MJPT

Dostalem BAD 25 De Luxe juz w czwartek, tylko ze odebrala moja zonka, bo ja wyladowalem w szpitalu i dzis rano wrocilem do domu. ogladam wlasnie koncert, jest pod wielkim wrazeniem Michael w takiej formie, elektryzuje ze wogole nie przeszkadza mi ze koncert pochodzi z kastety VHS. (Michael w najlepszej formie, 90% spiewal piosenek na zywo, nie doporownywania z Dangerous czy HIStory Tour) Sony wykonalo dobra robote, nie mozna narzekac, jedynie jakosc obrazu, ale jesli nie posiadaja jeszcze lepszej jakosci to trzeba cieszyc sie z tego co jest.

kamiledi15 pisze:

Niby po co przekształcać demo, z którego jest się zadowolonym?

Po raz kolejny mogę podać przykład Ghosts - Is It Scary. Jedna świetna piosenka przerobiona w drugą równie dobrą. Więc bardzo możliwe, że kamlox ma rację :)

Skąd ty masz informacje ze niby Is it Scary to udoskonalone Ghosts?

Trudno nie zauważyć prawie takich samych słów i rytmu śpiewania. Początek acapella dla obu piosenek byłby taki sam. Połowa pierwszej i połowa drugiej zwrotki ma te same słowa, śpiewane w dokładnie taki sam sposób, reszta jest zmieniona. Choć z tego, co widzę, to jednak Is It Scary było pierwsze i z tego powstało Ghosts.
http://suite101.com/article/michael-jac ... ns-a230833
Jak dla mnie to jeden z najlepszych remixów.

Zresztą to chyba było kiedyś oficjalnie powiedziane że Ghosts i Is it scary to tak naprawdę dwie wersje jednej piosenki

Kiepski dowód, Is It Scary powstalo w 93 na potrzeby filmu "Rodzina Adamsów" a Ghosts to sesja do HIStory czyli 94-95.

A nie słyszysz, że spore fragmenty są żywcem przeniesione z jednej piosenki do drugiej, tylko z inną muzyką?

Strasznie teraz offtopujemy, ale temat ciekawy.

kamiledi15 Ghost również powstało jakoś w okresie Dangerous. Istnieje jakies demo bodajże z 1992-3. W mojej opinii to Michaelowi po prostu spodobał się temat i rozwinąl go. Nazywanie Ghost remixem Is It Scaery to jendak przesada. Lepszym przykładem jest Streetwalker i Dangerous.

Może i nie remix, ale w każdym razie jedna piosenka powstała z drugiej. Gdyby to była sama zmiana muzyki, to byłby to remix, ale zmieniły się też niektóre słowa (niektóre), więc może faktycznie to remix nie jest. Ale chciałbym, żeby inni piosenkarze umieli tak przerabiać swoje piosenki. To miał być tylko przykład do komentarza kubag02, że nawet ze świetnej piosenki można zrobić drugą równie dobrą. W każdym razie podoba mi się sposób, w jaki Michael udoskonalał swoje piosenki, które już i tak były bardzo dobre. Właśnie tak jak Al Capone zmieniło się w SC, czy Is It Scary w Ghosts, czy Mind is the Magic w The Drill, czy przerobienie wstępu TWYMMF na wersję koncertową, czy świetnie przerobione Dangerous na koncercie w 1999 roku itd, itp.
Co ma wspólnego Streetwalker i Dangerous? Nie słyszę podobieństw.
Kończąc offtop - ,,Blue" znaczy ,,przygnębiony"?

Nie wiem po co ta dyskusja. Piosenki z bad 25 to piosenki odsunięte z bad więc mogą przypominać inne piosenki Michaela.

kończąc offtop, kamiledi15: przecież Streetwalker poprzez Dangerous (Early version) przeszedł do tego co dziś nazywamy Dangerous ;)

SuperFlyB. pisze:kończąc offtop, kamiledi15: przecież Streetwalker poprzez Dangerous (Early version) przeszedł do tego co dziś nazywamy Dangerous ;)

Dokładnie tak, Streetwalker (jak każdy fan powinien wiedzieć) jest pierwszą wersją piosenki Dangerous. Sam Michael wtedy pewnie jeszcze nie wiedział, że stworzy z niej inny utwór. Streetwalker miał trafić na album Bad, w miejsce Another part of me, jednak Michael bardziej lubił tą drugą i ostatecznie tracklista została taką jaką znamy teraz.

Oficjalna książka, opis wszystkich wydanych i części niewydanych piosenek Michaela, o nazwie "For the Record" podaje:

Developed from a song titled Streetwalker, which Michael wrote for his
album BAD, and featured on the expanded special edition CD issued in
October 2001.

Znając Michaela Jacksona, chcąc wykorzystać jakoś utwór Streetwalker, zabrał z niej co najlepsze i zaczął tworzyć nową. Tak powstało znane demo do Dangerous: http://www.youtube.com/watch?v=zC-uushN_Q8

Jednak później współpraca z Teddy Rilley'em zaowocowała ostateczną wersją tej piosenki. W formie pozbawionej smaku lat 80. Co by jednak nie napisać, demo do Dangerous okropnie przypomina Streetwalkera, gdyż groove jest taki sam, nieco spowolniony lecz ten sam.


Wracając do Ghosts, piosenka ta powstała w 1993 roku, przy okazji piosenki Is it Scary. W żadnym jednak wypadku nie można powiedzieć, że te dwie piosenki są jedną i tą samą. Prawdopodobnie Michael wykorzystał tylko te same słowa, jednak od początku do końca Ghosts miałobyć osobną piosenką. Można powiedzieć, że Michael w niej, parafrazuje Is it Scary. Nie jest to jednak takie powiązanie jak między Streetwalker a Dangerous.

Tu możemy posłuchać dema do Ghosts: http://www.youtube.com/watch?v=W2hblnrwO8k Demo to jest wzbogacone o dodatkowe efekty dźwiękowe i linie basową.

Jak widać człowiek uczy się całe życie :) To tylko potwierdza talent Michaela. Żeby z tego:
http://www.youtube.com/watch?v=0MQ9UlFcibM
Poprzez oryginalną wersję Dangerous, następnie koncertową, dojść do tego: http://www.youtube.com/watch?v=zmOXcZyV80M
To trzeba mieć ogromny talent. Wersja z 1999 roku bardzo mi się podoba.
Co do Ghosts i Is It Scary, to przecież nie napisałem, że to ta sama piosenka. Tylko tak, jak napisałeś, właśnie ,,wykorzystał tylko te same słowa". Czy takie coś ma swoją nazwę? Jeśli nie remix, to jak to nazwać?

Kamiledi15 - to prawda ta wersja jest fajna, ale ja wolę wersje z This is it (jest podobna):

http://www.youtube.com/watch?v=e0hX1k0neqE

(Taką ją przedstawili w tańcu tancerze z TII)

Xander pisze: Dokładnie tak, Streetwalker (jak każdy fan powinien wiedzieć) jest pierwszą wersją piosenki Dangerous.

Niczego nie możemy być pewni :) Dla przykładu np. Chicago 1945 było pierwowzorem Smooth Criminal jednakże w między czasie Chicago 1945 przerodziło się w Al Capone po to aby Michael powrócił do pierwowzoru. Tak samo mogło być z Dangerous - mogło powstać najpierw po to ,żeby przerodzić się w Streetwalkera a potem spowrotem w Dangerous. Twoja teoria jest bardziej prawdopodobna ale przecież w spisie dem jest tyle nieznanych tytułów a wszystko mogłoby być jeszcze wcześniejszym pierwowzorem Streetwalkera

Nie ma co - Michael był perfekcjonistą. Na każdy utwór poświęcał często więcej czasu niż obecni artyści nagrywają cały album. Ba - niektóre utwory powstawały nawet przez 20 lat. Dokładnych historii każdego utworu już nigdy nie poznamy a szkoda.