Janet Jackson

Prince, Paris, Blanket, Rebbie, Jackie, Tito, Jermaine, LaToya, Marlon, Randy, Janet, 3T, Joseph, Katherine i pozostali członkowie rodziny Jackson - wiadomości i rozmowy luźne.

Moderatorzy: DaX, Sephiroth820, MJowitek, majkelzawszespoko, kaem, @neta, anialim, Mariurzka, Mafia

Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Jak już wspomniałem, Janet śpiewała na żywo przez cały koncert, jedynie przy Love Will Never Do słyszałem playback. Forma taneczna jest jak najbardziej w porządku, choć zastanowiłbym się nad bardziej dobranym strojem, który by bardziej uwydatniał jej ruchy.
Tymczasem do polskich kin właśnie wchodzi film, w którym ostatnio wzięła udział.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
Man in the mirror
Posty: 768
Rejestracja: wt, 15 lip 2008, 18:08

Post autor: Man in the mirror »

Dzięki Kaem:)

"Małżeństwa i ich Przekleństwa 2" w kinach od 29 lipca!

Hit komediowy, który zarobił w samych Stanach Zjednoczonych ponad 60 milionów

dolarów już od 29 lipca w polskich kinach!"Małżeństwa i ich przekleństwa 2" są kontynuacją pierwszego obrazu Tylera Perrego z 2007 roku pod tym samym tytułem. W rolach głównych Janet Jackson, Jill Scott.

"W ekskluzywnym kurorcie na Bahamach spotykają się cztery pary. Jak co roku zjeżdżają się z różnych miejsc, aby odświeżyć stare znajomości i szczerze porozmawiać o swoich związkach. Tę z początku sielską atmosferę przerywa jednak nieoczekiwany przyjazd Mike'a - byłego męża jednej z kobiet. Intruz będzie próbował wszystkich sztuczek, aby odzyskać dawno utraconą miłość. Wkrótce okaże się, że Sheila z mężem nie są wyjątkiem, a kryzys przeżywają także współtowarzysze podróży. Każdy z nich pod przykrywką szczęścia i harmonii kryje wulkan emocji i nierozwiązane sprawy sprzed lat. Przyszedł czas, aby stawić czoła prawdzie i zmierzyć się z jej konsekwencjami"


source" https://jjpolishteam.fora.pl/ / www.wiadomosci24.pl / http://www.janettranslate.tnb.pl/news.php


Oglądałem już, ale chętnie do kina się wybiorę
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

kaem pisze:Janet przez cały koncert śpiewała na żywo. Jej głos jest mocny. Dobrze sobie radzi- tylko w Love Will Never Do sięgnęła po taśmę.
Właśnie to mnie ciekawi. Więc wygląda na to, że jej głos lepiej prezentuje się na żywo? Bo kiedy słucham nagrań studyjnych, nie mam wrażenia, że dysponuje silnym głosem. Jakoś tak przeważnie brzmi jakby był mocno przytłumiony przez instrumenty. Jak byś to ocenił?
kaem pisze:
Margareta pisze:Janet miała więcej odwagi
No więc właśnie. Zawsze zastanawiam się, na ile Janet jest tego świadoma, skoro w latach 90. krytykowała koleżankę Madonnę za wulgarny erotyzm, samej potem korzystając z podobnej ekspozycji, że tak to nazwę.
Też to mnie zastanawia. Może krytykowała Madonnę, tak naprawdę zazdroszcząc jej tej odwagi, a kiedy nabrała więcej śmiałości, poszła w jej ślady? Bo faktem jestr, że ten erotyzm z czasem był coraz odważniejszy - od nieśmiałego jeszcze i delikatnego z płyty "janet." do wręcz pornografii od "All For You".
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
crescendo
Posty: 54
Rejestracja: wt, 01 wrz 2009, 23:37

Post autor: crescendo »

Wygląda na to, że koncert w Londynie był rzeczywiście wyjątkowy. Odnoszę wrażenie, że Berlin był jego skróconą wersją :-/
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

i ściskało mnie za gardło.....
Kiedy się miało choć raz okazję poczuć TO uczucie które towarzyszy wspólnemu przeżywaniu koncertu ....staje się jak narkotyk.
Kiedy koncert wykonuje osoba bardzo bliska emocjonalnie, której osobowość i muzyka towarzyszy nam przez lata, całość ociera się o metafizykę.
Dla mnie niesamowitym jest fakt, że osoby które właściwie istniały dla mnie za szklaną szybką gdzieś tam na końcu świata mimo, że właściwie poprzez swoją muzykę oddychały ze mną wspólnym powietrzem stają się teraz tak bliskie i zwyczajne na wyciągnięcie ręki.
A Prins i tak przyjedzie do Polski.Zobaczysz!
Wygląda na to, że koncert w Londynie był rzeczywiście wyjątkowy. Odnoszę wrażenie, że Berlin był jego skróconą wersją

Atmosferę na koncercie tak naprawdę tworzą ludzie ..nie artysta ;-)
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Margareta pisze:że jej głos lepiej prezentuje się na żywo?
To był mimo wszystko występ z choreografią i potężnym nagłośnieniem, więc z bliska mi trudno ocenić tak precyzyjnie- może osoby które były w Berlinie na dalszych miejscach mogą powiedzieć więcej. Janet ma niższy głos niż na płytach, ale to pewnie też wynika z zadyszki przy tańcu.
Co do odwagi seksualnej, myślę ze to jej sposób na bunt przeciwko restrykcyjnej rodzinie. Nie będzie przecież zmieniać się w wilkołaka czy strzelać z broni do robocopów. Mam jednak mieszane uczucia, gdzieś z erotyki Janet wieje pustką. A może to moja nietolerancja, bo przyzwyczaiła nas do tego, ze jest słodka i powściągliwa?
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

kaem pisze:W tym momencie żałoba po Michaelu się wyraziła i do końca dopełniła. Tak to poczułem po koncercie. I takie było przesłanie Janet.
zazdroszczę...bo ja wciąż kiedy widzę te cholerne teledyski z płyty "Michael" to ......nie umiem ich obejrzeć bez łez albo złości

To musi być niesamowite zobaczyć Michaela w oczach Janet.Dosłownie!
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
Margareta
Posty: 1017
Rejestracja: sob, 22 sie 2009, 15:54
Skąd: południe kraju nad Wisłą

Post autor: Margareta »

kaem pisze:Co do odwagi seksualnej, myślę ze to jej sposób na bunt przeciwko restrykcyjnej rodzinie. Nie będzie przecież zmieniać się w wilkołaka czy strzelać z broni do robocopów. Mam jednak mieszane uczucia, gdzieś z erotyki Janet wieje pustką. A może to moja nietolerancja, bo przyzwyczaiła nas do tego, ze jest słodka i powściągliwa?
Też mi się tak wydaje. Przynajmniej na początku. Potem to było chyba wpadnięcie w rutynę, jak pewnego rodzaju rutyną u Michaela stało się umieszczanie na kolejnych płytach piosenek wymierzonych w paparazzich albo piosenek - apeli o naprawę świata.
zapraszam i polecam: http://msfeliciam.blogspot.com/
Obrazek
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

A. Zapomniałem dopisać, że chodzą plotki, iż Janet przedłuża swoją trasę na kolejny rok, może więc zawitać ponownie do Europy w 2012. Może jednak PL? Pewnie nie pojadę, bo będzie w tym samym dniu koncert Prince'a w pobliżu. Byłem na Madonnie w Holandii, rok potem w była w PL, podobnie z Radiohead w Berlinie- potem Poznań i Princem w Belgii- rok potem w Gdyni, więc... ;-)
Życzymy sobie tego, prawda?
Confirmed by tweet from Gil

@GHSDuldulao See Australians? Told u to wait. So the rest of the world. Wait. Haha. We on tour till next summer. So chill. Cause we plannin on the world--gil (via twitter)
źródło
źródło

Gil Duldulao jest wieloletnim reżyserem tras Janet i choreografem.
Ostatnio zmieniony pt, 12 sie 2011, 6:16 przez kaem, łącznie zmieniany 2 razy.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
Awatar użytkownika
@neta
Posty: 1057
Rejestracja: czw, 16 lip 2009, 0:42
Skąd: z innej bajki

Post autor: @neta »

Ja tam czekam na Janet we Wrocławiu :smiech: w końcu po coś ten stadion budują.Oby Twe słowa były prorocze.
Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić - Św. Augustyn
Awatar użytkownika
Pitrzel
Posty: 502
Rejestracja: wt, 07 lip 2009, 18:15
Skąd: Lubartów

Post autor: Pitrzel »

Tak czekamy na Janet!
kaem, super relacja, dziękuję Ci bardzo za to, a także za filmiki z SB. Muszę dokładniej przestudiować dyskografię Janet, bo zawsze słuchałem tylko kilku piosenek.
'Prince...BEST?...The Gold Experience...BETTER!...In concert...perfectly FREE...On record...SLAVE...Get Wild...Come...Peace...Thank u!'
Awatar użytkownika
DamitaJo
Posty: 3
Rejestracja: czw, 04 sie 2011, 9:34

Post autor: DamitaJo »

kaem pisze: choreografką.
Kaem, toż to Gil to facet glupija

kaem-> poprawiłem. Dzięki.
janetka
Posty: 4
Rejestracja: pt, 29 lip 2011, 21:19
Skąd: z Nibylandii ;D

Post autor: janetka »

ale bym chciała żeby Janet do nas zawitała !!
może udałoby się namówić rodziców na bilet :dance:
Awatar użytkownika
Justine
Posty: 611
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 4:08
Skąd: na zawsze z tobą Michael :*

Post autor: Justine »

Kochani wiem,że jest tu sporo fanów Janet Jackson, wraz z polskimi fanami próbujemy ją sprowadzić do naszego kraju.
Poprzez namówienie Live Nation na organizację.
Zbieramy podpisy pod tym linkiem

Generalnie tam jest wszystko wyjaśnione co i jak.
W akcji klikamy Wezmę Udział a w Linku podanym tam w notatce trzeba też się podpisać bo to jest na stronie Live Nation.
Mam nadzieje,że spora część do nas dołączy.. 70 osób jest na Tak jak na razie i codziennie liczba wzrasta.. Nie wiem na ile to działa ,ale warto spróbować .
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Dziękuje za uwagę i za każdy głos :**
https://www.facebook.com/event.php?eid=222874071097946


btw czuje się jak na wyborach haha..
JUSTICE 4 MICHAEL!!
Janet Translate -> http://janettranslate.tnb.pl
JJPT -> www.jjpolishteam.fora.pl
Awatar użytkownika
kaem
Posty: 4415
Rejestracja: czw, 10 mar 2005, 20:29
Skąd: z miasta świętego Mikołaja

Post autor: kaem »

Czekamy, czekamy.
La_Pantera_Rosa pisze:moze i pieknie ale ja jestem rozrywkowa dziewczyna :))
Przeprosiłem się z płytą 20 Y.O.
Niedawno odświeżyłem sobie Poetic Justice z 1993 roku, z Janet chodzącą w czerni i piszącą wiersze. Przypomniałem też sobie oba wywiady z Janet dla Oprah. Wiecie co? Nawet depresję z Michaelem mieli w podobnym czasie. Tymczasem od Invincible począwszy, Mr. Jackson, if you're nasty, kierował się ku radosnym, a wysmakowanym nagraniom. Banalne? A ilu z nas kocha Off The Wall, które przecież było właśnie takie. Nieprzypadkowo od kilku lat szykuje się reedycja tej płyty. Do niej król popu chciał powrócić. I Janet do tej płyty właśnie nawiązała w piosence Make Me, samplując Don't Stop 'Til You Get Enough. Słuchając 20 Y.O. słyszę, że nawiązała nie tylko tam.
Mamy więc zamysł naszego idola w jej ambitnej utalentowanej siostrze. 20 Y.O. to płyta czarna tak samo jak fanowskie opus magnum, The Velvet Rope. Album zebrał pochlebne recenzje, jak widzę na wiki. Recenzenci wyróżnili:
Get It Out Me z plemiennymi bębnami
New York Times pisze:brilliant, pointillistic mixture of 1980’s electro, Indian tabla drumming and vocals arriving from all directions
gitarowe This Body
snappy, pumping along on a ticking beat, a digitized hard-rock riff, a few electric-guitar sounds and countless fleeting synthesizer hooks
i nieodparcie melodyjne Enjoy
Slant Magazine pisze:seamlessly smooth step groove aboard R. Kelly's "Step in the Name of Love" boat.
Janet zrezygnowała z przeciętnych ballad, które nie są już zwykłymi pościelówami. Podkłady, jak choćby w Show Me, są minimalistyczne i wyraziste. Mamy też duszną atmosferę beatów i wokali w zamykającym album Love 2 Love czy singlowym So Excited, do którego video ponownie odważnie nawiązuje do incydentu z Superbowl- artystka nie dała się nagiąć do absurdalnych obostrzeń i niesprawiedliwości, gdzie karano ją za to, co robi tabun gwiazdek w temacie śmiałej erotyki w muzycznych obrazkach.
Mamy słoneczną, imprezową płytę, godną zostać muzycznym wspomnieniem dobrze spędzonego letniego urlopu. Dla mnie to ten sam pułap co ambitne flirty Madonny z elektroniką, tyle że tu Janet korzysta z hip- hopowych aranży i pomysłów. Brawa dla Jermaine'a Dupri, nowego członka ekipy producenckiej. Interesująco wypada DVD dołączone do specjalnej edycji albumu, kiedy Jimmy Jam siedzi za konsolą, a Dupri z Janet zajmują sofę. Jermaine ewidentnie znudzony, pewny siebie, Jam taktownie uśmiecha się do kamery, a Janet nieco spięta przytakuje swojemu ówczesnemu facetowi, nie pokazując twarzy. Ideą płyty był powrót do korzeni, nawiązanie do albumu Control- albumu bez politycznych konotacji w tekstach. jednak jak się potem okazało, 20 Y.O. stal się albumem podsumowującym współpracę Jama i Lewisa z Jackson i żegnającym się z nimi, bo na następnym albumie po raz pierwszy artystka nagrywała bez ex- członków Prince'owego The Time.

Obrazek

Zastanawiam się, dlaczego płyta nie osiągnęła sukcesu. Mając dobre recenzje, spójne muzyczne osadzenie określające target jako słuchaczy lubiących czarne rytmy, nowego producenta mającego za sobą sukcesy był skazany na przynajmniej 5- milionowy nakład we własnej ojczyźnie. Tymczasem, mimo #2 pozycji na Billboardzie, sprzedano niewiele ponad milion na całym świecie. Sam niespecjalnie byłem zainteresowany krążkiem, oczekując ciężkich, czarnych beatów i masywnej produkcji, jak i poważnych tematów w tekstach, zauroczony The Velvet Rope.
Owszem, płyta niewiele powie nowego dzisiejszym wieloletnim fanom r'n'b i gwiazd pokroju Beyonce (Dupri był jednym z autorów sukcesu debiutu Destiny's Child). Niepotrzebne im pewnie są pierwowzory, tak jak pewnie niewiele fanów Michaela czy Prince'a zna całe płyty Jamesa Browna, Sly & Family Stone czy Jackie Wilsona. Dla mnie Janet ma jednak to coś i jak nie mam potrzeby oglądać się na jej następczynie, tak pewnie jest i na odwrót.

Polecam edycję specjalną, na amazonie można ją kupić za przysłowiowego pensa. Wydana w pozłacanym kartoniku wyglądającym jak pudełko czekoladek, którą Janet niewątpliwie jest. A w środku płyta, DVD i gruba książeczka podobna do tej z Thriller 25. Prawdziwa puszka- cacuszko.
Doceńmy milenijną Janet. Janet klubową, która nie przestaje, póki nie będzie mieć dosyć.
Bitter you'll be if you don't change your ways
When you hate you, you hate everyone that day
Unleash this scared child that you've grown into
You cannot run for you can't hide from you
ODPOWIEDZ