Page 4 of 25
Posted: Fri, 05 Oct 2007, 13:31
by meg2007
Ostatnio miałam sen... Nawet fajny, ale Mike wydawał się jakiś smutnawy. Więc:
Szłam sobie parkiem, jak gdyby nigdy nic i mruczałam sobie jakąś piosenkę. Nagle patrzę, a tu Michael siedzi pod drzewem i patrzy przed siebie nieobecnym wzrokiem. Z twarzy wyglądał jak z teledysku BAD i miał na sobie sweterek w kratkę i czarne spodnie. Podeszłam do niego i spytałam się: "Michael, czemu siedzisz sam?". A on powiedział: "Uciekłem przed fałszywymi ludźmi, którzy udawali przyjaciół...". Usiadłam koło niego i rozmawialiśmy chwilę o swoich problemach. Okazało się, jak bardzo umiemy się zrozumieć. Zauważyłam (w realu też tak jest), że mamy podobne zachowania, gesty. Ogólnie wydawał mi się bardzo ludzki... Taki miły, zwyczajny.:)
Przytuliłam MJ'a i w tle usłyszeliśmy jakąś muzyczkę (kojarzy mi się karuzela). Zaczął się wygłupiać jak mały chłopiec. Siedzieliśmy nad stawem, więc jako rasowy Michael Jackson musiał wpaść do wody.
I w końcu był koniec... *jak mówi tygrysek*
Obudziłam się i nie mogłam spowrotem zasnąć!

Czemu!? Ten sen był taki piękny... Dobra, dobra. Już dzisiaj mówiłam, że trochę zwariowałam. Kończę...

:):)
Posted: Wed, 14 Nov 2007, 21:34
by marcia654
Mi tez kilka razy śnił się Michael ale dawno to było i juz dokładnie nie pamietam. Raz mi się śniło że byłam u kuzynki a do niej przyjechał MJ. Położył sie u niej na łóżku i zaczął płakać. Wyglądał jakoś "nie majkelowsko". Spytałam go czemu płacze a on powiedział ze dlatego że TATU sie rozpada

Ja powiedziałam mu wtedy ze go kocham...Oboje mówilismy po polsku..I tyle co z tego snu pamiętam. Innym razem sniło mi się że zwariowałam i wszędzie widziałam Michaela

i chyba nawet w tym snie zamkneli mnie w szpitalu. Jeszcze kiedyś miałam taki krótki sen ze grałam z nim w badmintona w szkole:P był jeszcze jeden sen ale za dobrze go nie pamietam

Posted: Thu, 15 Nov 2007, 14:43
by Jacksonfanka
a mi sie śnił tak normalnie tylko jeden raz że szłam sobie ulicą z Nim i nie pamietam co a pozniej byly chyba swieta i Mike siedzial przy takim stole i z jakąś babą gadał.
a oprocz tego snil mi sie z milion razy mój Michael w ramce. a wiecej nie ;(
Posted: Fri, 21 Dec 2007, 21:22
by okussa
coz nie wiem co pomyslicie jak wam opowiem co mi sie snilo. a wiec snilo mi sie ze ktos mnie budzi <co juz samo w sobie jest dziwne

> otwieram oczy a zamiast mojej siostry na moim lozku siedzi michael i szarpie mna z calej sily. budzi mnie krzyczac ze mam wstawac bo nasza mama <

> poszla na roraty i kto nas teraz wypusci z pokoju. powiedzialam mu ze ma nie panikowac i poszlam spac dalej.
za chwile znowu mnie cos szarpie: i wtedy krzyknelam: michael no zesz zostaw mnie w spokoju!ja mam jeszcze 20 minut spania. i w tym momencie okazalo sie ze za drugim razem to juz tak na serio budzila mnie moja mama, no i co mozna sie domyslec patrzala na mnie z bardzo przerazaona mina

Posted: Tue, 25 Dec 2007, 23:09
by marcia654
Dzisiaj mi się śniło że Michael siedział koło mnie i moich koleżanek na sali gimnastycznej w szkole tlyko niewiem w dokładnie jakiej

i sie bardzo wkurzyłam i zasmuciłam bo Mikowi bardzo spodobała sie moja koleżanka

któa nawet nie jest jego fanka...

i nie pamietam co było dalej

Posted: Wed, 02 Jan 2008, 17:02
by >>aGa<<
Ten sen był bardzo dziwny i przyśnił mi sie jakieś 2 tygodnie temu.
Szłam sobie ulicą miedzy restauracją a Domem Kultury w swojej miejscowości aż tu nagle widze Michael'a. Podchodzi on do mnie i mówi mi 'czesc' jakbyśmy sie znali od dłuższego czasu i byli dobrymi starymi przyjaciółmi. Chwilę potem zaczeliśmy sie wygłupiać. Podskakiwaliśmy sobie poboczem ulicy trzymając sie za rece (ach pamietam jego dłoń była taka ciepła i duża...). Wreszcie sie Go spytałam czy potańczymy no i mieliśmy robic na 'trzy cztery' Moonwalka. Zeszliśmy z ulicy poszliśmy na plac Domu Kultury. Michael zamiast Moonwalka zrobił Sidewalka. No i wreszcie ktoś popsuł ten sen... Była to moja matematyczka która przyszła z klasą. Podczas tańczenia z Michaelem walneła mnie parasolką i spytała sie "co Ty tutaj robisz? nie ma Cie w szkole to powinnaś być w domu tymbardziej ze jestes chora... bla bla bla' a Michael zniknął jak za dotknięciem magicznego różdżki... To było straszne i to wszystko przez te okropne 'zombie' od matematyki...
Posted: Sat, 09 Feb 2008, 8:02
by Jacksonfanka
a mi sie snilo ze sie obudziłam wśrodku nocy bo słyszałam jakieś pieśni religijne zn coś podobnego i mi sie strasznie kręciło w głowie. ogólnie dziwnie sie czułam. i mi wypadały 2 przednie dolne zęby i wtedy sie dopiero skapnełam że coś jest nie tak. po jakimś czasie cała zdrętwiałam mogłam tylko kręcić głową. zdałam sobie sprawe z tego że chyba umieram i chciałam ostatni raz pocałować Michaela ale On sie jakoś oddalał jakby jakieś niewidzialne coś ciągnęło Go do tyłu. i jak już sie przestał oddalać to zdrętwiałam do końca i nie mogłam Go pocałować.
chciałam to wszystko szybciej skończyć ale nie mogłam nawet wstać żeby wyjąć nóż i sie zabić.
to było straszne ;(
Posted: Mon, 03 Mar 2008, 11:07
by alenia
Ciekawe są wsze sny

Mi się kiedyś śnił taki sen:
Rozmawiałam z Michaelem jak z przyjacielem. Michael był bardzo smutny i taki samotny. Mówił, że ma dość tej medialnej nagonki i ,że bardzo chciałby odpocząć, żeby dali mu święty spokój.
Bardzo smutny był ten sen

Posted: Mon, 03 Mar 2008, 18:22
by Jako
Mój sen był trochę dziwny, rzekł bym nawet bardzo dziwny i śmieszny, ale bowiem było to tak: Był czas przed WF-em w szkole, staliśmy całą szkołą tłumnie przed hala sportową, a MJ był w pierwszej szatni. Był ubrany jak na gali Grammy 84'.Krzycząc dostałem sie do niego i od razu poprosiłem go:
-Zatańcz Moonwalk!!!
A on na to:
-Niestety nie mogę, ponieważ schudnę i muszę dużo jeśc.
Ja zirytowany oddaliłem sie i......się obudziłem.
To był pierwszy i mam nadzieję nie ostatni sen z MJ.
Posted: Mon, 03 Mar 2008, 18:53
by Jacksomanka
A mi się ostatnio, nie tyle że Michael to i Majkel Dżekson :D
Śniło mi się że było You Can Dance i był tam Michael i Kasia.
No i ja cudem wylosowałam Michael'a, a Kasia wylosowała Roof'igo.
No i sie nei będe rozpisywała, ale niby wygralismy i pojechalismy na hawaje i się rozbilismy w samolocie itd. [ zupełnei bezsensu, ale jestem zachwycona tym że był tam Michael :D]
Brzmi trochę nei realnie

Posted: Sun, 16 Mar 2008, 18:17
by homesick
A ja dzis w nocy gralam w noge z mala 12letnia wersja Michaela
Dumna bylam jak paw, ze wybral mnie do swojej druzyny, tylko troche mnie zastanawialo czemu gra w pilke w garniturze i kapeluszu, reszte snu przesiedzialam z nim i bodajze z Tito na murawie dlubiac w zebach zdzblami trawy i robiac mu puci puci po pyzatych policzkach <czego ewidentnie nie znosil> :]
wiecej takich snow poprosze.
Posted: Sun, 16 Mar 2008, 18:54
by BlackDimension
no to widzę,że nie tylko ja mam takie sny :D przez dlugi czas nie snił mi się Michael.... pamiętam z naprawde wczesnego dziecinstwa... byłam wtedy pewnie kilkuletnią dziewczynką -sny z Michaelem w roli głównej... niby minęło juz kilkanaście lat ale ciągle pamiętam jeden sen... Mike idący po moście w moją stronę,machający do mnie ręką,w drugiej trzymał balonika,miał czerwoną koszulę,okularki i kapelusz...ale to było bardzo dawno temu :) a jakoś niedawno.. kilka tygodni temu śnił mi się koncert Michaela... po tych wielu latach...czas przed koncertem to było wielkie oczekiwanie fanów.. pamiętam z tego snu,że wraz z moją siostrą i małą grupką fanów staliśmy w jakiejś wąskiej uliczce(budynki i domy wskazywały na to,ze było to gdzieś w górach :p - nie wiem skąd to :P- moze dlatego,że góry to jedna z moich wielkich miłości ;) ) i nagle zobaczyliśmy nadjezdzający samochód... biało-żółty.. i z niego pomachał nam Michael :) wyglądał bardzo dobrze,był uśmiechnięty i zadowolony,wysiadł z auta,usiadł na schodach do jednego z domów a jakaś pani wyniosła mu kanapkę :P Michael rozmawial z nami jakby nas znal od dawna,nie było jakiegos dystansu a on zachowywal sie tak jakbysmy rozmawiali ze sobą np godzine wcześniej.. po czym pożegnal się i odjechał... pozniej jest dziura w snie :P i kolejne co pamietam to wielka betonowa płyta :P jakies lotnisko albo cos,gdzie miał być koncert.. była noc,bardzo ciepła,nie bylo tłumów... płyta była pusta... niemal,bo pozniej wpuscili nas( tych ,którzy czekali tam juz bardzo długo) na teren koncertu... podeszlismy pod scenę.. był wydzielony mały sektor... dla VIPów :P gdzie było nam bardzo wygodnie i luzno... zgromadziło się morze ludzi i zaczął sie koncert ;) nie wiem jak on przebiegał,pamiętam tylko wyjscie Michaela na scenę ;) no ale to nie koniec.. wiem,ze po koncercie jakimś cudem znalazlam się w jakims małym pokoiku i wszedł Michael.. i znów rozmawialismy jak dobrzy znajomi.. wiem,ze było mi jakoś smutno... wtedy Michael zaspiewał "You are not alone" .... obudziłam się z uśmiechem na ustach... :)
Posted: Sun, 16 Mar 2008, 19:12
by maadziulaa
Fajny sen też chciałabym być na koncercie MJ'a,chociarz we snie;)

mi sie nie śni często Michael.Ale ostatnio mi się snił dwa razy w jedną noc.Najpierw mi się śniło,że w radiu leci Thriller a potem dziura

następne co pamiętam to to że z Michaelem robiłam coś w stylu Living with Michael Jackson xDi wywiad w jakimś zamku.Tylko to pamiętam z tego snu :/
Posted: Sun, 16 Mar 2008, 20:01
by katiejackson
dosłownie parę dni temu śniło mi się, że byłam w posiadłości Michaela. było wprost jak w bajce :) oprowadzał mnie po wieeeeelkim domu po czym nagle zaczął się zamieniać w zombie!! strasznie się bałam, podobno krzyczałam przez sen, aż się obudziłam - prawie zapłakana.
jak już doszłam do siebie byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. wszystkim , nauczycielom w szkole nawet opowiadałam, że wzięłam udział w teledysku Michaela:) nawet się koleżanka ze mnie śmiała, że to pewnie z okazji 25lecia płyty :) faaajnie :)
Posted: Sun, 16 Mar 2008, 21:57
by Kadia
Miałam chyba kilka snów z MJ w roli głównej, ale wszystkie wyleciały mi z głowy
A z tych marzeń o Michaelu i w ogóle
Moim największym marzeniem jest spotkać MJ i się z nim zaprzyjaźnić, nie na zasadzie "Pogadamy parę minut i papa" tylko naprawdę zakumplować :) Ha, marzenia

Ale może kiedyś
EDIT: Pierwszy sen z MJ'em

Śniło mi się, że jestem na jego rancho Neverland z jakimiś dzieciakami... Było okropnie pochmurno, a w środku była łazienka która wyglądała zupełnie jak ta, którą widziałam kilka nocy temu! A w Neverlandzie strzelaliśmy w siebie pistoletami wodnymi z Michaelem (zupełnie jak w Private Home Movies

), później do jego małego zoo a na koniec... Skakaliśmy na trampolinach typu bungee

Nagle Michael zniknął, ja znalazłam się w mojej szkole i darłam się na jakąś głupią dziewczynę która wytykała mi coś

Sen był trochę dziwaczny, ale chętnie wróciłabym do Nibylandii
