: śr, 05 maja 2010, 22:35
A ja sobie tak przebiegnę tylko szybciutko i cichutko i rzucę kilkoma zdaniami. Czytam Was namiętnie, tylko jakoś tak czasu brak, żeby spłodzić coś, co będzie dłuższe niż kilka zdań.
Black or White? Czarny czy Biały? Dobry czy Zły? Racjonalny czy Instynktowny i Irracjonalny? bardziej Duchowy czy bardziej Zmysłowy?
a_gador mnie ubiegła, bo wczoraj późną nocą zatrzymałam się na tym samym stwierdzeniu - dwubiegunowość.
Tropów jest kilka - rasa i tolerancja, złożoność ludzkiej natury, czy nawet współistniejące w nas dobro i zło (vide: biel i czerń samej kreacji MJ'a w teledysku).
A tak naprawdę - czy da się zamknąć nas w ściśle opisanych szufladkach? Czy ma to w ogóle sens? I najważniejsze - po co? Czyż nie piękne jest to, że jesteśmy tak różni, a jednocześnie tacy podobni (że tak sobie dość dosłownie zinterpretuję morfing z końcówki wideoklipu).
A jako że inwencja twórcza wygasła mi ostatnio - cichutko uciekam już w swój kącik, z którego nadal będę podczytywać Wasze interpretacje.
Matury bowiem wołają wielkim głosem i zaiste, nie jest to głos, który można zignorować
EDIT:
No proszę, nawet wysłać nie zdążyłam, a Ula już pisze:
Black or White? Czarny czy Biały? Dobry czy Zły? Racjonalny czy Instynktowny i Irracjonalny? bardziej Duchowy czy bardziej Zmysłowy?
a_gador mnie ubiegła, bo wczoraj późną nocą zatrzymałam się na tym samym stwierdzeniu - dwubiegunowość.
Tropów jest kilka - rasa i tolerancja, złożoność ludzkiej natury, czy nawet współistniejące w nas dobro i zło (vide: biel i czerń samej kreacji MJ'a w teledysku).
A tak naprawdę - czy da się zamknąć nas w ściśle opisanych szufladkach? Czy ma to w ogóle sens? I najważniejsze - po co? Czyż nie piękne jest to, że jesteśmy tak różni, a jednocześnie tacy podobni (że tak sobie dość dosłownie zinterpretuję morfing z końcówki wideoklipu).
A jako że inwencja twórcza wygasła mi ostatnio - cichutko uciekam już w swój kącik, z którego nadal będę podczytywać Wasze interpretacje.
Matury bowiem wołają wielkim głosem i zaiste, nie jest to głos, który można zignorować
EDIT:
No proszę, nawet wysłać nie zdążyłam, a Ula już pisze:
I jak tu nie wierzyć w symbiozę dusz, czy inne telepatie?Nasze podobieństwo wynika z tego, że jesteśmy ludźmi, jednym gatunkiem. I tak mi się wydaje, że ta sekwencja nakładanych na siebie twarzy ludzi różnych ras miała to udowodnić. Pokazać, że te różnice między nami tak naprawdę są niewielkie.