę to wtedy z nim inaczej pogadam. Osobiście mu dam reprymendę. A co.
Ja się osobiście zgadzam i bynajmniej nie jestem rozczarowana wczorajszym "zajściem" ja tam na miejscu Michaela wogóle nie wyszłabym na scenę, moim zdaniem po tych wszystkich aferach Mika i tak odznaczył się naprawdę wielką odwagą i siłą charakteru :-) Nie ma go co krytukować. Myślę, że on się bardzo starał, tylko coś go wewnątrz blokowało, mam tylko nadzieję, że nie zniechęci go to do powrotu na sceną, nie rządam jakiegoś "powrotu króla", chcę poprostu dobrej płyty, może być nawet bez koncertów. Michael to nie Madonna, on już sobie dość poskakał, teraz facet co rusz narzeka to na bolące platy, to na tamto... On jest trochę jak zawodowy sportowiec, czyli powinien być już na emeryturze. Jak ktoś już zauważył on niczego nie obiecywał. Pewnie wogóle nie miał śpiewać, jak znamy Michaela to jakby miał chwaliłby się na prawo i lewo. W końcu Michael to Michael ;-) Że pobuczał, eee starał się ;-) Ja tak jestem dobrej myśli, byleby go tylko to wczorajsze nie zniechęciło, więc tak nie narzekajcie, bo to dobrych skutków mieć nie może( :surrender: )
Żenadą byłby występ w stylu '01, czyli odgrzewane frytki z przetermonowanym sosem...

A "buuuu" to taka oznaka niezadowolenie względem lubianej osoby. I taka oznaka niezadowolenie "pół-żartem" i zawsze byłam przekonana, że to dla wszystkich jasne :wariat: A że fałszował? Ktoś kiedyś powiedział, że najbardziej narażenie na utopienie się są zawodowi pływacy, a naprawdę fałszują tylko słowiki (nie pamiętam, kto to był :wariat: )

EDIT: No dla mnie nie spartolona płyta to drugie Invincible, nie drugi Thriller. Ale może na temat płyty pogadamy, jak już ją nagra :-)
Post Reply