Strona 31 z 31
: śr, 22 gru 2010, 19:14
autor: lebeau
Nie wiem czy ta informacja jest w oficjalnym booklecie cd "Michael", ale ja znalazłem info, ze "monster" byl nagrywany przez rurę pcv (no shit :)), ja tam żadnej rury nie słyszę, ale wokal jest identyczny jak na BN i KYHU, a tam nikt nie tłumaczy się, że wokal jest nagrywany w jakiś dziwny sposób. jeśli chcecie posłuchać "przetworzonego" Michaela, to wystarczy wziąć "Hollywood Tonight", "Shout" czy "2000 Watts". Mimo wszystkich bajerów, to nadal jego głos. We wszystkich nagraniach Cascio, ten głos brzmi inaczej. Nie, ze jest przetworzony, jest to po prostu inna osoba. Po montażach na youtube partii wokali z BN i Malachiego, wydaje mi się, ze to może być on. z resztą whatever, w każdym razie to nie MJ. $ony (i iluś tam znanych producentów, managerów i inżynierów dźwięku) już się oficjalnie wypowiedziało, że to jest MJ. więcej od nich nie usłyszymy. nie jestem fanem teorii spisku, ale dla mnie to jest jeden wielki przekręt służący napchaniu kasy $ony. jest to dla mnie o tyle zaskakujące, ze "lewe" utwory nie są jakimiś genialnymi produkcjami, a jest powszechnie wiadome ze Michael zostawił po sobie dziesiątki, jeśli nie setki nagrań. pytanie brzmi. dlaczego $ony upycha lewiznę już na pierwsza płytę?
btw tony wyższe i vibratto to dwie różne rzeczy. Vibratto to jak nazwa wskazuje charakterystyczna wibracja w trakcie śpiewania (szymon wydra nadużywa tego efektu :)) w każdym razie głos osoby która śpiewa utwory z kolekcji Cascio wyraźnie rożni się od wokaliz Michaela, w charakterystycznych dla niego momentach, np. kiedy ten się "drze".
: śr, 22 gru 2010, 19:32
autor: AzzIzz
dzisiaj prawie caly dzien siedzialam na forum maximum-jackson i tam jest pare osob ktore znaja sie na obrobce wokali, programach typu autotune i melodyne, dla zainteresowanych polecam:
http://www.maximum-jackson.com/discussi ... y.php?f=56
generalnie wniosek jest taki, iz NIEMOZLIWE jest przerobienie ludzkiego glosu w taki sposob, by brzmial jak glos innego czlowieka, niewazne czy ten glos jest podobny czy nie. W tym kontekscie tlumaczenia Rileya o przerobce glosu wydaja sie smieszne, tym bardziej, ze Hollywood Tonight brzmi jeszcze gorzej (w sensie przerobienia glosu) niz KYHU, a mimo to, slychac wciaz wyraznie, ze to Michael.
: śr, 22 gru 2010, 23:04
autor: kamiledi15
Czyli ogólnie rzecz biorąc wasze wątpliwości są tylko odnośnie tego jednego utworu? Co do pozostałych jesteście pewni, że to Michael?
Jestem jego fanem od ponad dwóch lat (ponad rok przed jego śmiercią wpadłem w jego twórczość), znam całą masę jego utworów (bardziej i mniej znanych) i wydawało mi się, że nigdy jego głosu nie pomylę z żadnym innym. Ale ten Malachi to naprawdę ciekawa sprawa.
Wierzę wam, ale trudno sobie wyobrazić, żeby taki przekręt był rzeczywiście możliwy. Za takie coś to oni powinni pójść siedzieć. Ale skoro sami temu zaprzeczają... Ciężka sprawa.
Z tym vibrato to chodziło mi o to, że nie jestem w stanie odróżnić Malachiego od Michaela wtedy, kiedy stosuje vibrato podczas wysokich tonów. Przy niskich słychać różnice i Breaking News faktycznie brzmi trochę jak on.
: czw, 23 gru 2010, 0:32
autor: AzzIzz
nie, to nie jest jedyny utwor wobec ktorego mamy watpliwosci. Wszystkie 3 piosenki od Cascio sa "podejrzane" (Monster, Breaking News i Keep Your Head Up)
: czw, 23 gru 2010, 11:19
autor: pietrzyk
Keep Your hand Up i Monster są podpisane, że wokal to Jackson i James Porte. Można jedynie rozmyślać ile tam tego Jacksona... Jeżeli chodzi o Breaking News nie ma nic o wokalu napisane...Ale to pewnie też jest tam Porte. W ogóle te credits'y w tej książeczce są chyba niedbale napisane. Dla niektórych utworów napisali, że wokal to Jackson, np. Behind The Mask, dla niektórych nie napisali nic o wokalu, np. Much Too Soon.
: czw, 23 gru 2010, 16:09
autor: kamiledi15
Mogło być też tak, że Michael nie przyłożył się zbytnio do tej piosenki, bo wiedział, że to tylko fragment, który trzeba dopracować. Gdyby sam to wydał, to bardziej by się przyłożył. Wydaje się też, że jakość nagrania głosu nie była najlepsza. Nie mogę znaleźć żadnej próbki głosu tego Jamesa Porte, więc trudno się do tego odnieść.
Ciągnie mnie do tej płyty, bo ogólnie podoba mi się, ale do licha chcę słuchać Michaela, a nie jakiegoś podrabiacza.
: czw, 23 gru 2010, 20:59
autor: AzzIzz
Napisalam to w innym temacie, ale dopisze raz jeszcze, Porte nagrywal pod pseudonimem Bobby Ewing (nie mylic z aktorem). Ma glos taki Michaelowaty, przy czym do samego Michaela malo podobny, bardziej do Malachiego. Ale ciekawe jakby brzmial, gdyby mial zaspiewac jako impersonator Michaela. Osobiscie uwazam, ze on nagrywal tylko backgroundy w Casciowych piosenkach, po probce wokalu ktory slyszalam, ciezko ocenic.
: pt, 24 gru 2010, 23:30
autor: hubertous
kamiledi15 pisze:nie jestem w stanie odróżnić Malachiego od Michaela wtedy, kiedy stosuje vibrato podczas wysokich tonów
W programach typu Antares Auto-Tune, Roland V-Vocal czy Celemony Melodyne jest możliwość sprawdzenia wykresu dla vibrato danej osoby i potem skonstruowanie bardzo podobnego wykresu dla głosu innej osoby po uprzednim jego dostrojeniu (jeśli istnieje taka konieczność). Dlatego też po nagraniu głosu Malachiego bardzo łatwo mogli jego głos wymodelować, jednak nie są w stanie jego zmienić tak, by brzmiał w 100% jak Michaela. Jest to niemożliwe (póki co)

: sob, 25 gru 2010, 11:22
autor: kamiledi15
A ktoś sprawdzał takie wykresy? Bo skoro można je zrobić, to da się sprawdzić dokładnie, w których momentach śpiewa Michael, a w których nie. Ucięłoby to zbędną dyskusję.
----------------------
m.