Miejsce na tematy zupełnie nie związane z Michaelem Jacksonem. Tutaj możesz luźno podyskutować o czym tylko masz ochotę. Jedynie rozmowy te muszą być oczywiście kulturalne :) Zapraszam MJówki do pogawędek.
Nie napiszę o Mirku nic szczególnego, ponad to, że bardzo lubiłam Jego głos i repertuar grany przez zespół Universe.
Mirosław Breguła z zespołu Universe nie żyje.
Współzałożyciel i wokalista popularnego zwłaszcza w latach 80-tych zespołu Universe, nie żyje. [W dniu 02/11/2007] popełnił samobójstwo w swojej kamienicy w Chorzowie, jego ciało na klatce schodowej znaleźli sąsiedzi - podała policja. Muzyk miał 43 lata.
- Jesteśmy zasmuceni i zaskoczeni tą wiadomością. Ostatnio wszystko szło w dobrym kierunku, przynajmniej tak się wydawało. Nie obserwowaliśmy żadnych niepokojących symptomów. Mieliśmy plany koncertowe - powiedział współzałożyciel zespołu Universe Henryk Czich.
Jak przyznał, w przeszłości grupa i sam jej lider mieli trudne chwile, ale ostatecznie zawsze udawało się porozumieć. W czwartek - dodał Czich - Breguła przysłał koledze z zespołu sms-em życzenia urodzinowe. Nic nie zdradzało, że mógłby chcieć się zabić. - Nie wiem, może to ta refleksja jaka towarzyszy każdemu z nas w dniu Wszystkich Świętych, rozrachunek, jakiego wtedy człowiek dokonuje - pchnęły Mirka do samobójstwa? - zastanawia się Czich.
Czich nie potrafi na razie odpowiedzieć na pytanie, co dalej z zespołem. - Nie zamierzamy niczego robić na siłę, przyszłość pokaże. Na pewno jesteśmy winni Mirkowi i fanom koncert wspomnieniowy. Uważam, że był jednym z najzdolniejszych, choć niedocenianych, polskich kompozytorów - podkreślił.
Mirosław Breguła urodził się w 1964 roku, był gitarzystą, wokalistą i kompozytorem. Zespół Univerese założył razem z Czichem w 1981 r. W następnym roku po raz pierwszy wystąpili publicznie. W 1983 grupa ta zwyciężyła na Młodzieżowym Ogólnopolskim Przeglądzie Piosenki we Wrocławiu. W 1988 r. zespół zdobył nagrodę publiczności na festiwalu w Opolu za piosenkę "Tacy byliśmy". Cztery lata później na opolskim festiwalu grupa zdobyła I nagrodę w konkursie premier za piosenkę "Daj mi wreszcie święty spokój".
Do innych największych przebojów grupy zalicza się takie utwory jak "Mr Lennon", "Wołanie przez ciszę", "Ty masz to, czego nie mam ja".
Piosenka "Mr Lennon" długo utrzymywała się na szczytach list przebojów. Mimo tych sukcesów w latach 80-tych żadna firma fonograficzna nie chciała wydać płyty długogrającej Universe. Dopiero na początku lat 90-tych ukazała się składanka "The best of Universe". W nagraniach kolejnych płyt brali udział m.in. Józef i Jan Skrzek, Andrzej Urny i Beno Otręba.
Breguła był zafascynowany grupą The Beatles. To z tej fascynacji zrodziła się nazwa zespołu, nawiązująca do kompozycji Lennona i McCartneya "Across the Universe".
Ale prawdziwe. Nie będe się rozczulał nad Mirkiem ponieważ kilka lat temu samobójstwo popełnił 22 letni chłopak z mojej rodziny. Nie najbliższej co prawda ale jakaś tam setna woda po kisielu była. To był horror. Bo samobójstwo zawsze jest niezrozumiałe przez ludzi a już szczgólnie gdy wiesza się (tak jak było w jego przypadku) tak młoda osoba gdy życie stoi przed nią otworem. Jednak coś bywa powodem tego , że ich psychika nie wytrzymuje i uciekają sie do tak starsznych rzeczy. Nigdy nie zapomne widoku twarzy jego matki i dziewczyny histerycznie błagającej żeby wstał. Łatwo sie domyslić ,ze nie wstał. Kiedyś dziwiłem się temu że tak młodzi ludzie robią sobie takei rzeczy. Ale dziś patrze już na to troche inaczej ponieważ wiem jak brutalna potrafi być rzeczywistość w naszej ukochanej Polsce. Jak bardzo młodzi ludzie potrafią popaś w dół i nie potrafić z niego wyjść. Sam po sobie zauważyłem że czasem chora psycha nie da sobie przetłumaczyc ze moze być lepiej,że wiele rzeczy sobie sami wymyślamy i sami się gnębimy. Jedni tak mocno sie gnębią aż w końcu nie wytrzymują i.......no właśnie. Rzopisałem się moze troche niepotrzebnie ale nie tak dawno oddałem się refleksji na temat samobójstw po samobójstwie mojej mamy ucznia którego uczyła kilkanaście lat temu. Miał 21 lat i dwa tygodnie temu postanowił pożegnać się ze swiatem. Dziwny jest ten świat.
Xscape pisze:czasem chora psycha nie da sobie przetłumaczyc ze moze być lepiej
Możliwe, że świadomość, iż jest chory na raka gardła (nowotwór krtani), popchnęła Mirka do tego desperackiego czynu. Chciał uprzedzić czas i oszczędzić sobie, rodzinie, przyjaciołom i fanom, koszmaru operacji, zabiegów i terapii...gdyż głos to był Jego największy skarb właśnie, nie wspominając o tym jak świetnym był tekściarzem, gitarzystą i kompozytorem...
[']
+++ Kusi mnie grzech
(...) A może to sen
A może to tylko magia?
A może ja wiem
Jak śmierci na nerwach zagrać?
(...)
+++
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...