Może to niekoniecznie o samym Michaelu Jacksonie, ale warto obejrzeć,jak już ktoś polecał ten film w innym dziale
Czy Michael oglądał w 1984 roku film „Amadeus” Milosa Formana?
Oskar, 9 nagród itp. ..musiał go obejrzeć i to nie jeden raz.
Do roli Mozarta byli przesłuchiwani Mel Gibson, Mick Jagger Sam Waterston, Tim Curry i Mark Hamill. Michael wtedy miał zbyt ciemną karnację
choć wg mnie nadawałby się do tego idealnie. Bo tak naprawdę to historia o nim. Czy wtedy zastanawiał się, jak jego życie będzie podobne do życia Mozarta?Mnie podczas seansu filmowego uderzało to wielokrotnie
Wofgang, nazywany przez żonę zdrobniale Wolfim, geniusz muzyczny, który w wieku 6 lat napisał pierwszą swą kompozycję.
Tresowany przez despotycznego ojca od małego jako genialne dziecko podróżował po Europie grając na dworach i dla gawiedzi.
W pracy genialny w ciągu 35 lat krótkiego życia stworzył ponad 700 kompozycji., oper, koncertów, serenad i innych. Potrafił odtworzyć z pamięci cały koncert, który raz usłyszał. Kiedy pisał muzykę, była kompletna, skończona bez poprawek rozpisana na każdy instrument.
W życiu prywatnym wielki dzieciak, podobno sprośny ( akurat to mało pasuje do M. ale kto wie
prowadzący ekstrawagancki tryb życia, po to aby zaistnieć w środowisku, rozrzutny, nieporadny i nieodpowiedzialny. Jego szczególną cechą był charakterystyczny śmiech (doskonale pokazany w filmie).
Był znienawidzony przez wiedeńskich doradców cesarza za swój talent i łatwość z jaką przyszło mu tworzyć muzykę.W filmie Mozart, XVIII rock’n’rollowiec w punkowej peruce kpi z szlachetnych bohaterów włoskiej opery mówiąc „wszyscy oni są tak wzniośli, jakby srali marmurem!"
Zmarł bardzo młodo, podczas tworzenia „ „Requiem” które go zabijało i doprowadzało do szaleństwa. Jest wiele teorii na temat śmieci Mozarta, ale ta najbardziej prawdopodobna to reumatoidalne zapalenie stawów z przerzutami do mózgu. Przyczyną śmierci była wizyta lekarza, który upuszczając mu krwi zaraził go jakąś bakterią doprowadzając wycieńczony chorobą organizm błyskawicznie do śmierci. Człowiek niedoceniany za życia, pełen kontrowersji po śmierci okrzyknięty geniuszem. Jedyny, niepowtarzalny w swym rodzaju.
Przyroda raz na kilkaset lat daruje światu taki geniusz który ścierać się musi z miernotą.
Za dużo odniesień do życia Michaela...a może taki właśnie scenariusz przewidziany jest dla geniuszy?
Na kanwie filmu niejaki Falco zabłysnął przebojem „Rock me Amadeus”. Kawałek mimo niemieckiego tekstu i angielskiego refrenu wspiął się na 1 miejsce list przebojów w USA.
W tamtych czasach to było COŚ, a wykonawca stawał się milionerem.
Prosty, z niezbyt skomplikowanym tekstem utwór najbardziej rozbawił mnie refrenem....Rock me Amadeus tłumaczone jest w internecie uparcie jako „ Bzyknij mnie Amadeuszu”
To jak ma się do tego „Rock my World” ha ha. A co myślał o tym Michael?
Naprawdę, każdy go nie widział, powinien sięgnąć po ten film. Zostawia niezatarte wrażenie.
Akurat dzisiaj jest grany o 20.20 na TVP Kultura.