Strona 4 z 20
: sob, 29 wrz 2007, 12:39
autor: cicha
He’s the first dude to do a lot of sh*t.
no comment.
Ale to mi się podoba.
So when you’re in the studio, you know that. And he ain’t some soft dude. Like you think you’re working with Michael Jackson, and he’s like, [does stereotypical Michael Jackson whimper]. He really knows what the f*ck he’s talking about.
: sob, 29 wrz 2007, 14:27
autor: Bee
cicha pisze:Cytat:
He’s the first dude to do a lot of sh*t.
no comment.
Hee hee, czemu, to jest tylko taaaaka część ciągu wypowiedzi...XDXD
: sob, 29 wrz 2007, 14:37
autor: cicha
Bee pisze:czemu
Will (moim zdaniem) trochę się zagalopował...
edit -> Czy ma rację? To pewnie zależy od tego, co Will rozumie pod pojęciem "a lot of s*t" - proces o molestowanie? Pogrążenie samego siebie w roli wiecznego niedojrzałego chłopca? Playback na koncertach i występach?...nie wiem no...
). Dla mnie to jest trochę nie smaczne i mógł sobie darować to zdanie...
: sob, 29 wrz 2007, 17:42
autor: Sugar
the n*gg* that did everything first. The first dude to have a video on MTV that really impacted pop culture. The first dude that ever said, “When you do a video, this is how you dance in it.” The first dude to say, “When you do a Pepsi commercial, this is how you do with brands.” First dude to say, “Yo yo yo yo yo yo yo, I’m about to sell this amount of records, and ain’t anybody ever going to outpass me.” The first dude to say, “Yo yo yo yo yo yo yo, I’m about to do these big-ass arena tours, and this is how y’all m*th*fuck*s do that sh*t.” The first dude to be like, ”Yo yo yo yo yo yo yo, I’m going to leave this boy band and go solo.” He was the first to do all of that. The first dude that ever said, “Yo yo yo yo yo yo yo, I’m the first n*gg* to wear one glove. If anyone else wears one glove, they’re biters.” The first n*gg* to say, “Yo yo yo yo yo yo yo, I’m about to do this f*ck*n’ little curly sh*t at the top of my domepiece, and anybody else who does this sh*t, they’re biting, too.” He’s the first dude to do a lot of sh*t.
On po prostu mówi że Michael zrobił wszystko jako pierwszy.
: sob, 29 wrz 2007, 17:51
autor: Sugar
a lot of shit = kawał dobrej roboty
Amerykanie już tak mają ; D
: sob, 29 wrz 2007, 17:58
autor: cicha
Sugar pisze:a lot of shit = kawał dobrej roboty
Amerykanie już tak mają ; D
Poważnie?
A tego to nie wiedziałam...człowiek się uczy całe życie.
edit ->
O ile wiem, to przymiotnik zajebisty jest wulgaryzmem. Z reguły potępiany przez szanujących się humanistów i polonistów.
edit2 ->
Speed Demon pisze:"Yo DJ, spin that shit!" - i faktycznie, shit z reguły oznacza tzw. "dobre gó*no", czyli po prostu coś dobrego
ach ten rozwój języka ulicznego, wulgarnego, potocznego czy jak to nazwać...
Dzięki wszystkim (
) za udzielone odpowiedzi a'propo tego 'zjawiska językowego'.
: sob, 29 wrz 2007, 18:02
autor: Bee
He's the shit! = Jest zajebisty!
Ludu, przecież to słowo ma 2 znaczenia...
: ndz, 30 wrz 2007, 9:19
autor: Maverick
Bee pisze:He’s the first dude to do a lot of sh*t. So when you’re in the studio, you know that.
"To jest koleś, który kur**sko dużo rzeczy zrobił jako pierwszy. I gdy jesteś z nim w studio, po prostu to czujesz."
Nawet słyszę jego ton głosu, super by było zobaczyć filmik. Zdjął całą patynę z Michaela
jako geniusza muzycznego i dotarł tymi kilkoma zdaniami do milionów ludzi lepiej, szybciej i dosadniej niż opasłe tomiska w stylu: "Dlaczego Michael Jackson wielkim artystą jest." Cool!
To "shit" to w języku czarnych, wyluzowanych chłopaków z showbiznesu, umieszczone w takim kontekście to ogromny komplement. Równie wyluzowany biały, aby osiągnąć podobny efekt by powiedział: "This guy has fuc**ng done a lot of fuc**ing stuff as a first person on this fuc**ng planet."
I zwizualizował mi się Noel Gallagher
: wt, 09 paź 2007, 20:23
autor: Basilla
dzina pisze:Akon też pojawi się na płycie
Nie podoba mi sie za bardzo wizerunek Akona i nie widzę jego współpracy z Michaelem, ale być może taka mieszanka okaże się wybuchową- w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Miejmy nadzieję.
: pt, 12 paź 2007, 22:28
autor: Sugar
Amerykański producent muzyczny i raper urodzony 8 czerwca 1977 roku w Atlancie w stanie Georgia. Artysta współpracował z wieloma gwiazdami, takimi jak Alicia Keys, Common czy Jay-Z. Jest również założycielem wytwórni płytowej GOOD Music.
Zyskał sławę produkując single dla znanych artystów hiphopowych i R&B, takich jak Alicia Keys, Jay-Z, Janet Jackson, Brandy, Talib Kweli, Dilated Peoples, Chamillionaire, Ludacris, Carter Hays i John Legend.
Styl:
Utwory Kanyego najczęściej zawierają przyspieszone, lub ze zwiększoną tonacją refreny starych utworów jazzowych, soulowych i R&B, połączone z jego bitem, bardzo podobnie do wczesnego stylu producenta Melvin Elmer Tsopia. West również przyznaje, iż producent Wu-Tang Clanu RZA miał także wpływ na jego styl producencki, gdyż on również korzystał z przyspieszonych sampli ze starszych utworów, jednak utrzymując je w bardziej ponurej kolorystyce, co jest główną cechą zespołu.
Dla swojego debiutu "The College Dropout" korzystał głównie z tego samego stylu; przykładowo główny singel albumu "Through the Wire" zawierał przyspieszone fragmentu utworku Chaka Khan, "Through the Fire". W jego drugim albumie West rozwinął swój styl, korzystając z niezmienionych sampli, oraz z różnych instrumentów, takich jak skrzypce czy inne smyczkowe. Również podczas swoich koncertów często korzysta z grup skrzypaczek, które najczęściej podkreślają linię melodyczną bitu, który leci w tle.
Btw, nazwisko jego ojca to Konarsky ; D
Kanye za swoje osiągnięcia zdobył 6 różnych z 18 możliwych nominacji Grammy.
Ulubieniec Sugar ; D
Thriller. Czy to jest ten nowy album ?
: śr, 19 gru 2007, 1:24
autor: Privacy
Czy Thriller będzie tym nowym, długo wyczekiwanym albumem ? Bo o najnowszym albumie ucichło. O co tu chodzi ?
Siema
: pt, 04 sty 2008, 20:39
autor: Mandey
gdy tak czytam te wszystkie wasze wypowiedzi nie wiem tak naprawde czego od Michaela oczekujecie?
ja słucham go od Bad czyli 1987 roku.
nie jestem zachwycony że nagrywa z takimi ciołkami jak akon czy will i am ale cóż taka widocznie ma koncepcję.
ja poprostu chce usłyszeć jego głos w nowych kawałkach a nie w kolejnym geatest hits czy jakieś wspominki Thrillera.
to już było!
chce nowego Michaela i to się liczy... wystarczy spojrzeć na invincible!
rewela ale po co tam te typowe Michaelowskie balladki?
a takie you rock my world?
dla mnie jeden z najlepszych kawałków jego w historii!
..więc jak pośpiewa i troszkę mu ktoś porapuje nie zaszkodzi...
chodź i tak mam wrażenie że nikt już tego nie kupi.
tylko my fani...
: pt, 04 sty 2008, 21:12
autor: Maciej 1989
Ciołki to raczej za dużo powiedziane.Możesz nie lubic ich koncepcji producenckich, ale są teraz topowi,a liczy się marketing.Will i am zrobił parę piosenek,bodajże 4 we współpracy z MJ, o reszcie nic nie wiadomo.Jeżeli Michael zachowa swoją twórczą koncepcję i nie da się wdrożyc za mocno w komercję(co jest nieuchronne w przypadku producentów obsługujących wiele gwiazd i gwaizdeczek),oraz wyciągnie ze współpracowników najlepsze atuty to będzie dobrze. On musi iśc do przodu i tyle.A co do kupna to stwierdzam z pełnym przekonaniem,że od czasu kiedy MJ zaszył się zdala od świata popyt na niego mocno wzrósł,a remiksy na Thrillerze mogą mu pomóc w dotarciu do młodszych słuchaczy.
: pt, 04 sty 2008, 21:36
autor: Michalinka
Bee pisze:Bee też się lubuje w Kanye
Ja... powiem szczerze, że nie przepadam z nim ale wydaje mi się, że współpracując z Michael'em postara się i wyjdzie z tego coś fajnego... :)
troche jakby "zapuściłam" na bierząco sprawdzanie MJPT.
Jak już ktoś wspominał, że wszyscy mają inne oczekiwania co do płyty Michael'a. Ja nie oczekuje od płyty, że będzie jak Thriller ale, że będzie to coś naprawde dobrego i co baaardzo mi się spodoba. Nie mogę się doczekać płytki 11 lutego 2008r. w Empiku.
Mam dwa pytanka...Czy aby pewne jest to, że płyta będzie właśnie w lutym?
Słyszałam o remixach piosenek z Thriller'a, a pytanie jest związane, z tym Czy będą jeszcze nowe piosenki Michael'a oprócz remixów? Czekam na odp.
PS. Z góry dzięki. I najlepszego 2008 roku :)
: pt, 04 sty 2008, 21:39
autor: Xander
Tak masz racje - nawet nastoletnia młodzież sięgnie po MJ gdy usłyszy Akona czy Kogoś z Black Eyed Peas w przyszłych piosenkach. To jest ten chwyt. Moze nie wazne dla nich bedzie kim jest MJ. Ale jak im sie spodoba to moze sięgną do jego historii. Lub po prostu - zaczną słuchać tego co jest. A moze kupią płytę? Odkryją ze ktos moze tez robi muzyke na czasie i jest lepszy od reszty :D