Strona 4 z 9

: pt, 30 paź 2009, 15:41
autor: JoannaTempest
Właśnie! Threatened było ;) Swietne połaczenie.

: pt, 30 paź 2009, 15:48
autor: Amelia
Film był hmm..do tej pory nie potrafię go zdefiniować. Michael był w dosyć dobrej formie, wspaniale było usłyszeć utwory na żywo, pięknie odtańczony, odświerzony Billie Jean. Wspaniały pomysł z nową aranżacją teledysków. Clip do Smooth Criminal- bajeczny Michael.
Bardzo ujeła mnie dobra atmosfera w czasie prób. żarty ekipy (najlepsze " Kościół i rock and roll") i uśmiech Michaela, choć widać było jego ogromne skupienie i koncentracje.
Jednak to nie był wesoły film- smutne są niespełnione marzenia Michaela, ekipy ,marzenia tancerzy.

: pt, 30 paź 2009, 16:02
autor: JoannaTempest
Amelia pisze:smutne są niespełnione marzenia Michaela, ekipy ,marzenia tancerzy.
Juz na samym początku... projekty,"teraz pokaz pirotechniczny, następnie pokaz slajdów, Swietlista Postac z ktorej Michael miał wyjśc"..... ściska za serce.

: pt, 30 paź 2009, 16:12
autor: invincible_girl ;)
a ja byłam w Lubinie na 14:45, 28go, a cała sala była puuuusta :-) tylko ja i ogromny ekran...mmmm...

wracając do topicu:
1. MJ coś zjadał i mówił, że za dużo tych kopii tancarzy.
2. nowy krok do Billie Jean, jak mówił "zobaczyliście, jak to ma wygladac"
3. water, water
4. "nie spiesz się!" do tego kolesia z TWYMMF
5. Humphrey strzelający do MJa i ten świetny wyskok z rozbijaną szybą
6. jak spadły MJowi okularki i zaraz je na nos założył (chyba zaraz po BJ)
7. ustne pokazywanie Orinahti (jakoś tak), jak ma wykorzystac swoj moment


i w ogole, caly film jest taki... ze zapominam, ze jego juz nie ma.. cos z tylu glowy mowi, ze no, niedlugo koncerty... jakby wymazanie ostatnich 4 miesiecy i 5 dni...
i jeszcze cos. ta kurtka do blyszczacych spodni... znam ja juz z Dangerous WT, przy HTW jej uzywal... ;-)

: pt, 30 paź 2009, 18:48
autor: mariolka
Moje ulubione momenty z filmu, to te, które zapamiętałam szczególnie:
- Speechless śpiewane acapella cudownym głosem, szkoda, że
tak krótko,
- nowy klip do Smooth criminal- śpiewająca Gilda, Michael zjeżdżający z poręczy i ten napis SC, klasyka, którą lubię,
- I just can’t stop loving you- pięknie zaśpiewane, no i miny, gesty, które pasują do Michaela ;-)
- Thriller- zrobiło się w pewnym momencie groźno, aha po za tym fajne przejście do dźwięków z Invicible,
poza tym rozbroiły mnie teksty podczas tłumaczenia klawiszowcowi, jak ma grać, oraz słynne ‘po to mamy próby' ;-). Zresztą w całym filmie znalazłoby się tego sporo, pozdrawiam

: pt, 30 paź 2009, 20:03
autor: adula.8
Dla mnie najpiękniejszym momentem było to, jak Michael śpiewał Earth Song. A Billie Jean? Brak słow naprawde.
Ogólnie przez cały czas przechodziły mnie ciarki :D
A wtedy kiedy stali w kółku.. to było takie..magiczne :D [nie umiem tego inaczej nazwać]
Nie spodziewałam się , że to będzie aż tak dobre. A jednak.
Chociaż przyznam [i licze się z tym, że moge zostać za to ukatrupiona], chwilami wydawało mi się, że Michael nie dawał z siebie 100%. Ale podejżewam , że chciał 'oszczędzić siebie' na koncerty przed fanami.

: pt, 30 paź 2009, 21:17
autor: MacJack50
Najpiękniejszy moment ,a zaraz skłaniający do głębokich refleksji było niewątpliwie EARTH SONG oraz moment końcowy , gdy wszyscy trzymali się za ręce i dziękowali sobie .To był y 2 zdecydowanie najważniejsze momenty w dokumencie.Gdy je oglądałem , aż mi łzy w oczach stanęły.Myślę , że wiele osób by one poruszyły . Bardzo wzruszające momenty , które pokazują , iż Michael mimo swoich problemów , nadal dbał bardziej o innych niż o siebie .

: pt, 30 paź 2009, 22:34
autor: Astarte
zu pisze:druga cześć Earth Song zaśpiewana KUBEK W KUBEK jak na demo
Mnie się wydawało, że on nie zaśpiewał tak agresywnie jak zawsze, żeby oszczędzać głos (mówił o tym ze dwa razy, przy innych utworach). To w końcu była próba, więc nie było sensu zdzierać sobie gardła. Ja chyba nigdy nie słyszałam, żeby na koncercie wykonywał tę wersję.

: pt, 30 paź 2009, 23:25
autor: Final Cloud
Właśnie dopiero wróciłem z Warszawy... Od samego początku film mnie pochłonął, w okół mnie świat nie istniał, byłem tylko ja i Michael, byłem wpatrzony w niego. Całość to był dla mnie jeden super "moment"- tak, moment bo te 2h minęło szybko jak nigdy wcześniej w moim życiu. Straszny ból złapał mnie za serce w czasie "Earth Song", łzy leciały same.
Scena po napisach genialna... tak jak całość przed napisami...
Gdy wychodziłem z kina pierwszy raz czułem takie... "dziwne uczucie w nogach"- jakbym chodził po innej planecie.

,,Wygrałem w życiu Lotka"- z pośród wielu, wielu piosenkarzy trafiłem właśnie na tak wspaniałego człowieka- Dziękuję Ci Michael!

: sob, 31 paź 2009, 11:28
autor: alexis
Wczoraj obejrzałam film...wgniotło mnie w fotel...to co zobaczyłam uwtierdziło mnie tylko w przekonaniu, że ja bym chyba żywa z Londynu nie wróciła...WOKAL powalił na kolana, zawsze walił ale biorac pod uwagę przerwę Michael'a i wiek...POWALAJĄCE! Jedne z najlepszych wykonań live jakie słyszałam! Efekty...pająk, gonitwa ogni, trójwymiar, akrobatki, płonąca marynarka...porażające! Smooth Criminal - myślałam że odlece z fotela :dance: Thriller po prostu mnie zamroził. Mój 8-letni brat tak byl wpatrzony w ekran, że kiedy go dotknęłam, żeby spytać czy ok to tak się przestraszył mojego dotyku, że aż się wzdrygnął ;-) Billie Jean...na takie wykonanie warto było czekać choćby na ekranie...MIÓD! Nie bede dalej wymieniała bo musiałabym wszystko wymienić i opisać a wszystko już napisaliście
Cieszę się, że zobaczylam Michael'a "w pracy", jak się angażuje, dba o każdy najmniejszy szczegół, ważne było dla niego jak "my fani" to odbierzemy... żartował, uśmiechał się (choć myslałam, że cześciej bede mogła ten usmiech zobaczyć)był życzliwy i miły dla każdego...w pełni pochlonięty tym co robił...film naprawdę pokazuje jego geniusz, wyjątkowość i niepowtarzalność...PO PROSTU KRÓL!

: sob, 31 paź 2009, 11:55
autor: Justine1304
Wczoraj byłam ponownie w finie. Uwierzcie, że chyba to się u mnie szybko nie skończy :-)
Cały czas mam przed oczami moment kiedy Thriller zmienia się w Beast a Michael stoi na platformie i tańczy.
Uwielbiam ten moment!!! :-)

: sob, 31 paź 2009, 11:56
autor: Moonwalk_Girl
Dla mnie najcudowniejsze momenty to na pewno bez dwóch zdań całe "Smooth Criminal" chylę czoła, to było przecudowne !
"Thriller" kolejne cudo ;)
Następnie Michael z lizakiem i pełną buzią, boskie to było ;)
Cała jego radość na scenie i uśmiechy.
Końcówka "I Just Can't Stop Loving You"- przepięęękna.
No i oczywiście Michael jako wymagający szef :D
aaa i "Human nature" i pingwinek :P

: sob, 31 paź 2009, 15:20
autor: Wiśnia
I just can't stop loving you poprostu mega !! Michael ''poczuł to'' i zaśpiewał tak jakby zrobił to na koncercie ;) Earth Song piękne zaśpiewane , bodajże live ? Jam chyba tak samo na live. Według mnie mało było tych momentów kiedy Michael tak ostro przykładał się do spiewania a szkoda ;/

: sob, 31 paź 2009, 16:32
autor: MJulia
Mnie najbardziej podobał się Man in the mirror, i zakonczenie Michael Jackson King Of Pop.
I ten taki pozniejszy koniec ;) -" zapne marynarkę, albo koszule w zaleznosci co bede mial. Pstrykne palcem albo nie. cisza. zrobie BAM!"
No i ta ziemia a nad nia napis Heal The World - uleczcie swiat.

Podobały mi się dialogi z Ortegą dot. wody, spiewania I Love You, latarki, podnośnika, głośnosci w słuchawkach.

Oczywiscie LIZAK ;).

A tak naprawdę mi się po prostu podobał Michael.:)

: sob, 31 paź 2009, 16:51
autor: Paulina_
Ja przed chwilą wróciłam z kina , gdy pod TDCAU MJ się uśmiechnął cała sala zaczęła się śmiać .
Ogólnie film miło mi się oglądało , pomijając , że przez cały czas ktoś mi kopał krzesło .