Slash's Snakepit
: ndz, 19 mar 2006, 17:29
SLASH'S SNAKEPIT
It's Five O' Clock Somewhere
Część 1/2
Slash's Snakepit - Od lewej: Eric Dover, Matt Sorum, Gilby Clarke, Mike Inez, Slash

Kariera solowa... albo może trafniej zabrzmi - działalność. Działalność solowa Slasha ruszyła jeszcze przed jego odejściem z Guns N' Roses.
Pomysł założenia grupy nasunął się Slashowi, kiedy Guns N'Roses zakończyli trwającą blisko trzy lata światową trasę koncertową promującą albumy Use Your Illusion. Slash przerobił wówczas część swojego domu na studio, do którego zapraszał różnych muzyków na sesje jamowe i które stało się dla niego miejscem ucieczki od hałasu wywołanego publicznie toczonymi sporami z Axlem. Slash znudzony czekaniem aż Gunsi na powrót się zabiorą do roboty, postanowił uformować swój własny projekt. Powiedział, iż nie nadaje się on do siedzenia w domu i nicnierobienia, czyli jak to sam określił "wąchania rosnących w ogródku róż". Nazwał swój nowy zespół Slash's Snakepit. Do współpracy zaprosił swoich dwóch kolegów z GN'R Matta Soruma (perkusja), Gilby'ego Clarke'a (gitara) i Mike Inez'a (basistę zespołu Alice In Chains). Pod koniec nagrywania materiału na album do zespołu dołączył wokalista Eric Dover z chwilę wcześniej rozwiązanego zespołu Jellyfish. Slash wybrał Dovera spośród czterdziestu kandydatów. W ciągu 12 dni napisał on wraz ze Slashem 12 utworów. Kiedy usłyszał o tym Axl, zaproponował, żeby te piosenki znalazły się na następnym albumie Guns N' Roses, jednak Slash odmówił twierdząc, że Axl wcześniej odrzucił je, kiedy usłyszał taśmę demo. to spowodowało jeszcze większe napięcia na lini Axl-Slash. Wobec tak wrogiej atmosfery Matt Sorum odmówił dalszego udziału w projekcie Snakepit i wrócił do GN'R by zająć się pracą nad materiałem na album GN'R. Slash zatrudnił na jego miejsce sekcję rytmiczną Pride And Glory byli to Brian Tischy (perkusja) i James Lomenzo (bas). Jak na ironię, dawny gitarzysta Pride And Glory - Zakk Wylde był właśnie czasowo zatrudniony w Guns N' Roses.
Po wielu opóźnieniach debiutancki album Slash's Snakepit ukazał się 14 lutego 1995 roku i został doceniony tak przez krytyków jak i fanów, zdobywając dobre recenzje i w niedługim czasie platynę. Tryskał on niewątpliwie artystyczną swobodą, jaką dawała Slashowi samodzielna praca.
Album nosił nazwę It's Five O' Clock Somewhere. Skąd taki tytuł?
Slash: "Podczas trasy Use Your Illusion miałem pojechać z Gunsami do Londynu. Tak się właśnie jakoś stało, że kiedy dotarłem na lotnisko, było dosyć wcześnie. Poszedłem do baru, zamówiłem podwójnego Jacka Danielsa na lodzie i powiedziałem do barmana: wiem, że jest dopiero dziesiąta rano, ale właśnie teraz potrzebuję drinka. Odpowiedział: take it easy, it's five o'clock somewhare (Spoko, gdzieś na świecie jest teraz piata). Nigdy dotąd nie słyszałem takiej odzywki i wydała mi się świetna. Znaczy ona mniej więcej tyle co: 'rób to, na co masz ochotę. Nieważne co inni o tym myślą'".
____________________________________________________________
It's Five O' Clock Somewhere


Tracklista
1. Neither Can I (Slash / Dover)
2. Dime Store Rock (Clarke / Dover / Slash)
3. Beggars And Hangers-On (Slash / Dover / McKagan)
4. Good To Be Alive (Slash / Clarke / Dover)
5. What Do You Want To Be (Slash / Sorum / Dover)
6. Monkey Chow (Clarke)
7. Soma City Ward (Slash / Sorum / Dover)
8. Jizz Da Pit (Slash / Inez)
9. Lower (Slash / Sorum / Dover)
10. Take It Away (Slash / Dover / Sorum)
11. Doin' Fine (Slash / Dover)
12. Be The Ball (Slash)
13. I Hate Everybody But You (Slash / Dover)
14. Back And Forth Again (Slash / Dover)
Na płycie udzielili się też Dizzy Reed (keyboards) i Ted Andreadis (harmonijka).
Autorem muzyki i autorem wszystkich tekstów na płycie jest Slash. Z jednym wyjątkiem - słowa do Monkey Chow napisał Gilby Clarke.
Produkcją płyty zajął się Slash i Mike Clink (producent płyt GN'R).
Okładkę płyty zaprojektował ojciec Slasha - Anthony Hudson, a autorem graffiti, które znalazło się na okładce płyty jest młodszy brat Slasha - Ash Hudson.
Pierwszym singlem promującym krążek był Beggars and Hangers-On.
Jak już wyżej wspomniałam... Axlowi nie podobało się, że Slash w nowym materiale, który przygotowywał dla GN'R gra za bardzo bluesowo, więc Slash odbił to sobie z nawiązką wykorzystując te utwory nagrywając swoją solową płytę, na której mnóstwo bluesa w najróżniejszej postaci: zarówno tradycyjnego w klimacie Allmans Brothers Band jak i nowoczesnego grania (jak na rok 1994) z elementami bluesowymi. Ale...na płycie króluje przede wszystkim hard rock czyli to co Slash lubi najbardziej. Płyta ma świetny klimat i świetne riffy - muzyka i gitary Slasha, Gilbyego i Ineza czynią tę płytę rewelacyjną. Z tym, że... tak jak stwierdziłam 10 lat temu kiedy kupiłam tę płytę, tak i twierdzę dziś - byłaby jeszcze lepsza, gdyby nie wokal Dovera. Idąc jeszcze dalej - dla mnie byłaby cudna, gdyby nie było na niej żadnego wokalu, tylko samo cholerne gitarowe granie. Oczywiście Dover nie jest złym wokalistą, tylko śpiewa wszystko na jedno kopyto i to mnie trochę na tej płycie drażni. Ale wiem, że wielu ludziom się on podoba, zapewne kwestia gustu. I nie chcę żeby się ktoś kierował moim w 100% subiektywnym zdaniem, być może niesprawiedliwym, ale właśnie takim a nie innym. Moim ulubionym kawałkiem na płycie jest Jizz da pit - utwór instrumentalny napisany przez Slasha i Mike Ineza.
____________________________________________________________
Nie mogąc usiedzieć na miejscu, Slash wyruszył w trasę wraz z Gilby'm Clarke, Brianem Tichy, Jamesem Lamenso i Erick'iem Doverem. Grając na małych scenach, Slash mógł powrócić do grywania w klubach i bliskiego kontaktu z publicznością. Pracujący nad płytą Mike Inez nie mógł wziąć udziału w tournee, bo musiał wrócić do Alice In Chains, by zająć się pracą nad ich nowym albumem. Tournee Snakepitu rozpoczęło się 1 kwietnia 1995 roku a zakończyło 25 sierpnia 1995.

It's Five O' Clock Somewhere
Część 1/2
Slash's Snakepit - Od lewej: Eric Dover, Matt Sorum, Gilby Clarke, Mike Inez, Slash


Pomysł założenia grupy nasunął się Slashowi, kiedy Guns N'Roses zakończyli trwającą blisko trzy lata światową trasę koncertową promującą albumy Use Your Illusion. Slash przerobił wówczas część swojego domu na studio, do którego zapraszał różnych muzyków na sesje jamowe i które stało się dla niego miejscem ucieczki od hałasu wywołanego publicznie toczonymi sporami z Axlem. Slash znudzony czekaniem aż Gunsi na powrót się zabiorą do roboty, postanowił uformować swój własny projekt. Powiedział, iż nie nadaje się on do siedzenia w domu i nicnierobienia, czyli jak to sam określił "wąchania rosnących w ogródku róż". Nazwał swój nowy zespół Slash's Snakepit. Do współpracy zaprosił swoich dwóch kolegów z GN'R Matta Soruma (perkusja), Gilby'ego Clarke'a (gitara) i Mike Inez'a (basistę zespołu Alice In Chains). Pod koniec nagrywania materiału na album do zespołu dołączył wokalista Eric Dover z chwilę wcześniej rozwiązanego zespołu Jellyfish. Slash wybrał Dovera spośród czterdziestu kandydatów. W ciągu 12 dni napisał on wraz ze Slashem 12 utworów. Kiedy usłyszał o tym Axl, zaproponował, żeby te piosenki znalazły się na następnym albumie Guns N' Roses, jednak Slash odmówił twierdząc, że Axl wcześniej odrzucił je, kiedy usłyszał taśmę demo. to spowodowało jeszcze większe napięcia na lini Axl-Slash. Wobec tak wrogiej atmosfery Matt Sorum odmówił dalszego udziału w projekcie Snakepit i wrócił do GN'R by zająć się pracą nad materiałem na album GN'R. Slash zatrudnił na jego miejsce sekcję rytmiczną Pride And Glory byli to Brian Tischy (perkusja) i James Lomenzo (bas). Jak na ironię, dawny gitarzysta Pride And Glory - Zakk Wylde był właśnie czasowo zatrudniony w Guns N' Roses.

Album nosił nazwę It's Five O' Clock Somewhere. Skąd taki tytuł?
Slash: "Podczas trasy Use Your Illusion miałem pojechać z Gunsami do Londynu. Tak się właśnie jakoś stało, że kiedy dotarłem na lotnisko, było dosyć wcześnie. Poszedłem do baru, zamówiłem podwójnego Jacka Danielsa na lodzie i powiedziałem do barmana: wiem, że jest dopiero dziesiąta rano, ale właśnie teraz potrzebuję drinka. Odpowiedział: take it easy, it's five o'clock somewhare (Spoko, gdzieś na świecie jest teraz piata). Nigdy dotąd nie słyszałem takiej odzywki i wydała mi się świetna. Znaczy ona mniej więcej tyle co: 'rób to, na co masz ochotę. Nieważne co inni o tym myślą'".
____________________________________________________________
It's Five O' Clock Somewhere


Tracklista
1. Neither Can I (Slash / Dover)
2. Dime Store Rock (Clarke / Dover / Slash)
3. Beggars And Hangers-On (Slash / Dover / McKagan)
4. Good To Be Alive (Slash / Clarke / Dover)
5. What Do You Want To Be (Slash / Sorum / Dover)
6. Monkey Chow (Clarke)
7. Soma City Ward (Slash / Sorum / Dover)
8. Jizz Da Pit (Slash / Inez)
9. Lower (Slash / Sorum / Dover)
10. Take It Away (Slash / Dover / Sorum)
11. Doin' Fine (Slash / Dover)
12. Be The Ball (Slash)
13. I Hate Everybody But You (Slash / Dover)
14. Back And Forth Again (Slash / Dover)
Na płycie udzielili się też Dizzy Reed (keyboards) i Ted Andreadis (harmonijka).
Autorem muzyki i autorem wszystkich tekstów na płycie jest Slash. Z jednym wyjątkiem - słowa do Monkey Chow napisał Gilby Clarke.
Produkcją płyty zajął się Slash i Mike Clink (producent płyt GN'R).
Okładkę płyty zaprojektował ojciec Slasha - Anthony Hudson, a autorem graffiti, które znalazło się na okładce płyty jest młodszy brat Slasha - Ash Hudson.
Pierwszym singlem promującym krążek był Beggars and Hangers-On.

____________________________________________________________

