cicha wrote:More than ten years ago, he told me: 'When I go on stage, people expect a lot. They want the dancing, they want the spins, and all. But I don't know how much longer I can do it. I don't know when it'll just not be possible.'
Ponad 10 lat temu MJ powiedział: Kiedy wchodzę na scenę, to ludzie wiele ode mnie oczekują. Chcą tańca, obrotów i tego wszystkiego. Ale nie wiem, jak długo jeszcze to zniosę. Nie wiem, kiedy to wszystko przestanie być możliwe.
In addition, Jackson believes that the masses of fans who once flocked to his concerts won't be there for him today. He fears they have been turned against him by the trial.
W dodatku Jackson wierzy, że tłumy fanów, którzy raz widzieli jego koncert, dziś już nie będą go podziwiać. Obawia się, że wielu przestało mu fanować z powodu procesu.
At a recent meeting with a promoter in Las Vegas, he expressed amazement at the success of the recent re-release of Thriller.(...) 'I'm really shocked,' he said. 'I can't believe people actually bought it. I heard it sold more than three million copies. Can you believe it?'
[Michael] zdumiał się sukcesem sprzedaży reedytowanego Thrillera: Naprawdę jestem w szoku. Nie mogę uwierzyć, że ludzie rzeczywiście to kupują. Słyszałem, że sprzedało się ponad 3 miliony kopii. Możesz w to uwierzyć?
:)
Pytanie tylko z którego palca Taraborelli wyciągnął te cytaty. Ma niezwykłą umiejętność bycia jak mucha na ścianie i wysłuchiwania prywatnych rozmów Michaela.
SILENTIUM wrote:Pytanie tylko z którego palca Taraborelli wyciągnął te cytaty. Ma niezwykłą umiejętność bycia jak mucha na ścianie i wysłuchiwania prywatnych rozmów Michaela.
I właśnie to też mnie zastanawia...czy Taraborelli ma aż taką możliwość swobodnego konwersowania z MJ, czy jest to tylko wymysł jego bujnej wyobraźni?
malakonserwa wrote:cicha, skąd jest ten tekst?
Fragmenty z tego artykułu, który wrzucił Damian. Artykuł w Dziale Fakty.
B. Olewicz (...) co tak cenne jest, że ta nienazwana myśl rysą jest na szkle? (...)
E. Bodo To nie ty...
Taak? Gdzie?
Kompletnie nie rozumiem..
Kupiłam dziś nawet dwa Dzienniki Polska i ani razu nie użyto słowa Michael
Możliwe, że istnieje jakiś podział lokalny lub jeszcze inny Dziennik Polska..
dziwnee .
dzisiejsze wydanie, na okładce artykuł "Rządowe centrum głupich kroków", artykuł o Michaelu str. 17
Może kupiłaś gazetę "Dziennik - Polska Europa Świat" a nie gazetę o tytule "Polska"
cicha wrote:
I właśnie to też mnie zastanawia...czy Taraborelli ma aż taką możliwość swobodnego konwersowania z MJ, czy jest to tylko wymysł jego bujnej wyobraźni?
Za to, stawiam Ci, Kiniu, duże piwo na Zlocie!
Właśnie tak powinno wyglądać propagowanie dobrego imienia Króla w Polsce
"Everywhere I go
Every smile I see
I know you are there
Smilin back at me
Dancin in moonlight
I know you are free
Cuz I can see your star
Shinin down on me"
Dzięki Mav, bardzo dobry artkuł moim zdaniem (ten Katherine Heriges, który właśnie opublikowałaś) - miło, że ktoś to znów otwarcie i w składny spsób powiedział : wkład MJ w muzykę współczesną jest rewolucyjny kropka i fakt, że nikt nie miał podobnego do niego życia, więc niewielu możę się na ten temat wypowiadać, niechże więc ma chłopak trochę spokoju, choć na 50tkę uff...
you rock our world i czekamy na obiecane więcejm jeśli można jeśli nie można, to, czego już MJ dokonał jest fantastyczne, howgh!
Well they say the sky's the limit
And to me that's really true
.
i fakt, że nikt nie miał podobnego do niego życia, więc niewielu możę się na ten temat wypowiadać, niechże więc ma chłopak trochę spokoju, choć na 50tkę 
jeśli nie można, to, czego już MJ dokonał jest fantastyczne, howgh!