Page 4 of 5

Posted: Sun, 17 Dec 2006, 17:31
by Anitka
Maro wrote:dziś nagram 2 i wrzucę za opłatą na server :-) ;-)
Jak wysoka opatą? Dysponuję jedynie 8 zerami na koncie glupija

Posted: Sun, 17 Dec 2006, 18:41
by Moon_Walk_Er
Anitka wrote:
Maro wrote:dziś nagram 2 i wrzucę za opłatą na server :-) ;-)
Jak wysoka opatą? Dysponuję jedynie 8 zerami na koncie glupija
Eeeej no... Ja tylko siedmioma :-/

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 0:36
by wirus2006
Własnie skonczyłem ogladac druga czesc wma 2006 oczywiscie wczesniej widzialem chyba wszystkie mozliwe nagraniatej uroczystosci. Głownie było slychac wrzaski fanow delikatny i subtelny głos Mj miał wielkie problemy z przebiciem sie przez tasme i wrzaski fanow ( heh oczywscie nic nowego nie powiedzialem niz w temacie WMA ale musiałem sie odniesc do anszej wersjie :D Ogólne wrazenie bardzo dobre widac jak tłumy go kochaja

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 0:40
by Maro
Ja pierdziele jak można było tak zepsuć retransmisje,Boże widzisz a nie grzmisz.Lektor za przeproszeniem do dupy,tłumaczył nie dokładnie,błędnie i nie wszystsko.Co do samej gali to gorzej zmontować się tego już nie dało,po co ucięli końcówke przecież każdy z nas słyszał jak MJ zaśiewał czysto a'capella pare wersów WATW,żenada.Przecież końcówka jak Król schodzi ze sceny jest fenomenalna.Ile ludzi tyle gustów,to jest tylko i wyłącznie moje zdanie.

Ogólna ocena 2=

ps.nagrałem jutro będzie do pobrania.

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 0:46
by juha
Dokładnie, przerwali w najlepszym momencie :smutek: ale i tak chwała TVP że łaskawie wyemitowała ta transmisję japrosic michael mógłby sie pojawiać częściej, działa jak kokaina bo aż mi się spać odechciało :-)

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 0:50
by wirus2006
To prawda urwali to fatalnie ;/ ale i tak jestem im wdzieczny ze wogole to puscili

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 8:13
by Damita Jo
Zgadzam się z poprzedzającymi mnie opiniami... :-/ :-) Mike'owi ciężko było sie przebić przez taśme i przez okrzyki zgromadzonych fanów.... Dlatego nie rozumiem tych wszystkich opinii w portalach internetowych po tej gali...:/

Michael jest wspaniały... to wejście i przyjęcie go przez fanów....:):):):) Praktycznie wszyscy fani płakali ze szczęścia...aż mnie za gardło coś chwyciło... ;-) :mj: Nawet mój tata wczoraj powiedział "Michael to fenomen, nikt i nic tego nie zmieni..." I w 100% zgadzam sie z tą opinią....

Michael is the best.... :dance: :dance:

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 11:11
by cicha
Damita Jo wrote:Nawet mój tata wczoraj powiedział "Michael to fenomen, nikt i nic tego nie zmieni..." :dance: :dance:
Brawa dla taty :mj: :happy:

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 12:37
by Asieńka =D
ja sie poryczałam ze szczęścia wczoraj...
Mój tata tez baardzo lubi Michaela i bardzo sie cieszył ze mógł znowu Go zobaczyć w telewizji ;)

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 15:36
by BillieJean
fani powitali go naprawde super, " We want Michael!"
Wbrew temu co mówi prasa, to był naprawde udany występ, nie tylko dzięki Michaelowi ale wszystkim fanom, któży czekali tylko na niego, śpiewali razem z nim i prawie wszyscy płakali, od razu widać ile on dla wszystkich znaczy i że jest prawdziwym królem.

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 16:08
by vera123
Zawsze śmieszyły mnie zapłakane i mdlejące fanki na koncertach ale już więcej nie będe się z nich śmiać! Jak wczoraj oglądałam WMA też sie popłakałam z radości tak cudownie się wszyscy zachowali zarówno fani jak i gwiazdy. Lindsay powiedziała nawet ze Mj jest dla niej Bogiem! japrosic

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 16:12
by Final Cloud
vera123 wrote:Jak wczoraj oglądałam WMA też sie popłakałam z radości tak cudownie się wszyscy zachowali zarówno fani jak i gwiazdy.
Ja również!!Choć jestem tylko miesiąc fanem M.J to czułem w sobie Przeogromną radośc.Nie mogłem powstrzymać łez :happy:

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 16:13
by Moon_Walk_Er
Ja też normalnie w łózko się zlałem. Jak widzę Michaela to aż mi się ręce pocą...

Michael! KOCHAM CIĘ, KOCHAM CIĘ i jeszcze raz CIĘ KOCHAM!!!
Damtia Jo wrote:Nawet mój tata wczoraj powiedział "Michael to fenomen, nikt i nic tego nie zmieni..."
Zazdroszczę... Jak ja bym chciał mieć takiego ojca :beksa:

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 16:35
by Stanisław Leon Kazberuk
Moon_Walk_Er wrote:Ja też normalnie w łózko się zlałem. Jak widzę Michaela to aż mi się ręce pocą...

Michael! KOCHAM CIĘ, KOCHAM CIĘ i jeszcze raz CIĘ KOCHAM!!!
Ż & Ż.

Znaczy się żałosne i żenada.

Zwykle bezkonfliktowy, lecz tym razem wreszcie musiałem wtrącić swoje zdanie odnośnie niektórych postów.

Jeżeli zbyt dosadnie to przepraszam.

Posted: Mon, 18 Dec 2006, 16:41
by thewiz
EEE tam. Kazdy ma prawo przezywac emocje na swoj sposob. O ile wszystko odbywa sie na etapie, kiedy delikwent dojrzewa emocjonalnie to takie reakcje na idola sa moim zdaniem naturalne i raczej nie zenujace.Nie wymagajmy od wszystkich jednakowej smiertelnej powagi ;-) ( Co nie znaczy, ze kazdy ma sie tak zachowywac)