Proces Conrada Murraya [koment.]

O Michaelu rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, Mafia

irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

anialim pisze:MJ Estate napisał:
Jak wielu fanów Michaela, Estate jest również zniesmaczone nieodpowiedzialną i niewytłumaczalną decyzją MSNBC w sprawie emisji "dokumentu" Conrada Murraya. John Branca i John McClain wysyłają list do dyrektorów Comcast, NBC Universal i MSNBC, w którym wyrażą swoją pogardę dla takich zachowań.
tu
Anialim,
czyli po prostu powinno się wysłać swój komentarz tam gdzie wskazałaś?
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

^^ nie, to info o tym, że MJ Estate zabierze głos w sprawie i wyśle list do stacji tv.
irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

Billie Jean pisze:Mail msnbc: http://www.msnbc.msn.com/id/10285339
Anialim, przepraszam, że zawracam głowę,
więc na powyższy adres?
Edit:
szukam adresu
Edit:
na protest
irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

give_in_to_me pisze:Wiadomo, wszystko prościej zwalić na Jacksona- "tego ćpuna z kasą", "wariata", który "sam się zabił rękami lekarza i tak naprawdę tego chciał". Nie chcę i nie będę oceniać Michaela, może mając jego pozycję i pieniądze również bym myślała, ze nie ma barier do pokonania? Oczywiście, gdyby Murray powiedział MJowi "nie", on znalazł by może innego lekarza, ale czy przypadkiem nie chodzi o to, by takich lekarzy nie sposób było znaleźć?

Inna rzecz, która boli, to rzecz jasna znowu traktowanie Michaela jak śmiecia, a z Murraya... robienie gwiazdy. Facet jest winny, nieważne już, ile dostanie, ale postąpił wbrew etyce zawodowej i niemoralnie. To nic, już staje się celebrytą-tu tabloidowa "ustawka" z rodziną na plaży, tam powstaje jakiś wywiad czy film dokumentalny. Czekam, aż doktora Murraya zaproszą do Good Morning America i będzie się tam wypowiadał jako ekspert ws. kardiologii, może uraczy nam czymś mądrym w stylu rad jak się chronić przed zawałem?
Taka już jest ta Ameryka. Pomimo, że amerykanizujemy się w szybkim tempie, jak dotąd zachowaliśmy jeszcze resztki innej mentalności.

Nie ma dowodu na to, że to Michael stawiał lekarzowi warunek codziennego stosowania Propofolu i sposobu utrzymywania w Go w kondycji. Na takie myślenie naprowadził opinię publiczną dr Conrad Murray
Przypomnijmy sobie jak Murray zareagował na uwagi Ortegi. Ortega i DiLeo byli jedynymi ludźmi, którzy martwili się o Michaela. Ja jestem zgodna z Walgrenem, że Murray myślał od początku do końca tylko o swoich korzyściach. On nie był nigdy przyjacielem Michaela.

Edit:

Zaryzykuję stwierdzenie, że Michael dla Murraya był tylko środkiem do celu.
Awatar użytkownika
aeval
Posty: 258
Rejestracja: pt, 24 lip 2009, 20:28
Skąd: ...z Wielkopolski

Post autor: aeval »

MJ Estate pisze:Jak wielu fanów Michaela, Estate jest również zniesmaczone nieodpowiedzialną i niewytłumaczalną decyzją MSNBC w sprawie emisji "dokumentu" Conrada Murraya. John Branca i John McClain wysyłają list do dyrektorów Comcast, NBC Universal i MSNBC, w którym wyrażą swoją pogardę dla takich zachowań.
tu
Już się bałam, że nie zareagują. Chociaż... wg mnie nie powinni tylko wyrażać pogardy; powinni twardo domagać się, aby "to coś" nie zostało wyemitowane, zagrozić procesem.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

To dziwne - wydawało mi się, że jeszcze nie minął okres obowiązywania zakazu, w którym sędzia Pastor zabronił przysięgłym publicznego wypowiadania się o sprawie.
Tymczasem...
Debbie Franklin, jedna z przysięgłych, udzieliła wywiadu "Good Morning America."
Powiedziała, że przysięgli nie od razu podjęli jednomyślną decyzję.
"Głosowaliśmy i wynik nie był jednomyślny, więc postanowiliśmy przemyśleć sprawę przez weekend i porozmawiać raz jeszcze w poniedziałek," powiedziała GMA. "Było to stresujące. Mnóstwo pracy. Krzyki, wszyscy mówili [na raz]."
Franklin powiedziała, że to zachowanie Murray'a, nie Jacksona, zaważyło na decyzji - szczególnie pozostawienie przez niego zagadkowej wiadomości na poczcie głosowej jednego z ochroniarzy Jacksona, zamiast wezwania pogotowia w krytycznym momencie, kiedy zorientował się, że Król Popu nie oddycha i ma słaby puls. (...)
"Trzy najważniejsze dla nas kwestie to wezwania pogotowia, jego niewezwanie. To kluczowa sprawa, a poza tym brak sprzętu medycznego w pomieszczeniu, gdzie znieczulało się pacjenta i zostawienie go samego," powiedziała Franklin.
Powiedziała, że kardiolog był odpowiedzialny za obecność leków w sypialni Jacksona i brak odpowiedniego sprzętu, a poza tym powinien był obserwować każdy oddech Jacksona.
"Nawet jeśli Michael Jackson sam sobie wstrzyknął lek, w co moim zdaniem nie wierzyliśmy, odnieśliśmy wrażenie, że nawet jeżeliby to zrobił, nie miałoby to znaczenia, ponieważ to Conrad Murray był odpowiedzialnym za zaistnienie takiej sytuacji. To on był lekarzem. On podejmował decyzje."
Przyznała, że jej zdaniem Michael Jackson "miał problemy.... Moim zdaniem był uzależniony od leków." Ale to nie miało znaczenia. Murray lekkomyślnie złamał wszelkie zasady podając Jacksonowi propofol, jako lek na chroniczną bezsenność, która pojawiła się na nowo, kiedy przygotowywał się do koncertów.
Mówiąc o obrońcach Murray'a powiedziała, "Naprawdę uważam, że nie mieli wiele pracy. Z tego co mieli starali się zrobić, co tylko mogli."
Franklin mówi, że prokuratorzy postąpili inteligentnie występując z niższym zarzutem, nie oskarżając Murray'a o zabójstwo drugiego stopnia.
"Byliśmy absolutnie zgodni co do tego, że nie zrobił tego celowo," powiedziała GMA. "Nie sądziliśmy nawet, by miał ku temu motyw. Naszym zdaniem działał nieostrożnie i sytuacja wymknęła się spod kontroli."
Widok Murray'a, wyprowadzanego w kajdankach nie zrobił na niej wrażenia - "Nie miałam wątpliwości. Nie zaprzątało to moich myśli."
Franklin mówi, że praca przysięgłych jest zakończona i wyrok zależy teraz od sędziego.
"Cieszę się, że nie musimy podejmować tej decyzji. Nie mam pojęcia, jaki powinien zapaść wyrok. My wykonaliśmy naszą pracę."

Licencja medyczna Murray'a została zawieszona w Kalifornii, decyzja o jej ew. cofnięciu w Teksasie zapaść ma w ciągu najbliższych tygodni.
Rzeczniczka Rady Lekarskiej Teksasu powiedziała, "Już rozpoczęliśmy dochodzenie (...) [Murray] ma prawo do pełnej procedury. W przypadkach jak taki, nie sądzę, by trwała ona długo, ponieważ faktów w tej sprawie nie można kwestionować. Został już skazany, a prawo stanowe nakazuje, by licencja osoby skazanej za przestępstwo została cofnięta. Jeżeli wniesie apelację, a sędzia podtrzyma wyrok, ostateczne skazanie doprowadzi do cofnięcia jego licencji."

Licencja medyczna Murray'a w Nevadzie wygasła w lipcu.

źródło

Franklin powiedziała również, że zdaniem jej i pozostałych przysięgłych, gdyby nie Murray, Michael Jackson dziś by żył.
---

Z kolei tmz cytując anonimowego przysięgłego donosi, że decyzja dla ławników była sprawą prostą i zapadła na długo przed jej oficjalnym ogłoszeniem.
Ostatnio zmieniony śr, 09 lis 2011, 20:07 przez anialim, łącznie zmieniany 1 raz.
irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

aeval pisze:Już się bałam, że nie zareagują. Chociaż... wg mnie nie powinni tylko wyrażać pogardy; powinni twardo domagać się, aby "to coś" nie zostało wyemitowane, zagrozić procesem.
Jeszcze nie wiadomo czy nie skończy się procesem. Może Estate coś wymyśli. Jest już zakaz wykorzystywania wizerunku Michaela do celów zarobkowych. Czy będzie można z takiego zakazu skorzystać w tym przypadku - trochę wątpliwe bo możliwość emisji została już sprawdzona przez prawników pozytywnie.
Awatar użytkownika
anialim
Posty: 1460
Rejestracja: wt, 18 wrz 2007, 2:54
Skąd: z Guadalupe

Post autor: anialim »

I jest zapowiadany rano list.
Bardzo szybkie tłumaczenie:

Panowie Roberts, Burke, Graboff i Griffin:

Kiedy tylko Conrad Murray został wyprowadzony w kajdankach po usłyszeniu wyroku skazującego w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Michaela Jacksona, dowiedzieliśmy się, że państwa sieć MSNBC podjęła niezrozumiałą decyzję o udostępnieniu mu swojej anteny w piątek w czasie największej oglądalności tak, jakby był celebrytą.
Już sam tytuł waszego „dokumentu”, 'Michael Jackson i lekarz: śmiertelna przyjaźń', jest niewiarygodny. Od kiedy to dr Murray był przyjacielem Michaela Jacksona? Od kiedy to jakikolwiek lekarz – a co dopiero przyjaciel – zachowuje się tak nieodpowiedzialnie podczas opieki nad innym człowiekiem?
Upublicznione do tej pory fragmenty programu MSNBC sugerują, że dr Murray, który nie chciał opowiedzieć swojej wersji wydarzeń pod przysięgą w sądzie, najwidoczniej nie ma skrupułów, by plamić reputację swojego „przyjaciela”. Wydaje się, że MSNBC jest gotowa, by pozwolić mu powiedzieć cokolwiek zechce, bez szansy na zadanie pytań przez stronę przeciwną. Według jednostronnej relacji, dr Murray mówi, „Poprosił mnie, ‘Proszę, proszę, dr Konradzie… Potrzebuję trochę mleka, żebym mógł zasnąć. Jeżeli dziś nie zasnę, nie będę mógł wystąpić, nie będę mógł nic zrobić.’” W taki oto sposób MSNBC pozwala Conradowi Murray'owi na przerzucenie odpowiedzialności na Michaela Jacksona, chociaż przysięgli analizowali dowody i ten argument odrzucili.
Czytaliśmy doniesienia medialne, według których dr Murray pozwolił, by kamery towarzyszyły mu od 2009 roku tak, jakby sam prowadził własne reality show. Dowiedzieliśmy się również, że October FIlms twierdzi, iż dr Murray otrzymał symbolicznego dolara za „niepowtarzalną okazję podglądania dwóch lat z życia Murray’a, podczas gdy otwartym pozostaje pytanie, czy jego przedstawiciele otrzymali wynagrodzenie. Wykonawcy pracujący na rzecz funduszu ofiary przestępstwa dr Murraya chcieliby się dowiedzieć, jaka łączna kwota została wypłacona za ten zaszczytny „dostęp”? Czy był to naprawdę $1 czy więcej?
Nie ma znaczenia, czy za ten „dostęp” do dr Murraya’ zapłaciło Comcast, NBC Universal czy MSNBC, ponieważ wszystkie ponoszą moralną za to odpowiedzialność. Również bez znaczenia jest fakt, czy którykolwiek – czy też wszystkie – wywiady miały miejsce przed wyrokiem skazującym. To wykręty moralne, którymi próbuje się wytłumaczyć nie tylko emisję nagannego programu żerującego na tragicznej śmierci Michaela Jacksona, ale również jego silną promocję w The Today Show, która ma zapewnić wysoką oglądalność.
Ofiara dr Murray’a, Michael Jackson, była kochającym ojcem, niesamowicie utalentowanym człowiekiem i kimś, kto wiele po sobie zostawił. Dr Murray jest uznany winnym przestępstwa, a sędzia uznał za stosowne, by wyprowadzić go w kajdankach i osadzić w areszcie zaraz po tym, kiedy przysięgli ogłosili wyrok. Nie jest osobą, która powinna otrzymywać od NBC Universal czas antenowy podczas najwyższej oglądalności. Domagamy się właściwej oceny sytuacji i wycofania się z planów nadania tego programu.
John Branca, John McClain
irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

Ngdy nie miałam wątpliwości, że to zły, zakłamany człowiek, bez cienia skrupułów i refleksji nad własnym uczynkiem. Już skłonna byłam pogodzić się z mniejszym wyrokiem za przyznanie się do winy. Nie chciał tego zrobić ze względu na swój nowy business. Być może Walgren już wiedząc co się święci - wnioskował o zatrzymanie go w areszcie, a sędzia się przychylił. Chwała im za to. Po przeczytaniu tego listu, teraz to i ja nie mam skrupułów, ani litości. Pragnę dla niego 4 lat więzienia - cokolwiek - ktokolwiek o mnie pomyśli. Jak śmiał nazwać siebie przyjacielem Michaela.
Zawsze będę po stronie Michaela
Och Ameryko....
1978
Posty: 17
Rejestracja: wt, 29 gru 2009, 21:23

Post autor: 1978 »

anialim pisze:To dziwne - wydawało mi się, że jeszcze nie minął okres obowiązywania zakazu, w którym sędzia Pastor zabronił przysięgłym publicznego wypowiadania się o sprawie.
Tymczasem... (...)
Wydaje mi się, że przysięgłych obowiązuje przez 90 dni zakaz czerpania jakichkolwiek korzyści materialnych z wypowiadania się o procesie.
helusia
Posty: 10
Rejestracja: sob, 15 sty 2011, 8:50

Post autor: helusia »

wczoraj w wyborczej byl artykul o przysieglych - autor pisal ze wlasnie od wczorajszego dnia przysieglych nie obowiazuje zakaz - moga pokazywac sie w mediach , udzielac wywiadow , pisac ksiazki itp.
irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

helusia pisze:wczoraj w wyborczej byl artykul o przysieglych - autor pisal ze wlasnie od wczorajszego dnia przysieglych nie obowiazuje zakaz - moga pokazywac sie w mediach , udzielac wywiadow , pisac ksiazki itp
Jeżeli jest to prawdą i inne źródła ten fakt potwierdzą, byłaby to sytuacja korzystna. Przypuszczam, że wywiady będą pozytywne dla Michaela i zniwelują chociaż trochę zeznania dr White'a, które część opinii publiczej - zwolenników Murray'a, zakodowała sobie w głowach. I dobrze byłoby, aby nastąpiło to w miarę szybko.
irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

O ile dobrze usłyszałam - po ogłoszeniu wyroku i opuszczeniu sądu, adwokat Flanagan na gorąco, na ulicy powiedział, że będzie składana apelacja?
Awatar użytkownika
AzzIzz
Posty: 112
Rejestracja: sob, 13 lis 2010, 18:52

Post autor: AzzIzz »

ja tylko mam nadzieje, ze w pierdlu, w ktorym Murray bedzie siedzial, znajdzie sie pokazna grupa fanow Michaela...
Obrazek
irka
Posty: 71
Rejestracja: ndz, 16 paź 2011, 22:31
Skąd: Gliwice

Post autor: irka »

AzzIzz pisze:w ktorym Murray bedzie siedzial, znajdzie sie pokazna grupa fanow Michaela...
Nic z tego, już zastanawiają się gdzie Murray'a po ogłoszeniu kary przenieść, aby odizolować od fanów Michaela.

Edit:
Dla mnie ważniejsze byłoby storpedowanie Murray'a wywiadów - w jakiś sposób zapobieżenie tworzeniu się nowych plotek o Michaelu. Jest wystarczająco dużo głupich ludzi, by uwierzyć w to co bajdurzy Murray i tak właśnie zawsze niszczono wizerunek Michaela. Poza tym dlaczego ma zarabiać na Michaelu, którego wysłał do grobu.
ODPOWIEDZ