MJPT

Ja na tym filmiku nic nie widze....on zawsze sobie skroń wygalał....czy się myle....?

ja tez nie widze, z reszta te wpalone wloski byly najbardziej na srodku glowy

Po prostu szok! To było straszne! Jak człowiek z takimi przeżyciami może oddać odszkodowanie na cele charytatywne?! To był anioł...Posyłał w nasze serca szczęście i miłość...Nie mogę uwierzyć w to co zobaczyłam. Cały oddawał się muzyce... Szkoda, że dlatego był samotny...

Straszne! Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jakie to musiało być cierpienie... Tak, to był anioł...

Szkoda że wogóle doszło do nakręcenia tej reklamówki , tymbardziej że sam Michael miał złe przeczucia i wogóle nie przepadał za tym napojem , z całą pewnością było to dla niego traumatyczne przeżycie , napewno przez długi czas musiał odczuwać ból i jak sie tu niezgodzić z tym że ten wypadek w znacznym stopniu zaważył na Jego póżniejszym życiu.

na 100% miał jakiś lakier na włosach bo bardzo szybko mu się zajęły włosy

to jest straszne
biedny Michael ...
__

ale co do reklamy pepsi (teledysku) to bardzo mi się podoba. na okrągło ją oglądam

To coś co mnie zawsze zastanawiało czy on wygalał skroń sobie zamierzenie czy to po tym wypadku zaczął tak się nosić? . Można to zaobserwować w okresie Thrillera i Bad. Co do zdarzenia musiał cierpieć wiem jak to może boleć, kiedyś wylałam na siebie ukrop gorącej kawy sięgając na stół po ciasteczka. Byłam mała i skóra mi się rozrosła pozostała mała blizna. Polowę górnej partii ciała miałam w bandażąch :/ dramatyczne przeżycie.

Zastanawialiście się nad tym, że takie zdarzenia po prostu muszą się wydarzyć? Przecież on wyglądał nieziemsko z ta wygoloną czupryną.
a taka choroba skóry? nie było by wtedy tej srebrnej rękawiczki, którą przykrywał białe plamy na skórze tak samo kapelusz -przykrywka od słonca
i wielu innych. Sadzę, że MJ nie byłby taki sławny gdyby nie te wszystkie przypadki poczynając od pepsi .

Jesli chodzi o kapelusz to nie miał on zadnego związku z chorobą.Tak wynika z jego autobiografi.

szkoda ze tego kapelusza nie mial przy kreceniu tej reklamy, na pewno oszczedziloby mu to chociaz troche cierpienia i tego nieszczesnego wypadku

Tak niewątpliwie ten wypadek zaważył na jego całym późniejszym życiu.

Nie wiem czy zauwazyliście , ale pózniejsze foty Michaela pokazują , ze zawsze na skroni ma gładko przylizane włosy . Osobiście bym to zrzucił na wczesne zakola -te sie mogą pojawiac nawet po 20-stce .
http://bittenandbound.com/wp-content/up ... nt_wig.jpg Widać choćby tutaj , to nie są podgolone włosy , widac nawet pojedyńczy kosmyk .

Co do samego faktu, że nie zauwazył płomieni . Wlosy palą sie (a własciwie topią ) od gorąca , zanim dotknie ich płomień . I naprawdę nie czuć momentu spalania (tylko smrodek) , palą się błyskawicznie . Poczuć mozna dopiero jak przylgną do skóry i zaczną ją parzyc i palić .

Matko, gdyby mu się coś stało... Moje słoneczko :(

To musiało być straszne przeżycie. Tak poparzona skóra sprawia potworny ból i wymaga czasu, żeby doprowadzić ją do względnie normalnego stanu. Nie bez znaczenia było to, że podczas kręcenia reklamy najprawdopodobniej miał na włosach jakieś środki stylizujące - jak wiadomo wszelkie lakiery, pianki itp. są niestety łatwopalne.
Nie widzę natomiast na tym filmiku, by paliły mu się włosy na skroni a jedynie na środku głowy.

Okropnie to wygladało
Czytałam gdzieś (niestety nie pamiętam), że właśnie od tego wypadku uzależnil się od leków przeciwbólowych.