MJPT

Give in to me.

Jeśli muszę to Give in to me.
Załączam gratulacje za zaszczytne drugie miejsce.

W razie gwałtownej zmiany biegu wydarzeń, nie będzie to stanowiło dla mnie żadnej tragedii.
Moja osobista lista rysuje się troszkę inaczej, jednak nie mogę bardzo narzekać na obrót sprawy.




Już tęsknie za Dangerous...
Co potem, co potem?

Who is it.

Give in to me

Give In To Me

Lukas pisze:Gdyby komuś kto nie zna piosenek Michaela dać album King of pop i po przesłuchaniu spytać się go które piosenki zapadły mu w pamieć jestem pewny że wśród tych piosenek wymieniłby GITM. Who is it wątpię,

Oczywiście, ta 4-minutowa wersja Who Is It mnie bardzo wkurza...

Give In To Me out jednoznacznie, definitywnie i bez żadnych skrupułów.

Who Is It

Give In To Me.

Give In To Me.

Mandey pisze:Odkąd pierwszy raz posłuchałem "Who Is It" wiedziałem że ten utwór będzie mnie prześladował do końca życia, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Bit jest morderczy! W zakamarkach mózgu brzmi Ci przez lata i nie chce wyjść. Refren niesamowity, sam wokal Michaela w tym utworze jest świetny. Zastanawiałem się kiedyś co by było gdybyśmy nigdy nie mieli okazji tego utworu poznać, gdyby nie dostał się na album itp. Wydaje mi się że gdzieś tam podświadomie czulibyśmy pustkę... "Who Is It" to jest majstersztyk, utwór niezapomniany, w moim sercu ma miejsce na zawsze!

no wreszcie sie zgodze i przyklasne ;p

to nie tyle moj ulubiony kawalek z Dangerous, ale jeden z ulubionych utworow w ogole, a to jest wyczyn.

Give In To Me ma moc, ale jest prosciutkie, przez Who Is It sie przegryzam i przedzieram od lat i ciagle mi nie dosc i ciagle nowe smaczki znajduje.

Canario pisze:

Lika pisze: Who Is It to kompozycja doprawdy IDEALNA. Takie Billie Jean lat 90-tych!

Zaraz zaraz, a Invincible to przeciez taka Bille Jean XXI wieku.

Invincible może sobie być - jeśli dobrze pamiętam zdaniem Maverick BJ XXI wieku.
Ja tego kawałka nie lubię! Who Is It stawiam o wiele, wiele wyżej... w końcu Canario drogi napisałam BJ lat 90-tych, więc wszystko się zgadza
Tak poważnie. Cokolwiek nie wygra będę zadowolona. Michael artystą rockowym nie jest i nigdy nie był.
Zrobienie paru fajnych kawałków z rockowym zacięciem jeszcze z nikogo rockowca nie czyni, ale chwała MJowi za to, że w swojej dyskografii takie piosenki posiada.
Uwielbiam je wszystkie i czekam na więcej
Give in To Me również plasuje się w moim prywatnym rankingu baaardzooo wysoko!

who is it... nie wiem co wy takiego świetnego słyszycie w tej piosence

Kocham Give In To Me.
Kocham Who is it.

Głosuje na Give in to me.
W całej swej protocie skazane jest na klęske przy czymś tak monumentalnym, jak Who is it. Sam bit je zabija.

Give In To Me - bardzo lubię ten Michaelowy pop-rock, ale dla mnie jest tylko jeden niekwestionowany zwycięzca...
Za klimat, za bit, za całokształt, w tym miejscu oddaje pokłon Who Is It