MJPT

vivi wrote:Mam nadzieję,że piosenek będzie bliżej 15 niż 10(jak chyba każdy).Wszak tych piosenek, które muszą koniecznie być jest ze 20
Moja setlista: (kolejność przypadkowa ;))
1. Another Part of Me
2. Billie Jean
3. Come Together
4. Dirty Diana
5. Earth Song
6. Give In to Me
7. Human Nature
8. Jam
9. Thriller
10. The Way You Make Me Feel
11. They Don't Care About Us
12. Smooth Criminal
13. Stranger in Moscow
14. Remember the Time
15. Man in the Mirror
16. Bad
17. Beat It
18. Black or White
19. Heal the World
20. In the Closet
21. You Are Not Alone
22. Leave Me Alone
23. Dangerous
24. HIStory
25. She's out of My Life

DOKLADNIE!!!!:D osobiście zagłosowałam na te same z wyjątkiem kilku bo moja lista miała 20 utworów:) a generalnie jak usłyszę MAN IN THE MIRROR na żywo to mogę już umierać:P:P:D

pawlinka wrote:
a generalnie jak usłyszę MAN IN THE MIRROR na żywo to mogę już umierać:P:P:D

Popieram ;]
Choć ja muszę, po prostu muszę, usłyszeć jeszcze Heal the world...

Zgadzam się z koleżanką u góry Heal The World również chciałbym usłyszeć oraz Remember The Time ;)

też się podzielę :)
Najbliższa jest mi setlista vivi - w 64%, matematycznie rzecz ujmując ;)
25 piosenek to przynajmniej o 10 za mało, by wybrać dla siebie satysfakcjonujący zestaw z zaproponowanych utworów.
Choć chciałbym zobaczyć MJ w utworach, jakich nie dawał na żywo, to jednak będąc po raz pierwszy na koncercie, chcę przeżyć Legendę, zobaczyć po raz tysięczny wykonane tak samo jak zawsze Billie Jean, poryczeć się przy pierwszych nutach IJCSLU i MITM, zedrzeć gardło wrzaskiem na dźwięki rozpoczynającego się Smooth Criminal, Jam czy TDCAU :) Chcę krzyczeć z Michaelem "hoooooo!" w Beat It, rozpływać się na Human Nature i po wykrzyczeniu słów "I'm only human!" wylać morze łez na końcu Will You Be There :)
achhh... to się rozmarzyłem :) Ale tak właśnie będzie! Tak będzie! Mówię Wam! :D
...I również należę do wyznawców maksymy "usłyszeć Man in The Mirror i umrzeć" :D

Kurcze, jak ja Wam wszystkim zazdroszczę... Być na koncercie Michaela Jacksona... To jest dla mnie szczyt marzeń...^^

Ja uważam, że Michael może śpiewać z playbacku i może zaśpiewać cokolwiek. Cokolwiek zaśpiewa to i tak będzie magia. Ta niesamowita atmosfera na jego koncertach, to magiczne ciepło gdy słyszy się jakąkolwiek jego piosenkę... Ah... Jak bardzo chciałabym tam być...

Ok, już nie spamuje ;]

Jeju. Piotrek. Wszystkie bidety i dżiny billi są na dziesiątkach udokumentowanych koncertów w sieci. Za to jest mnóstwo innych piosenek, które mogą rozgrywać się jedynie w wyobraźni. Rozumiem, że jest wielu co nie widziało, nie przeżyło na własne oczy, ale gwarantuję Wam, iż lepiej ogląda się spektakl, którego scenariusza nie znasz. A te, o których wspominałeś, znamy na pamięć.
Michael co najwyżej może inaczej rzucić kapeluszem albo z większym rozmachem wyciągnąć rękawiczkę z kufra.
Za to takie Ghosts, na przykład, na scenie... Skoro tej piosenki na liście do głosowania nie ma, to może to pewnik? To by dopiero było! Albo Leave Me Alone zmiksowane z Tabloid Junkie, bo przecież podobne w temacie, z zainscenizowaną walką z paparazzi. Albo Give In To Me z takim solo na gitarze, że wszystkie narody na kolana!
Michael ma sporą wyobraźnię- za dużą, by być repetytywnym. Tym bardziej, ze był dotychczas dośc leniwy i sporą część piosenek wykonywał w kółko na kolejnych trasach. Jak mnie zaskakuje Madonna albo Prince (powołuję się na nich znowu, bo są podobnie znani), którzy 2/3 repertuaru zmieniają z trasy na trasę. Nawet jak to trasa ze starym materiałem, a co nowe, za rok, to właśnie ukłon dla fanów wyobrażam sobie tak, ze daje rzeczy znane, a nie odkryte na scenie. To oczywiście moje marzenie. Chyba nie tylko moje.

Krzysiek, zawsze mnie denerwowali "ci fani, którzy chcą mieć ciągle to samo". O dziwo, kiedy teraz sam mam szansę być na koncercie i zastanawiam się, co chciałbym usłyszeć, zagłosowałem w 80% na standardy, całkowicie odwrotnie niż zrobiłem w przypadku głosowania na składankę. Cóż... argumenty też podałem - wyłącznie emocjonalne :) A tak naprawdę to żaden repertuar zły nie będzie. Z "niespodzianek" o jakich marzę, zagłosowałem na Can't Let Her Get Away, Cheater, Give in to me, Speechless, The Lady in My Life i Unbreakable, choc to tylko czubek góry lodowej.

PS. Michael jest na pewno pierwszą osobą, która chciałaby coś zmienić na swoich koncertach. Zatem jakaś niespodzianka będzie na pewno, i oby to nie było Hold my Hand, którego sie spodziewam

Byłoby fajnie, gdyby każdy koncert częściowo różnił się repertuarem, prawda? I gdyby wszystko było sfilmowane.

kaem wrote:I gdyby wszystko było sfilmowane.

w tym mailu z linkiem do głosowania było napisane:

The Michael Jackson shows are being recorded for future viewing, more details to follow in the upcoming months!

więc chyba... :D

A ja jednak chcę usłyszeć hity,które inni słyszeli na żywo 20,15 czy 12 lat temu.Ja jeszcze nie miałam okazji.Michael powraca,i chciałabym by powrócił w starym dobrym stylu Niech zaśpiewa coś nowego,coś czego jeszcze nie było na koncertach - jak najbardziej.Ale nie wyobrażam sobie by mogło zabraknąć Billie Jean,Beat It,Man in the Mirror i reszty przytoczonej przez Schmittko.Oszaleję,po prostu oszaleję gdy usłyszę też Earth Song i Human Nature . I mam tylko nadzieję,że nie zemdleję podczas koncertu,potem mogę już nawet umierać

Ja pomimo tego, ze go nie widziałam chciałabym zobaczyć/usłyszec piosenki, ktore pojawiały się rzadko lub w ogóle. Pod warunkiem, ze beda to piosenki, ktore lubie, haha. Oby nie Heal The World.
Właściwie jesli zagra sama tylko Dirty Dianę to umrę szczęśliwa.

Ja podzielam opinię Kaema i zagłosowałem na te piosenki, których Michael na koncertach nigdy nie prezentował, a też jadę pierwszy raz.

A przypominam, że głosowanie jest tylko do 24 marca!!

Ja uwazam ze musza byc piosenki , ktore nadaja sie na koncert tzn. budzace emocje,ballady i cos energicznego.Ja Michaela juz wielokrotnie widzialam na koncertach i zawsze tak jest , ze tworzy show z efektami specjalnymi.Musle ze teraz tez tak bedzie, czyli kazdy znajdzie cos dla siebie.

kaem wrote:Byłoby fajnie, gdyby każdy koncert częściowo różnił się repertuarem, prawda?

Tak byłoby fajnie gdybym była na wszystkich gigach, ale gdyby zagrał np DD na koncertach na których mnie nie było to bym sie zagryzła na smierć.

słuchajcie, nie chcę robić sobie i Wam przedwczesnych nadziei, ale ostatnio zapanowała wśród artystów moda na USB z nagraniami z koncertów. Polega to na tym, że koncert każdorazowo nagrywany jest w wersji audio, którą umieszcza się właśnie na pendrivach. Później można kupic sobie nagranie z każdego koncertu z trasy. Więc kto wie ..

Schmittko wrote:The Michael Jackson shows are being recorded for future viewing, more details to follow in the upcoming months!

To by było piękne ;D

Co do setlisty .. to właściwie jest mi obojętna, ważne, że zobaczę go po raz pierwszy na żywo ! ale oczywiście miło byłoby usłyszeć i klasyki i te piosenki które wcześniej nie były nigdy grane na kancertach. Mam nadzieję, że wiekszośc będzie bez playbacku.