Page 383 of 986

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 10:46
by Jeanny100
Elizabeth,I Love You :surrender:

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 10:58
by Pank
Do pewnych rzeczy jesteśmy zdecydowanie zgodni.
Elizabeth, I love you.

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 11:08
by okussa
Jam (Dangerous Tour - Mexico).

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 11:31
by majkelzawszespoko
Elizabeth, I Love you. - rzeźnia na kółkach w negatywnym wydźwięku. jak ktoś tu już napisał, takich piosenek nie śpiewa się z playbacku, gdyż jest to głupie. Michael, głupek z Ciebie i tyle.

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 11:36
by Sephiroth820
Elizabeth, I Love You

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 11:41
by kaem
majkelzawszespoko wrote:Elizabeth, I Love you. - rzeźnia na kółkach w negatywnym wydźwięku. jak ktoś tu już napisał, takich piosenek nie śpiewa się z playbacku, gdyż jest to głupie. Michael, głupek z Ciebie i tyle.
Majkelniezawszespoko.

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 13:46
by Sweetheart
Elizabeth, I Love You

Performance- wiadomo jaki glupija . Ale jeśli chodzi o piosenkę, to mi się podoba i zawszę mam przy niej dreszcze...

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 14:14
by Moscan
Elizabeth, I Love You

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 14:52
by Xander
A co wam takiego podoba sie w Stranger in Moscow (HIStory Tour - Live In Munich) ???

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 15:39
by Speed Demon
Elizabeth, tak jak w rundzie poprzedniej

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 16:00
by raven
Elizabeth, I Love You

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 17:11
by Liberian Girl
A ja zostanę przy Remember The Time (Soul Train 1993 Awards)

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 19:36
by Dirty_Diana_
Billie Jean (Live Motown 25)

Jakieś drętwe te wykonanie "Billie Jaen" ;/
Już nie chodzi o playback nawet.
Tylko ogółem o wszystko .
Stoi, "śpiewa", nawet się nie stara ;P
A ostatnio zauważyłam, że im starszy Michael, tym więcej z siebie daje na koncertach ;)

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 20:28
by ZAQ84
Elizabeth, I Love You - żeby się tak tego playbacku nie czepiać, to napiszę, że fryz mi się strasznie nie podoba

Posted: Sun, 07 Jun 2009, 23:45
by Lika
Głos na Elizabeth, I love you.

Ależ on się wije w tej piosence... Ależ się pręży i napina... jakby nie wiadomo ile wysiłku wkładał w śpiewanie :-/
Nagromadzeniem emocji sam przed sobą chciał chyba rozgrzeszyć fakt podkładu z taśmy... Rozumiem. Też byłoby mi głupio przed przyjacielem.
Mimo wszystko mam nadzieję, że jego relacje z Liz są szczere i prawdziwe...

Oj Michael, Michael czemu playback'ujesz kawałki, które w żaden sposób nie grożą Ci zadyszką?!
Nie ma w nich tańca, nie ma podniebnych lotów, nie ma wyskoków na trampolinie, więc dlaczego??
Artysta tej klasy... wstyd! You Where There było live i wyszło pięknie...
Mam zakładać, że Elizabeth Taylor jest dla Ciebie mniej ważna, niż Sammy Davis Junior :wariat: ?
Clinton Gala i co tutaj mamy... rewelacyjny odbiór GTS zostaje zakłócony przez "śpiewane na rybkę" HTW
Dlaczego nigdy nie zaśpiewałeś na żywo całego - bo o końcówce wiadomo Heal The World?
(bynajmniej ja takiego faktu nie kojarzę, poprawcie mnie w razie czego)


Mówię zdecydowane NIE playbackowi! :war:

Edit:
Pank wrote:
Lika wrote:Dlaczego nigdy nie zaśpiewałeś na żywo całego - bo o końcówce wiadomo Heal The World?
Jestem skłonny uwierzyć, że później też śpiewał na żywo. Na jakieś sto razy udało mu się to najprawdopodobniej raz. ;-)
Ha! Czyli jak chce to potrafi... a więc co? Leniuszek :siesta: ?