Posted: Mon, 30 Jun 2008, 17:51
Brzmi to fatalnie,ale to chyba tylko faktycznie Michael cwiczy sobie glos po mocno zakrapianej wysokoprocentowymi trunkami poprzedniej nocy.
Ten utwor i tak mi nie przypadnie do gustu nawet w wersji z wokalem Michela z czasow Dangerous. Nie podoba mi sie i tyle. I to nie jest kwestia problemu ze spiewa tu z Akonem bo z kim-kolwiek innym ten utwor tez by mi sie nie podobal.Juz wole remixy z T-25.
Ten utwor i tak mi nie przypadnie do gustu nawet w wersji z wokalem Michela z czasow Dangerous. Nie podoba mi sie i tyle. I to nie jest kwestia problemu ze spiewa tu z Akonem bo z kim-kolwiek innym ten utwor tez by mi sie nie podobal.Juz wole remixy z T-25.